Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pt, 26 kwietnia 2024 12:51:23

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 339 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5 ... 23  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 05 grudnia 2005 19:46:32 

Rejestracja:
śr, 01 grudnia 2004 15:16:01
Posty: 2647
Bogus pisze:
Soulfly'a omijałem dotąd szerokim łukiem

wielki blad. jak przeczytasz to zrozumiesz.
a co do czestochowy: tego samego dnia w jakiejs ksiegarni w murach klasztoru nabylem rowniez legende, rowniez fantastyczna plyte. pamietam jak rozprawialem z dziewczyna (wtedy jeszcze nie z dorota) siedzac na jakiejsc fontannie o tekstach budzego. zreszta dostalo mi sie od niej wtedy za zakup obu plyt (pet, jestesmy w jednej druzynie).


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 05 grudnia 2005 20:38:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 15 listopada 2004 00:10:40
Posty: 880
Skąd: z Malych Garbar
glacek pisze:
w lutym wybieram sie znow na ich koncert Mr. Green



glacek... "stul dziób", he? :P :wink:
inaczej "czego się chwalisz?" :lol:

jeszcze dwa albumy przesłucham i piszę...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 grudnia 2005 00:25:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 15 listopada 2004 00:10:40
Posty: 880
Skąd: z Malych Garbar
Soulfly - Soulfly
****+
Pierwsza płytka, uważana przez większość za najlepszą, niestety ja się z nią zetknąłem setne sekundy później, więc musi odstąpić miejsca na szczycie podium swej następczyni. Czadowy album, ale nie wszystkie kawałki jakoś wybitnie trafiają w mój gust. Nie licząc pierwszego kultowego utworu, moje ulubione fragmenty to No Hope = No Fear (świetny riff!) i Tribe. A no i wstyd nie wspomnieć o utworze "Soulfly", przy którym naprawdę jakaś cząstka mnie ulatuje w przestworza... najgorszy moment płyty... hmmm... chyba First Commandment.

Soulfly - Primitive
*****
Niewątpliwie dla mnie to najlepsza płytka, jedynie co do jednego utworu mam mieszane odczucia (In Memory Of...). Płytka faktycznie najprzystępniejsza dla słuchacza, masa gości, same hiciory... Ogólnie pierszy sołlflajowy utwór jaki usłyszałem, to JUMPDAFUCKUP, który zwalił mnie z nóg... Pain pełen wygar! Mulambo, Terrorist, Back To The Prmitive... miód na me serce! Gdy dziś wziąłem się za przesłuchiwanie całej dyskografii, to jedynie przy Primitive się odprężyłem, pozostałe trochę musiałem męczyć i jakoś mi się dłużyły... no i moim skromnym zdaniem SOULFLY II jest najlepszy z całej serii odprężaczy, faktycznie słychać wpływy "produkcji", ale jakoś najbardziej mnie chwyta za serce... Jedynym słabszym momentem In Memory Of... choć to kwestia do przedyskutowania, bo znów aż takie straszne nie jest... biorąc pod uwagę, że dominuje tu hip hop, który można lubić, albo nie.

Soulfly - 3
***+
Zawiodłem się troszkę na trójce. Sześć utworów na czternaście to dosyć słaby wynik jak na swego czasu mój ulubiony zespół. Płyta zaczyna się słabą kompozycją, dalej Seek'n'Strike mi się podoba, One zaśpiewamy feat. wokal Ill Nino i Last Of The Mohicans (dobrze napisałem?)... dalej długo, długo nic, płyta mi się strasznie ciągnie, Tree Of Pain? Niby na Primitive podobny patent mi się podobał, ale tutaj babka przesadza z zawijasami i nie wychodzi to urodzie pieśni na dobre... od miejsca dziesiątego trzy pozostałe utwory, które lubię: Call To Arms, Four Elements, Soulfly III... ostatnie dwa utwory jakieś takie nijakie. Na plusa zapracował Roy, który jest chyba moim ulubionym, zagranicznym pałkerem.


Soulfly - Prophecy
****
Tu musze się przyznać, że zdołowany lekko poprzedniczką, której mimo kilku ciekawych kompozycji, nie mogę zaliczyć do krążków w moim guście, długo zwlekałem z przesłuchaniem tej płytki, którą zdobyłem dopiero po ukazaniu się Dark Ages (wstyd!). Muszę przyznać, że bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła... na 12 kompozycji, aż 9 uznałem za wartościowe... Prophecy! Moses (świetna mieszanka) i jakoś tak ni z tego, ni z owego za serce mnie chwyciła piosenka pt. Porrada, choć może nie wybitna... najgorszy song - In the Meantime.


