Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pt, 26 kwietnia 2024 20:09:34

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 146 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 10  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 08 marca 2005 16:30:00 

Rejestracja:
pt, 12 listopada 2004 11:41:49
Posty: 36
Skąd: wawa
Dla mnie takie magiczne miejsce to Kotelnica w Zakopanem; żeby tam wejsć trzeba porządnie sie zmęczyć, jako ze prowadzący szlak jest dosyć selektywny a widoki nieprawdopodobne, całe Zakopane w zasiegu ręki a trenujacych na krokwi skoczków można spokojnie obserwować pomimo znacznej odległości no i fantastyczna willa Kapitan z pięknym ogródkiem, huśtawkami i owcami zagladajacymi do kuchni. No i szlak na gubałówkę, no i 2km do najbliższego sklepu, rewelacja. Miejsce niezepsute przez cywilizację /jeszcze/


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 16 kwietnia 2005 23:34:28 

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:40:03
Posty: 834
Skąd: Białystok
Gorzów Wlkp. Jadąc na Szczecin mija sie po lewej trzy dziesieciopiętrowe wieżowce na wysokiej skarpie. W jednym z nich kiedyś mieszkałem. Ze skarpy rozciąga się widok na górki gazowe nazwane tak ze względu na bliskość gazowni. Te górki to był mój plac zabaw (bardzo duży), zbieraliśmy tam jeżyny, płoszyliśmy zające, piekliśmy ziemniaki w popiele, chodziliśmy na szaber na kukurydzę (w pobliżu były ogródki działkowe). Za górkami w dole widać było tory kolejowe prowadzące do Kostrzyna, a za nimi szeroką Wartę, a za Wartą już płaskie tereny, bo Gorzów jest miastem leżącym na wzgórzach, ale tylko po jednej stronie rzeki, druga strona to tereny zalewowe bez wysokiego budownictwa, za to z pięknym łąkami. do szkoły schodziło się ze skarpy w kierunku śródmieścia. Po drodze mijało się piekarnię, gdzie sprzedawano paluchy z makiem, dalej po lewej rzeźnię poniemiecką (piękna wieżyczka, którą szkicowaliśmy na plastyce). Z boiska szkolnego piłka często wpadała nam za płot na teren Wytwórni win, w ogóle teren przyszkolny był zapachem tej wytwórni przesiąknięty.
Z okna swojego mieszkania miałem widok na cały Gorzów leżący w dole (piękne czasy).


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 17 kwietnia 2005 07:44:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:53:29
Posty: 14865
Skąd: wieś
pako pisze:
chodziliśmy na szaber na kukurydzę (w pobliżu były ogródki działkowe)

:piwo: Ależ to były czasy... łezka się kręci w oku.

_________________
Youtube


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 17 kwietnia 2005 14:10:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
Mnie kiedys zlapano na szaberku... i uciekajac jeszcze spodnie porwałem na płocie... musialem podawac wymyslony adres, tak sie balem! :twisted: :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 18 kwietnia 2005 17:16:06 

Rejestracja:
śr, 01 grudnia 2004 15:16:01
Posty: 2647
w moim shire przebywalem tylko/az przez 16 dni mojego zycia (czerwiec/lipec 2001) jest to lubomierz (zaden ludzmierz) kilka kilometrow na polodnie od mszany dolnej. odbylem tam dwojke onz i poznalem (po raz drugi) moja dziewczyne.
jest to miejsce magiczne i chcialbym tam kiedys mieszkac. gory, tylko 1 sklep, nie ma zasiegu sieci komorkowych. mieszkalismy tam w drewnianym czteropietrowym domu rekolekcyjnym w ciezkich warunkach, chadzalismy na wyprawy otwartych oczu, ja wtedy poznawalem siebie i sam nie wiem co jeszcze napisac, bo taki juz ten temat. ja sobie niby pisze, ale i tak nie poczujecie tego dopoki nie przezyjecie tam paru dni w podobnej atmosferze i warunkach.

w kazdym razie dla mnie to okres intensywnego dojzewania, nie dziecinstwo. lubie isc do przodu.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 21 kwietnia 2005 13:22:03 

Rejestracja:
sob, 13 listopada 2004 11:24:02
Posty: 28
q51 pisze:
w moim shire przebywalem tylko/az przez 16 dni mojego zycia (czerwiec/lipec 2001) jest to lubomierz (zaden ludzmierz) kilka kilometrow na polodnie od mszany dolnej. odbylem tam dwojke onz i poznalem (po raz drugi) moja dziewczyne.
jest to miejsce magiczne i chcialbym tam kiedys mieszkac. gory, tylko 1 sklep, nie ma zasiegu sieci komorkowych. mieszkalismy tam w drewnianym czteropietrowym domu rekolekcyjnym w ciezkich warunkach


Emołszyn, mazdunia i o.Kula, taaa... Ale nie przesadzaj z tymi ciężkimi warunkami, aż tak źle tam nie jest :D Jakby się uparł to by i zasięg się znalazł. Wszystkie niedogodności rekompensuje okoliczna przyroda. Rzeczywiście aż oczy bolą od widoków. Spokój ducha i harmonia. A tak na wiase mówiąc nie ładnie zakochiwać się na rekolekcjach ;-) Przy okazji pozdr. dla parafii franciszkańskiej z Tarnogrodu.

