Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest ndz, 16 czerwca 2024 18:13:45

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 878 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23 ... 59  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 18 czerwca 2007 10:01:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 15:34:22
Posty: 17330
Skąd: Poznań
Sporo tych dziewic... Poniżej podejście na Dziewiczą Górę w Czerwonaku k/Poznania (143 m n.p.m.)

Obrazek

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 18 czerwca 2007 10:04:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 19:29:55
Posty: 3974
Skąd: Warszawa
arasek pisze:
a generalnie chodzi o to, że i tak gdzieś musimy tę granicę "niegórowości" postawić

Nie musimy o tyle, że dawno to zostało zrobione. Góra, wzgórze i pagórek są terminami geograficznymi, które coś oznaczają. Za wikipedią: pagórek - wysokość względna do kilkunastu metrów, wzgórze - do 300m, góra - powyżej 300m. Zgadza się to nawet z potocznym, a nie wykoślawionym na potrzeby ideologiczne, znaczeniem słowa pagórek :-) No i Twoim odczuciem - Ślęża jest ewidentną górą, ma w końcu te 500m przewyższenia. Być może istotnie nie wszystkie pasma górskie, które zaliczane są do KGP, a wymienione przez Pippina w wątku założycielskim, spełniają te kryteria, bo nie wiem, jak się ma sprawa np. ze Świętokrzyskimi i Kaczawskimi. Ale jednak zdecydowana większość to przewyższenia przynajmniej 500m. Z powyższego wynika również, iż nieprawdą jest, że:
arasek pisze:
głównie te przykłady z Jury są dość przekonujące

bo Góra Zborów, jakkolwiek nazywa się tak, jak się nazywa, jest jedynie wzgórzem (nie pamiętam, jakie tam jest przewyższenie, ale z poziomu doliny wchodzi się tam 10 minut, więc nie spodziewam się, aby przekraczało 150m). Podobnie jak wszystkie wzgórza na północy Polski.

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 18 czerwca 2007 10:10:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 15:34:22
Posty: 17330
Skąd: Poznań
Ok, Bogus - dzięki za objaśnienia.
Chociaż zapewne są różne przypadki trudne. Bo względem czego mierzy się przewyższenie? Wobec najbliższej okolicy? Ale jakiej "najbliższej"?
Co zrobić z Górami Bystrzyckimi, które są właściwie wielkim płaskowyżem pomiędzy Nysą a Górną Orlicą, bez charakterystycznych kopuł szczytowych? I czy Szczeliniec ma 500 metrów przewyższenia w stosunku do Karłowa i Pasterki? Śmiem wątpić... a nawet jeśli ma co byłby (przy całeym swoim charakterystycznym kształcie) tylko wzgórzem, jeśłi miałby 490?

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 18 czerwca 2007 10:19:49 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24359
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
arasek pisze:
I czy Szczeliniec ma 500 metrów przewyższenia w stosunku do Karłowa i Pasterki?

Definicyjnie jest 300, Arasku.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 18 czerwca 2007 10:21:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:10:43
Posty: 3722
Kacper, ja się nie denerwuję :-)
Nie mam czasu uzupełnić mojego posta przykładami opisów górskich wypraw i wycieczek, wystarczy zajrzeć na poprzednie strony - mówisz mi, że moje przewędrowanie Beskidu Sądeckiego półtora raza w zeszłym roku było marnowaniem czasu a nawet jesli nie marnowaniem, to na pewno nie miało nic wspólnego z górami.
Up to you :)
Chodzi o to, że swoimi poglądami nie wpłyniesz na to, że jadąc w Beskidy (swoją drogą przekręcanie nazw to tez "noł ofens"? jak również pisząc, że byłeś w Beskidach dwukrotnie podważasz automatycznie wiarygodność swoich sądów...) będę nadal twierdzić, że jadę w góry.
Może daleko mi do harasymowiczowskiego patosu "bo w górach jest wszystko, co kocham", ale rozumiem to zdanie. Zdanie poety Bieszczad i Beskidów.
Tym samym po prostu piszę to, co wcześniej. Ty swoje, ja swoje.

Peregrin Took pisze:
A moja definicja gór jest chyba analogiczna do definicji Kacpra. Jest to teren o zmiennej wysokości uznawany przez Pippina za góry. Tym samym gór w Polsce mamy całkiem sporo.
:D


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 18 czerwca 2007 10:23:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24359
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
elsea pisze:
Zdanie poety Bieszczad i Beskidów.

Przypominam tylko że Bieszczady to Beskidy są. :)

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 18 czerwca 2007 10:46:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 15:34:22
Posty: 17330
Skąd: Poznań
Ach, ok - 300. Ale wiesz, o co mi chodzi...

