Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 19:22:51

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: czw, 07 września 2006 00:50:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
Dia daoibh!
Chciałbym przedstawić kilkanaście (troszkę się rozpędziłem, hi hi :-) ) moich zdjęć (wybaczcie internetową jakość) wykonanych podczas wiosennego pobytu na Zielonej Wyspie - chciałem skusić się na jakąś relacje, ale niestety zadanie te mnie lekko przerosło, za dużo czasu, za dużo miejsc... Zapraszam do oglądania fotek, jak i pisania na temat tego jednego z ciekawszych krajów w Europie.

http://www.qunabu.com/boskey/eire/index.html

Sláinte duine a ól! - Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 07 września 2006 08:06:53 
Obrazek

...


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 07 września 2006 08:22:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 22 czerwca 2006 08:44:39
Posty: 813
Skąd: Warszawa
Cudowny kraj, cudowne zdjęcia ! Podobno - w przeciwieństwie do Anglii - lubią tam (jeszcze) Polaków ( autentyczny tekst Irlandczyka do mojego znajomego : "Wy zawsze mieliście przej...e z Niemcami, a my z Angolami"
:piwo: ). Może i ja tam z czasem wyląduję na dłużej niż trochę...

_________________
Czekając na noc układam sobie pieśni,
Nie wsłuchuj się za długo, nie wpatruj się za bardzo...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 07 września 2006 15:46:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 21 maja 2006 13:08:39
Posty: 857
Skąd: Shire
Paulus_Wolf pisze:
Cudowny kraj, cudowne zdjęcia !



:soczek:

_________________
wiatr jest szary a księżyc zielony.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 10 września 2006 20:09:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 19:34:44
Posty: 1092
Skąd: toruń
zajefajne foty! niezla kamere masz boski :P
ja za tydzien do Londynu na 5 dni z klasa jade...ale pewnie az tak pieknie tam nie bedzie :roll:

_________________
...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 29 września 2006 14:41:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 12 listopada 2004 10:50:58
Posty: 909
Skąd: strangeland
Właśnie wróciłem z Irlandii.
Spróbuję opisać to co pamiętam
Zdjęć jeszcze nie mam, a jak będę miał to mało (o czym poniżej):

Dzień pierwszy:
Po przylocie do Dublina udajemy się z Iwonką z bagażami do centrum na O'Connel Street w celu spotkania ze znajomymi i zabrania nas do ich mieszkania. Co nas zdziwiło/zaskoczyło to niesamowite tłumy ludzi przemierzające dublińskie chodniki. Spacer po centrum Dublina dla nas był bardzo męczący - cały czas trzeba było uważać żeby kogoś nie potrącić/nie zostać potrąconym przez innego pieszego. No i tam nikt nie przestrzega świateł na przejściu dla pieszych - nasi policjanci nie wyrobiliby tam z wypisywaniem mandatów. Kolejne zaskoczenie - w sklepie LIDL na peryferiach Dublina na kasach same Polki, wieczorem zakupy robią sami Polacy...

Dzień drugi
Zaplanowany bardzo starannie - najpierw wizyta na Klifach Moheru (zachodni brzeg Irlandii), a stamtąd autobusem do Killarney (południowy zachód). Aby dotrzeć do klifów musimy po drodze przesiąść się do drugiego autobusu. Niestety, mimo że czasu na przesiadkę było sporo (25 minut wydaję się być wystarczającym czasem) pierwszy nasz autobus spóźnia się ok. 40 minut i autobus na klify nam ucieka... Ponieważ leje cały dzień (gdzie i kiedy ma padać deszcz jak nie w Irlandii w jesieni? ;-) decydujemy się, że nie jedziemy na klify tylko prosto do Killarney. Niestety też z przesiadką... Tym razem, pomimo 20-to minutowego zapasu, nasz pierwszy autobus przyjeżdża na styk, tzn. lecimy na złamanie karku z jednego autobusu do drugiego. Uffff - udało się! W sumie w drugi dzień spędziliśmy w autobusie jakieś 11 godzin :-)
Ok. 18.00 meldujemy się w Neptun Hostel w Killarney z mocnym postanowieniem zwiedzania okolic w dniu następnym

