natalia pisze:
Armia ma właśnie to "coś" czarodziejskiego, czego brakuje Tymkowi
Ten temat chodzi mi po głowie od koncertu Tymoteusza w Proximie. Niby wszystko było extra, bardzo podoba mi się płyta 888, koncertowi nic nie można było zarzucić, ale... Spodziewałem się, że oprócz super zabawy będzie tam można poczuć tchnienie Ducha, jakkolwiek by to rozumieć...W końcu śpiewane będą fragmenty Słowa... A jednak poza kilkoma momentami religijnego uniesienia byłem po prostu na super czadowym koncercie. Tylko tyle i aż tyle...
Tymczasem na każdym koncercie Armii czułem się jak na misterium, przeżywałem ten stan przez kolejnych kilka dni... Chwile, gdy krzyczałem wraz z Budzym "gdzie ja tam będziesz Ty" (zawsze wtedy mam na myśli Jezusa), klimat granych na żywo kawałków z Legendy, Triodante,wściekłe pogo do czadów i niezwykłe, nieporównywalne z niczym uniesienia przy "spokojnych" utworach (Śmierć w Wenecji, Poza prawem)... Nic nie może się z tym równać !
Może na moją ocenę ma wpływ kontuzja, której nabawiłem się na Tymku i która skutecznie spieprzyła mi cały koncert (trudno się dobrze bawić z drętwiejącą, rwącą z bólu ręką) - nie wiem... Wiem jednak, że koncerty Armii zawsze są dla mnie niezapomnianym wydarzeniem.
Co do tekstów... Cóż, są jedyne w swoim rodzaju i w połączeniu z muzyką czasem dają efekt wręcz piorunujący. Nie będę się o tym rozpisywał, wystarczą trzy przykłady z najwyższej półki:"Legenda", "Opowieść zimowa', "To czego nigdy nie widziałem". Chyba każdy wie , o czym mówię...
Armia Team fanatic forever
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
..mimo, iż 2TM2,3 nową płytą wypracowało sobie jeszcze mocniejszą pozycję niż zwykle.
