Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest wt, 16 kwietnia 2024 09:20:24

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 288 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 04 kwietnia 2009 19:33:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 16:47:56
Posty: 11817
Koncert w lubelskiej Filharmonii im. Henryka Wieniawskiego miał miejsce w piątkowy wieczór. Powoli publika zapełniała to bardzo fajne pod wieloma względami miejsce. Sala trochę mniejsza niż aula Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, w którym zazwyczaj zespół gościł podczas akustycznych tras koncertowych, ale myślę – że było to zdecydowanie bardziej odpowiednie miejsce niż wcześniej. Wszystkie miejsca były zajęte, a zdaje się, że było ich około 500… Skład zespołu nieco okrojony, ale nie przeszkadzało mi to w odbiorze samego koncertu, bo najwyraźniej wielkopostne trasy koncertowe mają to do siebie, że zawsze jest w nich coś tak nieopisanego, mistycznego, także i magicznego, co sprawia, że nawet gdy brakuje kogoś z muzyków, to mimo, że jest to strata odczuwalna – koncert zyskuje zupełnie inną specyfikę. Nie gorszą, być może nie lepszą, ale po prostu inną na swój sposób – unikalną.

Co do samej akustyki – to ja nie zauważyłem żadnych mankamentów – świetna akustyka, doskonała selektywność dźwięku poszczególnych instrumentów, a także czystość wokali – główne atuty – wypływające nie tylko z miejsca w jakim miał miejsce ten koncert, ale także i z doskonałej formy muzyków. Repertuar raczej nie różnił się zbytnio od tego z innych miast. Właściwie od pierwszego utworu zespół porwał publikę (może trochę cicho śpiewaliśmy przy pierwszym podejściu do „Każda Rzecz Ma Swój Czas” – ale później było coraz lepiej. Szczerze powiedziawszy, po niezbyt entuzjastycznych relacjach z wcześniejszych koncertów akustycznych – kilka dni temu zacząłem być sceptycznie nastawiony do tego koncertu, jednak okazało się, że to co zaoferował zespół 2TM2,3 to uczta artystyczno-duchowa połączona z tym, co w tym zespole cenię szczególnie, czyli prawdą. Szczerość grania, śpiewania, atmosfera podniosłości, ale także i twardego stąpania po ziemi – takie właśnie wrażenia mam, gdy słucham tych Psalmów, tych Pieśni w których często mogę odkryć pewną prawdę o samym sobie.