Soulfly - Dark Ages
**
Przykro mówić, no nie? Nie podoba mi się niestety wcale, a wcale, jakieś thrashowe klimaty. Podoba się memu kumplowi, który Soulfly'a nie lubił nigdy, za to fascynuje się Sepulturą, której ja specjalnie nie znam (poza najbardziej znanymi albumami), a to co znam jakoś mi wisi, więc może to jakiś powrót do korzeni, ale nie znajam dobrze tych korzeni, więc niech ktoś bardziej obeznany w temacie się wypowie. Kawałki, które ujdą w tłoku: Babylon, I And I no i Soulfly V... najgorszego momentu nie umiem podać, bo dla mnie jest strasznie tu monotematycznie... ogólnie instrumenty fajnie chodzą, ale czemu tak wtórnie i nużąco?! napisałeś q51, że gdybyś zaczął słuchać Soulfly od tego albumu nie czekałbyś na następne... ja - gybym zaczął od tego - stwierdziłbym "WTF?!" i zaczął słuchać Rhapsody.


Przepraszam, że tak trochę chaotycznie... ogólnie moje pierwsze gwiazdkowanie chyba... nigdy nie chciało mi się tego robić, ale Soulfly'owi jestem to winien :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 grudnia 2005 00:38:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 15 listopada 2004 00:10:40
Posty: 880
Skąd: z Malych Garbar
Ogólnie chyba mimo czadowości tego zespołu wolę jego plemienno-balladowe oblicze... Soulfly I, II, III, IV, V właśnie zapuściłem po kolei... pełna relaskacja i powolna jazda w przestworza, jeśli tak działają narkotyki, to może ja zacznę brać?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 grudnia 2005 09:34:21 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 15:46:47
Posty: 21403
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Crazy pisze:
a nie możesz po prostu przyjść na Wigilię i pozwolić q51 puścić ci kilka kawałków?.


Ha! Latwo powiedziec! Bardzo bym chcial zameldowac sie na wigilii w Mauej Uonce, ale jak na razie wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazuja, ze tegoz samegoz dnia (17.XII znaczy sie) odbedzie sie spotkanie wigilijno-organizacyjne forum PWC i tamze bede musial sie stawic. Jakkolwiek jezeli termin psycho-wigilii zostanie zmieniony, to z pewnoscia pozwole sie stawic z ssylwia u boku, w Waszych goscinnych progach :)

Zdrowka zycze

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Ostatnio zmieniony wt, 06 grudnia 2005 10:01:00 przez Pet, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 grudnia 2005 09:46:33 

Rejestracja:
śr, 01 grudnia 2004 15:16:01
Posty: 2647
Goblin pisze:
pełna relaskacja i powolna jazda w przestworza, jeśli tak działają narkotyki, to może ja zacznę brać?

jesli tak dzialaja moje posty to chyba przestane pisac...
:cry:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 grudnia 2005 16:12:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28016
Nie znając Sepultury prawie, odkąd pojawił sie zespół Soulfly - ciekawy byłem jego muzyki. Właśnie ze względu na nazwę chyba. I ze względu na Maxa pewnie, bo jest to jednak koleżka charyzmatyczny. No, ale nie kwapiłem się za bardzo i dopiero jak pojawiła się płyta Prophecy z rastaleonkiem na okładce stwierdziłem, ze to już najwyższy czas.
I znam tylko tę płytę. Ale podoba mi się. Czad jest konkretny. Piękny. Pełen wyrazu. Warto zapoznać sie z płytą. Jakoś bardzo lubię zwłaszcza pierwszą zwrotkę Marsa.
Rasta i czad - narzuca się porównanie z Bad Brains. Ale tu, jak już kiedyś pisałem, jednak Bad Brainsi artystycznie są lepsi... Ich muzyka była bardziej organiczna, ze tak powiem.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 07 grudnia 2005 15:36:42 

