Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest śr, 15 maja 2024 00:53:30

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 310 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 21  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 06 maja 2007 22:56:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:36:56
Posty: 7699
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
. pisze:
Ej Zaspa jest wporzo...


A ma ktoś zdjęcia tych malowideł naściennych (graffiti?) z papieżem itp.? Jakoś nie mogę znaleźć w sieci... To jest dopiero czad! Wątek streetartowy czeka. ;-)

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 15 maja 2007 17:47:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
W ramach rywalizacji miast, w kilku zdjęciach chciałbym dać upust totalnemu uwielbieniu dla centrum mojego wszechświata - Wrzeszczowi (kurna, brzmi jak Włoszczowej :-) ) :-):

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 30 maja 2007 17:13:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 21 stycznia 2006 15:34:20
Posty: 625
Skąd: 13
Boski może to ja też moge, co prawda mój brat nie ma tak wypasionego aparatu jak on i jego brat ale co zrobic...

to jest moja wioska
Obrazek

_________________
lol


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 16 czerwca 2007 15:53:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 21 stycznia 2006 15:34:20
Posty: 625
Skąd: 13
żabianka wczoraj, podczas deszczu z resztą
Obrazek

_________________
lol


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 11 lipca 2007 12:56:31 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:36:56
Posty: 7699
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
Morella pisze:
kościół Jana (niestety nie byłam w środku)


A my byliśmy niedawno.

Za wikipedią:


Cytat:
Po II wojnie światowej większość wyposażenia została przeniesiona do Kościoła Mariackiego w Gdańsku. Kościół nie został po wojnie przejęty na cele kultu religijnego, przez wiele lat niszczał, stanowił także scenografię dla filmów wojennych (m.in. Kolumbowie w reżyserii Janusza Morgensterna według powieści Romana Bratnego - Kolumbowie. Rocznik 20), skutkiem czego popadał w dalszą ruinę.

Obecnie jest wyremontowany z zewnątrz, natomiast wnętrze pozostało zabezpieczoną ruiną. Odbywają się w nim koncerty i wystawy organizowane przez Nadbałtyckie Centrum Kultury, a także niedzielne msze święte (o godz. 12) Duszpasterstwa Środowisk Twórczych Archidiecezji Gdańskiej. Liturgia sprawowana jest w językach: kaszubskim, niemieckim i polskim.

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 11 lipca 2007 13:01:14 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
panek pisze:
Liturgia sprawowana jest w językach: kaszubskim, niemieckim i polskim.


Zdrajcy!!!

A tak na serio to wszystkie świętojańskie koncerty robiły na mnie OGROMNE wrażenie. Marzy mi się Armia z takim monumentalnym repertuarem....


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 12 lipca 2007 12:11:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:36:56
Posty: 7699
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
. pisze:
na tyłach [...] Polanek [...] bardzo rozbawił mnie [...] wielki napis na ścianie: BROOKLYN!


No tak, bo w Żabiance są napisy BRONX. :wink:


Jakoś dopiero ostatnio mnie dopiero tknęło, że w tej zabytkowości Gdańska (a zwłaszcza Oliwy) stosunkowo mało jest neogotyckiego stylu pruskiego. Te kamienice, jeśli już mają przypominać coś niemieckiego, to raczej jakiś styl bawarsko-austriacki z silnymi tendencjami ku barokowi.

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 12 lipca 2007 21:07:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
Hmm, poruszasz ciekawy wątek (he he - już widzę ten ziew 3/4 xona :-))...
Oj, natomiast moim zdaniem nie da się mówić o ogólnej zabytkowści Gdańska, różnice dzielnicowe w stylach i wiekach są zbyt duże. Bo mamy np. całą masę neogotyckich (czy jak kto woli "gotyk bałtycki") kościołów, gmach PAN, dworzec... Klasycznym neobarokiem można nazwać Bank Rzeszy - natomiast wszystkie budynki administracyjne to jednak czysty manieryzm XVII wieku. Kamienice (np. oliwskie) wydają mi się swoistą hybrydą wszystkich stylów - może to jakiś swoisty eklektyczny regionalizm? Z tą Bawarią kojarzą mi się raczej wrzeszczańskie kamienice w stylu góralsko - modernistycznym (vide Jaśkowa Dolina).