Zmienione aranżacje utworów bardzo przypadły mi do gustu. Czasem były to dodatkowe partie smyczkowe, czasem po prostu emocjonalne narastanie klimatu, który potrafił eksplodować w kulminacyjnym momencie ze zdwojoną siłą. Nie będę oryginalny – bardzo podobało mi się nieco surowe wykonanie „Kocham Cię Panie”, ale także i niesamowite zakończenie „Nad Rzekami Babilonu” (choć się tego spodziewałem, mimo że słyszałem to już kilkakrotnie – tym razem było to jeszcze bardziej przejmujące – i trafiające tam gdzie powinno… zastanawiam się, jak to robi Maleo, że za każdym razem, kiedy słyszę ten krzyk – jest w nim coś, co sprawia, że przechodzą mnie ciarki). Tym razem bardzo spodobał mi się także „Psalm 6”. W odróżnieniu od Krezjziego – do tej pory nie podchodziłem do tego utworu zbyt entuzjastycznie, ale tym razem bardzo przypadł mi do gustu. „Z Głębokości Wołam do Ciebie” – z mocno zaakcentowanym refren, wspólnie odśpiewany „Szema Izrael”, a także „Kantyk” – zapadły mi w pamięć szczególnie. Jednak chciałbym zwrócić jeszcze uwagę na „Jahwe, Tyś Bogiem Mym” – który w aranżacji akustycznej nabiera dla mnie charakteru jakby ostatecznego wołania.
Jeśli chodzi o oprawę wizualną koncertu (światła) – to w tej kwestii nie było zaskoczenia (może jednak było trochę ciemniej niż rok temu), ale wprowadzały one również ważny element klimatyczny. Moją uwagę przykuł wyeksponowany bas, podobnie jak na albumie koncertowym: pulsujący, transowy, może nawet z lekka hipnotyczny, nadający głębi każdemu z utworów. Nie wiem czy to nie będzie zbyt mocno posunięte stwierdzenie, które umniejsza prawdopodobnie wagę innych koncertów na których dane mi było być, ale sądzę, że Elronda w tak dobrej dyspozycji wokalnej, to ja jeszcze nie słyszałem… a według moich najnowszych obliczeń jest to mój dziewiętnasty koncert zespołu 2TM2,3 i słyszałem już trochę… O selektywności dźwięków już pisałem, o wokalach także… pozostaje mi się jeszcze wypowiedzieć o solówkach Mateusza Pospieszalskiego, które momentami zapierały dech w piersiach, ale także i spontaniczne (przynajmniej w moim odczuciu) wejścia wokalne w bisowym „Każda Rzecz Ma Swój Czas”… zresztą ten utwór zostało wplecione najwyraźniej sporo improwizacji (bęben!!)… Owacje na stojąco ukazały, że nie tylko ja byłem zachwycony występem u Filharmonii… wielkie brawa dla zespołu za ten koncert!
Bardzo miło było spotkać kilkoro forumowiczów, a było nas przecież całkiem sporo: Mofo, Invernes, Miles Teg, Miki i Ania, Sula, Elberet! (nie licząc osób towarzyszących, które także udało mi się poznać!) Bardzo miło było się z wami zobaczyć, choć szkoda – że (znowu) brakło czasu na dłuższe konwersacje… może odrobimy w Radocynie ;)

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 04 kwietnia 2009 19:42:49 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 17 lutego 2007 10:03:24
Posty: 17991
..Smoku fajna relacja! :piwo: Jednak co filharmonia to filharmonia...To jest odpowiednie miejsce do słuchania tego rodzaju muzyki...pięknej, melodyjnej, spokojnej acz gwałtownej!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 04 kwietnia 2009 20:38:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28013
Smok pisze:
Mofo, Invernes, Miles Teg, Miki i Ania, Sula, Elberet!
Ooo, jaka fajna gromadka! :)
A Karolina? Czyżby bolała ją głowa po 18? :wink:
Smoku :piwo: (Perełka przy okazji :wink: )

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 04 kwietnia 2009 23:33:21 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 17:03:45
Posty: 524
Skąd: warsiawka
panek pisze:
Bo mnie wkurwili, i jak sobie ponarzekam, to mi ulży

mnie wkurwiają takie posty. Jakoś nikt się nie pofatygował, żeby chłopcom zwrócić uwagę...
No to jeszcze powiem, ze ja tez stałem cały koncert w przedsionku (bo byłem ze stoiskiem) ale doskonale rozumiem, dlaczego zachowywali się tak a nie inaczej. Oni tam byli w pracy (mieli sprzedać bilety a potem zebrać tace dla x. proboszcza na koszta) i może im się po prostu taka muzyka nie podobała? Ale widziałem, ze chłopaki śpiewali razem z zespołem, jak im się tekst podało.
Aha, jeszcze jedno - w niektórych kręgach (katolickich) mówi się, ze ten, kto śpiewa modli się podwójnie. A jeśli fałszuje, to poczwórnie. Za to ten, który siedzi obok tego, który fałszuje (albo mu w inny sposób przeszkadza) modli się sześciokrotnie bardziej.
Proponuje więc, żeby Ci, którym najbardziej przeszkadzało zachowanie, ze zacytuje jednego z przedmówców "gówniarzy z gorlickiej" w przyszłym wielkim poście zorganizowali koncert Tymoteusza w Teatrze Narodowym, albo Filcharmonii Narodowej. Ja sam z chęcią kupię bilet na taki koncert, żeby w zajebistej akustyce i maksymalnym skupieniu oddać się medytacji nad ta wspaniała muzyką.
- - - -
Zeszłoroczny koncert rzeczywiście był niesamowity, i ten u Paulinów i ten w Dobrym Miejscu - szczególnie ten drugi, gdzie nie weszli wszyscy chętni a pewnie tylko najwierniejsi z wiernych. Ich radość była tak wielka, ze chóralnie śpiewali z zespołem na maksa. Atmosfera była niesamowita!
- - -
Możliwe, ze na Gorlickiej, gdzie większą niż zwykle cześć publiczności stanowili "zwykli parafianie" (no, może poza Bronisławem Wildsztajnem, bo on było nie było zalicza się do elit intelektualnych tego kraju) trudniej było do takich reakcji zmusić. Ale nie widziałem, żeby wychodzili niezadowoleni.

