Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest wt, 19 marca 2024 06:49:34

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 310 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 21  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: TryPolis
PostWysłany: ndz, 16 lipca 2006 12:40:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 14:36:56
Posty: 7692
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
Ze względu na przewijające się tu i ówdzie luźne uwagi na ten temat, postanowiłem zebrać do kupy trochę przemyśleń nt. Trójmiasta. Skoro jest wątek o stolicy Polski i Wlk. Brytanii, to może być i o byłej stolicy Wolnego Miasta Gdańsk ;-)
Na razie kilka skojarzeń.

Trój(?)miasto

Z jednej strony – swoista jedność organizmu tworzonego przez trzy miasta – Gdańsk, Sopot i Gdynię, mimo że każde z nich ma zupełnie inny charakter, ciągnącego się podłużnie między Lasami Oliwsko-Darżlubskimi a Zatoką Gdańską, z linią SKM pośrodku. Z drugiej – wyjątkowa odrębność dzielnic. O ile np. w W-wie istnieje pewien antagonizm między dzielnicami, zwłaszcza między W-wą lewobrzeżną a Pragą (podobnie np. z Krakowem i Nową Hutą), o tyle ma to zwykle charakter powierzchowny. Czasem antagonizmy dają znać, ale są albo półżartobliwe, albo z kolei chamskie, przypominające wojny sąsiednich wsi – tak, czy inaczej – są nieoficjalne. Jeżeli coś się dzieje np. na ulicy Smoczej, to dla wszystkich Warszawiaków dzieje się to w Warszawie, a nie w Warszawie-Muranowie. Tymczasem, gdy coś dzieje się na ulicy Jaśkowa Dolina, to dla Trójmieszczan dzieje się to we Wrzeszczu (ew. w Gdańsku-Wrzeszczu), a nie w Gdańsku. Owszem – czasem informację o lokalizacji uzupełnia się, o nazwę dzielnicy, zwłaszcza gdy chodzi o dzielnicę peryferyjną (np. Ursus albo Anin), ale ma to charakter informacji dodatkowej. Tymczasem, gdy Trójmieszczanin mówi, że coś dzieje się na Oksywiu albo na Zaspie, to ma to charakter informacji podstawowej. Przykładowo, mieszkaniec Warszawy może w rozmowie doprecyzować, że mieszka na Żoliborzu albo na Kabatach, ale podając swój adres pisze "Warszawa", natomiast w Gdańsku nazwa dzielnicy pojawia się na kopertach, a nawet na urzędowych tablicach, tak jak gdyby były to odrębne administracyjnie byty. Co ciekawe, w Warszawie przez kilka lat niektóre dzielnice rzeczywiście były odrębnymi gminami i musiały mieć własne urzędy itd., ale nawet wtedy mieszkaniec gminy Warszawa-Włochy nie umieszczał nazwy dzielnicy w swoim adresie (zwłaszcza, gdy był mieszkańcem Okęcia ;-) ).

SKM
(por. http://ultimathule.nor.pl/viewtopic.php?p=46836#p46836 , http://ultimathule.nor.pl/viewtopic.php?p=8950#p8950 i następne, http://ultimathule.nor.pl/viewtopic.php?p=47148#p47148)

Środek szybkiego i stosunkowo taniego przemieszczania się wzdłuż trójmiejskiej osi – w sumie - kręgosłup Trójmiasta. Ze względu na odrębność (nie wiem, czy ostatnio coś się tu nie zmieniło) systemów komunikacji miejskiej Gdyni, Sopotu i Gdańska jazda SKM była najlepszą metodą poruszania się między miastami. Pewną wadą SKM jest jej liniowość – żeby dostać się w bok od jej osi, trzeba zmienić środek transportu. Tyle że turysta prawie nie potrzebuje odjeżdżać w bok – na Starówkę, plażę albo do lasu można dojść piechotą.
Czym dla W-wy metro – tym dla 3msta SKM.

Katedra
(por. http://ultimathule.nor.pl/viewtopic.php?p=43230#p43230 , http://ultimathule.nor.pl/viewtopic.php?p=43244#p43244 i następne)
Zastanawiało mnie, jak to się stało, że katedrą jest kościół leżący w dzielnicy włączonej do Gdańska całkiem niedawno. Byłem przekonany, że takie miasto jak Gdańsk było siedzibą biskupstwa od wczesnego średniowiecza. Z pewnym zaskoczeniem odkryłem jednak, że Gdańsk taką funkcję przyjął dopiero w XX w. (w okresie państwowości Wolnego Miasta). Mimo istotnej historii, jaką samo miasto odgrywało w całej historii, burzliwa i sporna przynależność państwowa sprawiła, że diecezja obejmująca Gdańsk przez większą część historii miała siedzibę we Włocławku – mieście mocniej związanym z Polską i metropolią gnieźnieńską (mimo wielowiekowych prób przejęcia jurysdykcji przez niemiecką metropolię ryską, której podlegały diecezje na wschód od Wisły.
Katedra Oliwska jest przepiękna. Neogotycka bryła, wnętrze łączące bogatą estetykę baroku z prostymi środkami typowymi dla kultury przenikającej się z protestancką.


