Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 18 kwietnia 2024 15:17:59

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 247 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 13, 14, 15, 16, 17  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: pt, 10 lutego 2023 00:19:03 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 17:29:27
Posty: 7692
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
Tragicznie kiepski ten nowy singiel DM :x Okropny plastik.... Miałem nadzieję na coś klasy Heaven, a tu takie rozczarowanie :(

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 10 lutego 2023 00:32:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 02 stycznia 2023 20:20:59
Posty: 175
Skąd: Łódź
Plastic is fantastic.

Bardzo fajny powrót do ejtisowych korzeni. Ale pewnie to znowu zmyła, jak kiedyś było z utworem "Precious”, bardzo zresztą podobnym do nowego singlam, i cała płyta będzie inna.

Może jednak?

p.s. od paru godzin słucham tego numeru w kółko i na razie mi sie nie znudził. Czyli jest dobrze ;)

_________________
Alternativepop.pl


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 11 lutego 2023 01:09:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25378
Mój problem nie był taki, że plastik czy ejtis, tylko że kompozycja zdała mi się nijaka. Nic nie pamiętam z tego numeru, wyleciał drugim uchem natychmiast. Ale przyznam, że Precious tak samo - wymieniłbym go wśród najsłabszych utworów Depeszów, spośród tych które porządnie kojarzę (a jest ich niemało).

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 11 lutego 2023 10:03:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 02 stycznia 2023 20:20:59
Posty: 175
Skąd: Łódź
Crazy pisze:
Mój problem nie był taki, że plastik czy ejtis, tylko że kompozycja zdała mi się nijaka. Nic nie pamiętam z tego numeru, wyleciał drugim uchem natychmiast. Ale przyznam, że Precious tak samo - wymieniłbym go wśród najsłabszych utworów Depeszów, spośród tych które porządnie kojarzę (a jest ich niemało).


No bo to nie jest jakaś chwytliwa kompozycja, ale ma w sobie z jednej strony melancholię, z drugiej strony pewną pogodę ducha. To jest kompozycja nienachalna, ale największą robotę robi tu aranżacja, dobranie odpowiednich składników, przy tym jest tu pewna transowość. Mnie się bardzo podoba. Zresztą właśnie podobnie jak "Precious". To jest ten Depeche Mode, który polubiłem w latach 80. i tego brzmienia mi brakowało, gdy DM stał się megagwiazdą w latach 90. oraz przekonał do siebie fanów rocka. Wcześniej przecież DM był traktowany przez fanów rocka jak wiele innych plastikowych gwiazdek synth pop. No a ja właśnie ten plastik najbardziej lubię.

_________________
Alternativepop.pl


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 11 lutego 2023 11:02:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25378
alternativepop pisze:
Wcześniej przecież DM był traktowany przez fanów rocka jak wiele innych plastikowych gwiazdek synth pop.

No tak, sam tak miałem ;-)
I być może nadal bym miał, gdybym nie odkrył, że Depeche Mode to przede wszystkim - niesamowity talent kompozycyjny. I to się dla mnie liczy tam sto razy bardziej, niż takie czy inne brzmienie. Przykład pierwszy z brzegu: Shake The Disease. W latach 80 reagowałem na to tak: :zygi: (ze względu na same brzmienie), a kiedy zaczęli to (jakoś w latach dwutysięcznych chyba) grać na koncertach akustycznie, zacząłem reagować tak: :aniolek: , a potem jeszcze bardziej polubiłem, jak zacząłem sobie to grać na gitarze akustycznej i śpiewać.
I w efekcie również przestał mi przeszkadzać plastik oryginału. Tego i innych, bo zacząłem słyszeć w tej muzyce o wiele więcej. A z plastikiem i synthem się pogodziłem, a przecież już dawno, w wielu sytuacjach, polubiłem. Ale jak tej kompozycji nie ma, to jednak nie mam się na czym zawiesić.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 11 lutego 2023 11:12:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 02 stycznia 2023 20:20:59
Posty: 175
Skąd: Łódź
Crazy pisze:
Przykład pierwszy z brzegu: Shake The Disease.

To utrafiłeś w ciekawy dla mnie przykład, bo od tej kompozycji zaczęła się moja bezgraniczna wręcz "miłość" do DM, wcześniej zdecydowanie preferowałem Ultravox, ale "Shake The Disease" spowodował, że odpłynąłem a Ultravox wtedy się kończył, więc wyboru nie było. Trzeba było postawić DM na pierwszym miejscu ;)

_________________
Alternativepop.pl


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 11 lutego 2023 11:13:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 14:09:14
Posty: 4698
Ależ się dziś pięknie różnimy, Crazy! Ja obstawiam, że w życiu bym nie docenił tych numerów, gdyby były po prostu grane na gitarce czy ogólnie z bardziej tradycyjnym instrumentarium, znaczy no, zgrabne, fajne, melodyjne, ciekawe teksty, ma to klimat, ale bez jakiegoś wielkiego szału...ALE te synthy! Ten plastik! Elementy samplingu! Koronkowe aranże, gdzie warstw plastiku jest siedemnaście i Wilder rzeźbi te swoje konstrukcje! To jest to, to jest esencja, to najlepsze w tej muzie :D :D :D

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 11 lutego 2023 11:33:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 02 stycznia 2023 20:20:59
Posty: 175
Skąd: Łódź
Tu oczywiście w pelni popieram przedmówcę :)

_________________
Alternativepop.pl


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 14 lutego 2023 14:39:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22873
Nuda

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 08 czerwca 2023 17:48:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25378
o "Songs..." Prazeodym pisze:
Ech, ja jakoś nie mogę z tą płytą. Poznawałem DM z grubsza chronologicznie, wcześniejsze bardzo, bardzo lubię, a przy tej pomyślałem "kilka świetnych utworów, ale to już nie mój zespół".