_________________
<"///><HOPE><\\\">


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 05 kwietnia 2009 00:01:51 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:36:56
Posty: 7694
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
mocny w gębie pisze:
Jakoś nikt się nie pofatygował, żeby chłopcom zwrócić uwagę...

Owszem, pofatygował się.

mocny w gębie pisze:
Oni tam byli w pracy (mieli sprzedać bilety a potem zebrać tace dla x. proboszcza na koszta) i może im się po prostu taka muzyka nie podobała?

Wieczór nie był zimny – jak się ktoś męczył słuchaniem koncertu, to mógł się przejść na spacer, pogadać i wrócić do obowiązków, kiedy znowu był potrzebny. (Może powinni wzorem ochrony ze Stodoły zaopatrzyć się w słuchawki?)

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 05 kwietnia 2009 08:38:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 19 stycznia 2005 22:36:13
Posty: 1149
Skąd: tylko stąd
Corteza też była w filharmonii w Lublinie, był też Wojcek, Wicio Jachacz z rodziną i wielu innych fajnych ludzi. A potem Andżelika mówiła po węgiersku, matko, jaki to piękny język...

_________________
Andres Pedro Cristobal de Corteza


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 05 kwietnia 2009 11:11:08 

Rejestracja:
pt, 23 stycznia 2009 16:52:18
Posty: 93
Skąd: Lubelszczyzna
Ja też byłam na koncercie w filharmonii w Lublinie. :D Koncert był rewelacyjny. Muzyka i wokale, jak dla mnie - mistrzowskie. Te brawa i te bisy, to było coś. Cały czas jestem pod wrażeniem tego koncertu. Wielkie dzięki dla muzyków zespołu 2Tm2,3 za ten koncert !


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 05 kwietnia 2009 14:28:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 29 lutego 2008 20:49:42
Posty: 3135
Skąd: się biorą muszki owocówki
Koncert we filharmonii łapał za serce co rusz. Choć muszę przyznać, że nie czułem takiego skupienia jak rok temu - było ciut luźniej i inaczej na plus oczywiście. Muzycy jakby bardziej zgrani, nie przytłaczali swoimi osobowościami koncertu tylko się uzupełniali. Świetny Mateusz Pospieszalski, Stopa i trochę mało widoczny Kmieta. "Nie karz mnie w swym gniewie" porwało ludzi - do tego utworu trochę widać było minimalne "spięcie" widowni - przynajmniej tak to wyglądało z mojej perspektywy a siedziałem dość wysoko po prawej stronie patrząc na scenę.

Crucem Tuam wyszło fenomenalnie zarazem na początku jak i na końcu. Zabrakowało mi tylko jednego utworu, który chciałem usłyszeć tego wieczoru - "Wysławiajcie Pana". Za to plusem były dwa wykonania, które mnie wbiły we fotel "Ufaj Izraelu" i "Psalm 18" - jakoś najbardziej lubię te utwory o minimalistycznym wykonaniu. W przypadku tego drugiego wybijające były sola saksofonu :shock:

Bisy wyszły świetnie, tak ożywczo. Zresztą wszyscy tak równo klaskali i byli urzeczeni, że drugi raz "Każda rzecz..." musiała zabrzmieć! Podczas tego utworu, kiedy Mateusz Pospieszalski zawahał się i nie wszedł dalej ze swoim solem moja Mama powiedziała do mnie - "spierniczyłem" osoby wokół mnie się tylko uśmiechnęły znacząco :roll: - chyba za bardzo udzielił jej się duch Der Prozess - ale na usprawiedliwienie ma to, że nie była wcześniej na koncertach akustycznych tylko na dwóch czadowych.

