Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest sob, 20 kwietnia 2024 03:33:28

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 211 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 15  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 24 czerwca 2009 13:07:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28013
Cieszą mnie opinie Państwa :wink: .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 24 czerwca 2009 13:09:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24318
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Nie słyszałem ani fragmentu.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 27 czerwca 2009 00:26:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22874
Muzzy pisze:
,zazdrość''. Tą piosenkę śpiewali : Maryla Rodowicz, Grzegorz Markowski, Czesław Niemen i inni artyści.

:?:

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 05 października 2009 22:55:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25379
Moje myślenie o Heyu zawsze się zaczyna od płyty Hey Live i od tego też muszę zacząć kombinowanie top tenu, mimo że z góry znam dwie pierwsze pozycje i nie ma ich w ogóle na Live..

Zaczyna się od O drugim policzku i zaczyna się wybornie. Utwór pełnokrwisty, w wersji koncertowej brzmiący potężnie i pełnią brzmienia. Gryź, gryź... mocne. Cztery-cztery i pół nawet gwiazdki.
Potem dwa anglojęzyczne, One of Them i Have a Nice Day. Oba są tu zdecydowanie in plus, obu chyba też dużo daje koncertowy power. Z kolei żadna z tych piosenek nie wydaje mi się szczególnie wspaniała sama w sobie - więc dwa razy *** 1/2
Ja sowa - tu już stuprocentowe ****1/2 i jeden ze zdecydowanie najlepszych Heyów w ogóle. Znakomity tekst, duża dramaturgia i dynamika. Świetne.
A potem utwór niby taki śmieszny, mało istotny - ale dla mnie absolutna perełka. Niekoniecznie o mężczyźnie. Niestety nie przepadam za wersją studyjną, coś ona bez polotu mi się zdaje (choć tekst jest tekstem i jako taki trafia w dziesiątkę na maksa :D). Za to wersja ze Spodka jest urzekająca, tak zabawna, a raczej pełna zabawy i radości, i jednocześnie tak trafna, że aż porywająca! Dla mnie sto procent słuchalniczej satysfakcji i w związku z tym po prostu pięć gwiazdek (wersja koncertowa, podkreślam)
Nieco słabsze, choć przyzwoite Delusions ** 1/2 a potem znacznie lepsze, choć wtórne (Kasia udaje Janis Joplin?) Is It Strange ***1/2, a potem piosenka Zazdrość ****-, której muzyka nigdy mi za bardzo nie pasowała (dopiero ludyczna wersja z Unplugged, o!), ale tekst uff! Bardzo nieprzyjemny, ale jak dużo mówiący o naturze ludzkiej.

Dalej w secie akustycznym Fate ***1/2, zdecydowanie dobre, ale bez uniesień (mimo dość poruszającego tekstu), no i świetne Ho.
"Teraz chyba najsmutniejsza pieśń, jaką mamy... nazywa się 'Ho'", móiw Kasia, ale potem śpiewa to, jakby nie mogła powstrzymać się od śmiechu i na koniec jeszcze sypie się w tekście ;-) No bo koncert to zabawa, ale piosenka naprawdę jest smutna. Powiedziałbym, że tworzy swoisty tandem z Ja sową, do które jest muzycznie podobna, ale smętniejsza. Za to ładniejsza. Ten tandem rodem z drugiej płyty to może nawet best moment w twórczości zespołu, ale żadna z piosenek sama nie ma dla mnie pięciu gwiazdek. Ho brakuje mocy, a Sowa nie ma takiej urody w melodii. Obie po cztery i pół gwiazdki i zdecydowana czołówka.
Potem nieudana raczej wersja Redemption Song i powrót do grania elektrycznego.
Chyba w wersji miniaturowej, znowu ze trzy i pół bym dał, a potem Teksański. Cóż, że zryty do niemożności, ale nadal fajny. Bezpretensjonalna bardzo dobra piosenka. Evergreen! **** proszę bardzo.
Za to nie przepadam za Dreams, to był chyba pierwszy utwór Heya, jaki poznałem numer jeden na liście Trójki, ale jakoś... nie przekonuje mnie. Nie jest zły, trzy gwiazdki okej, ale nic więcej.
Po drugim obok Delusions najsłabszym Between finał w postaci Misiów i Mojej twojej nadziei jest ze wszech miar udany. Misie są przygnębiające, ale wrażenie robią znaczne! Taki walec mentalny, a i muzycznie ciężkie. Bardzo dobre, jeden z najmocniejszych akcentów, gdzieś na poziomie otwierającej piosenki, **** 1/4.
No a Nadzieja - to dopiero evergreen! I co by nie mówić, piękny. Trochę jednowymiarowy i przewidywalny, ale piękny. Ode mnie cztery i pół gwiazdki.

