Ultima Thule

A macie jakieś skonkretyzowane plany? Nie ukrywam, że liczyłam na wcześniejsze spotkanie, kiedy moja koleżanka, do której między innymi przybywam, jest w pracy... Ale mogłabym i koło południa na 2-3 h, jednak wszystko zależy, gdzie i co jest planowane. Bardzo bym chciała się z Wami spotkać chociaż na chwilę. Nawet na kofolę! I z dziećmi (ja bez, uff!).

_________________
Bez zbroi wychodzić się boję.

Zarezerwowaliśmy sobie mentalnie i organizacyjnie czas na przyszłą sobotę. Bardzo się cieszę na spotkanie z wszystkimi, co zapowiedzieli, że byćmogą i liczę na pojawienie się kogoś, kto nie zapowiadał. Ale przyznam, że nie mam pomysłu na formułę. Jedno wiem, że chciałbym, żebyśmy mogli pójść z oboma synami.

Dawajcie jakieś pomysły!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Bulwary brzmiały dobrze. Crazy, a może jednak zaproponuj coś pod chłopaków? Mnie najbardziej pasuje jakieś w miarę centrum, bo czas mam ograniczony.

_________________
Bez zbroi wychodzić się boję.

A czy bulwary jeszcze funkcjonują? Jak wracam z pracy, to są już puste, szare, hula wiatr i obecne tam lokale wyglądają na zamknięte na 4 spusty, ale może w ciągu dnia jest inaczej?
Spotkanie gdzieś pod chmurką ok, o ile pogoda pozwoli - co raczej stoi pod dużym znakiem zapytania. Pomysłów, gdzie można by pójść większą gromadką pod dach nie mam, bom człowiek niebywały. Może faktycznie niech Crazy coś rzuci, tak pod kątem dzieciaków?

A jeśli Crazy wyjechał i się nie określi? Może Cmentarz Północny?

_________________
Bez zbroi wychodzić się boję.

Haha, dla mnie przy ładnej pogodzie spoko, zwłaszcza las koło cmentarza, dawno nie byłam, wpadłabym. Ale już widzę jak się Crazy ucieszy, toć dla niego to sam koniec świata. Crazy, chcesz odwiedzić Ultima Thule?
Bulwary nad Wisłą teraz, jak się zrobiło słoneczniej, już nie straszą szarą pustką, chociaż dalej nie wiem, czy jest tam coś czynnego.
A może by jednak, przynajmniej na starcie, wziąć jednak pod uwagę czeską knajpę? Mają tam duże, wygodne kanapy, chyba się jakoś pomieścimy? A potem zastanowimy, co dalej.

z racji godziny powiem tylko, że w piątek wieczorem zobaczę, czy będę coś widział, i co dalej. ahoj!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Chciałem zwrócić uwagę na fakt, że na Cmentarzu Północnym wieje nawet wówczas, kiedy w pozostałych rejonach miasta wiatru nie ma Będę tu zaglądał, to może uda się zajrzeć tam, gdzie będzie spotkanie.

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

Oby coś się wyświetliło, zanim jutro wyjadę

_________________
Bez zbroi wychodzić się boję.

My byśmy też chętnie dołączyli w całości lub w podgrupie, w zależności od aktualnego stanu chorobowego, ale też nie bardzo wiem, gdzie i jak, bo się po mieście raczej nie szlajam (choć akurat na bulwarach zdarzyło mi się być - w niedzielę 2 tygodnie temu wszelkie knajpy były jak najbardziej pootwierane, a same bulwary były raczej prze- niż wyludnione; tyle, że nie wiem, czy cokolwiek tam pozwoliłoby młodszemu pokoleniu zająć się sobą i dać spokój, nie licząc wpadania do rzeki, czego jednak wolelibyśmy uniknąć; to już lepszy cmentarz północny, tam przynajmniej jest gdzie pobiegać). ICM aktualnie znośną pogodę na sobotę proponuje, ale co na to Arasek?

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.

To ja powtórzę - państwo z dziećmi mają pierwszeństwo wyboru. Na moje może być nawet Snd. Zawsze się można ukryć u Dave'a A, dodam jeszcze, że przynajmniej dwie osoby są w stanie zacząć spotkanie choćby o 10, a trzecia o 11.

_________________
Bez zbroi wychodzić się boję.

Mnie niestety akurat w ten weekend nie będzie.

13 stopni, pełne zachmurzenie ale fakt - raczej nie powinno padać. Słowo "znośnie" jest tu na miejscu.

edit: modele właśnie korygują na +17 i słoneczniej, może więc naprawdę być nieźle

Natomiast wyrażam obawę pewną inercją panującą w zakresie konkretnych pomysłów. Właściwie nadal nie wiemy niczego. Pewnie zdzwonimy się z manool jakoś koło południa w sobotę a dalej jakoś się potoczy. W każdym razie około 18:00 raczej będę już spadał na zachód.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Najgorsze to to, że ja na serio NICZEGO nie wiem na temat soboty, poza tym, że mam zajęcia o 16 a wcześniej powinnam je przygotować i zrobić 10 tysięcy innych rzeczy.
Ale okazja wydaje się okazyjna i szkoda mi jej.
Zapytałam fejsbuka o fajna lokalizację dostępną ludziom z dziećmi i dostałam odpowiedź
http://www.stopociech.pl/s/index.php/kafejka-1
Freta 20/24a

Czy ktokolwiek mógłby jakoś podsumować mozliwości czasowe?
Ja trochę out of blue...

Hehe, jak pisałem swojego posta, to wyglądało to lepiej.


O, ja pytałem o to samo swojej żony i powiedziała to samo. Nie wiem, czy to dlatego, że ma konto na FB? W każdym razie była tam kiedyś i mówi, że ok. Przy czym, jeśli ktoś się nastawia na to, że zje tam obiad, to zdaje się, nie zje - ale akurat w okolicy nie brakuje miejsc, gdzie można to nadrobić.

Czasowo z dotychczasowych wpisów wynikało chyba, że okolice południa wszystkim mniej więcej odpowiadają, więc może po prostu umówić się wstępnie przed Dominikanami na Freta w samo południe, resztę pozostawiając telefonom? Nawet jeśli z jakichś powodów "Sto pociech" nie spełni oczekiwań, jest to lokalizacja, w której stosunkowo łatwo pewnie znaleźć odpowiedź na pytanie "no to co w takim razie robimy?".

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.