Kiedy wsiadałem na przystanku do autobusu wydawało mi się, że widziałem Mikiego w piętnastce a teraz już jestem pewny że go widziałem

Smok pisze:
Bardzo miło było spotkać kilkoro forumowiczów, a było nas przecież całkiem sporo: Mofo, Invernes, Miles Teg, Miki i Ania, Sula, Elberet!


No ja niestety nie miałem czasu za bardzo się porozglądać po koncercie, porozmawiać, poznać Szanownych Forumowiczów :wink: . Innym razem, mam nadzieję, będzie więcej czasu.

Koncert w mojej prywatnej hierarchii akustycznej zajął drugie miejsce. Wielkie wielkie :brawa: :brawa: :brawa: dla zespołu. Dobrze, że jesteście!

_________________
W jednej ręce granat,
w drugiej nóż... i już!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 05 kwietnia 2009 16:10:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
moja trasa 2009:
najlepszy koncert : filcharmonia Lublin
najgorszy koncert : Kielce
najlepszy utwór: Szema Izrael
best moment trasy: drugi bis w Lublinie (Każda rzecz ma swój czas)
najgrosze warunki : Wrocław (zimno jak w lodówce) Puławy (na dworze)
najlepsza akustyka: filcharmonia Lublin
najgorsza akustyka : kościół w Śremie, kościół w Warszawie
największa frekwencja :Kraków
najgorsza frekwencja : Szczecin
najlepsza publika :Lublin
najgorsza publika : Kielce , Śrem
muzyk trasy :Marek Pospieszalski
największe zaskoczenie (na plus): wykonanie Szema Izrael
największe rozczarowanie: głośne rozmowy publiczności podczas wykonywania niektórych utworów
najpiękniejsze miejsce: kościół we Wrocławiu

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 05 kwietnia 2009 16:34:24 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 29 lutego 2008 20:49:42
Posty: 3135
Skąd: się biorą muszki owocówki
słowem Lublin rulezz :twisted:

_________________
W jednej ręce granat,
w drugiej nóż... i już!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 05 kwietnia 2009 16:37:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 kwietnia 2006 12:33:22
Posty: 820
Skąd: radomsko/kraków
Kraków się potrafi zorganizować na gromadne wypad :D

_________________
...nie każdy kto mówi Tobie "Panie"...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 05 kwietnia 2009 18:58:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 17:03:45
Posty: 524
Skąd: warsiawka
No i pozamiatane

_________________
<"///><HOPE><\\\">


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 05 kwietnia 2009 18:59:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 17:03:45
Posty: 524
Skąd: warsiawka
Co nie zmienia faktu, że nadal wkurwiają mnie takie posty.

_________________
<"///><HOPE><\\\">


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 05 kwietnia 2009 19:09:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 16 września 2006 21:17:17
Posty: 645
Skąd: kresy wschodnie - CHEŁM
Dla mnie był to bardzo piękny koncert, już na samą wieść o koncercie w Lublinie bardzo się ucieszyłem, i wiedziałem, że muszę tam być! Sam wybór miejsca czyli filharmonia Lubelska oznaczał, że na pewno będzie dobrze, a było wręcz wspaniale! Publiczność Lubelska wspomagana przez przyjezdnych była rewelacyjna, co zresztą potwierdził Elrond. Jak już wcześniej było wspomniane 2Tm2,3 akustycznie z Dementi to wydarzenie niesamowite i niespotykane. To bogactwo dźwięków i treści było czymś wyjątkowym. Trochę brakowało mi cymbałków Marcina Pospieszalskiego i przeszkadzajek Beaty, ale nie wpłynęło to na jakość i odbiór koncertu. Słowa które wyśpiewywali muzycy miały przepiękną oprawę zarówno dźwiękową jak i wizualną. Jest rzeczą bardzo dobrą, że muzycy przywiązują tak dużą wagę zarówno do samego wykonania utworów jak i estetyki wizualnej.
Sama akustyka była bardzo dobra, bo i jakaż mogła być w takim miejscu, trochę chodziłem po sali celem robienia zdjęć i zarówno na dole sali jak i na górze nagłośnienie było bardzo dobre. Oświetlenie sceniczne było wyjątkowe, z góry bardzo ładnie prezentowały się efekty świetlne. Cała publiczność była bardzo uradowana i szczęśliwa z występu czego wyrazem były owacje na stojąco.