Rejestracja:
śr, 01 grudnia 2004 15:16:01
Posty: 2647
Goblin pisze:
glacek pisze:
w lutym wybieram sie znow na ich koncert
glacek... "stul dziób", he?
inaczej "czego się chwalisz?"
i bardzo dobrze, ze to pisze. sam bym z checia poszedl, a tak przynajmniej bede mial relacje z pierwszej reki i zaufanego zrodla od razu. jak jeszcze glacek napisze recenzje i relacje z poprzedniego gigu to bede mogl przefitrowac przez to lutowa relacje i prawie jakbym bym na koncercie. :D
czekam z niecierpliwoscia.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 08 grudnia 2005 16:17:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 20:34:44
Posty: 1092
Skąd: toruń
tak wiec pisze relacje z koncertu sołlflaj ;)

wybrałem się na ten koncert niestety sam, bo reszta chętnych akurat nie miało czasu- z tym że się dość późno o koncercie dowiedziałem. No ale nic: poznałem fajnych ludzi, więc mnie sie nie nudziło ;)
Koncert się lekko spóźnił, ale jak zaczęli prophecy grać to całe zdenerwowanie mineło- stałem w drugim rzędzie- największy kocioł :D
Chciałem co prawda nagrać na usb-mp3-stick- no ale nic z tego nie wyszło, schowałem go po prophecy bo mnie prawie zabili...
Takiego kociołu jeszcze nie widziałem- dużo ludzi w koszulkach Slipknot itp. i dużo wariatów krecących się moshem przez sale (młynek rękoma i nogami) - jednemu gościowi przydzwoniłem bo mnie wkurwił, no ale luzik ;)
Zagrali podobną setliste jak w Krakowie w tym roku (www.soulfly.prv.pl) no i z nowej płyty zagrali babylon i frontlines. Zajebioza.
Nie brakowało hitów jak: Back to the primitive, Jump da fuck up, Roots bloody roots, seek'n'strike, no hope = no fear, bleed(z synem maxa),moses (z jakims rastamanem)
A najlepsze to byöa stawka tribal-music- każdy (z zespołu)dostał bęben na szyje i czaskali na dużych bębnach- super im to wyszło- i do tego jeszcze jednego z audytorium wycięgnęli, który wtedy jeszcze z maxem bębniał.
Moim zdaniem był to na prawde niezły koncert- lokejszyn była do dupy, za mało miejsca i za głośno- przez nastęne 3 dni mało co słyszałem- po koncercie nic nie słyszałem aż do domu zajechałem :D

Tymrazem mają zagrać w lepszej location- więc pojadę, i tymrazem ze znajomymi :)
Pozdro :mrgreen:

_________________
...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 08 grudnia 2005 17:19:34 

Rejestracja:
śr, 01 grudnia 2004 15:16:01
Posty: 2647
odpowiem jak max:
dziekuja!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 10 grudnia 2005 12:34:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 16:47:56
Posty: 11819
SOULFLY - pierwszy album... nie dałem rady przesłuchać całego albumu za pierwszym razem (może byłem za młody - chodziłem wtedy do I lub II klasy liceum - więc nie odkryłem go wtedy... dopiero po PRIMITIVE powróciłem do niego i jeszcze raz dałem mu szansę. Najlepsze utwory: Tibe (niesamowity), Bleed, No hope=no fear, Eye for an eye i Umbabarauma (fajna gitara we wstępie). Album jest przez większość ludzi jakich znam - a słuchających tej muzy za najlepszy... mi - przypomina 3.
****

PRIMITIVE - to płyta od której naprawdę polubiłem ten zespół... doskonałe brzmienie, pulsująco - transowa perkusja... ciekawe teksty... pełne duchowości (to na +) i fucków (in -)... jednak te utwory miały swoją głębię duchową (niezauważoną przeze mnie na pierwszym albumie. Jak już wcześniej pisałem w okresie w którym wyszedł album (to kilka tygodni chyba po Pascha 2000 było) miałem wrażenie że Max Cavalera to chyba 2TM2,3 słucha w wolnych chwilach słucha (młody byłem wtedy). Jak już pisałem - "Pain" bardzo przypomina Szema Izrael z Paschy 2000. Poza tym strojenie w H... No i Son Song - który przypomina Magnificat. Trudno mi znaleźć najlepszy moment płyty, ale spróbuję: FlyHigh, Bring it (cudowna reggowa wstawka reggowa), Pain, Son Song, Back to the primitive i Soulfly II... najgorszy (zdecydowanie) - The memory of... Na płycie najbardziej podoba mi się perkusja i gitary i głos kobiecy w FLYHIGH. Płyta byłaby najlepszą jaką wydał Soulfly, ale kilka lat później pojawił się Prophecy :)
*****

