Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 02 maja 2024 18:48:50

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 252 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 17  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 11 czerwca 2005 01:13:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 lutego 2005 21:54:20
Posty: 6846
Może i może się schować...W niszę taką, która mi bardziej pasuje...;-)

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 11 czerwca 2005 01:15:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28016
na przykład zaszyć się w jakimś warszawskim klubie i tam sobie grać w tygodniu koncerty, co? :)

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 11 czerwca 2005 01:29:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 lutego 2005 21:54:20
Posty: 6846
:D

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 11 kwietnia 2006 21:20:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:53:47
Posty: 4080
Skąd: Chełm (k. Mistycznego Miasta Lublina) - Warszawa (Stacja Ursynów)
..... o tak.... pół nocy......albo i dłużej czasami.

A skoro Miki mnie skierował do tego wąteczku (sam bym go w życiu nie znalazł) to może rozpocznę temat projektów pobocznych Mike'a Pattona.
Najnowszy:

Peeping Tom - Peeping Tom
Obrazek

01. Five Seconds (featuring Odd Nosdam)
02. Mojo (featuring Rahzel and Dan the Automator)
03. Don't Even Trip (featuring Amon Tobin)
04. Getaway (featuring Kool Keith)
05. Your Neighborhood Spaceman (featuring Jel and Odd Nosdam)
06. Kill The DJ (featuring Massive Attack)
07. Caipirinha (featuring Bebel Gilberto)
08. Cool Celebrity Death Match (featuring Kid Koala)
09. How U Feelin? (featuring Doseone)
10. Sucker (featuring Norah Jones)
11. We're Not Alone (featuring Dub Trio)

Cholera wie, co to za muza :) Wskazałbym na pewne podobieństwa do Lovage, ale ciężko tu cokolwiek mi określić, elementy disco, hiphopu i rocka (z przewagą disco:)) tworzą całkiem miły dla ucha konglomerat, a jako czołowy polski Pattonlover ( :) ) stwierdzam, że za sam wokal można tą płytkę pokochać. Zresztą..... wiele osób miało już przedsmak tego wszystkiego na dawno temu krążących demówkach tego projektu.... Duużo sampli, hiphopowe rytmy, odrobina szaleństwa i miłosne tematy - dla każdego coś miłego. Polecam serdecznie.

_________________
kocham cię
kocham cię
śmierć w Wenecji
miłość w Warszawie

Obrazek
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 11 kwietnia 2006 21:24:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 17:05:18
Posty: 3786
to już wiem o co poproszę na urodziny ;)

(a projekty pattonowe ogwiazdkuję, spokojnie 8) )


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 11 kwietnia 2006 21:25:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:53:47
Posty: 4080
Skąd: Chełm (k. Mistycznego Miasta Lublina) - Warszawa (Stacja Ursynów)
(pomogę ci Cytzu)

_________________
kocham cię
kocham cię
śmierć w Wenecji
miłość w Warszawie

Obrazek
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 11 kwietnia 2006 21:41:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 17:05:18
Posty: 3786
No to lecimy z tym koksem, od razu