Dzień trzeci
Leje... Pada... Mokro wszędzie... No ale gdzie i kiedy ma padać jak nie.... :-)
Mimo tego wybieramy się na mini wycieczkę do zamku Ross nad Dolnym Jeziorem w Parku Narodowym. Pani w hostelu powiedziała - "to taki 5-cio minutowy spacer". Okazuje się że w jedną stronę to tak ok. 30 minut ;-) Dopóki nasze kurtki przeciwdeszczowe się trzymają jest nawet całkiem fajnie, ale spodnie jednak po jakimś czasie nie dają rady... Wracamy ok. 15.00 do hostelu. Na szczęście nowo zakupione buty trekkingowe zdały egzamin (dzięki Kacper! :piwo: )

Dzień czwarty
Nie leje!!!
Jedziemy na Gap of Dunloe - czyli dwuipółgodzinną trasę, wiodącą polodowcową dolinką. Proponowany nam jest dojazd autobusem z jednej strony, przejście przez dolinę i powrót do Killarney łodzią przez 3 jeziora. Wybieramy opcję tylko dojazdu do miejsca docelowego bez powrotu łodzią, żeby móc spędzić więcej czasu na kontemplowanie widoków. Niestety okazuje się, że nikt nas nie poinformował, że autobus w który wsiadamy wraz z grupą emertów z USA jedzie na wycieczkę w odwrotną stronę, tzn. najpierw łodzią przez jezioro, przejście trasy i powrót autobusem! Dowiadujemy się o tym będąc już nad jeziorem. Na szczeście kierowca autobusu (i jednocześnie kapitan łódeczki) w ramach zadośćuczynienia za pomyłkę zabiera nas na łódkę za darmo. Miło z jego strony. Tak więc płyniemy sobie łódką pośród gór z grupą emerytów i parą Walijczyków w naszym wieku, którzy dosiedli się z rowerami do naszej wycieczki. Dodam że to była taka zwykła łódeczka, jakiej używają wędkarze, tylko że z silnikiem (jeszcze niedawno używano wioseł zgodnie z tradycją). Według mapy połączenia pomiędzy trzema jeziorami (Dolnym, Środkowym i Górnym) to wąskie rzeczki. W rzeczywistości po 2 dniach opadów rzeczki te zamieniły się w wielkie rozlewiska, dzięki czemu w miejscu, gdzie rzeczka przepływała dotychczas pod mostkiem zrobił się rwący potok, przez który łódeczka nasza nijak nie mogła się przeprawić. Kapitan wysadza zatem wszystkich na brzeg i się zaczyna ;-) Dobija pustą łódką jak najbliżej mostu, a z drugiej strony mostu, z użyciem koła ratunkowego i bosaka puszczona zostaje lina holownicza przywiązana z jednej strony do drzewa. Lina dociera do naszej łódeczki, kapitan ją przywiązuje i na umówiony znak uczestnicy wycieczki (Walijczyk, jeden Amerykanin ok. lat 50-ciu i ja) ciągną z całej siły linę, aby łódka (z pracującym na pełnych obrotach silnikiem rzecz jasna) mogła przebrnąć pod mostkiem przez rwącą rzeczkę ;-) Trochę się umęczyliśmy, ale jakoś sie udało! W ten sposób do niewinnej wycieczki po jeziorach otrzymaliśmy "added value" jak to określił Amerykanin ;-) Trzeba jeszcze dodać, że po wszystim kapitan usiadł na ławeczce, powiedział "Uffff..." i się przeżegnał! :-)
Przez Górne Jezioro dopływamy już spokojnie do miejsca przeznaczenia i rozpoczynamy wędrówkę. Droga jak nad Morskie Oko - asfaltowa, jednak bez większych przewyższeń, trzeba przyznać że pięknie tam jest. Niestety to nie koniec niespodzianek - w połowie drogi wskutek upadku na glebę tracimy aparat... No pech straszny i krew człowieka zalewa! A - i jakieś 10 minut marszu do miejsca, z którego odjeżdżał nasz autobus dopada nas totalna ulewa, która moczy dolną część naszej garderoby doszczętnie (buty znowu nie zawiodły na szczęście). Powrót do Killarney bez niespodzianek.

