Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest wt, 16 kwietnia 2024 22:41:57

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 48 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 26 lipca 2008 22:01:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 20:20:04
Posty: 14519
Skąd: nieruchome Piaski
Czy czerpanie wzoru czysto estetycznego, za jaki można uznać sposób ubierania się konkretnego muzyka (nie nadużywałbym słowa artysta), ma związek z moralnością? Czy może być oceniane w kategoriach dobry albo zły? Do tej pory myślałem, że wybieram jakiś strój tylko dlatego, że mi się podoba, a odrzucam inny, bo nie trafia w mój gust.
Może po prostu dobrałeś banalne przykłady postaw.

Domyślam się, że zakup konkretnego wzmacniacza nie może być podyktowany jedynie czynnikami personalnymi (tzn. jaki muzyk używa takiego modelu), ale także ceną lub jakością. Głos ulubionego muzyka ma wartość wtedy, jeśli dotyczy również walorów technicznych określonego sprzętu. Bojówki, jak sam zauważyłeś, są bardzo wygodnymi i praktycznymi spodniami. Bardziej bym się przejmował, gdyby ktoś chciał sobie zrobić operację plastyczną, by upodobnić się do swojego idola.

Poza tym chyba po prostu słucham muzyki (niekoniecznie dookreślonej światopoglądowo lub religijnie). T-shirty zwykłem zakładać na koncerty.

Czy uważasz, że młodzi słuchacze tzw. rocka chrześcijańskiego są jakoś szczególnie predestynowani do podążania za idolami?

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 26 lipca 2008 22:05:16 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:33:35
Posty: 4884
Miki wytłumaczył o co mi chodzi lepiej niż ja sam :)

dla Ciebie sednem sprawy jest to gdzie jest granica między czerpaniem a idolatrią, a dla mnie sednem sprawy jest to czy warto się tym zajmować w ogóle (tzn. w takim kontekście (sposoby ubierania) i w takim tonie)

Ty uważasz że tak, ja że nie - no i dyskutujemy, być może to Ty masz rację

jednak w tym świetle moje pierwsze posty w tym temacie wcale nie są "nie na temat"

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 26 lipca 2008 22:31:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 25 lipca 2008 00:07:15
Posty: 13
Miki pisze:
Czy czerpanie wzoru czysto estetycznego, za jaki można uznać sposób ubierania się konkretnego muzyka (nie nadużywałbym słowa artysta), ma związek z moralnością?
Pytanie chyba jest sprzeczne, ponieważ jeśli jest "czysto estetyczne", to z założenia odrzuca wszelki związek z moralnością - jest tylko i wyłącznie estetyczne. Rozumiem jednak, o co mogło chodzic. O tym będzie dalej.
Miki pisze:
Czy może być oceniane w kategoriach dobry albo zły? Do tej pory myślałem, że wybieram jakiś strój tylko dlatego, że mi się podoba, a odrzucam inny, bo nie trafia w mój gust.
Może po prostu dobrałeś banalne przykłady postaw.
Dobrałem przykłady niemalże z życia wzięte. Czy może byc tak oceniane? Hm. Noszenie koszulki z karykaturą Jezusa i napisem "Jezus Chytrus", to dla mnie sianie zgorszenia (bo kto w historii dał coś więcej niż On?) i dla mnie byłoby to złe. A noszenie każdej innej koszulki (np. Armii) "bo mi się podoba", to dla mnie także codziennośc. I nie widzę w tym nic złego, a jedynie dobrego, bo mi ciepło będzie. Odpowiedz, proszę, Miki, czy noszenie jednak tej samej koszulki Armii z intencją "ale zaszpanuję! wszyscy będą mi zazdrościli!" nie zakrawałoby o nazwę "złe"?
Miki pisze:
Domyślam się, że zakup konkretnego wzmacniacza nie może być podyktowany jedynie czynnikami personalnymi (tzn. jaki muzyk używa takiego modelu), ale także ceną lub jakością

Uwierz mi, że może. "Kupię ten piec, tylko i włącznie dlatego, bo Litza ma taki sam, a chcę byc taki jak on". Dziecinada i taka postawa - moim zdaniem - bebe. Jeśli jednak, by to minimalnie przeinaczyc "Kupię ten piec, dlatego, bo Litza ma taki sam, a on gra na gitarze od wielu lat i na pewno na sprzęcie zna się bardzo dobrze" - żadnych zastrzeżeń (no ew. takie "to po co kogoś kopiowac", ale już naprawdę "nic to", jakby rzekł pan Wołodyjowski).
Miki pisze:
Bardziej bym się przejmował, gdyby ktoś chciał sobie zrobić operację plastyczną, by upodobnić się do swojego idola.