Ale jednak chyba bardziej Bremen, niż Wiedeń :-).


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 12 lipca 2007 23:24:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 02 lutego 2006 20:14:26
Posty: 446
Skąd: Gdańsk
chciałem sie pierwszy wpisać,ale mnie,cholera,ubiegnięto.

. pisze:
mamy np. całą masę neogotyckich (czy jak kto woli "gotyk bałtycki") kościołów, gmach PAN, dworzec...

...szkoła realna świętych Piotra i Pawła ( I lo obecnie),kamienica z rzeźbą psa na Okopowej,tyły budynku ABW,kolegiata na Czarnej we Wrzeszczu i kościół na Siedlcach koło zajezdni tramwajowej,schornisko młodzieżowe na Stolzenbergu też by sie dało podciągnąć pod to,sporo do wymieniania.Akurat
dworzec chyba wymieniłeś przypadkiem,to nie neogotyk,tylko charakterystyczny 'gdański' neomanieryzm-jak hala targowa,dawne urzędy,czy rozebrana przez Niemców Wielka Synagoga . Ten mix stylów dawnych i ówczesnych trendów niekiedy robi większe wrażenie na mnie niż budowle z wcześniejszych o -set lat epok...Po wojnie jajogłowi uzali że to żadne zabytki,i wiele takich perełek rozebrano,nawet jakąś ideologię o usuwaniu symboli obcej pruskiej doktryny wymyślono na tą okazję- halę targową miano tak potraktować,w najlepszym wypadku obciąć część na rzecz budowy chodnika . co mnie ciekawi żadne ślady secesji mi się w oczy nie rzuciły w Gdańsku,a może za płytko ich szukam .. temat-rzeka,ta architektura Wolnego Miasta :D


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 12 lipca 2007 23:37:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
Pavlus pisze:
'gdański' neomanieryzm


Dla mnie wieżyczki to czysty neogotyk...

Obrazek

Pavlus pisze:
co mnie ciekawi żadne ślady secesji mi się w oczy nie rzuciły w Gdańsku


Hm, bo ich chyba po prostu nie ma... No chyba, że elementy gmachu PG?

Przy okazji grzebania w necie znalazłem ciekawy i podejrzanie (:-)) bliski mi tekst:

Cytat:
O starszą architekturę nie dbano odkąd nie było tu już dawnych mieszkańców miasta. Ci nowi przyszli zrazu głównie zza Buga. Mama opowiadała, że w latach 60-tych na hali handlowały niemal same wilniuczki. Moi rodzice z kolei urodzili się w Indurze koło Grodna. To takie niby miasteczko, przed wojną większe i bardziej miejskie niż dziś (były np. chodniki). Żyło tam trzy tysiące Żydów i półtora tysiąca Polako-Rusinów, czyli tutejszych. Tata pochodził z rodziny chłopskiej, do Gdańska przyjechał w marcu 1957 drogą przez pracę przy wyrębie lasu u stóp Ałtaju i w kopalni węgla w Incie pod kręgiem polarnym, gdzie chrzestny odsiadywał do śmierci Stalina wyrok śmierci za AK, zamieniony na 25 lat łagru. Mama - której ojciec, jako pracujący samodzielnie cieśla, budował po wsiach domy - do Gdańska przyjechała do taty w kilka lat potem, przez oddaloną zaledwie o 25 kilometrów od Indury, ale leżącą już po obecnej polskiej stronie granicy Sokółkę (gdzie po wojnie osiadła większość naszej rodziny i gdzie potem rodzice się poznali, a gdzie my jako dzieci spędzaliśmy większość wakacji) oraz przez Głuszycę koło Wałbrzycha, dokąd jako małolata pojechała do szkoły włókienniczej i pracy. W Gdańsku tata mieszkał zrazu w hotelu robotniczym na Klonowicza (jezdnia jest tu wybrukowana pięknymi alabastrowymi nagrobkami z pobliskiego cmentarza), a mama - u mego chrzestnego (w drewnianych barakach po filii byłego obozu koncentracyjnego przy cmentarzu na Zaspie, gdzie w 1939 rozstrzelano obrońców Poczty Polskiej), potem zaś ze mną przez jakieś pół roku w domu małego dziecka na Oksywiu. Ja urodziłem się w szpitalu przy Klinicznej na Nowych Szkotach, podobnie jak wielu znajomych (dało to potem nazwę naszej grupie artystycznej), brat zaś mieszkał na Starych Domkach już od urodzenia. Mieszkanie to dostaliśmy jako tymczasowe, ale żyjemy tu do dziś. Podobnie jak moi rodzice, z kresów pochodzą także rodziny większości moich znajomych (są u nas ludzie i z Polski centralnej, zadziwia za to niewielka ilość Kaszubów w Gdańsku - i w ogóle w Trójmieście - zawsze wyobcowanym ze swego naturalnego zaplecza).


