Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest sob, 27 kwietnia 2024 19:20:30

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 303 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ... 21  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 23 grudnia 2007 20:11:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 11 sierpnia 2007 16:53:19
Posty: 144
Pet pisze:
O Von Thronstahl nie zapominaj Wink


akurat za Von Tronstahl specjalnie nie szaleję. ot, od czasu do czasu posłucham, bo wpada w ucho. no i mają bardzo fajny cover Joy Division i przeróbkę UK Subs. :)

a Za Siódmą Górą mam tylko "Muzyka jakiej świat nie widzi". mistrzostwo. do tego pięknie wydane.

Z tęsknoty, z głębiny, z drżenia, ze zdziwienia,
Z ciemności, ze światła, z osamotnienia,
Z łez, z radości, z krwi, z kołysania,
Z ciszy, z miłości, z niedowierzania,
Z oddechu smoka, ze skrzydeł anioła
jest Szkielet z bijącym Sercem.

Westchnienie Zmierzchu, mruczenie zza pieca
Śpiew bestii, sen alchemika...

Dotyjam mroku, aby światło zeń wytrysnęło
Krążę nad śmiercią, aby jej kawał życia wyszarpnąć,
Uderzam młotem, aby ból się rozprysnął
Aż cień mój stanie się krótszy...


:)

_________________
Miłość, przyjaźń, muzyka!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 08 marca 2008 23:47:51 
Koniec katuszy (niestety jakość podpowiada, iż o wiele za wczesny...):

Obrazek (<--- klinąć)
Tu okładki, a tu parę słów.

Nie chciałbym za bardzo wpływać na Wasz odbiór tego dziadostwa, muszę jednak napisać coś jeszcze dla Soundropsów i Witka jeśli tu przypadkiem dotrą. Otóż, mówiłem w Wilanowie, że z jednego elementu całego tego przedsięwzięcia jestem zadowolony. Z perspektywy czasu widzę, że był to tylko a momentary lapse of reason... cyk!...


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 03 kwietnia 2008 15:55:39 
Obrazek

To trochę głupio tak pisać o swoim, ale (być może zabrzmi to pretensjonalnie, jest jednak prawdziwe) jest to jeden z tych licznych przypadków, gdy coś, co sam zrobiłem wydaje mi się nie należeć do mnie jako autora (nawet po fakcie, trudno mi uwierzyć w to, że sam tego dokonałem). W dodatku jest to jeden z tych nielicznych przypadków, gdy coś, co sam zrobiłem, naprawdę mi się podoba. Odczuwam więc pewną niewielką dumę, z przyjemnością wysłuchałem kilku pochwał, zabolały mnie niektóre obojętności, czy nieprzychylności, ale patrzę na tę płytę jednak bardziej z zewnątrz i w sumie nie czuję w tym wszystkim jakiejś swojej specjalnej zasługi (zresztą, tak jak napisała Elsea: pomysły najwyraźniej biorą się stamtąd, nie - stąd...).

Odwilż (Intro)Dzisiaj odwilż i wszystko cieknie. Wszystko cieknie... hehehe, nie, Świetlikami się nie inspirowałem, ale właśnie to cieknięcie, kapanie i swędzenie jakoś tak mi się rzuciło w uszy i już chyba roboczy tytuł brzmiał „Odwilż”. Wyszło wyjątkowo fajnie. Przede wszystkim ten jeden jedyny raz naprawdę dużo się u Dzikiegogza dzieje i właściwie wszystko jest z grubsza na swoim miejscu. Fakt, flet nie stroi, tu i ówdzie coś jest niedociągnięte, ale generalnie jestem bardzo zadowolony. Fajny puls wyszedł. Melodika na koniec tak niby zwiastuje wiosnę i ten ostatni dźwięk, to jakby już pierwszy ciepły promień słońca. Bardzo też lubię to początkowe sypanie się grzechotki. Dobry początek płyty, jak myślę.