3 (albo OM)
Gdy wydali ten album i przesłuchałem go miałem od razu swoje typy na najlepsze utwory: One, Tree of Pain i I will refuse (bonus dostępny tylko w wersji DG packowej) ...no i po obejrzeniu teledysku - Seek'n'strike... niestety cała reszta jakoś mi nie wchodzi... po prostu nie ten klimat... Album ma kilka ciekawych utworów - naprawdę, według mnie jednak całość albumu nie jest porywająca... chyba jednak dla mnie za szybkie tempo...
***

PROPHECY... to album według mnie idealny... a to dlatego że znalazły się tu kompozycje które od razu polubiłem... pełno duchowaość... prawie wogóle fucków... a duchowość tak bliska chrześcijańskiej, że aż trudno uwierzyć, że to Soulfly... dawny lider Sepultury. Prophecy, LivinG SACRIFICE, I Believe, Moses, Soulfly i cudowny Wings sprawiają że płyta ma klimat... płyta bardzo krótka, ale (nie boję się użyć tu tego słowa) piękna - i niosąca za sobą bardzo pozytywną energię... Reggowy Moses i I Believe - powalają!!! To jest Soulfly jaki lubię najbardziej - pełen niespotykanych połączeń, zaskakujący, transowo - pulsowy - no i na okładce Max z symbolem lwa - a na innym zdjęciu w tle Maxa - na ścianie krzyż i obraz archanioła Michała (jest niewyraźny, ale chyba pokonuje wtedy Lucyfera).
******

Dark Ages - może tej płycie dałem za mało czasu, a może po prostu jest zbyt wczesnosepulturowa... nie wiem, ale podoba mi się najbardziej jeden utwór gdzieś przy końcu (to chyba w nim jest nagrany deszcz... o ile mnie pamięć nie myli to utwór Staystrong) poza tym to wszystko na jednym - nudnym poziomie metalowym - przynajmniej dla mnie to rozczarowanie. Sam Max kiedyś powiedział, że metal jest nudny - chyba że połączy się go z innymi gatunkami... płyta jest niestety bardzo równa = metalowa... płyta ma bardzo dobre recenzje, ale niestety brak tej głębi... szkoda że zabrakło wokalistki gospelowej (obecnej na 3-ech wcześniejszych albumach). Nie słyszałem DG-packa, więc nie więcej nie napiszę.
**

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 10 grudnia 2005 12:44:24 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 15 listopada 2004 00:10:40
Posty: 880
Skąd: z Malych Garbar
Armijny Smok pisze:
Soulfly II... najgorszy (zdecydowanie)


no Panie, co Pan?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 10 grudnia 2005 13:10:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 12 listopada 2004 14:02:17
Posty: 5355
Skąd: Skąd:
Soulfly ***** - bez wątpienia najlepsza płyta tego zespołu.
Primitive**** i pół :lol:
A później słabiej słabiej słabiej... Na czwartej jakieś takie regujące rytmy miłe były, chyba w utworze Moses (nie mam płyty przy sobie), ale poza tym powielanie. Najnowszej nie przesłuchałam, bo boję się, że kiszka. Ekipa Maxa niestety zaczęła się powtarzać, więc pozostaję przy dwóch pierwszych.
Koncert (drugi w Polsce)-megaenergia! Ale krótko, choc podobno dłużej niż za pierwszym razem. Sporo Sepultury było i to in plus. To byl dobry koncert. Ale zespól dla mnie się wyeksploatował. Może znów do niego zajrzę, to napiszę coś. Na razie pamiętam, że dwie dobre plyty i koniec.

_________________
Bez zbroi wychodzić się boję.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 11 grudnia 2005 17:47:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 16:47:56
Posty: 11819
Goblin pisze:
Armijny Smok napisał:
Soulfly II... najgorszy (zdecydowanie)


no Panie, co Pan?


NIE NIE NIE NIE


Armijny Smok pisze:
najgorszy (zdecydowanie) - The memory of...

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 11 grudnia 2005 19:01:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 15 listopada 2004 00:10:40
Posty: 880
Skąd: z Malych Garbar
mea culpa... wypłynęło to pewnie z mojej tendencji do wstawiania trzech kropeczek gdzie popadnie :wink:
no i nieuwaga, fuckt...

:piwo:


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 339 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5 ... 23  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 164 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group