Lasy Oliwsko-Darżlubskie
(por. http://ultimathule.nor.pl/viewtopic.php?p=25333#p25333 , http://ultimathule.nor.pl/viewtopic.php?p=30461#p30461 i następne)
Przepiękne nadmorskie buczyny.
Obrazek Główny kompleks leśny włączono do Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, ale poza jego granicami są też interesujące fragmenty leśne
- Kępa Redłowska z klifem
Obrazek

Obrazek
- las na Srebrzysku z pomnikiem Gutenberga i cmentarzem oraz niemal domowymi dzikami.
Obrazek
Lasy te w dużej mierze znajdują się w granicach miast, podobnie do warszawskich lasów bielańskiego i kabackiego, ale są od nich dużo mniej "ucywilizowane".

Starówka
Stare Miasto, Główne Miasto itd. (dokładne podziały turysty specjalnie nie interesują ;-) ).
Bardzo ładna starówka. Architektura utrzymana w pewnym porządku, nawet McDonald, banki i domy handlowe mieszczą się w budynkach zabytkowych (lub na zabytkowe stylizowanych). W dużej mierze zniszczona, ale ładnie odbudowana (naprawdę wszystko mi jedno, czy cegły, których jest zbudowana wypalono w roku 1620 czy 1950). Niektórych remontów sam byłem świadkiem.
Olbrzymi kościół mariacki.
Obrazek
Obowiązkowe zdjęcia pod Neptunem
Obrazek
Itd.
Moje ulubione miejsce to ulica Św. Ducha ze schodkami prowadzącymi do każdej kamienicy i wąskim łącznikiem z ul. Mariacką.

Plaża
(por. http://ultimathule.nor.pl/viewtopic.php?t=1278)
Kiedy byłem dzieckiem wyobrażałem sobie, że morze w takim miejscu, jak Gdańsk musi być strasznie zanieczyszczone (zresztą widziałem plażę w Międzyzdrojach i strasznie zanieczyszczony port w Szczecinie). Do pewnego stopnia była to pewnie prawda – tzn. sam port pewnie nie jest dobrym miejscem do plażowania, w czasie mojego dzieciństwa (PRL) środowisko, w tym Bałtyk, było bardziej zanieczyszczone niż teraz itd. Jednak w Trójmieście są całe kilometry naprawdę zwyczajnych plaż, na których nie ma żadnych objawów industrializacji. A tego, że jest to zatoka, specjalnie nie widać (mierzeja helska jest na horyzoncie i dużo czasu upłynęło nim zdałem sobie sprawę, że czasem ją można zauważyć.

Ujście Wisły
Mój pierwszy kontakt z Trójmiastem – miejsce zimowania ptaków ze Skandynawii – rezerwaty Mewia Łacha, Ptasi Raj (i rezerwat Beka, choć to już poza samym Trójmiastem) i mewy jedzące mi z ręki na sopockim molu. Dla ptakolubów Trójmiasto zimą to prawdziwa gratka.
Obrazek

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Ostatnio zmieniony ndz, 16 lipca 2006 12:55:10 przez panek, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 16 lipca 2006 12:52:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
Paneeeeeeeeeeeeeeek - kocham Cię! He he. Wpis później :-).
W ogóle jestem bardzo ciekaw wpisów innych osób - niezwiązanych z Trójmiastem...

Obrazek :D :D :twisted:


Ostatnio zmieniony ndz, 16 lipca 2006 15:12:09 przez ., łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 16 lipca 2006 14:01:48 

Rejestracja:
śr, 01 grudnia 2004 14:16:01
Posty: 2647
ja tam bylem raz w zyciu na kilka godzin i to wieku zbyt mlodym by zajac sie czyms wiecej niz zakupami, a jedyne co pamietam, to... nepti (podobal mi sie, ale generalnie nic ciekawego), hehe.
ot, caly moj wpis. :|


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 16 lipca 2006 20:08:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 26 marca 2006 08:01:48
Posty: 19419
Skąd: z prowincji
Gdańsk
Bardzo lubię Starę Miasto, po prostu się po nim poszlajać.
Choć rzadko mam okazję.

Gdynia
Hm. Jakoś nie wzbudza we mnie uczuć ani pozytywnych ani negatywnych.

Sopot
Monciak, Molo - w podobnych celach co Stare Miasto w Gdańsku. W ubiegłym roku byłem. Strasznie gęsto od ludzi. Nie przepadam za tłumami.