Czasem mam wrażenie, że owa wymiana ludności (nie pierwsza w dziejach miasta) miała silny wpływ na jego charakter. Kiedy jestem w Warszawce, Krakowie czy temu podobnych, to już na pierwszy rzut oka widzę, że mieszkają tam na ogół tutejsi. Świadczą o tym choćby nekrologi na kościołach - ich wieszanie ma sens tylko tam, gdzie ludzie są zasiedziali i wszyscy od dawna się znają. U nas wszyscy są nowi. Z jednej strony daje to większą atomizację na co dzień, z drugiej - większy pałer, ruchliwość, otwartość na nowe idee i formy aktywności. Nie przypadkiem więc Gdańsk stał się kolebką protestów społecznych, Wolnych Związków Zawodowych i Solidarności, kultury studenckiej (Bim-bom), rocka, jazzu, punka czy anarchizmu (że przemilczę tu nasz słynny - i w gruncie rzeczy dobrotliwy - cynizm, który robi sobie jaja ze wszelkich świętości, naszych własnych nie wyłączając), a także prywatnego biznesu - już za komuny wielką rolę grał tu Jarmark Dominikański, potem za prawo do tworzenia spółek sprzedawali się działacze podziemia. Ta historia najnowsza, tak ważna w dziejach Polski, podobnie jak pamiątki ze Wschodu, przywiezione nie tylko w walizkach z rodzinnymi albumami (w swoim mam taką fotografię, na której z bratem uczącym się dopiero chodzić pomagamy stawiać na Targu Drzewnym w Gdańsku pomnik króla Jana III Sobieskiego przywieziony via Warszawa ze Lwowa), sprawiły, że ludzie zaczęli się odnajdować w tym mieście, zaczęło ono być ICH miastem. Do tej pory odwracano się od niego, stąd brak pamięci o niemieckich poprzednikach, ale i wiejska, luźniejsza zabudowa starych dzielnic zamiast ich pełnej odbudowy - zrazu widać zbytnio dusiliśmy się w mieście i trzeba było czasu na oswojenie (ale pamiętam też i kury czy świnie na podwórku). Stąd też niezauważanie Motławy, a nawet pozbawienie Gdańska roli centrum. A przecież Gdańsk to miasto nad Motławą, nie nad Wisłą, choć to miejsce jedynego jej spotkania z tarasem wzgórz morenowych (dla miasta służących za parawan, który chroni je przed dominującymi na wybrzeżu wiatrami z zachodu) wskazało lokalizację miasta, portu i grodu. Nad Wisłą siedziała głównie władza. Tu Piastowie postawili swój gród, Krzyżacy zamek i Młode Miasto, a Prusacy Nowy Port. Czasem mam wrażenie, że owe nowe miasta, porty, dzielnice (jak rozbudowane przez Prusaków w wieku XVIII Zespolone Miasta Chełm, a w XIX - Wrzeszcz, który po wojnie przejął po części rolę centrum, czy nawet zbudowana przez II RP Gdynia) to taka próba walki z Gdańskiem w stylu, także Nowej, Huty pod Krakowem (jej efektem jest policentryczność tak całego Trójmiasta, jak i samego Gdańska). Tu ważna uwaga: u nas Gdańsk to tylko stare miasto, nikt tu nie mówi - jadę do centrum - tylko - do Gdańska! To rozróżnienie widać na różne sposoby, jak choćby w postaci zabudowy (powojenna odbudowa objęła XVII-wieczne, holenderskie kamieniczki, olano zaś, jako pruską i secesyjną, zabudowę z przełomu XIX i XX wieku, której sporo jest za to we Wrzeszczu), czy w fakcie, iż ulice nie nazywały się tu przed wojną strasse, jak we Wrzeszczu, Oliwie i całych Niemczech, ale w dialekcie zbliżonym do holenderskiego - gasse. Jest jednak także i wielki Gdańsk, sięgający ongiś momentami od Piekła na południu po Hel na północy, do którego obok Wrzeszcza czy Oliwy (włączonej do Gdańska dopiero w 1926 i ponownie - po dwuletniej przerwie - w 1947), zalicza się i Sopot, osobny administracyjnie, lecz bliski historycznie (dwory patrycjuszy z XVI - XVIII wieku, potem przynależność do Wolnego Miasta), a zwłaszcza sentymentalnie. Za to Gdynia jest już dla mnie abstrakcją, częściej bywam w Krakowie, Lwowie czy Poznaniu niż tam, znajomy zaś mówi o niej: obce polskie miasto.