Dzień piąty
Wracamy porannym autobusem do Dublina. Autobus tym razem zdążył na naszą przesiadkę w Limerick. Po drodze zatrzymujemy sie na 15-sto minutową przerwę w jakimś zajeździe w jakimś miasteczku - obsługa zajazdu to oczywiście Polacy

Dzień szósty
Wycieczka na półwysep Howth (północny półwysep Dublina). Całkiem fajne klify tam są.

Dzień siódmy
Krzątamy się trochę po Dublinie - w sumie miasto bez zachwytu.

Dzień ósmy
Powrót. Ponieważ lot mieliśmy o 5.55 zamawiamy taksówkę - kierowca oczywiście jest Polakiem.

Podsumowanie:
Naprawdę zaskakująca ilość Polaków - nie spodziewaliśmy się aż tylu rodaków.
Podróżowanie po Irlandii nie jest takie proste - w przypadku przesiadek trzeba założyć, że możemy nie zdążyć.
Strasznie dużo ludzi w tym Dublinie na głównych ulicach.
Sam Dublin to nic szczególnego.
W sumie Iralndia też nas nie zachwyciła. Może jakby udało się zrealizować plan zobaczenia klifów + połazić więcej po górach, wrażenie byłoby inne.
A propos gór: W okolicach Killarney jest Carrantuohill - najwyższy szczyt Irlandii - 1039 m. Czyli niby nic. Ale jak pani w hostelu usłyszała nasze pytanie o jakieś szlaki na tę góre, to mocno nam zaczęła odradzać pomysł jej zdobycia. W sumie argumenty były takie, że pogoda w górach się bardzo zmienia, praktycznie cały czas są tam mgły i wiele osób gubi przez to szlak. Ostatecznie z powodu złej pogody, braku czasu i słabej komunikacji (o czym za chwilę) nie udało się tam wyjść.
Słaba komunikacja - takie miasteczko Killarney, leżące na obrzeżach parku narodowego i bardzo mało możliwości dotarcia w góry (a na piechotę jednak daleko). Najlepiej wynająć rower.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 29 września 2006 15:30:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
Na Carrantuohillu ludzie się czasem zabijają :x . Ale góry są tam fajne, chodziłem po tym pasmie. I co istone w irlandzkich górach - całkowite pustki i mocna dzicz.

Wielki Bart pisze:
Czyli niby nic


Ale te góry są nad morzem!

Ps. Irlandia to nie Dublin - polecam górsko-nadmorskie bezdróża w mniej turystycznych hrabstwach (które są o wiele ładniejsze - np. Mizen Head - total!)...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 29 września 2006 19:53:24 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Wielki Bart pisze:
tłumy ludzi przemierzające dublińskie chodniki
(...)
nikt nie przestrzega świateł na przejściu dla pieszych
(...)
na kasach same Polki


no patrz, zupełnie jak w Londynie ;-)

W ogól bardzo fajnie to opisałeś - zawsze mam problem z czytaniem relacji z miejsc, o któych nic nie wiem, a tu mi wszystko stanęło jako żywe przed oczyma...

Ogólnie wynika, że ciągle pada, a komunikacja autobusaowa działa jak chce - to z kolei przypomina mi dalsze rubieże Szkocji.