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 18 czerwca 2007 10:53:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24359
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Wiem, oczywiście rozumiem Cię doskonale.
A co do Kaczawskich czy Świętokrzyskich (bo Szczeliniec na oko to przewyższenie spokojnie ma), to pewnie mają te nieszczęsne definicyjne 300 metrów - jakoś nie chce mi się wierzyć że kiedyś pan Kaziu z panem Heńkiem przy kielichu stwierdzili "Dobra, dorzucamy je do podręczników i ochrzicimy górami". I tak już zostało, i nikt się nie połapał.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 18 czerwca 2007 13:22:27 
(-)


Ostatnio zmieniony śr, 08 lipca 2009 16:38:57 przez Y, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 18 czerwca 2007 18:27:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28039
K.T.W.S.G. pisze:
Ciekawa dyskusja się zrobiła....
- właśnie, że zupełnie nieciekawa - bo nie widzę żadnego sensownego celu by odnosić się do Twojego ostatniego posta. To trochę taka żonglerka argumentowno-słowna. Miejscami kot jest cokolwiek ogonem odwracany...

Ale sam problem jest dość ciekawy, a nawet, ha! - dotyczy mię.
Wszak wychowałem się pod górą Ciecień i nadal mieszkam w Beskidzie Wyspowym.
Jako dzieciak nie zastanawiałem się nad tym gdzie żyję - ale w pewnych okolicznościach ujawniał się mój nieuświadomiony pogląd: góry dla mnie były gdzie indziej - tam gdzie żyli górale i tam gdzie były skały - jako kilkulatek miałem pierwszy kontakt z Tatrami, gdzie skały widziałem i podobno powiedziałem, że chciałbym tam mieszkać... Natomiast moja okolica była na codzień - co to za góry...?
Z czasem moja zażyłość z Beskidami się pogłębiała, te wszystkie rodzinne, szkolne, samotne spacery, wycieczki i wędrówki nie pozostawały bez echa - po prostu Beskidy <love> i to przekręcenie nazwy, choć nieraz sam przekręcam różne wyrazy, to w tym kontekście, Kacper, wcale nie było dla mnie zabawne. Zażyłość się pogłębiała, ale zupełnie bez refleksji w temacie "góry li to czy nie?" - do tego stopnia, że kiedy kilka miesięcy temu Gero zapytał mnie czy uważam, że mieszkam w górach, odezwał się mój dziecięcy pogląd, że góry są gdzieś indziej i że ci z nizin (hehe - tu podświadomość ujawnia sprzeczność takiego myślenia) przesadzają - odpowiedziałem "NIE" (nie w górach). Gero się trochę obśmiał :) .

Co pobudziło mnie do nieśpiesznej refleksji :) . I gdy ostatnio byłem u siostry, która mieszka w tej samej miejscowości co ja kiedyś, i patrząc z balkonu na panoramę Grodziska, Książej Góry i Ciecienia - a zwłaszcza tam, gdzie żyłem od urodzenia, gdzie przeskakiwało się przez siatkę i wzdłuż strumyka, zaroślami, łąkami dochodziło się do lasu porastającego zbocza rzeczonego Ciecienia - a z tej perspektywy wygląda on zaiste imponująco, to pomyślałem - aa! ja rzeczywiście wychowałem się w górach :lol: !

Właśnie tak. I te definicje przytoczone przez Bogusa wydają mi się bardzo sensowne. Jak wyżej wykazałem, i mi nie są one do niczego potrzebne, ale zakreślają, jak sądzę, sensowne w swej szerokości ramy.

Oczywiście - Tatry są czymś szczególnym.

Osobiście jestem też przekonany, że istnieje jakiś związek między psychiką człowieka, a okolicą w której dorastał czy żyje. Mniej lub bardziej świadomy, ale istotny. Pamiętam jak po wyprawie na Podlasie, a później pobycie w Gdańsku - czyli kilku tygodniach na równinach - jechałem pociągiem do Krakowa, to gdy koło Miechowa pojawiły się po lewo pierwsze lesiste wzniesienia, odkryłem w sobie jakoś wielką radość a po chwili uświadomiłem sobie, że to przez te górki :) .
I też się kiedyś zastanawiałem, że bycie w zasięgu Tatr może nie być obojętne - mieszkanie tam, gdzie są one widoczne: na codzień, przy sprzyjającej aurze, od czasu do czasu czy z określonych punktów. Ja po prostu pewnie ciągle wierzę w królową Tatrę :wink: . To nawet Kraków znajduje się w zasięgu metafizycznego oddziaływania tych gór :) .

