Ultima Thule

Fajnie Wam! Będę czekał na recenzje, bo niestety mnie tam nie będzie.

_________________
http://67mil.blogspot.com/

było totalnie!!!! wszystkie hity po kolei!!! nie dało sie odpocząć normalnie. spiewałam z majkiem wszystko od początku do konca. a jutro pewnie mega zakwasy. no po prostu swietny, swietny, swietny koncert! jestem zachwycona. a ten numer z drugim bisem, jak juz wszyscy niemal zmierzali do wyjscia

poza tym przed koncertem atmosfera rodzinna - tylu znajomych. kolezanka z berlina, erkej i kishiro, frantz, denat z lao che, i jeszcze kupa innych.

_________________
ja herez ja herez

Pippin, jak było?

_________________
http://67mil.blogspot.com/

byłem, rewelacja!!!
niestety tylko z tyłu bo do końca nie wiedziałem czy dotrę i bilet kupowałem już na miejscu
ale warto było

setlista (wymarzona, może przydałoby sie coś więcej z Angel Dust ale kosztem czego?)
1.Woodpecker From Mars (with a snippet from "Delilah" by Tom Jones)
2.Midlife Crisis
3.Ricochet
4.From Out of Nowhere
5.Evidence
6.Spirit
7.Helpless
8.Last Cup of Sorrow
9.The Real Thing
10.Digging the Grave
11.Easy (Commodores cover)
12.The Gentle Art of Making Enemies
13.King for a Day
14.Ashes to Ashes
15.Just a Man
Encore:
16.Matador
17.Epic
Encore 2:
18.This Guy's in Love With You (Burt Bacharach cover)
19.Why Do You Bother? (feat. cover of Jay-Z and Kanye West's "Niggas in Paris")

potem musiałem sie szybko zmywać bo dzis pełny dzień. ide spać
cdn

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...

no proszę, jednak żaden koncert bez mareckiego się nie liczy


ja wciąż słucham dziś wszystkich płyty po kolei. kurde, ale było fajowo!!! olbrzymia radość

_________________
ja herez ja herez

ten "Matador" z setlisty mnie intryguje - ktoś wie co to za utwór i skąd się wziął?

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!

Doskonały koncert! Moje wspomnienie nieco inne, niż Mareckiego, bo moim zdaniem było tak:
(...)
7. Last Cup of Sorrow
8. Digging the Grave
9. Helpless
10. The Real Thing
(...)
ale to drobiazg, nieważne, który z nas się myli.



Ja spotkałem Mareckiego i Bogusa.

Niesamowita sceneria - scena tonąca w kwiatach, a oni wszyscy na biało. Patton nawet na początku w kapeluszu i z laseczką. Za to Bordin z brzuszkiem, w spodniach od dresu i włosami mocno siwawymi. Najlepsze momenty - refren "Evidence" odśpiewany po polsku(!!!) i o ogólnie szalony Patton - rządzący publicznością, wiążący sobie kabel od mikrofonu na szyi, rzucający laską w perkusję...

O tak! Ale faktycznie, kosztem czego?

W sieci twierdzą ludzie, że to nowy utwór Faith No More!

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

pierwsza reakcja niny, jak zespół pokazał się na scenie: "ale dziadki"



niechby ci młodzieńcy dzisiejsi grali tak jak takie dziadki!

oczywiście była zadowolona, bo fnm słyszy od urodzenia.

_________________
ja herez ja herez

Koncert rewelacyjny. Patton - mistrz wokalu i kontaktu z publiką. Zespół - cały czas w bardzo wysokiej formie. Scenografia - jak na I komunii. Do pełni szczęścia brakuje nowych nagrań.

Próbka: Dilajla - Tom Jones
http://www.youtube.com/watch?v=8a_T3U1rg2I
(fajne tańce ),

Dilajla and more - Faith No More
http://www.youtube.com/watch?v=a1TXXBuqPY8
(dźwięk lepszy niż obraz).


Ja również nie poznałem Niny, nawet Jej się na nowo przedstawiłem. Ta sytuacja przypomniała mi, jak szybko biegnie czas... Siedem lat temu w tym samym miejscu koncertowały Armia, Brygada Kryzys i Kult, a przecież czuję, jakby było to przedwczoraj...

Nowy Tomahawk zatytułowany "Oddfellows" zgrabnie rozpoczął moją listę fajnych płyt roku 2013. Miło.

_________________
http://67mil.blogspot.com/

Bardzo fajna płyta ! Jak dla mnie zawiera jedną perełkę - Stone letter. Chciałoby się więcej takich zwykłych piosenek w wykonaniu Pattona.

pozdro...
KoT

Basia była na Tomahawk we Wrocławiu. Ponoć niestety średniawka. Patton fałszował, średnie zaangażowanie i ogólnie zlewka względem publiki. Tyle usłyszałem od Basi, która dorobek tej formacji sobie ceni. Nadal żałuję, że nie byłem, ale trochę mniej.

_________________
http://67mil.blogspot.com/

...przedwczoraj puszczali na dwójce koncert Zorna z kongresowej.....Patton śpiewał w paru numerach...w sumie też średnio ....ale to raczej nie z powodu wokalisty tylko repertuaru- dość mdłych i nieciekawych kompozycji Zorna

_________________
ooooorekoreeeoooo

Z ulgą przyjmuję te słowa pocieszenia, bom nie dotarł...

pozdro...
KoT

...koleżanka była i mówi ,ze Patton był pijany , mocno fałszował i obrażał publiczność

_________________
ooooorekoreeeoooo