Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pt, 29 marca 2024 14:19:54

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 56 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 01 maja 2005 10:39:51 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
lotan pisze:
To już było wyjątkowo pogardliwe zdanie...

Rzeczywiście przykro czytać.
..........jakieś dziwne przewrażliwienie, którego nie rozumiem.... :| przeciez Fredek ( którego osobiscie uwielbiam) caly czas na koncercie Queenu klepie sie po tyłku i go wypina..... a może się to komus nie podobać ???? zachowanie wokalisty z Rem mnie osobiscie wprost mdli....( przy czym bardzo lubie plyte automatik for the people).....i co może nie ma czegos takiego jak pedalskie maniery i pedalskie zachowanie ????............i czy maja sie one WSZYSTKIM podobać? ... a może ktoś mieć inne odczucia ??????????

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 01 maja 2005 10:59:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
no właśnie, ja też Freddiego uwielbiam, ale nie da się ukryć, że wyginał się w sposób zupełnie niesłychany - dlatego też zdecydowanie wolę go słuchać, niż oglądać

Ale za to Freddie na pewno nie ma "pedalskiej maniery wokalnej". Jak mówię, w przypadku REM za bardzo też tego nie słyszę, ale prędzej. Głos Freddiego jest wprost wspaniały i pełen mocy (w przciwieństwie do głosu Stipe'a, który delikatnie mówiąc pomiaukuje ;-))

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 01 maja 2005 11:01:35 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
A lubisz takie szufladki okołomuzyczne:
Armia - nawiedzony katol
R.e.m. - pedał
:) 8) :?:


Chyba o to chodziło... i tak ja to rozumiem :lol:

Ok, spadam pojezdzic drezyną ! Pozdrówka ! :D


Ostatnio zmieniony ndz, 01 maja 2005 11:05:25 przez ., łącznie zmieniany 2 razy

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 01 maja 2005 11:03:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 21 grudnia 2004 23:34:02
Posty: 1480
Skąd: Brwinów
Ok, chyba trochę błędnie zrozumiałem fragment "ale może zajmował inne pozycje" i wydał mi się on odwołaniem do zachowań ... hmmm.. spoza sceny (dirty mind). I dlatego mnie zirytował i wydał mi się wulgarny i pogardliwy. Przyznaję, że ten fragment wypowiedzi natalii faktycznie błędnie zinterpretowałem.

Ale generalnie nie podobało mi się to naskoczenie na postać Stipe'a. Po pierwsze, nie widzę sensu takiego wejścia na topik o muzyce R.E.M. tylko po to, aby powiedzieć "wokalista tego zespołu w swoim pedalstwie jest bardzo nieapetyczny". Trochę mi się to skojarzyło z postawą niejakiego Szewca, który jakiś czas temu wskoczył na forum tylko po to, żeby rzucić, że Armia się skończyła. Moze jestem przewrażliwiony. Ale cenię ten zespół i Stipe wydaje mi się postacią wartościową i pozytywną, wiec taki atak nie służący niczemu konstruktywnemu mnie zniesmaczył.

Po drugie, nie wiem, czy jest coś takiego jak "pedalska maniera wokalna" czy "peadlski głos" (mówimy o muzyce - ruchy sceniczne mnie nie interesują, słucham płyt) i nie bardzo wiem, czym by się to miało objawiać. Moim zdaniem to jakieś sztuczne kategorie i wskazywanie "pedalskości" wykonawców, których głos kojarzy nam się z jakimiś wydumanymi cechami, jest bezsensownym i odrobine pogardliwym szufladkowaniem. W każdym razie w wokalu wokalisty REM nie zauważam nic szczególnego, co miałoby wskazywać na takie inklinacje.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 01 maja 2005 11:45:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:10:43
Posty: 3722
Lotan znowu (jak kiedyś, dawno) napisał to, co i ja bym mogła, bardzo popieram.
Nie widzę żadnych konkretnych przesłanek, które pozwoliłyby stwierdzić po głosie wokalisty, czy jest homo, czy nie. (Dodałabym jeszcze, że orientacja seksualna w ogóle nie wpływa wg mnie na jakość głosu wokalisty...)