Pet pisze:
Opinia faktycznie wnosi niewiele, dlatego chętnie ją podzielę. DM w latach 90tych to niewątpliwie zespół dojrzały, świadomy nowych trendów, ale wykorzystujący je w oparciu o swoje dotychczasowe brzmienie, ambitny artystycznie i na wskroś oryginalny, ale już nie mój. "Moje" DM kończy się na Violator.


Szanuję. Zetknąłem się już wcześniej (dokładnie to samo powiedział niedawno nasz kolega Kucharz, z którym nagrywaliśmy P-Songs). Nie podzielam. Właściwie to mogę odwrócić: "moje DM zaczyna się po Violatorze" ;-)
Również historycznie, bo do wydania Violatora zespołem szczerze gardziłem :roll: , na tej płycie to i owo mi się spodobało (oczywiście z singli, bo przecież żadnej płyty w całości wcześniej nie słuchałem), a potem poszedłem do liceum , gdzie zindoktrynował mnie kolega znany tu jako Dave, bardzo skutecznie, no i wtedy wszystko do Violatora (może poza początkami) również mi się spodobało (zwłaszcza nie single, bo tym razem słuchałem płyt w całości i odkryłem wszelkie smaczki), a Black Celebration to nawet BARDZO spodobało. Ale dopiero płytę Songs poznawałem na bieżąco i chwyciła od razu - pamiętam to niesamowite wrażenie, kiedy w MTV (Coca-Cola Report!) po raz pierwszy usłyszałem I Feel You i zobaczyłem długowłosego Gahana :!: To był niezły strzał, pełny zaskok, bo przecież to były czasy, gdy przecieki były rzadkością.

Tak więc "moim DM" jest najbardziej Songs i Ultra, i prawem sentymentu też Exciter, bo to na tej trasie byłem na koncercie.

Reszta mi się zgadza:
Pet pisze:
DM w latach 90tych to niewątpliwie zespół dojrzały, świadomy nowych trendów, ale wykorzystujący je w oparciu o swoje dotychczasowe brzmienie, ambitny artystycznie i na wskroś oryginalny

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 08 czerwca 2023 18:48:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 17:38:41
Posty: 9980
Dla mnie ciekawy jest ten podział na do i po Violatorze.
Violator jest dla mnie płytą dobrą, choć nie bez zastrzeżeń, ale ma też naprawdę świetne momenty. Natomiast zdecydowanie i bez zastrzeżeń połykam Music for the Masses, która mi w odbiorze leży wyraźnie bliżej Songs, niż Violatora. :)


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 08 czerwca 2023 20:33:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 14:09:14
Posty: 4698
Dla mnie chyba duża część magii DM powstaje gdzieś na przecięciu dwóch rzeczy - specyficznej emocjonalności wokali i tekstów, a chłodu hi-techowych, misternie przeplatających się, zimnych tkanek sampli, syntezatorowych brzmień, linndrumów i wszystkiego tego, z czego słynęli w latach 80. Jest to dla mnie jednak coś unikalnego, a i uważam, że - z perspektywy roku 2023 - paradoksalnie zestarzało się lepiej niż rzeczy z lat 90. I chyba to sprawia, że to ich rockowe odrodzenie ;) a potem jeszcze odejście Wildera, jakoś aż nie wydaje się dla mnie aż tak interesując, chociaż z drugiej strony doceniam, że jednak z dużym sukcesem w pewnym sensie wynaleźli się na nowo. To tak w skrócie.

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 10 lipca 2023 22:21:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 17:38:41
Posty: 9980
Zgodnie z tradycją, przeklejam i tu: :)

Depeche Mode "Songs of Faith and Devotion" - wyniki survivora

1. Walking in My Shoes
2. In Your Room
3. I Feel You
4. Condemnation
5. One Caress
6. Rush
7. Mercy In You
8. Higher Love
9. Judas
10. Get Right With Me


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 12 lipca 2023 22:28:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25378
Dave pisze:
Hej, to niesamowite, ale kolejność jest właściwie prawie idealnie moja… prawie, bo dwa ostatnie miejsca są u mnie odwrotnie. Poza tym wszystko się zgadza I jestem podwójnie zadowolony, bo Walking to mój utwór życia


U mnie nie aż tak, ale jednak blisko - One Caress miało okropnie pod górkę, trochę mi to przypomniało, jak w głosowaniach tymoteuszowych zawsze utwory z wokalem Angeliki gdzieś przepadały :roll: I czołówkę miałby trochę inaczej, ale w sumie te różnice nieznaczne:

In Your Room
One Caress

Walking In My Shoes

Condemnation

I Feel You
Mercy In You
Higher Love
Rush

Judas
Get Right With Me

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 21 lipca 2023 17:14:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 11 kwietnia 2005 12:55:44
Posty: 145
Skąd: Stąd (Służew nad Dolinką)/Stamtąd (NY)
https://youtu.be/lok52VfIE_c
To jeszcze tu dam zwycięzcę, boś się Crazy nie wypowiedział w końcu…

_________________
Dave


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 247 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 13, 14, 15, 16, 17  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 71 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group