Też bym się przejmował. Co byś wtedy zrobił?
Miki pisze:
Czy uważasz, że młodzi słuchacze tzw. rocka chrześcijańskiego są jakoś szczególnie predestynowani do podążania za idolami?

Nie uważam tak. Są podatni na podążanie za idolami tak jak wszyscy inni. Pisałem już o tym - jeśli jednak ktoś podąży śladem tzw. rocka chrześcijańskiego, zaniedbaniem byłoby, "nie dac mu tego wiatru w żagle". Trafia na ścieżkę dobrą, sprawdzoną, ba! Bożą. Wielką stratą byłoby dla wszystkich, gdyby z niej zszedł. O to, by nie zszedł należałoby zadbac. Pytanie - jak?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 26 lipca 2008 22:38:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 25 lipca 2008 00:07:15
Posty: 13
Gero pisze:
dla Ciebie sednem sprawy jest to gdzie jest granica między czerpaniem a idolatrią,

Nie. Sendem sprawy jest prowadzenie rzeczowej dyskusji, której elementem jest system pytanie-odpowiedź. I tak było w Twoim przypadku.
Cytat:
jednak w tym świetle moje pierwsze posty w tym temacie wcale nie są "nie na temat"

Przyznac sie lepiej późno niż wcale. 8)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 26 lipca 2008 22:38:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28013
jack_jack pisze:
jak?


No nie trzymaj w niepewności, powiedz!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 26 lipca 2008 22:39:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 25 lipca 2008 00:07:15
Posty: 13
Nie powiem. 8)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 26 lipca 2008 22:40:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28013
jack_jack pisze:
Sendem sprawy jest prowadzenie rzeczowej dyskusji, której elementem jest system pytanie-odpowiedź


Ćwiczenia takie? To dlaczego nie weźmiemy jakiegoś innego tematu, co?

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 26 lipca 2008 22:45:18 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 20:20:04
Posty: 14519
Skąd: nieruchome Piaski
Co do tej operacji plastycznej, to jest to wybór zainteresowanego. Gdybym go akurat znał, to może próbowałbym go przekonać, że postępuje nieodpowiedzialnie lub nierozważnie (ani dobrze, ani źle, po prostu głupio).

Czy mógłbyś własnymi słowami wytłumaczyć, co masz na myśli, mówiąc o daniu wiatru w żagle? Czy moja odpowiedzialność wobec innych braci i sióstr w Kościele nie jest taka sama niezależnie od tego, jakiej muzyki słuchają i czyim śladem podążają? Czy odpowiedzialność moja jest w jakimś zakresie mniejsza niż odpowiedzialność twórcy? Co do zejścia ze ścieżki: skąd wiesz, czy to nie jest w ramach Bożego planu wobec danej osoby? Może ktoś powinien się sparzyć, skoro nie chce uwierzyć na słowo, że coś jest gorące?

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 26 lipca 2008 22:50:50 
antiwitek pisze:
Ćwiczenia takie? To dlaczego nie weźmiemy jakiegoś innego tematu, co?


hehe no na maxa ćwiczenia z przeprowadzania PRAWDZIWEJ I RZECZOWEJ dyskusji.

no jakoś dla mnie ten temat to trochę szukanie problemu tak gdzie go nie ma tak naprawdę. bo cały czas mówimy o jakichś 'ludziach' tzn nie my tylko jack_jack a nie o sobie. wirtualne za bardzo trochę.


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 26 lipca 2008 22:56:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28013
ja moge powiedzieć o sobie i konkretnie, wystrugałem kiedyś kilka światowitków z lipowego drewna - to chyba podchodzi pod temat?

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 26 lipca 2008 23:08:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 25 lipca 2008 00:07:15
Posty: 13
Miki pisze:
Czy mógłbyś własnymi słowami wytłumaczyć, co masz na myśli, mówiąc o daniu wiatru w żagle?

Była już o tym mowa. To jest to, co ktoś nazwał "wytłumaczeniem, o co tu naprawdę chodzi". To jest też to samo, o co wciąż pytam. Coś takiego, co pozwoli przejśc z mleka na pokarm stały (1Kor 3,2). Co pozwoli zrozumiec, że za piecem Orange, gitarą Gibsona, dreadami, białym strojem stoją wspaniałe świadectwa wspaniałego Bożego działania.
Cytat:
Czy moja odpowiedzialność wobec innych braci i sióstr w Kościele nie jest taka sama niezależnie od tego, jakiej muzyki słuchają i czyim śladem podążają?