Tylko obcowanie od pewnego czasu z ludźmi, którzy używają określenia "pedalski" dokładnie tak samo jak "wsiowy", bez tak naprawdę konkretyzowania (oba określenia sa poprostu wyrażeniem negatywnej oceny, najczęściej bez żadnej chęci obrażenia "ludzi ze wsi" czy "pedałów"), trochę stępiło mój sprzeciw. Wśród znajomych rozpowszechniło sie okreslenie "pedał mentalny", które dobrze "czuję" - i, choć wolałabym, żeby homoseksualizm jako taki nie był źródłem dla inwektyw - godzę się z jego użyciem. Jak i wieloma innymi epitetami.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 01 maja 2005 12:05:31 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 lutego 2005 20:54:20
Posty: 6846
Crazy pisze:
nie podoba się wokal, bo się wydaje pedalski, ja to rozumiem - to jest wypowiedź na temat muzyki


No...nie wiem. Powiedzenie "nie słucham, bo jest homo" byłoby pod pewnymi względami uczciwsze i jaśniejsze znaczeniowo (ekspresja pewnej radykalnej postawy ideologicznej) (choć byłoby też absurdalne czasami - np." nie oglądam "Władcy pierścieni", bo aktor grający Gandalfa jest aktywistą homo" ;-)), niż żonglowanie w dowolny sposób przymiotnikiem "pedalski" (doczepiamy tam, gdzie wg nas pasuje, a jak nie pasuje...to zapomnijmy). To drugie to stereotyp jakiś i - przynajmniej dla mnie - niejasność. Jak już Boski zaznaczył - z jakichś (nieznanych mi) powodów całe wątki na tym forum były już nazywane "pedalskimi". Co do maniery wokalnej - są homoseksualiści, którzy śpiewają zupełnie inaczej. Są też heteroseksualiści, którzy śpiewają tak, jak Stipe i co w związku z tym mówi pojęcie "pedalski"? I co ma wspólnego z orientacją seksualną?

elrond pisze:
przecież Fredek ( którego osobiście uwielbiam) caly czas na koncercie Queenu klepie sie po tyłku i go wypina..... a może się to komus nie podobać ????


Fredka uwielbiam słuchać, ale też uwielbiałam go oglądać. Był scenicznym wulkanem energii i nie zauważyłam niczego w tym wielce pedalskiego. Więc jak widać - może się jego zachowanie sceniczne komuś nie podobać, ale może się też podobać (i to heteroseksualnym dziewczętom ;-)). Hehe... Przypominała mi się pewna historia z tematem poniekąd związana... Kiedyś odwiedziła mnie babcia i zobaczyła na ścianie w moim pokoju plakat Queen ... i powiedziała, patrząc na Freddiego: "No...ten to się musiał kobietom podobać.." ;-)

elrond pisze:
zachowanie wokalisty z Rem mnie osobiscie wprost mdli....


Jeśli chodzi o zachowania sceniczne - nie jestem ekspertem od Stipa, ale czy jego zachowanie w czymkolwiek przypomina zachowanie Freddiego (co do którego bardziej mogę takie interpretacje zrozumieć, choć sama ich nie miałam)?

elrond pisze:
.....i co może nie ma czegos takiego jak pedalskie maniery i pedalskie zachowanie ????


No właśnie ja nie wiem, co to jest...słowo-wytrych, jak dla mnie...Np. wymienieni tu Stipe i Mercury - przeciwieństwa kompletne - i wokalne, i behawioralne.

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 01 maja 2005 15:15:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:10:43
Posty: 3722
monika pisze:
przeciwieństwa kompletne - i wokalne, i behawioralne.

strasznie mi się podoba to stwierdzenie! :)



heh, przeczytałam sobie jeszcze raz, co przeczytałam i stwierdziłam, ze wyszło, że akceptuję (pozytywnie!) różne wyzwiska od "pedalstwa" poczynając - a to nie tak - ja je z wielkim bólem toleruję (obojętność) (trochę oksymoron mi wyszedł...), bo wiem, co ma na myśli Crazy mówiąc o kimś "to pedał mentalny". Byłoby mi lepiej, gdyby jednak tego nie używał. O, to tak w ramach autowyjaśnień.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 01 maja 2005 19:37:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
Boskey pisze:
- nawiedzony katol
......rozumiem Boski ,że dla Ciebie to jest coś bardzo złego..........

_________________
ooooorekoreeeoooo


Ostatnio zmieniony ndz, 01 maja 2005 20:17:32 przez elrond, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 01 maja 2005 19:41:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
monika pisze:
No właśnie ja nie wiem, co to jest...słowo-wytrych, jak dla mnie.
......przepraszam ale nigdy nie widziałaś , tych"kochajacych inaczej" ???????? ( aby nie obrazić " świętej" poprawności politycznej)........?????????????

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 01 maja 2005 19:47:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 lutego 2005 20:54:20
Posty: 6846
Widziałam. I poza ich orientacją seksualną cech wspólnych nie widzę. Różnią się jak Stipe od Mercurego. Albo George Michael od Waldorffa.

