Ultima Thule

U mnie zaś od paru dni na topie koncert Henia z Atlanty - dziś w wersji VHS-owej...

wklejanie zdjęć - powtórzenie i utrwalenie wiadomości

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

ooo... masz to może w audiopostaci? ;]

_________________
www.pozarmoskwy.art.pl
www.lubiejewski.art.pl

o 17 hakiem po koncercie Boba Marleya na TVP Kultura bedzie jakiś koncercik Dżimiego Hendriksa

_________________
www.pozarmoskwy.art.pl
www.lubiejewski.art.pl

oglądałem/słuchałem, bo siedziałem w kuchni obok i robiłem pizzę. Koncercik miodzio a przy okazji anegdota: Jim jechał na koncert deko zmęczony - nie przespał nocy. I widać w niektórych ujęciach kamery, jak przewraca oczami albo wzdycha

(czy jest w Potforum wątek o Ołowianym Sterowcu?...)

_________________
w ręce kamień. my i oni.

No ba! Wątek nazywa się : rzecz o zepole wszechczasów!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

a ja myślałem, że to o Papa Dance i nie zaglądałem

_________________
w ręce kamień. my i oni.

Masz masz... Odezwij się do mnię na priva to coś się wymyśli

słuchałem takiej płyty koncertowej Jimi Hendrix Experience Live at Winterland (nagranie z 1968); jakoś niezbyt mi się podoba, takie te piosenki jakby im się nie chciało ich grać?

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Może jestem młoda i głupia, ale Hendrix'a słucham tylko z umiarem mój typ:'Little Wing"

_________________
俳句
_________________

<PRZERWA>

mam nadzieje, ze jestes mloda (jesli nie - wpisz sie tu: http://ultimathule.nor.pl/viewtopic.php?t=822 ), co nie znaczy, ze glupia, czemu dowodzi twoje zdanie, bo wszystko musi miec swoj umiar, nawet taki miszczunio hendrix.
a little wing jest nie tylko twoim typem, ja uwielbiam wersje z jakiegos koncertu w londynie, niestety, juz nie mam mozliwosci jej posluchac. znalazlem kiedys w kasetach mamy (wsrod vangelisa, rondo veneziano i podobnych klimatow) stara kasete made in poland z fragmentami tego koncertu (nawet roku nie pamietam). bylo az 7 kawalkow, w tym (tu tez mimo wszystko niedugie) little wing ktore rozkrecalo sie najcudowniej w momencie w ktorym wersja studyjna zostaje wyciszona. slyszalem pozniej kilka innych wersji, ale zadna nie byla tak... ujmujaca za wszystko co masz.
jak ktos mysli, ze to ma to bylbym wdzieczny.

To jest chyba koncert z Albert Hall z 18 lutego 1969 roku. Wyszedł nawet u nas na winylu, plyta nosiła tytuł 'Experience'. To rzeczywiście jest niesłychana wersja. A na tej płycie był jeszcze 'Room Full Of Mirrors' w niesamowitej, choć bardzo noizowej wersji. Przy tym wersja z Atlanty to w ogóle jakaś kowbojska jest, z tym je je je je je - dlaczego???

Q51 - ja to mam tylko na zjechanej płycie, której nie mam gdzie przegrać...

o tak! to musi byc to! u mnie raczej nie bylo tytulu, ale mialem to na kasecie. pozatym (z tego co pamietam) wszystko bylo takie bardziej mrocznie zagrane, poza promieniscie zwiewnym little wing. (nawet czasem tego sluchalem po ciemku, jak nikogo nie bylo w domu).
kurcze, jak to ugryzc?

"Little wing" to cudny utwór. Subtelnie i miękko trafia w sam środek serca. To na pewno jest grane w niebie.

a czy Little Wing nie było kowerowane przez np. RHCP?... bo coś kojarzę...

_________________
w ręce kamień. my i oni.