Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 09 maja 2024 06:52:25

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 275 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 19  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 29 listopada 2007 23:05:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25409
powiem Ci tak - Amour też coraz bardziej doceniam, jest w niej coś podskórnego

Stein niestety wydaje mi się zbyt toporny. nie doszedłem do fazy poznawania tekstu, więc nie wiedziałem o braku okien itd., w sumie lubię ten utwór, ale jego ciężkość bardziej mnie muli niż porywa

Keine Lust energia owszem jak hej, ale jakieś to płaskie. lubię tylko mir est kaaalt!! soo kaaaalt!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 05 grudnia 2007 09:06:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:19:43
Posty: 2382
Skąd: z drzewa
http://youtube.com/watch?v=oB6PElSdQWE 8)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 12 grudnia 2007 02:42:38 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 14:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
Kurczę oddałem płyty jakiś czas temu Crazyemu i brakuje. Trzeba zakupić!! Potem się będę wymądrzał :)

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 14 grudnia 2007 04:11:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 26 września 2007 23:16:55
Posty: 320
Kłopotliwy zespół.
Wszystko przez to, że jestem otoczona fanami Rammsteina! I nie mogę się z tym pogodzić! ;)

W związku z tym mam stosunek ambiwalentny i moje trzeźwe zdanie na pewno się w tym wątku przyda ;)

Z jednej strony obrzydzenie, bo:
1. Teksty - na początku zetknęłam się z tymi prostackimi, banalnymi i wulgarnymi. Potem co prawda okazało się, że mają też lepsze, całkiem poetyckie, ale było już za późno... W głowie ciągle mam: Laichzeit (:shock:), Wollt ihr das Bett in Flammen sehen? (oprócz Sex ist ein Schlacht | Liebe ist Krieg ;)), Rammstein, Küss mich, Keine Lust, Ich will, Rein Raus...
Dlatego zgadzam się z:
Paulus_Wolf pisze:
Co do tekstów (...) Niektóre z nich (te niby-porno) śmiało można zestawić z pózną tfu!rczością Romusia Kostrzewskiego z Kata.
i dalej pisze:
...niektóre teksty z pierwszych płyt są rynsztokowe...
Jak na przykład "Te quiero puta" z płyty najnowszej... :evil:
2. Widziałam tez jeden koncert, nie mam pojęcia który. Po scenie biegał wielki tłusty buc (Lindemann) w obcisłych srebrnych spodniach wypchniętych na kroczu ogórkiem i symulował szlauchem ejakulację na innego członka zespołu. To ja przepraszam. :zygi:
3. Głos Tilla - muszę przyznać, że czasem poruszający i pasujący do muzy, ale za często nieczysty i zmanierowany, Michał Wiśniewski się kłania.
4. Muzyka - muszę przyznać, że czasem poruszająca (o tej niżej), głównie swoją mocą, natomiast poza tym prostacka. Tanzmetal, jaa.
5. Image - totalitarny... Jest taki wątek, czy można słuchać muzyki, której przekaz nie odpowiada naszemu światopoglądowi... No właśnie :roll:
6. Image - agresywny
Paulus_Wolf pisze:
A co do twórczości R+ (...) Generalnie jest to fajnie podkręcające agresję granie, zdecydowanie dla niepacyfistów :evil:
Właśnie, ja niezbyt lubię taką podkręconą agresję u niektórych (i nie piję do autora cytatu ;)).
7. Brak równego poziomu, brak koherentności, niewystarczająco wiele dobrych elementów, żeby stworzyć muzę/grupę, która zasługuje na więcej niż *** za całokształt.

Taaaa, ktoś mógłby spytać, dlaczego w ogóle tego słucha(ła)m?
Dlatego, że z drugiej strony:
1. Lubię moc w muzyce ;) A na serio, zdarzyło się tak, że niektóre kawałki Rammsteina znalazły się na mojej Bajkowej wkładce Soul Side Story i... są silnie nacechowane sentymentalnie. Wywołują dużo wspomnień i skojarzeń. Odpowiednio mocnych do mocy zespołu :D
2. Aha, jeszcze niemiecki - z założenia interesują mnie piosenki, które NIE są po angielsku, tylko w innych, mniej popularnych językach (które jednak mogę zrozumieć).