Podoba mi się ścieżka rowerowa od Gdańska do Gdyni.

SKM-ka to dobra rzecz. Byłem samochodem a i tak poruszałem się kolejką.

_________________
Obrazek
"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 16 lipca 2006 22:59:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 14:36:56
Posty: 7692
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
pablak pisze:
Gdynia
Hm. Jakoś nie wzbudza we mnie uczuć ani pozytywnych ani negatywnych.


Gdynia i Wrzeszcz to miejsca bardzo dobrze się modernizujące. Tam (zwłaszcza w Gdyni) nie trzeba spełniać warunków zachowania "zabytkowości" i szkło, beton i aluminium znalazły tam zastosowanie całkiem udanie i estetycznie. W ogóle trójmiejski biznes w drugiej połowie lat 90. to ważny element ogólnopolskiego rozwoju gospodarczego.


pablak pisze:
Podoba mi się ścieżka rowerowa od Gdańska do Gdyni.

Co prawda na rowerze ostatnio siedziałem może z osiem lat temu, ale ta ścieżka rowerowa nad morzem wzbudza mój zachwyt.

Podoba mi się też podejście drogowców do drzew. W miastach zwykle każde przydrożne drzewo jest traktowane jak wrogi element, którego należy się pozbyć pod dowolnym pretekstem, a w Gdańsku nie tylko na Polankach (ta ulica pod lasem też zasługuje na swój wpis!), ale i na bardziej przelotowych ulicach normalne są tabliczki pod znakiem z wykrzyknikiem o treści "Uwaga na drzewa w skrajni drogi".

Inną sprawą jest, że w Gdańsku (przepraszam - w Oruni ;-)) też natknąłem się na znak przy wjeździe na poboczną szosę "uwaga na budynek grożący zawaleniem" (z odpowiednim piktogramem domku chylącego się nad jezdnią :twisted: )


pablak pisze:
Molo [...]Strasznie gęsto od ludzi. Nie przepadam za tłumami.

Na samym molu byłem tylko zimą. Za darmo, a tłumy jakoś rzadsze ;-) (No chyba żeby liczyć ww. mewy).

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 17 lipca 2006 13:08:49 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17214
Skąd: Poznań
panek pisze:
natknąłem się na znak przy wjeździe na poboczną szosę "uwaga na budynek grożący zawaleniem" (z odpowiednim piktogramem domku chylącego się nad jezdnią


A to dobre - rozwala! (właściwie: zawala) :-D

Gdańsk lubię, choć znam pobieżnie. Ale Stare Miasto to pierwsza liga. Trochę blokowiska w Przymorzu psują widok... ale prawie każde polskie miasto tak ma.
Sopot też miły, taki nie narzucający się. Gdyni niemal nie znam.
Z pewnością wolałbym jednak mieszkać w Sopocie w otoczeniu Gdańska i Gdyni niż w Chorzowie w otoczeniu Bytomia i Rudy Śląskiej. ;-)

No i podobają mi się ciekawe nazwy stacji kolejowych w Trójmieście. Nie jakieś tam prozaiczny "Olsztyn Zachodni" czy "Wałbrzych Miasto". Tu są: Gdynia Rzeźnia, Gdańsk Nowe Szkoty, Gdańsk Zaspa Towarowa, Sopot Kamienny Potok i Gdynia Wielki Kack (na pewno tam jest "k" na końcu?!) ;-). Czysta poezja. :-)

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 17 lipca 2006 13:29:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17214
Skąd: Poznań
EDIT: Część z nazw tych stacji ma zresztą ciekawą genezę, wspomniany tu Gdańsk Nowe Szkoty to dawniej niemieckie Danzig Neuschottland (czyli raczej "Nowa Szkocja") a Gdańsk Zaspa kiedyś nazzywała się "Danzig Saspe". No ale już uciekam z tym offtopikiem... :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 17 lipca 2006 14:23:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 14:36:56
Posty: 7692
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
arasek pisze:
Nie jakieś tam prozaiczny "Olsztyn Zachodni" czy "Wałbrzych Miasto". Tu są: Gdynia Rzeźnia, Gdańsk Nowe Szkoty, Gdańsk Zaspa Towarowa, Sopot Kamienny Potok i Gdynia Wielki Kack


No tak, ale to stąd, że jest to kolej miejska, o wielu małych stacjach. To niemal jak przystanki tramwajowe. W Warszawie oprócz dalekobieżnej trójki - Zachodnia, Centralna i Wschodnia przecież też są Gołąbki, Służewiec, Al. Jerozolimskie, Powiśle, Reduta Ordona, Dawidy itd.

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 17 lipca 2006 15:08:16 
Boskey pisze:
W ogóle jestem bardzo ciekaw wpisów innych osób - niezwiązanych z Trójmiastem...