Wielki Bart pisze:
najwyższy szczyt Irlandii - 1039 m. Czyli niby nic.


o, ten pan zaliczył munro! :D
ciekaw jestem, jaka wysokość podstawy tej góry? pewnie z 10 metrów?

w Szkocji też same takie wysokości a krajobraz wysokogórski bez dwóch zdań

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 01 października 2006 13:47:38 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
Z tym padaniem to Wy wszyscy macie jakiegoś pecha :-). Podczas 14tu tygodni na Wyspie, łącznie padało może przez... niecały tydzień. A tak słońce i piękna, słoneczna, ciepła wiosna od początku kwietnia (u nas śnieg :-)).
Z Eire jest jeszce jeden problem - z góry możńa odpuścić sobie zwiedzanie miasteczek - poza Dublinem, Cork i Belfastem każda mieścina wygląda IDENTYCZNIE, albo inaczej - wszystko się powtarza (i jak na początku pubik z mojej mikroskopijnej ulicy zrobił na mnie spore wrażenie - to później widząc 459 następnych - wprost takich samych, przechodzisz obok z całkowitą obojętnością...). Dlatego zdecydowanie zamiast Killarney, lepiej pójść w tamtejsze góry, lub podskoczyć na postrzępione półwyspy Mizen Head (klik! + klik! + klik! )... Tam szczęka wpost opada - a tak.. Trochę nuda.

PS. To jest coś! http://youtube.com/watch?v=13MQFCfCYdQ


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 02 października 2006 09:00:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 12 listopada 2004 10:50:58
Posty: 909
Skąd: strangeland
Boskey pisze:
Wielki Bart napisał:
Czyli niby nic

Ale te góry są nad morzem!


Boskey pisze:
Na Carrantuohillu ludzie się czasem zabijają


Dlatego "niby nic"

Boskey pisze:
Irlandia to nie Dublin

...bo Dublin to (prawie) Polska :-)

Crazy pisze:
no patrz, zupełnie jak w Londynie

Racja, ale wydaje się, że % Polaków w stosunku do pozostałych mieszkańców tych miast wypada zdecydowanie na (nie)korzyść Dublina.

Boskey pisze:
Dlatego zdecydowanie zamiast Killarney, lepiej pójść w tamtejsze góry

Oj tak! niestety mieliśmy za mało czasu...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 11 października 2006 13:28:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 12 listopada 2004 10:50:58
Posty: 909
Skąd: strangeland
tak jak pisałem - z uwagi na awarię aparatu zdjęć mamy niewiele...

Klify na półwyspie Howth:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 09 listopada 2006 21:25:46 

Rejestracja:
ndz, 18 czerwca 2006 13:42:20
Posty: 3186
Skąd: dalekie krainy
Oooo... A u nas niedawno był Irlandczyk Szon (Sean?). Badzo miły człowiek. Moja siostra go przywiozła, pracowała w Irlandii i jadąc na wesele brata wzięła go ze sobą. Troszkę go po polsku nauczyła, dogadywał się bardzo dobrze z ciocią, polubiła go jak syna.
Siostra przysłała mi troszkę zdjęć. Krajobraz podobny do powyższych. Ale strach wklejać bo jeszcze tu kiedy trafi i będzie złą na mnie :wink:

a Szon zrobił nam taki napitek dobry. Jakiś alkohol z kawą a na wierzch bita śmietana. Dobre takie! :D


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 09 listopada 2006 21:54:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 22 czerwca 2006 08:44:39
Posty: 813
Skąd: Warszawa
Ptak ze wschodu pisze:
Szon zrobił nam taki napitek dobry. Jakiś alkohol z kawą a na wierzch bita śmietana. Dobre takie!

Irish Coffe... a ten alkohol to irlandzka whiskey. Mmm... mniam, mniam :)

_________________
Czekając na noc układam sobie pieśni,
Nie wsłuchuj się za długo, nie wpatruj się za bardzo...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 10 listopada 2006 15:46:48 

Rejestracja:
ndz, 18 czerwca 2006 13:42:20
Posty: 3186
Skąd: dalekie krainy
Dobre, ale w głowie mąci :lol: :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 10 listopada 2006 20:24:23 

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 18:24:41
Posty: 1925
22 listopada o 12 lecę na tydzień do Irlandii! :aniolek:


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 47 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group