Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest ndz, 28 kwietnia 2024 19:10:28

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 146 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5 ... 10  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 14 stycznia 2005 19:04:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 19:29:55
Posty: 3974
Skąd: Warszawa
Shire, powiadacie... no to tylko Tatry, nie ma dyskusji...

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 14 stycznia 2005 19:12:51 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
Moje Shire One.
Wychodząc za dom, widzę ścianę lasu, z drugiej XIX wieczną ulicę poniemieckich willi i rezydencji, z trzeciej strony miejski jar. Ponad nim wznoszą się spiętrzone lasy oliwskie, by w końcu zmniejszając swą pagórkowatość, wpadają do morza.Wchodzę do lasu, idąc obok starych cmentarzy, pałacyków lokalnej elity początków XX wieku, szpitali psychiatrycznych i innych oaz wiecznego spokoju, wspinam się i schodzę, by dojść do dróg prowadzących ku Dolinie Radości lub Niedźwiednikowi. Przechodząc przez zawalone wiadukty kolejowe, nie istniejącej od wojny trakcji, wybieram szlak ku Dolinie, pozostawiając po prawej zalesione wzgórze Niedźwiednika, ostatni przed Kaszubami fragment Wrzeszcza. Idąc przez ciągnący się wieloma kilometrami las – zaczynający się w mojej okolicy, a kończący się w Wejcherowie, 5 miast dalej – trafiam na wyasfaltowaną, wąską starą dróżkę, która biegnie z górki, aż do samej Oliwy. Gdybym miał rower, zjechałbym 5 kilometrów, bez jednego przekręcenia pedałem. Przechodząc przez Dolinę Radości widzę stare kuźnie, młyny. Nad cała okolicą góruje wzgórze Pachołek z wysoką wieżą widokową. Szczególnie w nocy, z miejsca o wysokości około 100 m n. p. m. , znajdującego się rzut beretem od tafli morza, można rozkoszować się pięknym widokiem Trójmiasta, którego światełka w pewnym momencie giną w morzu, by wynurzyć się, świecąc w oddali na Helu. Idę do malowniczego zoo, później do parku i jak za dzieciaka - na paciorek do Katedry Oliwskiej. Kieruję się do Sopotu, który zaczyna się przystanek stąd...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 14 stycznia 2005 22:25:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:22:24
Posty: 1938
Skąd: Łódź
Morella pisze:
ziemia kłodzka my love...

Mój wujek mieszka w Kłodzku i swego czasu jeździłem do niego niemal w każde wakacje.. Piękna to kraina, faktycznie... Góry Stołowe, wodospady w Międzylesiu, baseny w Lądku, spacery deptakiem w Kudowej, twierdza kłodzka, jaskinie... dawno tam nie byłem..

_________________
"Ale my kochamy to, co nieświadome; kusi nas wino, miłość i krew." Ernst Jünger
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 14 stycznia 2005 22:40:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 20:39:34
Posty: 2858
Skąd: bydzia
jest takie miejsce w Lasku Arkońskim (Szczecin) gdzie niejeden strumyk z wolna plynie. Dziecięciem bedąc uwielbialam isc ich torem, tuz tuż na skraju, by dojsc do miejsca jego wylotu - stawu. A zimą nie bylo bardziej sliskiego miejsca od zamarzniętych tafli tych lesnych strumyków. Co i rusz gubiłam czapkę wywracając sie...

potem nastały Żary (kolejna bajkowa kraina dziecinnych lat) wraz z ich tajemniczym zrujnowanym zamkiem Gromnitzów. Psami szczuto śmiałków przekraczajacych prl-owskie ogrodzenie.

a teraz ciagnie mnie tylko w Tatry. I ulubioną Gąsienicową wraz z przydatkami ;)

