Ultima Thule

Jak się wchodzi po lewej stronie za ostatnią ławką.

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła

Koncert w Poznaniu muzycznie bardzo piękny. Bardzo cieszyłem się z faktu, że wszyscy muzycy byli obecni. Siła zespołu jest w bogactwie i różnorodności (niestety nigdy nie miałem szczęścia posłuchać gry Joszko Brody). Mateusz Pospieszalski zauroczył i wolę jego grę niż Marka, jest znacznie dojrzalsza. Organy i cymbały Marcina Pospieszalskiego najwyższa kultura.
Budzy i Maleo, Beata i Stopa niezwykle jak zwykle. Gitarzyści niezwykle skupieni i wyciszeni.
Bardzo cenię Salezjanów za organizowanie wielu rzeczy w tym koncertów.
Wielki podziękowania i uznanie.


Niestety warunki uczestniczenia w tym koncercie bardzo złe. Wejście na koncert /zamknięte drzwi do ostatniej chwili/ niezłe pogo - jak usłyszałem w tłumie i co oddawało zaistniałą rzeczywistość.
Mimo że usiadłem szczęśliwie w ławeczce wkrótce widok został przysłonięty przez następnych widzów i mogłem oglądać kurtki. Wobec tego wycofałem się pod chór ale i tam widziałem połowę zespołu. Ścisk jak w tramwaju. Co chwilę ktoś się przemieszcza aby lepiej zobaczyć. Część, ponieważ nic nie widziała, gadała i grzebała w komórkach. Rozmowy zaczęły być na tyle intensywne i dokuczliwe /co może zapewne potwierdzić dźwiękowiec spod chóru/, że przeniosłem się do bocznej nawy gdzie nareszcie zobaczyłem cały zespół choć jakość dźwięku była o wiele słabsza/. Zauważyłem , że tylko pewna grupa osób z przodu i na balkonie mogła normalnie uczestniczyć w koncercie. Kościół j po prostu stał się za mały. Dlatego proszę aby pomyśleć o innej świątyni lub miejscu w przyszłym roku, bo zaistniała sytuacja była przykra dla wielu osób i nie miała nic wspólnego z sakralnym charakterem miejsca. Wierzę, że Salezjanie coś wymyślą... Może dolny kościół na Bohaterów II Wojny?

Co do koncertu w Zalesiu moim zdaniem zdecydowanie przebił ubiegłoroczny akustyczny koncert "papieski".

Świetna akustyka, mimo tego, że miałem pewne obawy jak to będzie brzmieć z pod samej sceny ( siedzieliśmy tuż przed muzykami ) już po chwili nie było żadnych wątpliwości. Miejsce też piękne i mimo, że było trochę ciasno oddało klimat bezsprzecznie.

Miło było także po koncercie pogadać chwilę w wracać kiedy śnieg zaczął upodabniać Zalesie do Narnii. Pozdrowienia dla całej koncertowej ekipy!

Byłam w Zalesiu jakoś kilkaset razy,ale wczoraj było zdecydowanie najlepiej.
Świetny koncert,uwielbiam atmosferę akustycznego Tymka.
Widać,że to nie jest jakiś tam zwykły koncert,ale coś ważnego-trafia do serca.Aż głupio mi było robić zdjęcia,kiedy patrzyłam na muzyków i widziałam,że dla nich nie jest to tylko granie,flesz pewnie trochę rozprasza,zresztą zauważyłam,że jak nie robię zdjęć to bardziej skupiam się na słowach,ale coś tam zrobiłam.
W oczekiwaniu na foty Erkeja zapraszam do obejrzenia moich
http://picasaweb.google.pl/mrr.maleo/2T ... directlink
Po wczorajszym dniu,zaczęłam myśleć o wybraniu się za tydzień do Krakowa,ale jeszcze zobaczę jak to wyjdzie
Miło było zobaczyć osoby z UT

_________________
kiwi lubi wiki
wiki lubi kiwi
A MNIE JUŻ NIC NIE ZDZIWI

Udało się, choć niedzielny plan dnia miałem napięty i na koncert wyjechałem dosyć późno. Dotarłem ok. 19.15, przywiozłem ze sobą mamę i siostrę, widziałem Cię nawet, byłeś z przodu w armijnej bluzie Po koncercie głos rozsądku wezwał mnie do sprawnego podjęcia drogi powrotnej, choć kręciłem się parę minut poszukując mamy i siostry.



Tak, chciałem w nią skręcić, ale w porę zmieniłem zamiar i skręciłem w następną, chyba nazywa się Sarenki, bardzo wyboista. Ale Was to w ogóle nie widziałem, ani przed, ani w czasie koncertu. W ogóle pomyślałem, że mało ludzi z W-wy dotarło.

Miło jest pisać o takim koncercie, miło go wspominać. Było przepięknie!