Fantomas - Delirium Cordia

Obrazek

*****

Płyta cholernie mroczna i cieżka, począwszy od odpakowania jej z folii. Naprawdę pięknie wydane. Czarne pudełko, wkładka sprawiająca ze papcie spadają nie tylko ze względu na błyszczący papier - kto widział, wie o czym mówię). No i muzyka ... tylko czy to, co na Delirium się znajduje można nazwać muzyką ? Dla Pattolaika może być to grzebanie w psychice spaczonego człowieka - dla Pattonloverów - jest to kolejne, bardzo ciemne wcielenie Mistrza. Mrok i ciemność rozpoczynające płytę (chóry z samego dna piekła, zanikający puls itp. smaczki) wystarczają, żeby już w pierwszych 5 minutach przestać słuchać płyty (i przestać robić cokolwiek innego - sam byłem kilkakrotnie bliski zejścia na zawał ;) ) Później jest też nie lepiej - wiatr który słyszymy sprawia że robi nam się zimno, odgłos dłubania w kości powoduje fizyczny ból. I tak jest przez 55 minut. Totalna huśtawka nastroju i emocji potęgowana przez atomową grę pana Lombardo, do bólu precyzyjny i wyrywający trzewia bas pana Dunna i rozrywającą uszy gitarę pana Osbourna. Bo o wielkiej formie pana Pattona mówić chyba nie muszę - mimo, że na DC nie pada żadne słowo, wokalizy Mistrza podnoszą pod sufit, po czym z całym impetem rzucają o glebę.
Potem następuje 20minutowe wyciszenie - katharsis po bólu związanym z dłubaniem w ciele i umysłach. Następnie słyszymy odliczanie - one, two, three, four - przywodzące na myśl Ramones, po czym płyta sie niespodziewanie kończy. A my siedzimy w fotelu, sponiewierani i bez większych sił do wstania. I zapewniamy samego siebie, że już nigdy więcej do tej płyty nie powrócimy.
Delirium Cordia nie jest płytą, którą poleciłbym każdemu. Ktoś, kto miał problemy z przyswojeniem pierwszego albumu (bo Director's cut do przyswojenia taki ciężki nie był) dalszą eksploracje Pattonowego rejonu niech kontynuuje z Lovage czy Romansami - a DC zostawi na lepsze czasy.
I moja ostatnia rada - nie słuchajmy tej płyty za często. Jak dla mnie, to jest album na specjalne okazje - brak podziału na utwory (cała płyta to jeden utwór) sprawia, że DC trzeba łykać na raz. Inaczej nie odczuje się w całości klimatu, którym ta płyta niszczy i poraża.

następną recenzję pisze Piła :)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 11 kwietnia 2006 22:38:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:53:47
Posty: 4080
Skąd: Chełm (k. Mistycznego Miasta Lublina) - Warszawa (Stacja Ursynów)
proszę bardzo, Cytzu:)
To ja napiszę o Tomahawku dla odmiany!

Tomahawk - Mit Gas
Obrazek

*****

1. Birdsong
2. Rape This Day
3. You Can't Win
4. Mayday
5. Rotgut
6. Capt. Midnight
7. Desastre Natural
8. When The Stars Begin To Fall
9. Harelip
10. Harlem Clowns
11. Aktion 13F14

I znowu edytorski majstersztyk - kto miał w łapkach tą płytkę napewno poziom wykonania okładeczki i wnętrza nie pozostawił go obojętnym, Prześliczne złote ornamenty tłoczone na czarnym tle... Mniam!
Ale to dopiero dotykowe preludium - słuch też ma dzięki temu krążkowi całkiem nieźle - 11 kawałków, dla fanów Faith No More Tomahawk to taki FNM2. Dużo ostrego grania z typowymi pattonowskimi smaczkami (wrzaski, pomruki, szepty, przestery wokalne, śpiew zwykły i śpiew niezwykły). Reszta ekipy: John Stanier, Duane Denison i Kevin Rutmanis nie pozostaje w tyle jeśli chodzi o jakość muzyki, niektóre kawałki są ciężkostrawne ale przeważa muzyka miła, ostra i przyjemna - zupełnie inna niż w Fantomasie. Moi faworyci te te numery poniżej.... ale cała płyta jest bardzo równa. Bardzo dobra.

Zresztą przekonajcie się sami:
Rape This Day - videoclip
http://www.youtube.com/watch?v=JMjIhEQ6 ... h=tomahawk

Rape This Day (live)
http://www.youtube.com/watch?v=1wnB6pjkHXk

Birdsong (live)
http://www.youtube.com/watch?v=rBb8I8B7 ... h=tomahawk
http://www.youtube.com/watch?v=vNBOyR7a4pc

Capt. Midnight (live)
http://www.youtube.com/watch?v=_33cTaXh ... h=tomahawk

_________________
kocham cię
kocham cię
śmierć w Wenecji
miłość w Warszawie

Obrazek
Obrazek


Ostatnio zmieniony pt, 02 lutego 2007 21:22:05 przez Piła, łącznie zmieniany 2 razy