_________________
you create your hell...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 15 stycznia 2005 03:38:05 

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:31:23
Posty: 3413
Piekny temat! :wink:
Ja jestem bardzo sentymentalny.... Ktoś mi kiedyś powiedział, że idę do przodu z głową odwróconą do tyłu....
A moje wspomnienia?
Jestem przesiąknięty do szpiku Warszawą, więc o niej tu napiszę.
Tak się złożyło, że całe swoje dotychczasowe 33-letnie życie spędziłem w jednym miejscu zamieszkania. I to właśnie jest dla mnie powodem do zamyślenia nad zmianami, które w minionych latach miały miejsce w moim otoczeniu, czyli śródmieściu Warszawy... To, co lubiłem w przeszłości w dawnym układzie tej części miasta, to stosunkowo luźna zabudowa, przestrzenie i zieleń - więcej niż w centrach wielu europejskich miast. Teraz to się zmienia.... Powstaje mnóstwo nowych budynków, wieżowców, każdy większy wolny kawałek trawnika może się czuć zagrożony... Paradoksalnie poniekąd sam się do tego przyczyniam zawodowo.... Komercja, Panie Dzieju, kapitalizm...
Chadzając w tych rejonach widzę dwa obrazy: ten realny, aktualny oraz ten, który zakorzenił się w moich wspomnieniach.... Budzi to we mnie szczególną refleksję nad przemijaniem...
Między innymi dlatego tak bardzo lubię robić zdjęcia, bo one dają mi możliwość zatrzymania w czasie chociażby obrazu tego, co już nigdy nie powróci...

Tylko Pałac Kultury niezmiennie kłuje niebo swą iglicą....

Kishiro, wiem, że masz tak samo... :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 15 stycznia 2005 04:21:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
..nasze Shire czyli miejsca gdzie czuję się "u siebie"......Rembertów pod warszawą gdzie spędzałem wakacje u babci Mani....Tarnobrzeg gdzie spędzałem wakacje u babci Anieli....wzgórza i pagórki na trasie Kazimierz przez Nałeczów i w ogóle te okolice gdzie spędzilem burzliwą młodość!!!..bo....Rivendell..... to przecież ( jak wszyscy wiedzą).....sanatorium.....

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 15 stycznia 2005 13:58:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 22 grudnia 2004 00:34:02
Posty: 1480
Skąd: Brwinów
Mi gdzieś wyparowały miejsca, których wspomnienia wczesno-dziecięce wciąż bardzo silnie mnie nachodzą...

Mam takie wspomnienia z bemowskich okolic, gdy tutaj jeszcze były tylko pola, pagórki, drzewa i kamienie. Nawiedzają mnie obrazy długich spacerów - po lewej stronie pole, po prawej rosną grusze, wysokie trawy, piaszczyste ścieżki... Albo wspomnienie lasu, łąki z kwiatami i polany, na której urządzaliśmy z tatą zawody sportowe....

Ktoś zabrał te miejsca. Dziś krążę po okolicy i wiem mniej więcej, gdzie to było, ale tam nie ma już pola i gruszy, tylko nowe osiedle... Nie ma łąki i polany, tylko teren wojskowy i jakieś baraki... Zniknęły bez śladu.

Okradziono mnie.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 15 stycznia 2005 18:28:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:53:47
Posty: 4080
Skąd: Chełm (k. Mistycznego Miasta Lublina) - Warszawa (Stacja Ursynów)
lotan..... ale mi się ciężko zrobiło po twoim opisie..... :cry:
Piękne słowa....

_________________
kocham cię
kocham cię
śmierć w Wenecji
miłość w Warszawie

Obrazek
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 15 stycznia 2005 21:38:46 

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 13:23:30
Posty: 99
Skąd: Lodz/W-wa
Gorce- okolice Ochotnicy, Knurowa. Wszystkie wakacje właśnie tam spędzałem jako dzieciak. I wtedy i dziś jest to dla mnie miejsce baśniowe.... [hmm zamieściłbym kilka fotek, ale jak to się robi?????]. Nawet dzisiaj, gdy technika tam dotarła to miejsce przyciąga!!
Ciepło się robi na sercu gdy tam jestem.
wysoko w górach, w lesie, z dala od wsi, i jeszcze te pojawiające się obrazy z dzieciństwa....wędrówki, noclegi na polanie, żniwa, ...ech!!!
"kraj lat dziecinnych" :wink: :wink: :wink: - coś w tym jest!!!!