Wczoraj uświadomiłem sobie, jak wielkie znaczenie ma przygotowanie wszystkich spraw technicznych do takiego koncertu, jak wiele zależy od drobnych szczegółów, które przypilnowane składają się potem na świetny efekt końcowy. Wczoraj było dla mnie perfekcyjnie!

Czy w tamtym roku, albo dwa lata temu, Mateusz Pospieszalski grał takie fajne solówki? Myślę, że grał, ale te wczorajsze były dla mnie ze trzy razy lepsze. I Crucem Tuam fajniejsze.

Angelika - przepiękna część finałowa Psalmu 108 - i zaśpiewam i zagram, cudne Stabat Mater, świetne Adonai Elohenu.

Mój ulubiony Kantyk - piękna modlitwa w pięknym wykonaniu

Świetne O Panie nasz Panie - to chyba tu były też takie fajne skrzypce w środku, ale nie jestem pewien, w ogóle było kilka bardzo ciekawych, nowo brzmiących aranżacji instrumentalnych.

Cudny bis - Kocham Cię Panie (z bardzo sympatycznym początkiem) i Z głębokości wołam ! To jedne z moich ulubionych utworów 2Tm2,3.

Całość była pięknym modlitewnym przedstawieniem, a wymieniłem utwory, które dotknęły mnie w sposób szczególny.
Takie koncerty długo się pamięta, dziękuję!

Właśnie wróciłam z koncertu Tymka - to był mój pierwszy akustyczny koncert tego zespołu. Obszerniej wypowiem się może jutro.

Subiektywnie parę słów:
Zzziiimno! Bardzo mi się podobało, miałam dobre miejsce, na samym przedzie, i to siedzące. Czuję co prawda jakiś niedosyt, ponieważ nie udało się porozmawiać z zespołem. Tym razem nie starczyło mi odwagi, bo Majka mnie opuściła. Ciekawe, jak wyszły zdjęcia...

Ksiądz Krzysztof z Zalesia ma u mnie krechę za tego "impresario"
Ale polecam się na przyszłość....

Białystok, pieruńsko zimno, wielki kościół, ludzi full, największa frekwencja na trasie, publiczność stała między ławkami i praktycznie tylko osoby z przodu widziały zespół, długie owacje na stojąco. Teraz gorąca herba z cytryną i... do łóżka
Niebawem Sanok...

PS. Monitorowiec zespołu lafjoy, w tym czasie gdy zespół grał, został po raz kolejny tatą. Gratulacje!!!

_________________
lepiej NIC niż WCALE

Zgadza się, zimno było.
Z poziomu posadzki widziałem Beatę, smyczków część i Mateusza Pospieszalskiego. Czasami Angelikę i dredy Maleo.

Ale nic to.

To co było słychać w pełni wynagrodziło braki widocznościowe.
Tym bardziej, że dla oka jednak i tak coś było - świetne światła, widać, że przemyślane.
Tak sobie stojąc i słuchając pomyślalem, że ten koncert bardzo by się nadawał na DVD(tylko żeby cieplej było).

Najpiękniejsze dla mnie chwile to te, kiedy śpiewa Angelika.
Nie wyobrażam sobie tych koncertów bez niej.
Budzy w świetnej formie głosowej.
Mateusz Pospieszalski - w tym wydaniu najbardziej mi pasuje.

Setlista (podam po południu jak spiszę ) - raczej było wszystko co powinno.

Jeśli ktoś ma jeszcze możliwość niech się nie zastanawia tylko idzie.


Powrót do domu z koncertu o 1:30.
Przez ponad połowę drogi tak sypało, że nie wiadomo było gdzie droga.
Jechałem trochę na pamięć.
Przez całą zimę nie zdarzyło mi się w takich warunkach resorować.

Przed snem jeszcze kubek ciepłego mleka i chwila z tym koncertem.

_________________

"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"

aaaa
czołowy rejestrator nagrań Armii i pochodnych został rozpoznany
prosimy o szybkie podzielenie się z innymi (rapidshare? )

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...

dobra idea

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg

szkoda, że w Białymstoku nie było Litzy!

_________________

"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"

przypadkiem znalazłem : http://www.fronda.pl/opiekunogrodow/blog/rekolekcje_1

Witam wszystkich na forum
Zaglądam tu po raz pierwszy, a impulsem był wczorajszy koncert w Białymstoku. Dorobku 2Tm2,3 nie znałam jak dotąd wogóle , ale przyznam się, ze wyszłam wczoraj z kościoła oczarowana muzycznie. Połowę koncertu spędziłam na górze, na balkonie i niestety ale tam było kiepsko jeśli chodzi o rozpoznawalność słów. Na dole, gdzie się przeniosłam było dobrze.
Anielski głos kobiecy, świetne smyczki, instrumenty dęte... mogłabym wszystko powymieniac. 2Tm2,3 zyskał nową fankę.
Czy ktoś moze mi powiedzieć gdzie w Białymstoku mogłabym kupić "Dementi"?