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 01 maja 2005 20:00:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 21 grudnia 2004 23:34:02
Posty: 1480
Skąd: Brwinów
Zgadzam się z Moniką :piwo:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 01 maja 2005 21:32:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
nie nie nie, monika, trochę odwracasz kota do góry dnem

co innego sprzeciwiać się generalizacjom, które są krzywdzące - tu się z toba zgodzę

ale co innego zaprzeczać ewidentnie istniejącym zjawiskom

to tak jak z japońskimi turystami na przykład; oczywiście że jest na pewno wielu, może bardzo wielu japońskich turystów, którzy nie zachowują się jak ... he he no właśnie jak japońscy turyści
Ale czy możesz powiedzieć, że stereotyp "japońskich turystów" chodzących stadami obwieszonych kamerami i fotografujących się na każdym pomniku - że to jest jakieś słowo-wytrych i nie ma się nijak do rzeczywistości?

tysiąc pincet takich przykładów można by wymyslać

dlatego też uważam, że oczywiście istnieje mnóstwo - pewnie większość - homoseksualistów, którzy nie podpadają pod "pedalskie maniery" itp.; zresztą w związku z tym wielu z nas nie nazwałoby ich pedałami, tylko właśnie homoseksualistami czy nawet tymi nieszczęsnymi gejami. Bo z tych wszystkich określeń tylko "pedał" jest tak naprawdę pogardliwe - i dotyczy właśnie tego stereotypu pedalskiego zachowania
Ale mimo że to stereotyp, to takie zachowanie niewątpliwie istnieje a nawet bywa świadomie eksponowane.

Jak mówiłem, nie kojarzy mi się to ze Stipe'm specjalnie, ale ja się na REM nie znam.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 01 maja 2005 22:02:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 21 grudnia 2004 23:34:02
Posty: 1480
Skąd: Brwinów
Tylko że jakoś ludzie różnią się opiniami na temat tego, jak miałoby takie "pedalskie zachowanie" wyglądać. Niektórzy widzą je u Stipe'a, inni nie. Niektórzy wskazują na Freddy'ego, inni zaprzeczają. Ktoś wreszcie dostrzega je wszędzie wkoło, a innym w ogóle nie rzuca się w oczy. Skoro są takie różnice w definicji i odbiorze, a granica jest tak odmiennie ustawiona, to czy może nie jest tak, że określenia "pedalski" różni ludzie używają po prostu na pogardliwe określenie rodzajów zachowań, które w jakiś tam sposób ich drażnią estetycznie. A niejako przy okazji można "dowalić" nielubianej mniejszości - dwie pieczenie przy jednym ogniu. Coś nas irytuje, to nazywamy to "pedalskim".


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 01 maja 2005 22:23:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 lutego 2005 20:54:20
Posty: 6846
hehe - lotan mnie trochę ubiegł, ale i tak wkleję, to com wcześniej napisała...;-)

Rozumiem, o co Ci chodzi, Crazy - "japońscy turyści" w znaczeniu: "stadami z kamerami". "Pedalskie zachowanie" w znaczeniu: "obsceniczne, nachalne, nadmierne eksponowanie seksualności" - i tu sam zaznaczasz, że Stipe nie pasuje. Ale pasuje Ci Fredek - napisałeś, że nie lubisz go oglądać. OK. Są to generalizacje - jak każda generalizacja - krzywdzące, ale mające jakieś podstawy.

Protestowałam przeciwko czemu innemu trochę. A konkretnie - przeciwko zaskakująco szerokiemu spektrum znaczeń słowa (a właściwie obelgi) "pedalski". "Pedalskie" są: pewien wątek na forum, wegetarianizm niektórych forumowiczów, głos Stipe'a, ruchy Stipe'a, ale też ruchy Mercurego (choć już nie głos). Przy czym ważna uwaga - ruchy Stipe'a są zupełnie niepodobne do ruchów Mercurego.. Tak więc "pedalstwo" może oznaczać dwie zupełnie przeciwne rzeczy. To tak, jakby "japońscy turyści" mogli oznaczać zarówno stada obwieszone kamerami, jak i zatomizowane jednostki bez kamer. I ta wieloznaczność powoduje, że jest to słowo-wytrych. A skoro słowo to może mieć dowolne znaczenie, to nie można podjąć żadnej normalnej dyskusji. (Zatem każdy facet z jakichś względów może być oskarżony o "pedalstwo" ;-) - bo i ekstrawertyzm Fredka, i introwertyzm Stipe'a mogą być określone jako "pedalskie").