elrond pisze:
najlepszy utwór: Szema Izrael


elrond pisze:
best moment trasy: drugi bis w Lublinie (Każda rzecz ma swój czas)

zgadzam się z tym w 100% :piwo: i ten niesamowity Mateusz Pospieszalski. Jak tylko usłyszałem pierwsze dźwięki Szema Izrael bardzo się ucieszyłem :D , utwór był wyśpiewany niesamowicie, zarówno przez Elronda jak i przez publikę. Głos Elronda - niesamowity i wychodzi mi na to że Elrond jest jak wino - im jest starszy tym ma lepszy głos, na prawdę byłem pod dużym wrażeniem!
antiwitek pisze:
Smok napisał:
Mofo, Invernes, Miles Teg, Miki i Ania, Sula, Elberet!
Ooo, jaka fajna gromadka!

a zaiście gromadka bardzo fajna, cieszę się że mogłem was wszystkich tam spotkać, bardzo fajna też była chwila rozmowy z muzykami, szczególnie z Elrondem, no i cieszę się, że mogłem poznać wydawcę Luny winylowej.
cortezza pisze:
Corteza też była w filharmonii w Lublinie

widziałem, widziałem :D
Dziękuję bardzo całemu zespołowi za ten koncert i mam nadzieję na kolejne koncerty, może też w Chełmie...

P.S.
antiwitek pisze:
Perełka przy okazji
Witek, wbijaj do mnie, mam jeszcze ze trzy buteleczki tego trunku, a i sklep bliziutko... :D :piwo:

_________________
ŻYŁEM BO CHCIAŁEŚ, UMARŁEM BO NAKAZAŁEŚ, ZBAW BO MOŻESZ.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 05 kwietnia 2009 21:02:16 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 08 kwietnia 2006 14:18:18
Posty: 225
Skąd: Chełm
Bardzo się cieszę, że byłem wreszcie na koncercie wielkopostnym tymka i to jeszcze podobno najlepszym w całej trasie! Uczestniczenie w nim było prawdziwą przyjemnością i niesamowitym przeżyciem duchowym.
Zachwycała mnie już płyta "dementi". Okazało się, że aranżacje koncertowe są ciekawsze, lepsze, jakby... żywsze. Muzycy grali bardzo swobodnie, widać było, że czerpią z tego radość. I co chyba najważniejsze, dało się odczuć, że to o czym mówią - jest prawdziwe (do mnie na przykład bardzo trafiło takie proste, radosne "Kocham Cię Panie", ale nie tylko, takich momentów było więcej).
Dla mnie najlepszym momentem koncertu też był drugi bis. Kontakt z publiką! W ogóle sam fakt, że po "Per Crucem" Zespół pojawia się po raz kolejny na scenie! Napisać też chciałbym o "Jahwe, Tyś Bogiem mym", jako że jest to jeden z moich ulubionych utworów tymka w ogóle i wysłuchanie go na koncercie było prawdziwą przyjemnością :) Psalm 6, mimo małego nieporozumienia z publiką (moment pizzicato) ;) , również wypadł świetnie, w ogóle głos Angeliki bardzo mnie tego dnia zachwycił.

Miło było zobaczyć się z forumowiczami, choćby chwilę. Pozdro Sula, Elberet, Inverness, Ania, Miki, Smoki, Szema (on tu jeszcze zagląda?) i MOFO (któremu również osobiście bardzo dziękuję za transport z Chełma :))

I najważniejsze: wielkie DZIĘKI Zespołowi za TAKI koncert!


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 288 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group