A więc spośród tego, co na płycie Live ja ustawiam kolejność taką:
1. Niekoniecznie o mężczyźnie
2. Ja sowa
3. Ho
4. Moja i twoja nadzieja
5. O drugim policzku
6. Misie

Więcej w dziesiątce się i tak nie zmieści, bo pierwsze dwa już zajęte, a jeszcze Anioł, jeszcze Cudzoziemka, jeszcze Cisza ja i czas, jeszcze sic, Muka, może i Mehehe (trzeba się przemóc i posłuchać ten Music Music).
Lubię myśleć o tym zespole, nawet jeżeli oceny nie są przesadnie wysokie.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 05 października 2009 23:08:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22874
jakiś nowy kawałek się pojawił i po jednym usłyszeniu wydaje mi się, że jest jakiś taki z pupy... Heya w nim w zasadzie nie ma, raczej jak solowa Nosowska, ale też takie to dziwne, jakby na siłę różne wątki klejone przez niewiedzącego, do czego dąży, realizatora.

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 października 2009 09:57:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 14:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
Crazy pisze:
Moje myślenie o Heyu zawsze się zaczyna od płyty Hey Live
ja mam zupełnie inaczej
Hey zaistniał dla mnie od samego początku, wydanie pierwszej płyty było wydarzeniem. Ale potem różnie do mnie trafiali. Tak trochę falami to przychodziło. Po megapopularności płyty pierwszej, częściowo przełożonej na płytę drugą, która w moim odbiorze była jednak znacznie słabsza, a opisywany koncert zupełnie do mnie nie trafił nastąpiło odbicie w górę przynajmniej dobrą płytą '?'. Potem było trochę przerwy ale wrócili Karmą, która mnie znów zauroczyła. Ośmiokątny Hey przeszedł raczej bez echa i dopiero [sic] znów zaskoczył mocno. Później MusicMusic, który dla mnie jest trochę bliźniaczy Karmie - też przeważa u mnie klimat całości nad wyrazistością poszczególnych utworów. Ostatnia płyta mi się niby podobała ale jakoś szybko poszłą w odstawkę.

W ostatnich dniach w ramach toptenowych remanentów słucham sobie płyt po kolei i na razie wygląda to nastepująco:
Fire - urok, niewinność pierwszych nagrań, nie zawsze broni się muzyką ale zdecydowanie radością grania i dobrze rozumianą naiwnością.
Ho - ciężko, brak tej lekkości debiutu a nowych pomysłów jakoś mniej, do topten chyba nic nie wejdzie, Ja sowa i Ho niezłe ale przy Dreams nie mają szans, z czasem bardzo polubiłem Is it strange - to taki kompletnie inny klimat i fajna odskocznia na płycie.
? - bardzo fajna płyta, szkoda, że praktycznie niedostępna w tej chwili, bo nakład pierwotny wyczerpany a reedycji nie ma, co pewnie jest konsekwencją niemiłego rozstania z wytwórnią parę lat temu. Ale płyta bardzo dobra, mocna, dużo fajnego krzyku i wydzierania Kasi na niej jest.
Karma - jedna z moich ulubionych. Klimat, klimat, klimat. Całość mnie urzeka, aż mi trudno powyróżniać poszczególne utwory. I bardzo mi się podobają tu teksty.
Hey - słucham, cdn.