I tak (przed slashem staram się oceniać obiektywnie, a po slashu subiektywnie):

Du riechst so gut - zwrotki, szczególnie w detalu, nieznośne (to chyba cecha charakterystyczna R+), to klawiszowe-dyskotekowe-prostackie pa pa ra ra raam, ale w refrenie pojawia się moooooc (to chyba cecha charakterystyczna R+ ;))! Moc, która porusza! Aaaaaaa! Ale na koniec denerwująca gitarka, ech, trzeba było zepsuć... Tekst miejscami dobry! Hmm, właściwie tylko w tym miejscu: Der Wahnsinn | ist nur eine schmale Brücke | die Ufer sind Vernunft und Trieb... Za to jaki prawdziwy! ;) No i, z trzeciej strony, wartość sentymentalna! **(refren ****)/*****
Adekwatny cytat:
Bogus o czymś innym pisze:
...kawałek niby dość typowy, bo brzdąkają sobie w zwrotce, żeby przywalić w refrenie.
Właśnie, idealna synteza! :soczek:
Nebel - bardzo mi się podobająca ballada, nawet glos mnie tak nie irytuje. Taki Jeździec bez głowy/ Król olch. Bardzo dobrze mi grają niemieckie twarde spółgłoski w tym tekście i tej melodii. Doch ihre worrrrrte frrrrissst derrrr Wind! Spójny kawałek (o niespójności będzie dalej). No i sentyment nieziemski... ****/ *****
Amour - denerwujące klawisze, denerwujący głos, ale... post Moniki oddaje sedno sprawy
Cytat:
[Amour] to jest zachwycający kawałek! Jak powoli nadchodząca burza. Chyba w żadnym innym języku tekst Liebe ist ein wildes Tier nie brzmiałby równie przekonująco ;). I te wszystkie spółgłoski... Sie beißt und kratzt und tritt nach mir.
Tak! Te zbitki spółgłosek! Gryzienie się dźwięków, tak odpowiadające gryzącej miłości z tekstu! Die Liebe ist ein wildesss Tierrr! Sie beißßßt und krrrrratzt und tritt nach mirrrr. Frißßßt mich auf mit Haut und Haar und würgt mich wieder aus nach Tag und Jaaarrrrr. Gräbt sich Gänge durch die Rippen! I jeszcze: Erst wird es heiß dann kalt am Ende tut es weh... :( Moc pod koniec. Bitte, bitte gib mir Gift!!! Ale nieznośna przesterowana gitara. ****/ *****
Ohne dich - trudno się oprzeć sentymentalnemu urokowi tej chwytliwej ballady w stylu germańskim ;) Szczególnie, gdy Till śpiewa Ohne dich kann nicht Ich sein | Ohne dich zähl Ich die Stunden - to rzeczywiście porusza swoim mocnym, werterowskim romantyzmem :roll: ***/*****
Rammstein - dobre! He, he :) Helikopter dobrze lata, jak w Helikopterze w ogniu czy coś. No i moc. Bardzo dobry początek. Spójna muza. Tekst natomiast zerowy. ***/*****
Crazy pisze:
...najlepszy utwor na koniec.
Racja, bdb.
Ich will - tekst słaby, ale moc jest!!!! Gitary!! Kurde, chyba tylko gitary mnie w tej muzyce poruszają... Nie za bardzo denerwujące klawisze. No i glos tu lepiej pasuje. Ale teeeekst, eeeee, żenada ***/ ****