Obrazek


Ostatnio zmieniony czw, 12 lipca 2007 23:55:59 przez ., łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 12 lipca 2007 23:53:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 02 lutego 2006 20:14:26
Posty: 446
Skąd: Gdańsk
wieżyczki..może faktycznie budzą dość surową formą takie skojarzenia,ale hełmy na nich to już raczej zapatrywanie na inną epokę :wink: 'tematem' wiodącym w moich oczach jest ten neomanieryzm,ale jest mnóstwo 'obcych' wpływów -istna kompilacja . Gmachu PG nigdy dokładnie nie oglądałem,ale nawet szczątkowych przykładów secesji nie pamiętam.Prędzej krata na głównym wejściu do mojego LO (jedynka) ma coś w sobie z secesji,te pszczółki,ślimaczki,ale to raczej pojedyńczy motyw...jak znajdę jakieś foto to wrzucę


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 03 sierpnia 2007 19:21:42 
Prywata do 3mieszczan:
czy ktoś wie, jak często jeżdżą busy z Jastrzębiej Góry i do Jastrzębiej Góry ze stacji Gdańsk Główny? I ile trwa ta jazda (1,5h?)

Jeśliby ktoś wiedział w trakcie tygodnia, to niech przekaże info Kropkowi, a on (mam nadzieję) wyślę mi smsem.


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 06 sierpnia 2007 08:25:31 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24334
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Ja nie 3mieszczanin, ale zdecydowanie polecam stację GDYNIA Główna 3Bajku.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 12 września 2007 22:01:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
Ostatnio widzę Gdańsk jako obrazek niczym z bilbordowych reklam. Z przyjściem jesieni Stare Miasto które niegdyś znałem z weekendowych wypraw do Marienkirche czy drogiego piwa na Mariackiej, nagle ukazało mi się jako wyludnione, lekko przerażająco-paranoiczne podzamcze. Lekko palące się latarnie, szalejący wiatr i kiwające się drzewa, opustoszała Stocznia i industrialne okolice Wałowej (z wyjętym prosto z Kafki budynkiem przychodni - piękne i zarazem troszkę przerażające), wielkie ceglane budowle, zaspana bohaterska Poczta Polska, szare groźne niebo, jakaś mała osóbka przemyka brukiem w kierunku Długiego Pobrzeża gdzie ogłupiałe stateczki w amoku obijają się o beton....
Mimo, iż w Gdańsku mieszkam od 23 lat, dopiero teraz łapie jego esencje mieszkając w jego historycznym sercu.

Obrazek

Nic tylko pojechać do mojej ukochanej Oliwy i się w tej jesieni utopić...:

Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 18 września 2007 11:24:47 

Rejestracja:
śr, 21 marca 2007 12:45:35
Posty: 430
Skąd: Gdynia
O mamo, Mariacki wyszedł Ci w ogole jak nie z tej ziemi, chylę czoła przed ujęciem! jest genialnie zrobione!

_________________
"Nikt nie ma wiekszej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich" J 15,13


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 310 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 21  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 85 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group