Kwitnące mirabelki (Ze śmierci życie) – rozświetlone kwitnące mirabelki – co za widok to jest! Smukłe piękno, ale też ile niepokoju... jest w nich jakaś tajemnica, przed którą Kultura staje bezradna. Można dać się zwieść jakiemuś podskórnemu pogaństwu. W zeszłym roku chyba, w trakcie patrzenia na kwitnące mirabelki, ogarnęło mnie przerażenie. Nie niepokoi Was świadomość TAKIEJ potęgi: życia nie ma i nagle jest?!... nienajlepszy technicznie utwór dzieli się na dwie części: w pierwszej syntetyczny wibrafon opowiada o świetle prześlizgującym się między jasnymi kwiatuszkami (oczywiście najpierw był motyw wibrafonu, a dopiero potem interpretacja – skoro już znalazł się kandydat na zilustrowanie wiosny, to potrzebne było też przekonujące uzasadnienie), a melodika pcha historię do przodu, by wreszcie, szczególnie ostatnimi sześcioma dźwiękami, zatrzymać coś na kształt tańca na cześć życia i rozlać część drugą – czyli zamyślenie i przerażenie uformowane z pogłosów zdjętych z melodiki (bardzo fajnie wyszła ta dawka kosmosu na granicy akceptowalności dla przeciętnego śmiertelnika).

Upał (Zmęczenie) – to było tak: zareklamowany przez Boskiego SGT. PEPPER’S LONELY HEART DUB BAND przypomniał mi o dawnej fascynacji dubem i równie dawnym marzeniu, by samemu duby smalić. W jakiś czas po KOSMOS SZUMI powstał więc nieudany „Pierwszy śnieg”. Boskey bardzo sensownie wytknął mi pewną rzecz, dzięki czemu do robienia dubów się chwilowo zniechęciłem, ale za to coś niecoś zrozumiałem. Zająłem się tymczasem inną koncepcją, wspomagając się między innymi JAŁMUŻNĄ POSTNĄ. Bardzo chciałem przetłumaczyć tamtejszy minimalizm perkusyjny na swoje, ale długo nie wiedziałem jak to zrobić. Jednocześnie zacząłem na nowo słuchać dubów w dużej ilości i próbowałem ratować „Pierwszy śnieg” przy pomocy dogrania kilku rzeczy, w tym - partii melodiki. Koniec końców powstało „Zmęczenie”. Utwór jednak nie bardzo pasował do wspomnianej nowej koncepcji, więc po jakimś czasie zdecydowałem się na album czarodziejsko-dubowy, mentalnym patronem czyniąc (ale to po jakimś czasie dopiero) PULSES Extremadury. Płyta miała być bardziej intymna niż światowa, więc ja w tym utworze zamiast pustyni widzę raczej zwykłe zmęczone sierpniowym upałem miasto, kurz i ubrania klejące się do skóry... A! Boskey, z wielu nierówności na płycie zdaję sobie sprawę, ale akurat tego przyspieszenia grzechotek w ogóle nie słyszę.

Światło z miodem (Warszawska jesień) – to jesienne światło i tajemnice parku z moich założeń jakoś się mieszczą w aurze utworu, ale nie po raz ostatni wyszło, że zbytnia dyscyplina szkodzi moim utworom... no i nieco zamęczyłem sobie świetną końcówkę „Łapaczy wiatru” i teraz trochę jej unikam... podobają mi się natomiast te niepokojące tła. Fajnie wyszły.

Deszcz, wiatr i letarg traw (Koniec) – pozdro dla dawnej fascynacji zajontrejnowym sajberdabem! Hehehe, ten pewnie upierdliwy motyw gitarowy ułożyłem ładne parę lat temu pod wpływem jakiegoś współczesnego izraelskiego filmu... ciachnięcie gitary Gera oczywiście przyspieszone, ale postanowiłem tak zostawić, żeby było dziwniej... zdaję sobie sprawę z tego, że utwór może nużyć.

Śnieg (Śnieg) – po końcu już tylko śnieg... zdecydowanie jest to utwór o zapatrzeniu i zdecydowanie jest to mój ulubiony kawałek z repertuaru Dzikiegogza. Właściwie niemal nic tu nie ma, ale jakoś mnie ujmuje ta nieśpieszność. Wszystko się tu udało. No może poza tym, że mojej żonie ta podstawa wygenerowana przy pomocy gitary kojarzy się raczej z rozstrojonym pianinem...

Na koniec chciałbym podziękować melodice, za to, że tak wdzięcznie daje sobą manipulować przy pomocy lekkiego dileja i słusznej dawki riwerbu.