A co do mojego Shire, to jest tych miejsc kilka... Przede wszystkim taka mała, urocza wioska koło Soliny- Myczków się zowie. Zresztą w ogóle Bieszczady są moim Shire. Jak żywe stają mi wspomnienia z Komańczy, Jeziorek Duszatyńskich, Ustrzyk, Połonin... Przypomniała mi się w tej chwili kolejka wąskotorowa, która jechała środkiem lasu, tak, że gałązie drzew wdzierały się do środka wagoników... Wycieczki nad San, ogniska, opychanie się czernicami, tropienie zaskrońców, ogromne wianki, parasole z liści łopianu... To było prawdziwe Shire.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 21 kwietnia 2005 23:08:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28016
oj tak...się zasłuchałem :)

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 24 kwietnia 2005 11:20:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 17:45:18
Posty: 486
Skąd: Królewskie Stołeczne Rezydencjalne Miasto Wrocław
a miłosnicy Beskidu Niskiego są jacyś??

_________________
-Panie Havranek, za 5 lat tu będzie IV Rzeczpospolita.
-Ja se ne boje, ja mam rakovinu..


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 25 kwietnia 2005 23:54:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
Ja wolh!
Uscie-Nowica-etc...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 26 kwietnia 2005 16:07:58 

Rejestracja:
śr, 01 grudnia 2004 15:16:01
Posty: 2647
beata pisze:
Emołszyn

raczej nie patrzylbym tak na to, rekolekcje to nie emocje, tylko rozwoj duchowy, modlitwa, wspolnta i takie sprawy. staram sie nie kierowac emocjami w takich momentach.
beata pisze:
mazdunia i o.Kula

jeszcze nie, mazdy nie widzialem nigdy, kula przyjechal na pol dnia (i nie byl to dzien wspolnoty). to bylo 4 lata temu i wygladalo inaczej niz teraz.
beata pisze:
Jakby się uparł to by i zasięg się znalazł

no wlasnie. 4 lata temu komorki tam nie byly przydatne w ogole.
beata pisze:
pozdr. dla parafii franciszkańskiej z Tarnogrodu.

parafia nie jest franciszkanska (w tarnogrodzie jest chyba jedyna franciszkanska wspolnota bez placowki frankow, zadzieczamy ja serafitkom), ale za pozdrowienia dziekujemy.

gdybym tyko wiedzial ktora wspolnote moge "odzdrowic" za posrednictwem twojej osoby...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 26 kwietnia 2005 17:26:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28016
ereinion pisze:
a miłosnicy Beskidu Niskiego są jacyś??
- no Stary - Beskid Niski bardzo łatwo pokochać! Nigdzie tak nie jest...

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 27 kwietnia 2005 15:21:37 

Rejestracja:
sob, 13 listopada 2004 11:24:02
Posty: 28
q51 pisze:
rekolekcje to nie emocje

Oczywiście... chodziło mi raczej o jedno z ulubionych powiedzonek o.Kuli czyli "emołszyn"- to znak rozpoznawalny tego osobliwego człeka :roll:

q51 pisze:
to bylo 4 lata temu i wygladalo inaczej niz teraz.

Pantha rei.

q51 pisze:
gdybym tyko wiedzial ktora wspolnote moge "odzdrowic" za posrednictwem twojej osoby...

Obecnie żadną :roll: A na rekolekcjach byłam z Oazą od Franciszkanów z Sanoka.

Dobra, koniec offtopu :D


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 04 maja 2005 13:02:04 
A ja, w czasie gdy część forumowiczów oddawała się poważnym dysputom, poznawałem kolejne urokliwe zakamarki poupychane wokół Chełma…
W niedzielę przeszliśmy z mą żoną Bagno Serebryskie (choć plany mieliśmy nieco inne)… wielce ciekawa przygoda… co prawda turzyce jeszcze się nie zazieleniły a z kwitnących roślin zauważyliśmy tylko kaczeńce (tak nam się przynajmniej wydawało), ale i tak widok to niezwykły… co tam jednak widok… słyszeliśmy głosy ptaka o pięknej nazwie bąk (niezręczność stylistyczna wymuszona przez chęć uniknięcia głupich nieporozumień)… to dopiero robi wrażenie!!!...
A w poniedziałek popołudniowa wycieczka w celu obejrzenia najstarszego zabytku sztuki sakralnej na owych terenach i przejście niezwykłą drogą przez Janów a potem do Podgórza, wysoko ponad szosą wiodącą do Lublina… niepojętym jest dla mnie fakt, że przez tak malowniczą trasę nie biegnie żaden szlak turystyczny… a przecież z Podgórza już tak blisko do Stołpia… dziwne… naprawdę dziwne…


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 04 maja 2005 13:36:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:36:56
Posty: 7696
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
Kamik pisze:
łyszeliśmy głosy ptaka o pięknej nazwie bąk … to dopiero robi wrażenie!!!..


A może to po prostu dzieciaki w butelkę dmuchały... :wink:

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 04 maja 2005 13:39:24 
he he... albo zaryczała krowa, co?... o nie, no way!!!


Na górę
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 146 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 10  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 109 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group