Jednym z moich ulubionych miejsc na ziemi jest stacja kolejowa (formalnie przystanek) , Kraków Swoszowice. Bardzo ją lubię, ze względu na ciszę i spokój o zachodzie słońca, klimat rodem z końcówki książkowej Soul Side Story, no i pewien nostalgiczny oddech przeszłości. Idealne miejsce na koncert Armii, albo Budzego Solo. Ostatecznie postanowiłem się podzielić z Wami zdjęciami stamtąd, choć nie są one najlepsze. No ale jakoś klimat ostatniej stacji oddają:












Skorzystałem z odnowienia obiektu na potrzeby ŚDM. Normalnie była strasznie "zagrafitowana". Teraz przynajmniej ładnie wygląda, choć ja pamiętam czasy, gdy działały tam toalety i kasa biletowa. Zwróćcie uwagę na detale (deskowanie, żeliwne (?) podpory dachu nad dawnym pierwszym peronem), oraz napis na ścianie - stacja ma dobrze ponad 100 lat i Swoszowice nie były w czasie, gdy powstawała, częścią Krakowa. Gdy zostały do niego przyłączone, poprzestano na dodaniu liter "KR".
Ewentualnym wizytującym doradzana jest ostrożność, bo jednak nie wiadomo, na kogo można tam trafić oprócz mnie

.
No i oczywiście podzielcie się swoimi "ostatnimi stacjami".

_________________
Would you know my name, if I saw you in heaven ?
Mój kanał na YouTube, czyli klejenie modeli, ale nie tylko. 