No, troche odbiegłem od tematu i pewnie już nie do końca wiadomo o co mi chodzi i po czyjej jestem stronie. W każdym razie - pozdro z gór!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 18 czerwca 2007 20:56:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25464
Dla mnie dyskusja jest ciekawa, choć z pewnością bezowocna ;-)
Ale ona pokazuje nasze intuicje dotyczące używania słowa "góry", w moim przypadku intuicja jest chyba taka, że owszem, Witek mieszka w górach, ale żaden z otaczających go pagórków nie jest górą.

Chociaż bardzo podobało mi się, co arasek napisał:
arasek pisze:
Chyba najbardziej przekonującym mnie czynnikiem jest wysokość względna. To sprawia, że Tatry, choć pod względem m.n.m.p gdzieś tam daleeko na światowej liście - jako bardzo wysoko wyniesione ponad okolicę gniazdo górskie bez wątpienia wydają się górami. Ale też z tego powodu ewidentną GÓRĄ (dużymi literami) jest mająca niecałe 800 m.n.p.m. Ślęża. Jaki to pagór?! To wielka GÓRA, widoczna z każdego miejsca w promieniu 50 km.

Zdecydowanie Śleża to góra.
Może w sumie to, co napisałem o granicy lasu nie było do końca przemyślane - chyba o chodzi mi o, powiedzmy, bardziej wysokogórski charakter; w Sudetach poczułem go właśnie na Śnieżniku i tylko tam. Wysokość była 1400 z hakiem, a czułem się jak na grani Tatr Zachodnich trochę. Może wiatr zrobił takie wrażenie ;-)

Ogólnie Beskidy czy Sudety to są dla mnie góry jako kraina, ale w większości pagórki w sensie konkretnego ukształtowania terenu.

Z tym, że w takim kontekście nie ma żadnego sensu kwestionowanie tego, że beskidołaz chodzi "po górach" (mimo że definicja z 300metrami jest dla mnie kompletnie bezwartościowa i to dopiero jest żonglerka słowami). Oczywiście, że są to wszystko wędrówki górskie i bardzo podziwiam tych, którzy ich dokonują!

P.S.
Kamik pisze:
Zawsze mnie ta opinia bardzo irytowała (szczególnie u mojej siostry, ale też u innych osób) i wpływała na moje zainteresowanie Tatrami odwrotnie do zamierzeń jej głosiciela...

A mnie zawsze bardzo irytowało takie podejście do rzeczy polecanych przez innych. Na zasadzie naszej koleżanki, która dlatego, że my mówiliśmy jej, że Czas apokalipsy jest dobry, postanowiła, że w ogóle go nie obejrzy. Mogłaby jeszcze na złość odmrozić sobie uszy.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 18 czerwca 2007 21:35:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 19:29:55
Posty: 3974
Skąd: Warszawa
Crazy pisze:
mimo że definicja z 300metrami jest dla mnie kompletnie bezwartościowa i to dopiero jest żonglerka słowami

Może sobie być dla Ciebie bezwartościowa, to akurat nie ma dla mnie większego znaczenia - jest to geograficzna definicja geograficznego pojęcia.

Crazy pisze:
A mnie zawsze bardzo irytowało takie podejście do rzeczy polecanych przez innych.

To nie do mnie, ale się wtrącę. Rzeczywiście może to być to trochę jak z odmrażaniem uszu na złość, ale muszę powiedzieć, że przy tak widocznej pogardzie, jaka się z niektórych postów wylewa, taki odruch wydaje mi się całkowicie naturalny.

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 18 czerwca 2007 21:46:30 
(-)


Ostatnio zmieniony śr, 08 lipca 2009 16:37:34 przez Y, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 18 czerwca 2007 21:46:31 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25464
a owszem, tu się zgadzam. a czy siostra Kamika prezentowała pogardę do nie-Tatr? nie wiem. w każdym razie ja mam takie podejście, że jak jakieś osoby, które cenię coś mi polecają, to z założenia zakładam, że coś w tym jest, a nie że właśnie zrobię na odwrót :roll:

Bogus pisze:
geograficzna definicja geograficznego pojęcia

i jako taka może być wartościowa, ale jak napisałem, dla mnie w tym temacie chodzi o coś zupełnie innego, czyli właśnie o intuicję, co komu się jawi jako góry czy niegóry

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 18 czerwca 2007 22:17:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 19:29:55
Posty: 3974
Skąd: Warszawa
Ogłaszam przetarg nieograniczony na wyjaśnienie temu panu z dużym pięknym zdjęciem Kazalnicy w podpisie, że jego niejechanie gdziekolwiek nie rzutuje w żaden sposób na to, czy coś jest górą, czy nie. Zadanie jest trudne, bo normalnie tego typu rzeczy zaczyna się rozumieć w czasach dzieciństwa, ale gdyby się udało to pewnie satysfakcja spora. Moje skromne możliwości to przekracza, a i chęci nie ma.

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 878 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23 ... 59  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group