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 12 kwietnia 2006 01:15:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:53:47
Posty: 4080
Skąd: Chełm (k. Mistycznego Miasta Lublina) - Warszawa (Stacja Ursynów)
Lovage - Music to Make Love to Your Old Lady By

Obrazek

******

1. Ladies Love Chest Rockwell
2. Pit Stop (Take Me Home)
3. Anger Management
4. Everyone Has A Summer
5. To Catch A Thief
6. Lies And Alibis
7. Herbs, Good Hygiene & Socks
8. Book Of The Month
9. Lifeboat
10. Strangers On A Train
11. Lovage (Love That Lovage, Baby)
12. Sex (I'm A)
13. Koala's Lament
14. Tea Time With Maseo
15. Stroker Ace
16. Archie & Veronica

Wzięło się zebrało kilka osób: Dan The Automator, DJ Kid Koala, Mike Patton oraz Jennifer Charles i stworzyli dość niezwykły projekt o nazwie Lovage. Jak sama nazwa wskazuje jest to zdecydowanie "music to make love" - ciężko mi wymienić bardziej erotyczną, wręcz seksualną płytę jaką znam. Dwa główne głosy - żeński (Jennifer Charles szepcząca, melorecytująca, mrucząca a nawet momentami ekstatycznie sapiąca) i męski (maestro Patton z całym wachlarzem wokaliz o zabarwieniu erotycznym - mało krzyku jest tutaj :)) tworzą doskonały klimat zadymionych knajpek, nocnych spotkań kochanków tudzież innych zbliżeń damsko-męskich. Nie ma tu typowych "pościelówek" a seks aż bije z tej płyty, dwa charakterystyczne głosy wprowadzają w genialny klimat, doskonale się zarówno uzupełniają, doskonale prowadzą wokalne "dialogi". Na tej płycie nie ma gitar, nie ma wariackich popisów Mike'a, żadnych sprzężeń - fani ostrej muzyki mogą poczuć się rozczarowani - całość nazwałbym raczej "romantic hip-hopem". Bity - cały podkład pod wokale to prawdziwy majstersztyk... Płyta sączy się dość leniwie.... ale jeśli da się jej szansę... to wprawi w drżenie. Podobno również dziewczynę, jeśli z nią będzie się słuchać :)
Arcydzieło!

No i można posłuchać i popatrzeć:
Book Of The Month
http://www.youtube.com/watch?v=KwBRkN9_ ... rch=lovage

Stroker Ace
http://www.youtube.com/watch?v=qiNLOahu ... rch=lovage

_________________
kocham cię
kocham cię
śmierć w Wenecji
miłość w Warszawie

Obrazek
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 12 kwietnia 2006 01:41:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 17:05:18
Posty: 3786
Kaada & Patton - Romances

Obrazek

******

http://www.kaada.no/romances/
http://youtube.com/results?search=kaada ... rch=Search

Płyta bardzo ciekawa. Oczywiście, jak przystało na Ipecac album jest cudownie wydany. O ile okładka (i cała płyta) Delirium Cordia pachniała śmiercią, tutaj mamy dość stonowany klimat - jakieś szarości, na okładce meduzy. Żeby uściślić - John Kaada to norweski kompozytor muzyki filmowej - stąd połączenie dwóch światów - geograficznie i muzycznie - nie mogło nie wypaść ciekawie. Ciekawe już są tytuły - których niestety nie rozumiem, bo są po francusku ;) Sama płyta jest krótka - 9 utworów, niecałe 45 minut i raczej do snu. Wolne, płynące gdzieś na obrzeżach świadomości piosenki z potężnymi, majestatycznymi organami Kaady, norweską sekcją rytmiczną i - jak zwykle - dość pokręconymi wokalizami Mistrza wprowadzają słuchacza w transowo - senny klimat (oczywiście nie to, że nudzą - Mistrz wydał tylko jedną płytę która nudzi - i o której też coś w najbliższej przyszłości napiszę ;) ) Na tle wszystkich utworów wyróżniają się kawałki w których są słowa - nr II i nr VII - piękne, spokojne kompozycje - dziwię się, że nie zyskały popularności, dla mnie to hity pierwszej wody, takie piosenki powinny być na listach przebojów :)
Jedynym zgrzytem tej płyty wydaje mi się tytuł - jak dla mnie to bardziej Romantic Nightmares niż Romances, płyta niestety nie sprawdza się w sytuacjach 1 na 1 i na kobiety działa raczej usypiająco ;)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 12 kwietnia 2006 22:29:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:53:47
Posty: 4080
Skąd: Chełm (k. Mistycznego Miasta Lublina) - Warszawa (Stacja Ursynów)
Faith No More - Album Of The Year

