Ultima Thule

...

Nie wiem jak muzyka, ale okładka rewelacyjna.

_________________

właśnie miałem wkleić do wątku o okładkach, ale nie mogłem znaleźć... to musi być jedna z najlepszych okładek, jakie w ogóle widziałem!!!

przy okazji - dawno nie czułem się tak zachęcony do posluchania płyt jazzowych, których nie znam. Pietruszka, niesamowicie mi się podobają Twoje opisy!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

No to jeszcze o okładce: przypomina mi zarówno "Allo Allo" jak i "Ściśle tajne" (pamięta to ktoś?). Będę musiał sięgnać po Monka - ktoś kto daje płytom takie okładki nie może grac nudnej muzyki.

_________________

ja znam Monka słabo, czegoś tam kiedyś sluchałem i odniosłem dokładnie takie wrażenie:

tak ten pan grał na fortepianie tak, jakby raczej stukał niż grał, w pewnym sensie - tak jakby nigdy nie był dokładnie pewien, w który klawisz trafi! ale - co najlepsze - niezależnie od tego, w który w końcu trafił, zawsze brzmiało interesująco.

_________________
ćrąży we mnie zła krew

...

...

Ogromna szkoda, że posty Pietruszki znikły, niestety nie skopiowałem ich sobie, ale warto może chociaż tytuły uwiecznić, jakbyś chcieli posłuchać i skonfrontować nasze ze wrażenia z tylko już wspomnieniami po Pietruszkowych impresjach

Były więc Thelonious Monk z płytą Underground, która miała wręcz rewelacyjną okładkę.
Był Charlie Mingus z płytą Mingus Ah Um oraz z tym Pithecantropusem Erectusem, który Budyń jakoś odnalazł w tym poście.
Potem jeszcze kwartet Coltrane'a, płyta Sun Ship
na koniec Miles Davis, ale nie przypomnę sobie, co.

Mam nadzieję posłuchać tych płyt kiedyś, a te posty Pietruszki zapadły mi bardzo w pamięć. Co się z nimi stało?...

_________________
ćrąży we mnie zła krew

..no własnie to dziwne...wygląda na to ,że sam autor je usunął...szkoda...

_________________
ooooorekoreeeoooo

'Round About Midnight

Może komuś uda się odtworzyć te posty jak "Krzyk ciszy"?

_________________

Czasem człowiek słucha jakiejś muzyki i zaczyna sobie zdawać sprawę, że oto obcuje z jednym z najwspanialszych osiągnięć muzycznych świata... kiedy indziej przy tej samej muzyce wcale tak tego nie odczuwa... jakiś czas temu włączyłem sobie A Love Supreme i tak no, leciało. Dzisiaj wieczorem rozbrzmiała mi całą swoją potęgą, swoją wzniosłością, modlitwą. Każda z części doskonała, druga i czwarta wręcz niesłychana.

Napisałem kiedyś:



Mógłbym tu jeszcze dołożyć koncert e-moll Chopina i Magnificat Bacha, i miałbym piątkę

---

Dobra, ale tak naprawdę odświeżyłem wątek, żeby namówić elronda na napisanie czegoś o Herbie Hancocku i Miłości

_________________
ćrąży we mnie zła krew

...bardzo chętnie to zrobię na dniach....na razie powiem tyle,żę od paru dni mam fazę na Herbie Hancocka ...słucham na okrągło pożyczonego od Franza "trzypaka" składającego się z płyt - Head hunters - Future shock- Manchild. Szczególnie płyta Head hunters żre niesamowicie !!!!

dla mnie bezapelacyjne ***** !
z poczatku drażniły mnie brzmienia syntezatorów...ale muza jest wprost TOTALNA !!! więc za czwartym razem przyzwyczaiłem się i przestałem zwracać na to uwagę. Dla mnie jest to PORYWAJĄCE ! Hancock -head hunters jest moją płytą tygodnia a kto wie czy nie miesiąca. Natomiast zespołu Miłość mam dwie płyty i bardzo chętnie ich ostatnio słucham...bardzo przyjemna muzyka ...szczególnie Możdżer i Trzaska. Szczerze polecam !

_________________
ooooorekoreeeoooo

Alegro mówi, że da się to nawet dość tanio kupić... co być może zrobię, ale zobaczę jeszcze ceny w sklepie, bo niestety te przesyłki trochę psują oferty.
Na razie zamierzam odświeżyć znajomość z płytą Mr Hands

_________________
ćrąży we mnie zła krew

...kupuj bez zastanowienia !!!

_________________
ooooorekoreeeoooo

Nie jest źle. Okolice 30pln to cena niewygórowana.
Sam mam ostatnio apetyt na ten album i wydaje mi się, że wkrótce będzie mój!



Które?

_________________
http://67mil.blogspot.com/