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 października 2009 10:06:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:39:35
Posty: 12221
Skąd: Nieznajowa/WarsawLove
Budyń pisze:
jakiś nowy kawałek się pojawił i po jednym usłyszeniu wydaje mi się, że jest jakiś taki z pupy... Heya w nim w zasadzie nie ma, raczej jak solowa Nosowska, ale też takie to dziwne, jakby na siłę różne wątki klejone przez niewiedzącego, do czego dąży, realizatora.

słyszałam ten kawałek w formie teledysku. hey mnie zawsze po prostu nudził, dvd z woodstocku nie dałam rady obejrzec nawet do połowy. ale ta piosenka to jakaś esencja heyowej nudy, maniera nieruchomej kaśki ze smętną miną jest nie dośc że nużąca to trochę mnie denerwująca. takie biedne dorosłe dziecko, które mówi: zaopiekuj się mną.
ze wszystkich jej dokonań, to chyba tylko pierwsza solowa płyta.

_________________
ja herez ja herez
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 października 2009 10:33:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 14:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
natalia pisze:
ze wszystkich jej dokonań, to chyba tylko pierwsza solowa płyta.
a tuś mnie zaskoczyła? :shock:
ja tę płytę też bardzo lubię i cenię ale w tej chwili skupiłem się na Heyu
co w niej jest dla Ciebie takiego innego niż w Heyu?

nowy Hey - na razie bez przekonania
do posłuchania - http://www.myspace.com/heypl
do obejrzenia - http://www.hey.art.pl/index.php

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 października 2009 12:18:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25379
marecki pisze:
Ho - ciężko, brak tej lekkości debiutu a nowych pomysłów jakoś mniej, do topten chyba nic nie wejdzie, Ja sowa i Ho niezłe ale przy Dreams nie mają szans

to dość często spotykana opinia, pewnie coś w niej jest - chyba rzeczywiście nie ma tu tej lekkości i dobrze rozumianej naiwności, co na debiucie. Ale ale - całkowicie nie zgodziłbym się, że nowych pomysłów mniej. O ile całościowo może Ho jest bardziej nużące, mniej polotu, o tyle kiedy się rozłoży na czynniki pierwsze, to właśnie Ho wydaje mi się lepsze. Sowa i Ho przewyższają piosenkowo wszystko, co było na Fire, do tego świetne Misie, no i najlepszy tekst Kasi... guziczek przy szyjce powietrze kradnie :D

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 października 2009 12:32:29 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24318
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Crazy pisze:
no i najlepszy tekst Kasi... guziczek przy szyjce powietrze kradnie

Oj, wyraźnie inną Kasię lubimy, jeśli chodzi o teksty. :)
Fire mnie nie złapało - po latach lubię słuchać, ale bardziej jako wspomnienie szalonej młodości; bo mogłem nie lubić, ale słyszało się wszędzie. Za to Ho! bardzo mi podeszło, z moim faworytem, czyli piosenką "Cudownie" na czele. ? okazało się jeszcze lepsze. A następne płyty już nie zachwyciły, każdą znam, lubię poszczególne utwory, ale nic jakoś nie wiadomo jak bardzo.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 października 2009 12:42:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 14:09:14
Posty: 4698
Dla mnie pierwszy trzy plyty Heya to jakby takie przejscie od gasienicy do motyla :wink: Pierwsza jest okej, ale slychac, ze to poczatki, druga calosciowo jakby mniej spontaniczna, wiekszosc utworow z niej mi sie juz ograla, natomiast trzecia to juz piekny motyl :D Mimo wszystko na tych dwoch plytach jest kilka utwrow, ktore pieknie zapowiadaja co sie stanie na ''?'' - ''Is it strange ?'', ''Delusions'', ''Zobaczysz'', ''Cudowanie'', ''That's a lie'' - to jest poczatek tego dojarzalego Heya. Co prawda dwie pierwsze plyty maja jakis swoj urok, ale rzadko do nich wracam.
Co do ''Live'' - dla mnie kiepsko dobrano utwory na te plyte. W necie mozna znalezc nagrania z tego koncertu, ktore nie weszly na plyte i coz...szkoda, ze koncert na plycie zaczyna sie od ''O drugim policzku'', a nie od ''Zobaczysz'', szkoda, ze zamiast kiepskiego coveru Marleya na plycie nie ma bardzo dobrego coveru ''Waiting Room'', szkoda, ze na plyte wrzucili jakies ''Beetween'' zamiast ''That's lie'' czy ''Cudownie''. Ale mam sentyment do tej plyty, bo to pierwsza plyta Heya jaka slyszalem :)