Obrazek

******

1. Collision
2. Stripsearch
3. Last Cup Of Sorrow
4. Naked In Front Of The Computer
5. Helpless
6. Mouth To Mouth
7. Ashes To Ashes
8. She Loves Me Not
9. Got That Feeling
10. Paths Of Glory
11. Home Sick Home
12. Pristina

Ostatni album genialnej formacji Faith No More. I jak dla mnie album najlepszy, kwintesencja całej magii nazywanej Faith No More. No i ten buńczuczny tytuł - wcale nie jest na wyrost! Sześć gwiazdek jak dla mnie.... i Marecki musiał być chyba mocno zmęczony ( :) ) gdy dawał tej płycie trzy i pół gwiazdki, a takiemu "The Real Thing" aż pięć :)... Oczywiście, że w warstwie stylistycznej nie ma tu wiele nowego, Faith No More ciagle siedzi w "galopującym eklektyzmie", ale cały czas zachowuje dla mnie świeżość.... Płytę otwiera ostry "Collision", miły początek, po którym następuje jeden z asów albumu "Stripsearch" spokojna piosenka z niepokojącym finałem - och jak ja kocham ten utwór!....i jeszcze wideoklip chłopaki do tego cuda zrobili...piękny.... i ten wokal! Potem "Last Cup Of Sorrow" - kolejny promowany singlowo numer i kolejny bardzo dobry. Potem strefa wrzasku - "Naked In Front Of The Computer" i znowu spokojniej odrobinkę ale z potężnym wokalem "Helpless"....Pierwsze pół albumu kończy przedziwny "Mouth To Mouth"..... ale za to potem jest typowo rockowy i muzycznie prześliczny "Ashes To Ashes" - i to znów na singla poszło i dostało genialny teledysk. "She Loves Me Not" - najmniej lubiany przeze mnie numer na tej płycie, zaraz po nim wywrzeszczany "Got That Feeling" i wielki finał całości - patetyczne "Paths Of Glory" (ależ ten pan śpiewa!), "Home Sick Home" i prześliczna "Pristina" stanowiąca dla mnie cudowne outro albumu (cytat z wypowiedzi Mikiego: 22:31 "tak sie zastanawiałem, czy to nie jest mój ulubiony album | i chyba tak jest | a "Pristina" to jest dla mnie ich "Śmierć w Wenecji" | tzn. według tego, co kiedyś mówiłeś/pisałeś, że po "Śmierci w Wenecji" już nic nie powinno wybrzmieć | tak samo jest z "Pristiną" ").
Ta płyta to genialne podsumowanie calej działalności grupy...
I nie zgadzam się również z Mareckim, mówiącym "Ale zabrakło mi tu czegoś nowego, porywającego. I chyba panowie poczuli to samo bo po tej płycie się rozwiązali". Przynajmniej nie zgadzam się częściowo - może i nie ma tu wiele nowego, ale panowie chyba raczej poczuli, że NIC LEPSZEGO nie będą w stanie nagrać i po tej płycie się rozwiązali.
Płyta, która spokojnie znajduje się w pierwszej dziesiątce moich ulubionych albumów, albumów nawet nie roku - tylko całego życia. Czego i wam życzę.