Utwory poniżej nie mają wartości sentymentalnej, więc ocena jest jedna. Poza tym występują w nieprzypadkowej kolejności:
Stein um Stein - świetny tekst, świetna do tekstu muzyka, przekonująco skomponowana historia. Ich habe Pläne, große Pläne | Ich baue dir ein Haus | Jeder Stein ist eine Träne | Und du ziehst nie wieder aus... - oooooch, to rusza! A potem Till robi schreien aż chce się uciekać! A po kolejnej zwrotce robi stein wraz z jęczącą gitarką i wcale mnie to nie drażni... Czyli *****
monika pisze:
A w "Amour" i "Stein" jest klimat, który mnie wciąga w lekki transik. Trudno to precyzyjnie zwerbalizować, ale ten padający śnieg w "Amour" po prostu się czuje.
O, tak! :)
Mein Teil - Moc!!! Niestety, zwrotki melorecytowane głosem umierającego na suchoty dziadka... Natomiast refren... hohoho, niezłe zagranie, podobają mi się te fragmenty wbijające w fotel! Od Denn, du bist... Z trzeciej strony bijący z tekstu totalitaryzm? Hmm... :roll: Jakieś piski w tle... A na końcu denerwujące zawodzenie. Suma sumarum *** (fragmenty ****)
Keine Lust - aaaaa, te gitary na początku! Czaaaaad! Kurde, aż wstyd, że takie prostackie granie mnie porusza :roll: Ale... na końcu jakieś cieniackie zawodzenie, sooo kalt, żałosne.
Krejzi pisze:
Keine Lust energia owszem jak hej, ale jakieś to płaskie. lubię tylko mir est kaaalt!! soo kaaaalt!
He he ;) I jakieś takie trąby słoni, co to jest?! Tekst słaby. *** (fragmenty ****)
Küss mich - początek mocny, ale glos słaby, echo, wrażenie załamywania się, zwrotki niedobre. Natomiast refren znów wygrywa, bardzo mocny, refren podoba się! ***
Amerika - tekst spoko, muza spoko, jest w tym trochę mocy. Ale głos nie.***
Moskau - rozrywkowe, na dysce lubię posłuchać se, eee ;) No dobrze, mocne granie mi się podoba, szczególnie początek, tuż po pierwszym pisku Tatu. Ale potem niestety Till zaczyna śpiewać jak Wiśniewski. Na szczęście szybko nadchodzi refren. Nawet nie tak strasznie mnie wkurzają zaśpiewy Tatu w refrenie. *** (za refren)
Reise Reise - opowiada mroczną historię, jest zbudowane według schematu rozpracowanego przez Bogusa i może być, czyli *** Chociaż, zaraz, co to jest za harmoszka pod koniec??!
Morgenstern - co Wy w tym słyszycie?! Okej, muza z tekstem dobrze współgra, szczególnie fragment Du bist hasslich (jak pisał Krejzi) jest dobry, ale te chóralne zawodzenia? Ta melorecytacja wykonana z denerwującą manierą w zwrotkach, a w refrenie operowe zaśpiewy? Co to jest, jakiś Wagner? Nie lubię braku spójności. Wolałabym, żeby było albo to, albo to. Nie razem, razem kicz! ***
Klavier - słuchalna ballada, choć drażniący głos; kolejna gotycka historia (tekst) ***
Tier - gdyby nie disco w tle, migające światełka z takich kręcących się kul ;), byłoby *** (tekst, gitary między zwrotkami, refren), a tak **
Bestrafe mich - o, do połowy można myśleć, że to nie jest piosenka dyskotekowa, niestety potem pojawia się zwyczajowe ti tu ti tu ti. **
Sehnsucht - hmm, wschodnie zaśpiewy... Niezły jest kontrast tekstu z muzyką. Niezła też końcówka (Sehnsucht versteckt! Itd.). Poza tym jest to klasycznie dyskotekowy kawałek. Gdy go słucham, przenoszę się na imprezę do remizy u babci na wsi. Właściwie te imprezy mają swój niezapomniany klimat. Którego nie ma ta piosenka. **
Los - tanzmetal w natarciu. Chociaż melorecytacja nie tak drażniąca, jak zwykle i główny motyw gitarowy podoba się. :roll: **
Engel - refren dobry jest, gitary mają moc, gwizd w tle, tekst spoko, ale cała reszta, elektroniczno-technowe zabiegi oraz słodki śpiew pani, to <zigizigizigi>. **
Du hast - no niestety... Przechodzimy do utworów wartych zero (* za Morgensternowy refren ;)).
Utwory, które nie zostały wymienione, też dostałyby zero, ewentualnie są mi nieznane. :faja:

Bogus daaaaawno pisze:
Słyszałem pojedyncze kawałki, jeśli w całości to tylko dlatego, że nie dało się odejść na bezpieczną odległość od źródła dźwięku.
Bardzo mnie rozśmieszyłeś :)

Podsumowanie:
Kurczę, z tego można by zrobić naprawdę dobra muzę... Trochę rzeczy usunąć, nadać większej spójności. No ale przecież dobre fragmenty zdarzają się nawet Ich troje...

Koniec i bomba, kto przeczytał ten trąba!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 14 grudnia 2007 09:25:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24329
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Olaka pisze:
kto przeczytał ten trąba!

O, trąba jestem! :D

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 14 grudnia 2007 11:43:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25409
ja też :-)

nie rozumiem, co masz do tekstu piosenki "Rammstein", mi się własnie podoba i zupełnie nie wlicza siędo serii tesktów rynsztokowych. raczej zbiór jakichś takich strasznych obrazków, zdradzających owszem fascynacje turpistyczne, ale składających się na krzyk przerażenia!

a, i jeszcze z niezgód (licznych ;-)) - głos w zwrotkach Mein Teil nie jest głosem suchotliwego dziadka... oo nieeeee! To jest głos przesiąknięty do cna perwersją, zwlaszcza na samym początku, kiedy on trifft ein Herrn, ktory hat go zum fressen gern. Ojojoj i brr, aż się wymiotnąć , ale akurat tutaj jest to w pełni uzasadnione.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 14 grudnia 2007 18:07:14 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 26 września 2007 23:16:55
Posty: 320
To ja muszę jeszcze więcej posłuchać tego perwersyjnego głosu :D


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 14 grudnia 2007 20:41:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:39:35
Posty: 12221
Skąd: Nieznajowa/WarsawLove
podziwiam Cię Ola. ja nie byłam jednak w stanie przesłuchać więcej niż pół kawałka.

_________________
ja herez ja herez
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 14 grudnia 2007 21:13:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25409
trochę mi się wydaje, że Ola czasem nie ma wyjścia, czemu dała wyraz w pierwszym zdaniu swojego posta ;-)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 14 grudnia 2007 21:29:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 lutego 2005 21:54:20
Posty: 6846
Ola! Wino! Wreszcie ktoś, kto się zna i docenia to, co najlepsze - czyli Steina i Amoura! :-D

I jeszcze:


Olaka pisze:
Keine Lust - aaaaa, te gitary na początku! Czaaaaad! Kurde, aż wstyd, że takie prostackie granie mnie porusza


Hiehie - otóż to! Ja też przyznaję się bezwstydnie, że podoba mi się brutalny & energetyczny prymitywizm tego kawałka. ;-)


Olaka pisze:
Reise Reise - opowiada mroczną historię


Tu muszę dodać, że Reise Reise ostatnio wskoczyło do mojej czołówki. To jest świetny utwór! Morskość, potworność, Posejdon - jestem za tym, by Rammstein nagrał płytę z mrocznymi szantami, ahoj.

Ale z paroma rzeczami się nie zgodzę:

Olaka pisze:
Los - tanzmetal w natarciu


Ej, no nieee... "Moskau" to tanzmetal, ale "Los"? Ja to nawet trochę lubię - czasem mam dreszcze od melorecytacji. ;-)

Olaka o "Mein Teil" pisze:
Z trzeciej strony bijący z tekstu totalitaryzm


Ogólne wrażenie może takie być, ale czy naprawdę wynika ono z tekstu? Tekst jest drastyczny, ale nie nazwałabym go totalitarnym. Wikipedia o "Mein Teil" (wrażliwe osoby lepiej niech nie zaglądają):

http://pl.wikipedia.org/wiki/Mein_Teil

A co do głosu - zgadzam się z Krejzim.