Sądzę, że jest taka sama. Nie nadawałem pierwszorzędności (jest takie słowo? :) ) tym, co słuchają takiej, a nie innej muzyki. W pierwszej kolejności z pewnością jest się odpowiedzialnym za siebie.
Miki pisze:
Czy odpowiedzialność moja jest w jakimś zakresie mniejsza niż odpowiedzialność twórcy?

Twórcy w rozumieniu artysty, tak? Bardzo dobre pytanie. Przemyślę odpowiedź. Póki sądzę, że jest taka sama.
Miki pisze:
Co do zejścia ze ścieżki: skąd wiesz, czy to nie jest w ramach Bożego planu wobec danej osoby?

Jak uczy Katechizm Kościoła Katolickiego:
„Błędna jest ocena moralności czynów ludzkich, biorąca pod uwagę tylko intencję, która je inspiruje, lub okoliczności... Istnieją czyny, które z siebie i w sobie, niezależnie od okoliczności i intencji, są zawsze bezwzględnie niedozwolone ze względu na ich przedmiot, jak bluźnierstwo i krzywoprzysięstwo, zabójstwo i cudzołóstwo. Niedopuszczalne jest czynienie zła, by wynikło z niego dobro” (KKK 1756).
To, co najważniejsze, pogrubiłem. Zaniedbanie próby wykonania dobra jest grzechem, złem. Jeśli kogoś nie będziesz próbował sprowadzic na dobrą ścieżkę, nawet z najlepszą intencją (by się sparzył, bo mu to wyjdzie na dobre itd.), zaniedbasz dobra. Twój cel (by było mu lepiej) byłby osiągany grzechem (brakiem działania).
Miki pisze:
Może ktoś powinien się sparzyć, skoro nie chce uwierzyć na słowo, że coś jest gorące?

A może nie. Może należy podjąc inne środki.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 26 lipca 2008 23:10:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 25 lipca 2008 00:07:15
Posty: 13
Morella pisze:
cały czas mówimy o jakichś 'ludziach'

Coś w tym jest. Biorę tę uwagę pod uwagę :).


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 26 lipca 2008 23:11:55 
jack_jack pisze:
Może należy podjąc inne środki.


np. pieniężne...


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 27 lipca 2008 07:39:49 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:53:29
Posty: 14865
Skąd: wieś
Czytam ten temat i czytam, bo przez długi czas nie mogłem zrozumieć o co jack_jack tobie chodzi. Po części to sztuczne robienie problemu. Sedno chyba leży tutaj.

jack_jack pisze:
Miki napisał:
Czy mógłbyś własnymi słowami wytłumaczyć, co masz na myśli, mówiąc o daniu wiatru w żagle?

Była już o tym mowa. To jest to, co ktoś nazwał "wytłumaczeniem, o co tu naprawdę chodzi". To jest też to samo, o co wciąż pytam. Coś takiego, co pozwoli przejśc z mleka na pokarm stały (1Kor 3,2). Co pozwoli zrozumiec, że za piecem Orange, gitarą Gibsona, dreadami, białym strojem stoją wspaniałe świadectwa wspaniałego Bożego działania.


Sęk w tym, że nic nie możesz zrobić. Chrześcijaństwo to nie zawody, to nie etapy, robienie testów, zaliczanie czegokolwiek. To są bardzo indywidualne sprawy. I nie mam pojęcia, co pozwoli tobie przejść z mleka na pokarm stały. Podobnie w moim wypadku. Świadomie dokonuję pewnego przesunięcia, bo dyskusja o jakiś "ludziach" jest abstrakcyjna aż do bólu.

jack_jack pisze:
Zaniedbanie próby wykonania dobra jest grzechem, złem. Jeśli kogoś nie będziesz próbował sprowadzic na dobrą ścieżkę, nawet z najlepszą intencją (by się sparzył, bo mu to wyjdzie na dobre itd.), zaniedbasz dobra. Twój cel (by było mu lepiej) byłby osiągany grzechem (brakiem działania).


Ciekawe co masz na myśli pisząc o sprowadzaniu kogoś na dobrą ścieżkę.

_________________
Youtube


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 27 lipca 2008 08:48:04 
(-)


Ostatnio zmieniony pt, 22 lipca 2016 13:16:02 przez chewbacca, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 48 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group