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 03 kwietnia 2008 18:30:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 29 maja 2006 08:57:07
Posty: 10786
Skąd: Gdynia
Mimo, że od premiery minął prawie miesiąc, dopiero teraz zmobilizowałem się by napisać coś o "Wie heist er?".
Kolejny krok w ewolucji. Jeszcze więcej dźwięków, jeszcze więcej niepokoju. O ile "Kosmos szumi" to wyprawa w głąb kosmosu to w "wer" jesteśmy już na ziemi - w "Klajstrze" słychać nawet pociąg.
Mam wrażenie, że faktycznie wyczuwam w tej muzyce "niedokończenie". Utwory troszkę się dłużą (zwłaszcza pod koniec płyty), jakby niedoszlifowane do końca. Nie wiem tylko na ile rzeczywiście to słyszę, a na ile zasugerowałem się wypowiedzią autora.
Najbardziej wymagająca płyta Kamika, ale dla wytrwałych poszukiwaczy ciekawych dźwięków, to przecież nie przeszkoda.

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 03 kwietnia 2008 21:02:07 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
..no ale gdzie można tej płyty posłuchać ?

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 03 kwietnia 2008 21:07:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 29 maja 2006 08:57:07
Posty: 10786
Skąd: Gdynia
Post z tym: Obrazek obrazkiem zawiera link

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 03 kwietnia 2008 22:53:06 
elrond pisze:
..no ale gdzie można tej płyty posłuchać ?

WIE HEIST ER?
oraz wcześniejsze
KOSMOS SZUMI
SZEŚĆ POR NIEPOKPOJU
Trochę komentarzy.


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 20 kwietnia 2008 16:37:51 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
..słucham trzech kawałków z nowej płyty zespołu Za siódmą górą...bardzo mi sie podoba klimat....momentami przypomina Briana Eno z płyty Ambient -music for airports...ale jest to bezprzecznie muzyka swojsko -czarodziejska...nie mogę się już doczekac całej płyty

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 20 kwietnia 2008 21:38:29 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 29 maja 2006 08:57:07
Posty: 10786
Skąd: Gdynia
Ciekawe wieści. Mam nadzieję, ze wydadzą to również na syntetycznoniemagicznym plastikowym nośniku.

A tymczasem cztery klipy z najnowszej płyty Death in June "The Rule of Thirds":
The Rule of Thirds
Jesus, Junk and the Jurisdiction
My Rhine Atrocity
Good Mourning Son

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 20 kwietnia 2008 21:55:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
..ja też wolałbym cd :D

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 21 kwietnia 2008 00:08:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 29 maja 2006 08:57:07
Posty: 10786
Skąd: Gdynia
Mimo wszystkich swoich atutów winyle nie są najwygodniejszym nośnikiem

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 19 maja 2008 23:43:06 
Odkrycie dnia dzisiejszego - Kwadrofonik:
http://pl.youtube.com/watch?v=l78eukccKmQ
http://pl.youtube.com/watch?v=FAnpqOYyg ... re=related
http://pl.youtube.com/watch?v=RMKyvjcxD ... re=related


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 20 lipca 2008 12:46:47 
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa...

Kamik w maju pisze:


Kupiłem sobie wczoraj. Ale CZAD!!! Jeśli ktoś myślał, że nie da się polskiej muzyki ludowej przetworzyć nowocześniej niż to robi Kapela ze Wsi Warszawa, to mylił się bardzo. Z drugiej strony, te odwołania do muzyki ludowej właśnie, to tylko jedna z barw tej eksplozji. Naprawdę warto!

Obrazek
Do poczytania (trzeba przeczekać intro i kliknąć Kwadrofonik).


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 21 lipca 2008 10:31:25 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
Hmmm, brzmi bardzoooo ciekawie! Chyba zainteresuje się tematem... Danke.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 23 lipca 2008 09:23:46 
Pod wpływem tej płyty przypomniało mi się, że bardzo bym chciał kiedyś usłyszeć utwory Armii zinterpretowane właśnie przez zespoły z instrumentarium zupełnie pozarockowym i tworzące takie pootwierane, nieoczywiste formy łącząc ludowszczyznę z poważną kameralistyką (przy użyciu różnych proporcji). Albo może nawet nową płytę Budzego w takiej stylistyce...


Na górę
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 303 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ... 21  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 284 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group