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 października 2009 15:35:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 14:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
Crazy pisze:
Sowa i Ho przewyższają piosenkowo wszystko, co było na Fire
obecność tych dwóch utworów w radiu była początkiem medialnego przesytu Heya dla mnie i nie umiem już chyba oceniać ich bez tego kontekstu.
Crazy pisze:
świetne Misie
pamiętam, że to się ukazało jeszcze przed wydaniem Ho i początkowo mi się podobało. Ale z czasem szybko mi się znudził i teraz nie wzbudza żadnych pozytywnych emocji.
Crazy pisze:
guziczek przy szyjce powietrze kradnie
to faktycznie fajne ale cały tekst akurat tego utworu budzi we mnie mieszane uczucia, bo zalatuje skrajnie osobistym odgrywaniem się na kimś konkretnym. Nie wiem, albo nie pamiętam, kogo tam Kasia miała na myśli ale nawet tytuł sugeruje, że jest to niekoniecznie ale raczej o kimś konkretnym i pewnie zwyczajny słuchacz nie połączy tego z konkretną osobą to otoczenie zespołu itp dokładnie wie o kogo chodzi. W tym kontekście przykładowy wers "fizyczność jego żałosna jest" brzmi właśnie żałośnie i budzi mój niesmak.


Peregrin Took pisze:
A następne płyty już nie zachwyciły, każdą znam, lubię poszczególne utwory, ale nic jakoś nie wiadomo jak bardzo.
mógłbyś Waść jaśniej, zwłaszcza końcóweczkę :wink:


Prazeodym pisze:
Co do ''Live'' - (...) szkoda, ze koncert na plycie zaczyna sie od ''O drugim policzku'', a nie od ''Zobaczysz''
pamiętam, że również mnie to bardzo rozczarowało, bo z koncertów Heya (np. Torwar z trasy promującej Ho!) pamiętam, że początek koncertu z powoli narastającym, powydłużanym Zobaczysz było bardzo udanym początkiem. Nie mam pojęcia dlaczego z niego zrezygnowano na Live! A sama płyta była chyba momentem mojego apogeum niechęci do Heya i wracam do niej bardzo incydentalnie.

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 października 2009 15:40:16 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24318
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
marecki pisze:
cały tekst akurat tego utworu budzi we mnie mieszane uczucia, bo zalatuje skrajnie osobistym odgrywaniem się na kimś konkretnym. Nie wiem, albo nie pamiętam, kogo tam Kasia miała na myśli

Ha! Ja zawsze ten utwór odbierałem tak, że ona pisze o dwosistości siebie samej. Że to dwie odsłony jej własnego wnętrza.

marecki pisze:
mógłbyś Waść jaśniej

Wiele utworów z późniejszych płyt mi się podoba, ale o żadnym nie powiem, że mi się bardzo podoba. :wink:

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 października 2009 15:51:18 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 14:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
Peregrin Took pisze:
Ha! Ja zawsze ten utwór odbierałem tak, że ona pisze o dwosistości siebie samej. Że to dwie odsłony jej własnego wnętrza.
może i masz rację, może to ja się przyzwyczaiłem do mojej interpretacji :wink:
w wolnej chwili aż bym sięgnął do jakieś lektury z epoki i skonfrontował te opinie


Peregrin Took pisze:
Wiele utworów z późniejszych płyt mi się podoba, ale o żadnym nie powiem, że mi się bardzo podoba.
żeby zabrzmiało równie enigmatycznie - zrozumiałem ale nie rozumiem :wink:

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 października 2009 15:54:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24318
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Nie no, są ładne rzeczy - Cztery Pory, Cisza Ja i Czas, czy Piękna Pani z Czółenkiem by mi się w Top 20 pewnie zmieściły. Ale do dychy droga zamknięta.
Gdybym był Crazym i stosował jego metody, to dałbym na pierwszym Anioła, a potem z pięć miejsc zostawił pustych. :)

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 211 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 15  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 106 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group