Posłuchać/popatrzeć!
Stripsearch (video) http://youtube.com/watch?v=lEb7csPrhHA& ... tripsearch
(live) http://youtube.com/watch?v=jEU_XSsFFw0& ... tripsearch

Ashes To Ashes (video) http://youtube.com/watch?v=sh6kZMfIdR0& ... 0no%20more
(live) http://youtube.com/watch?v=CPh8yGUnWog& ... 0no%20more
(inne live) http://youtube.com/watch?v=tW9cw3MohUw& ... 0no%20more

Last Cup Of Sorrow (video) http://youtube.com/watch?v=qG_J-WKpUVI& ... 0no%20more
(live) http://youtube.com/watch?v=ELTaIk67Ta8& ... 0no%20more

Collision (live) http://youtube.com/watch?v=IaAK9eLi79g& ... 0no%20more

_________________
kocham cię
kocham cię
śmierć w Wenecji
miłość w Warszawie

Obrazek
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 13 kwietnia 2006 10:26:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 14:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
No cóż nie zgadzamy się tu kompletnie. Dla mnie to zdecydowanie słabszy album. Ocenę mógłbym podnieść do czwóreczki ale chyba nic więcej.
Przede wszystkim poprzednio każda kolejna płyta wnosiła coś nowego a tu tego nie widzę. A pamiętam, że wysłuchując kolejno nowych Angel Dust czy King For A Day byłem totalnie oczarowany i zaskoczony. Tu mi tego brakło. Wysłuchałem płyty i stwierdziłem - no fajna ale czegoś brakuje.
Oczywiście utwory są bardzo dobre choć może osobiście nie podchodzę do nich tak entuzjastycznie, ale nie ma tu jakiegoś zaniżania poziomu. Co to to nie. I wybory singlowe też udane (zdecydowanie bardziej niż np. przy Angel Dust), i video też. Co nie zmienia mojej oceny.
A opinia o lekkim wyczerpaniu potencjału i braku chęci kopiowania samych siebie nie jest do końca moja, bo gdzieś to czytałem też w wywiadzie z kimś z zespołu. Tylko zgadzała się też w swoim czasie z moim odczuciem.

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 09 czerwca 2006 02:22:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:53:47
Posty: 4080
Skąd: Chełm (k. Mistycznego Miasta Lublina) - Warszawa (Stacja Ursynów)
Calutki nowiutki Peeping Tom jest do odsłuchiwania tutaj:
http://www.myspace.com/peepingtomispatton
Polecam szczególnie numery: 10, 2 i 4.

A tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=1PjWC4jIzdI
"Mojo" na żywo. Sweet!
w lepszej jakości i do łatwego ściągnięcia tu: ftp://ftp.bunglefever.com/pub/Peeping%2 ... 20HDTV.avi

_________________
kocham cię
kocham cię
śmierć w Wenecji
miłość w Warszawie

Obrazek
Obrazek


Ostatnio zmieniony pt, 09 czerwca 2006 02:34:37 przez Piła, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 09 czerwca 2006 02:32:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22886
do moich gwiazdek dorzucam...

We care a lot - *****
bardzo dobra płyta, najlepszy kawałek z niej to "As the worm turns". W tym kawałku jest wszystko, co później stworzyło niepowtarzalny klimat "Angel dust". Ogólnie płyta taka jak późniejsze, tylko trochę więcej na niej punkowej estetyki w sposobie śpiewania. A Chuck Moseley wg mnie nie był wcale gorszym wokalista od Pattona.

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 09 czerwca 2006 02:36:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:53:47
Posty: 4080
Skąd: Chełm (k. Mistycznego Miasta Lublina) - Warszawa (Stacja Ursynów)
Pan Chuck Mosley właśnie nagrywa płytę:
http://muzyka.onet.pl/0,1333180,newsy.html

_________________
kocham cię
kocham cię
śmierć w Wenecji
miłość w Warszawie

Obrazek
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 252 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 17  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 296 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group