Tak!!! Rewelacyjna odpowiedź. I, Powsinogo ---
Powsinoga pisze:
dlatego mówię do Stacha /syn/, który posada ładną biblioteczkę marynistyczną
szukaj książki Samotne rejsy Urbańczyka
Jestem zachwycony, że w taki sposób to się odbyło to zgadywanie (serdeczne pozdrowienia dla syna!).
Dzięki też za archiwalny filmik. Nie widziałem go wcześniej. Znałem krótszy, który jest na youtubie i z niego pochodzą dwa pierwsze obrazki zagadkowe.
Warto obejrzeć, krótki.
Tak więc jest to Francis Chichester zawijający do Plymouth i było to w zasadzie pierwsze samotne opłynięcie świata żaglówką. No niby nie pierwsze, bo już w końcu XIX wieku dokonał tego niejaki Joshua Slocum, z tym że zajęło mu to ze 3 lata i po drodze kupę czasu spędził w różnych miejscach. Chichester płynął
prawie bez przerwy - miał stopa w Sydney - i stąd też to ogromne zainteresowanie. To, co widzimy na tych zdjęciach, przechodzi ludzkie pojęcie
Powracającemu samotnemu żeglarzowi towarzyszy cała flota, a tłum na wybrzeżu szacowany był na
ćwierć miliona ludzi 
Można nieraz przeczytać, że pierwszym żeglarzem, który samotnie opłynął Ziemię jest nie Chichester, ale niejaki Knox-Johnston. Zrobił to rok później i różnica jest taka, że on naprawdę przepłynął non-stop. Ale to jest w ogóle bardzo interesująca historia nie tylko ze względu na Knoxa-Johnstona, który po prostu przeżeglował i tyle (zresztą znacznie wolniej, niż Chichester), ale na okoliczności... no ale to inny temat.
Na mnie bodaj największe wrażenie robi sama postać Chichestera. Wbrew pozorom nie był to jakiś twardziel-paker, lecz miał 64 lata (!) i wyglądał... tak:
Na koniec historyczna ciekawostka: po powrocie Francis Chichester dostał tytuł szlachecki od Elżbiety II - został pasowany tym samym mieczem, którym niemal 400 lat wcześniej Elżbieta I pasowała swojego największego morskiego kozaka Francisa Drake'a. Taka to zbieżność imion
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
ale fajny sposób rozwiązywania zagadki! 
