Ultima Thule

No cóż, żałuj . Dla mnie takie hasła to swego rodzaju ignorancja - zespół wybitnie ciekawy... Muzyka przez duże "M".
Temu zespołowi zdarzyły się utwory na 10 gwiazdek... Przebłyski wprost czystego, klasycznie Niebieskiego Piękna. Choć utworów z Anna Nacher nie lubię.

Dla mnie poniższe dwuminutowe kompozycje (wystarczy kliknąć w link i wcisnąć przycisk play - całe utwory) to coś aboslutnie nieosiągalnego dla 95 % teraźniejszych twórców. Po prostu piękne:

http://www.wrzuta.pl/audio/jdxBZJHZTL/
http://www.wrzuta.pl/audio/461KFLJHLY/

Nuda? "muzyka"? skrajna nieautentyczność?
.

...nie żałuję .....nie lubię sie nudzić.....

.....pomyliły się pojęcia ?


...tylko gdzie ta ...."muzyka"...... dla mnie raczej pitolenie....( spontaniczne ma sie rozumieć)

...nawet jednej nie dam.....

....tak...na przykładzie tego zespołu okazuje się ,że każdy kto stuknie w bylejaki bębenek może być artystą.... w zachęcie jedna " artystka" obierała ziemniaki....to też podobno była sztuka.....

_________________
ooooorekoreeeoooo

A Asunta, instrumentalny Księżyc i Za Siódmą Górą to nie pitolenie? Ja tu chyba zauważam syndrom "nie lubię Voo Voo". Nadal całkowicie Cię nie rozumiem, szczególnie tego prześmiewczego tonu. Innym polecam posłuchać wklejonych dwa posty wyżej linków i porównać je z twórczością np. Merlina czy Za Siódmą Góra... - bo Atman to dla mnie najjaśniejsze wydawnictwo Obuha... Ale pewnie się nie znam i mam się zapisać do szkoły muzycznej.

....Za siódmą górą to świetna kapela ,Księzyc też ..TO JEST POEZJA !.....natomiast Atman to pretensjonalne ,nudne pitolenie .....(jak dla mnie) Karpaty Magiczne ..niewiele lepsze...


a co to za syndrom ?

_________________
ooooorekoreeeoooo

I Atman też. Wymieniam je jednym ciągiem - jaka jest różnica pomiędzy nimi skłaniająca ludzi do takich sądów? Chyba chęć nie lubienia dla zasady, czyli syndrom VV .

A Asunta to nie pitolenie? A studyjna Ummagumma? Sorry, ale to nie jest muzyka rockowa. W takim razie wiekszość muzyki etnicznej lub nią inspirowanej musi być dla Ciebie katorgą. Co jest dla mnie dziwne.

Z Karpatami sprawa ma się zupełnie inaczej. Są płyty/numery których słuchać wprost nie mogę, a i przyznaję, że za panią Nacher również nie przepadam - jednak wiele rzeczy na poziomie muzyczno-konceptualnym jest bardzo fajnych... Pół na pół.

Polecam posłuchać płyty zespołu o którym gadamy (bo ja tu pitolenia nie słyszę - dochodzą za to do mnie piękne kompozycje na gitarę i flet) niż gadać o kartoflach w galerii (co to w ogóle ma do rzeczy).

Dającym do myślenia jest też fakt, iż płyty Atmana to obok Cracow Klezmer Band, Kapeli Ze Wsi Warszawa i Możdzera/Preisnera chyba jedyne polskie płyty dostępne w Europie i Ameryce w większych sklepach...

Ps. Z 2 numery Atmana kojarzą mi się dosyć ogólnie z Armią . W tym z utworem z płyty UT .

Mnie się to, co dajesz Atmana (bo z innych źródeł niż twoje nie znam) bardzo kojarzy z Open Folkiem. Konkretniej - Forest vibration z czymś z Bretonstone. A to dla mnie bardzo dobre skojarzenie. Zastanawia mnie, jak to się dzieje, że na półkach z tabliczką "Muzyka Etniczna" itp. nie ma nic wydawnictwa Folk Time.

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami

Mnie się podoba. Ale oczywiście rozumiem, że dla Ciebie:


To chyba dość naturalna reakcja.

Hehehe, ciekawe, co byś w takim razie powiedział o dziele pt. KOSMOS SZUMI niejakiego Sindirisa Solo... hehehe...

Mnie też.
A z dwóch utworów zalinkowanych przez Boskiego wyżej - baaardzo spodobał mi się ten drugi - "Forest Vibrations"...
Właśnie słucham drugi raz

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?

nie słuchałam atmana - od razu mówię - ale powyższy argument na świetność tej muzyki mnie nie przekonuje w ogóle i nic nie daje mi do myślenia.

_________________
ja herez ja herez

No to się mylisz - naturalną koleją rzeczy jest refleksja, iż skoro z milionów polskich kapel Atman jest dostępny w japońskich sklepach - tuż obok bardzo dobrych i ogólnie szanowanych zespołów (CKB, KZWW...) - to widocznie może być w tym coś interesującego. Sorry, ale wolę zachęcić uznaniem w USA, niż zniechęcać bliżej dla mnie nie jasnym porównaniem do obierania kartofli w galerii...

Natalia, a co jest argumentem potwierdzającym świetność muzyki? Serio jestem ciekaw. Bo pozostaję nam tylko subiektywna ocena, ja mówie, że genialne, a Elrond - pitolenie - no i co teraz? Moim zdaniem nie może być tu mowy o jakiś argumentach gdyż to nie awanturum, ja tylko polecam świetną kapelę, a co mnie bardzo cieszy - kilku osobom się chyba spodobało.

Ps. Trudno żeby przekonał Cię argument o popularności na świecie, jeśli nie słyszałaś tego zespołu - czyż nie?

Ps. 2 Open Folk wychdoził w "Folk Time" który chyba padł, albo miał problemy z dystrybucją, oraz wydawał za dużo rzeczy na kasetach - ale może coś pokręciłem.

...dla mnie jest to słabieńka kapela...i nikomu bym jej nie polecił...i jeszcze raz powtarzam..... jest to przykład na to, jak każdy może być "artystą"
...rozumiem ,że Armia jest zespołem tragicznym...bo......... nie ma jej w japońskich sklepach....????

ps. natomiast Za siódma górą...a i owszem...

_________________
ooooorekoreeeoooo

...sorry ale nie bądz śmieszny......popularny na świecie to jest U2....

_________________
ooooorekoreeeoooo

Jakaś dziwna ta Wasza dyskusja...
Dla odprężenia proponuję fragment "Haniela" w wykonaniu CKB.

A właśnie że jest - http://www.amazon.co.jp/gp/product/B000 ... UTF8&s=dvd




Z tego co wiem, U2 nie jest z Polski.


Czyli ogólnie rzecz biorąc - mylisz się po raz kolejny w tym wątku .

...ale co to jest CKB ?

_________________
ooooorekoreeeoooo