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 01 maja 2005 23:00:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 19:20:04
Posty: 14518
Skąd: nieruchome Piaski
Ciekaw jestem, czy można coś napisać o muzyce? Ale czy na pewno można?
Jeśli tak, to muszę powiedzieć, że moja przygoda z R.E.M. zaczęła się od nagrywanego przy użyciu starego magnetofonu marki Grundig i mikrofonu roboty mojego śp. Dziadka pierwszego występu kapeli z serii MTV Unplugged (nie mieliśmy magnetowidu, a trzeba było sobie radzić :roll: ). I zostałem urzeczony przede wszystkim jednym utworem, który nie był ich autorstwa, a swego czasu do szczętu zajeżdżonym przez Wet Wet Wet z okazji ścieżki dźwiękowej do "Czterech wesel i pogrzebu". Potem przyszedł czas na klipy: niezwykłe "Drive", oparte na prostym pomyśle (czytanie w myślach oglądanych postaci) "Everybody Hurts", spokojne i filmowo piękne (duch "Między słowami") "Nightswimming", a gdzieś po drodze "Losing My Religion", który nie robi na mnie wrażenia. Pierwsza płyta kompaktowa: "Out Of Time" i są tam o wiele ciekawsze piosenki, przede wszystkim jedna i do dziś najważniejsza: "Country Feedback"... Zgadzam się z opinią, że jest to płyta nierówna, ale wolę takie z perełkami, niż średnie bez przebłysku. A tu jest jeszcze "Low".
Potem "Green" na LP i ta płyta sobie płynęła, dopóki miałem sprzęt, na którym mogłem jej słuchać. Gdy go zabrakło, odkupiłem sobie ten album na taśmie. Niech każdy, kto twierdzi, że Stipe nie potrafi śpiewać, posłucha sobie przejmującego "World Leader Pretend" i niepokojącego "I Remember California". To jest dla mnie wrażliwość ta sama, którą później zaprezentuje zbyt krótko Jeff Buckley.
"Automatic For The People" to płyta, którą odbieram w całości, ale nie potrzebują "Star Me Kitten" ("Fuck Me Kitten" bodajże w rzeczywistości :mrgreen: ). Strona A (nic do wyrzucenia): "Drive", "Try Not To Breathe", "The Sidewinder Sleeps Tonite", "Everybody Hurts", nawet "New Orleans Instrumental No. 1" i "Sweetness Follows", a strona B to przede wszystkim zwieńczenie "Nightswimming" i "Find The River". Pamiętam opowieść mojego kumpla z czasów licealnych, który wspominał o przesłuchiwaniu tej płyty w upalną noc na dachu. Jedna z moich ulubionych taśm do słuchania podczas podróży pociągiem :wink:
Kolejną doskonałą do tego kasetą jest u mnie "New Adventures In Hi-Fi", ale za nim o tej, to chronologicznie co do poznawania zespołu: "Monster". Długo nie miałem pomysłu na tę płytę. Zbyt elektryczna jak na nich, ale typowy liryzm także obecny, np. "Strange Currencies". "Blame" i "Circus Envy", ale najważniejsze "Let Me In", które kojarzę z Kurtem C., zresztą przyjacielem Michaela S. (bez podtekstów, proszę :? ).
"New Adventures In Hi-Fi" to u mnie piękny początek, ale potem oczekiwanie na koniec strony A i Patti Smith w "E-Bow The Letter" oraz transowy "Leave" (dla mnie na tej samej półce z "If You Wear That Velvet Dress" U2). Pamiętam, że jakiś czas temu pomyślałem sobie, że ciekawsze płyty przychodzą nieoczekiwanie, a ten krążek dla mnie taki jest: dla mnie jedna z najlepszych płyt pod względem prostych i chwytających za serce riffów.
"Up" uwielbiam i nie rozumiem głosów przeciwnych. Za "Diminished", "Daysleeper" (R.E.M. to dla mnie kapela z najciekawszymi klipami), "Lotus", "At My Most Beautiful", "The Apologist" (przepraszać to w tej piosence Stipe potrafi :) ), "Walk Unafraid"... Mógłbym dalej, ale najbardziej podoba mi się brzmienie tego albumu. Mniej gitar, więcej elektroniki.
"Reveal" do mnie nie trafia, a "Around The Sun" jeszcze nie mam. Żałuję, że nie byłem na koncercie, chociaż najlepszy występ na wideo, jaki widziałem, pochodził z okresu promocji "Monster".

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night


Ostatnio zmieniony pt, 14 stycznia 2011 11:51:04 przez Miki, łącznie zmieniany 2 razy

Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 56 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 75 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group