Więc Warszawa jest taka jak każdy widzi. Piwo za 6 złotych (0,4 litra - sic!) pod Kinoteką wodniste niemożebnie. Więc se usiąść jak człek i wypić piwko po Pajacem PseudoKultury nie można wypić. Prawdziwa Warszawa Ci tego Kaczyński nie wybaczy do końca Twych dni :!:
/wpis zupełnie niezwiązany z Tryplo-is;), zgodnie z prośbą ;)/


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 17 lipca 2006 15:38:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 12 listopada 2004 13:02:17
Posty: 5355
Skąd: Skąd:
Gdańsk kojarzy mi się z graffiti z okładki drugiej płyty Illusion. magija!

_________________
Bez zbroi wychodzić się boję.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 17 lipca 2006 19:37:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17214
Skąd: Poznań
panek pisze:
No tak, ale to stąd, że jest to kolej miejska, o wielu małych stacjach


Zapewne tak. Co nie zmienia faktu podobania się i przewagi Trójmiasta nad Olsztynem i Wałbrzychem w tym wąskim zakresie.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 17 lipca 2006 19:43:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 09 grudnia 2004 11:21:40
Posty: 5834
Gdańsk mi się strasznie podoba. byłem dwakroć i zwkyłem mawiać "Gdańsk , piękne miasto "


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 17 lipca 2006 19:58:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 14:36:56
Posty: 7692
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
arasek pisze:
Co nie zmienia faktu podobania się i przewagi Trójmiasta nad Olsztynem i Wałbrzychem w tym wąskim zakresie.

No - nie każde miasto ma SKM! :)

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 17 lipca 2006 21:36:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 29 maja 2006 07:57:07
Posty: 10786
Skąd: Gdynia
SKM dobra rzecz ale z rozrzewnieniem wspominam czasy, kiedy po skasowaniu biletu można się było nią wozić pół dnia. Teraz już nie można robić przerw w podróży. :( A najbardziej żałuje, że nie mam już ulgowego biletu. :cry: Ale to nie wina SKM. :)

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 19 lipca 2006 14:17:35 
Trójmiasto!!

świadome moje dwie wizyty były krótkie i pozostałości mają charakter przebłysków, mogą nastąpić równiż pewne nieścisłości w konkretach takich jak dokładna nazwa itd. ale!

Vriest/Langfuhr/Wrzeszcz

bardzo bardzo różnorodna dzielnica!!! i surowe kamienice o Grassowych okolicach są tam, i uliczki z willami i ogrodami (jak ul Batorego), i wzgórki i pagórki, z których roztacza się panorama i las jest tam (tak, że jak oglądałam Twin Peaks i były sceny z kołyszącymi się drzewami to odruchowo patrzyłam za okno, a okrzyki dzików między odcinkiem 28 a 29 były...no...przerażające). bardzo swojsko i pięknie.

Sopot
pijany dom! pijana skm pełna ludzi wracających nocą z imprez! ale przede wszystkim plaża o zachodzie słońca pięknie kiczowatym, rysujący się w oddali klif i las, i morze. bezkres i szarość po horyzont...i nawet muzyka taka jakaś z knajpy ozdobionej neonowymi palmami nie przeszkadza a jak był set beatlesów to wpasował się! dużo ludzi wokół ale to zupełnie nie przeszkadza
i droga rowerowa z Sopotu do Gdańska przez Jelitkowo Glettkau (tak?) jak słuchalam opowiadań o tym, co było kiedyś, przed wojną to od razu wszystko sobie wyobrażałam... ale smutno bo rzeczywistość nie do uniknięcia.

okolice kościoła Mariackiego

sam kościół i widok na Gdańsk i kościół Jana (niestety nie byłam w środku) i dużo takich miejsc jak uliczka wąska i już nie pamiętam płaskorzeźba z dzikami? czy rysunek? he he i ja nie wiem jeszcze Pachołek? i widok na pagórki gdzieś ale nie pamiętam dokładnie.

klif ten o którym pisal panek

miejsce zdecydowanie wyjątkowe. piękne. mogłabym spędzać tam mnóstwo godzin hipnotycznie wpatrując się w morze. jedno z moich ulubionych trójmiejskich atrakcji ;)

nowy port

monumentalny industrial. miejsce DZIWNE. jedyna dzielnica, gdzie tramwaje jeżdżą ulicą a nie po torowiskach. czułam się tam obco ale z drugiej strony było to wszystko: port, stare spichlerze, dźwigi jak z the wall- fascynujące. i ogroooooooooomne statki!!!!!!!! świetne!!!


ogólnie: bardzo bardzo interesujące miasto. bardzo. jest tu coś takiego nieuchwytnego, i jeszcze świadomość przeszłości i własnej odrębności. morska psychodelja. podoba mi się!
to tyle na razie. pewnie jeszcze coś mi się przypomni!


Na górę
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 310 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 21  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group