Crazy pisze:
To jest głos przesiąknięty do cna perwersją, zwlaszcza na samym początku, kiedy on trifft ein Herrn, ktory hat go zum fressen gern. Ojojoj i brr, aż się wymiotnąć , ale akurat tutaj jest to w pełni uzasadnione.


Tak, choć ja słyszę w tym więcej po prostu niepojętego szaleństwa, a nie perwersji. (To samo w mniejszym natężeniu słyszę też w "Stein" - błysk szaleństwa w oczach tego, który ma große Pläne...)
I ta szczegółowość, und so liebevoll auf Porzellan serviert itd - wymiotnąć można, owszem. Ale to wpisuje się w sferę zainteresowań Rammsteina. Samo pisanie o takich sprawach, a nawet pewna fascynacja złem nie oznacza jeszcze ich... propagowania, powiedzmy (ale to temat na inną dyskusję chyba). Dlatego nie do końca rozumiem bulwersowanie się pojawiające się wcześniej w tym wątku, choć mogę zrozumieć zniesmaczenie.

(Ale mnie zawsze interesowały straszne opowieści :twisted:)

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 14 grudnia 2007 22:06:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25409
monika pisze:
Samo pisanie o takich sprawach, a nawet pewna fascynacja złem nie oznacza jeszcze ich... propagowania, powiedzmy (ale to temat na inną dyskusję chyba).

o tak, była takaż dyskusja w temacie o Danzigu - bardzo ciekawa, nawet nie wiem, czy aby nie została wyodrębniona?

monika pisze:
Dlatego nie do końca rozumiem bulwersowanie się pojawiające się wcześniej w tym wątku, choć mogę zrozumieć zniesmaczenie.

(Ale mnie zawsze interesowały straszne opowieści )

:piwo:

ale gdzie pięknoduchostwo Twe? :shock:

P.S. Amoura ja teżcoraz bardziej doceniam, a i Steina lubię. Wszak wszystko na tej płycie lubię!!!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 14 grudnia 2007 23:26:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 lutego 2005 21:54:20
Posty: 6846
Crazy pisze:
ale gdzie pięknoduchostwo Twe? :shocked:



:shock: Chyba z kimś mnie pomyliłeś :-P.

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 14 grudnia 2007 23:31:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 19:29:55
Posty: 3974
Skąd: Warszawa
Też stałem się trąbą z rana, co niestety objawiło się tym, że przyjemnie atakujący od chwili obudzenia riff z czwartej części VII Symfonii Beethovena, zastąpiony został w swej powtarzalności przez "Ohne dich kann ich nicht Sein". Hmm... Proszę nie dokonywać nadinterpretacji faktów ;-)

Ja mimo prób nauczenia się języka niemieckiego szczęśliwie nic z tego ich śpiewania nie kumam (tym bardziej, że na kursie nie doszliśmy do dominującej w tekstach Rammsteina tematyki). Na zwykłej płycie CD tych przemiłych panów nie widać, więc mogę w spokoju posłuchać muzyki, a to wydaje się być najsilniejszą stroną. Zwłaszcza na Mutter, gdzie chyba związali tego swojego klawiszowca, bo przestał być tak irytujący, jak na wcześniejszych nagraniach. W ten sposób odrzucam trzy główne zarzuty, jakie do Rammsteina ma Ola i mogę iść spać z uspokajającym poczuciem, że wszystko co sobie wcześniej ustaliłem na ten temat zostaje po staremu ;-)

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 14 grudnia 2007 23:44:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:36:56
Posty: 7698
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
Crazy pisze:
gdzie pięknoduchostwo Twe?


Eeee... Monika czytywała kiedyś Lovercrafta, Kinga i Poego, a jak jej kupiłem Grabińskiego, to też się jej spodobał i dla relaksu ogląda filmy o seryjnych zabójcach. Poza tym nawet nie jest z frakcji dobrych uczynków, a ty jej zarzucasz pięknoduchostwo!?

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 15 grudnia 2007 03:26:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
..obleśny czar NRD....(z jednym wyjątkiem -amerika)

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 275 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 19  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 200 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group