_________________
Człowiek z wiekiem staje się rozumny
Człowiek z wiekiem do trumny


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 16 stycznia 2005 01:51:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 17 listopada 2004 00:19:04
Posty: 854
Erkej pisze:
Ja jestem bardzo sentymentalny.... Ktoś mi kiedyś powiedział, że idę do przodu z głową odwróconą do tyłu....

Erkeju, jesteś spod znaku Raka? :wink:

Moje baśniowe miejsce jest pośród lasów nieopodal Duloc,
w samotni na odludziu. Wszędzie mi dobrze, ale na własnym bagnie najlepiej... :D


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 16 stycznia 2005 02:11:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25393
Miałem takie miejsce, do którego przez wiele lat jeździłem z babcią. Nazywało się Cisownica i zaraz obok było schronisko pod Tułem. To w sumie blisko Cieszyna, skąd część moejj rodziny pochodzi.
Jeździliśmy do takiej prawie-rodziny mojej babci, było sobie takie małżeństwo i mieli wspaniały domek na stoku góry Tuł (stąd nazwa schroniska), całkiem stromy ten stok był. A dom - do dzisiaj stanowi dla mnie coś w rodzaju prototypu domu idealnego, jak ktoś mnie pyta jak wyobrażam sobie mój wymarzony dom, to chcąc nie chcąc łapię się na opisywaniu domu w Cisownicy.

Byłem wtedy mały, i ma to czar wspomnień dziecinnych, jeszcze ie młodzieńczych nawet. A z drugiej strony na tyle duży, że mnóstwo pamiętam... a z trzeciej strony na tyle mały, że część rzeczy pamiętam tak nieco legendarnie (pewnie coś w tym stylu było, ale niekoniecznie tak, jak pamiętam ;-))

Tam przeżywałem Mistrzostwa Świata w Barcelonie w 1982 i kopałem jakąś gumową jeszcze piłkę sam ze sobą, ale grając przeciwko ścianie domu albo bramie... tam robiłem dla wszystkich domowników 'ścieżkę zdrowia' po okolicznej górze, wymyślając rozmaite przeszkody i zadania... tam poznałem mnóstwo zwierząt, które gdzie indziej może bym i widział na oczy, bo rodzinę na wsi jakąś miałem, ale nie ma to jak spędzać całe dnie gdzieś wśród owiec na hali, czy uciekać przed straszliwymi gęsiami, czy obserwować, jak sąsiadka doi kozę... tam zbierałem stonkę z kartofli i nosiłem siano na stogi... tam miałem pierwszego w życiu przyjaciela, chłopaka o kilkanaście lat starszego od siebie, z którym bawiłem się jak z nikim... tam przeżywałem Wyspę skarbów i zakopywałem z synem właściciela schroniska "skarby" (jakieś brudne kamyki ;-)) w dołku za domem, a potem przychodzili piraci i nam je kradli... tam zbierałem z krzaków maliny, porzeczki i truskawki... a na koniec, gdy byłem tam jeszcze jako już większy chłopak nieco, tam nauczyłem się grać w brydża

Chcę tam kiedyś pojechać z moimi dziećmi, tylko kłopot się zrobił, bo w pewnym momencie moja babcia bez sensu się pokłociła z tamtą ciocią, co tam mieszka i kontakt się urwał :-(

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 16 stycznia 2005 11:45:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 17:45:18
Posty: 486
Skąd: Królewskie Stołeczne Rezydencjalne Miasto Wrocław
hmmm.. dolina Rohacka w Tartrach Zachodnich... bezdyskusyjnie... i Dolina Tomanowa... Kotlina Kłodzka tez oczywiście - Bielice są fantastyczne. Góry Izerskie - Jizerka, genialnie tam jest (jak się jedzie od Jakuszyc to w Koreniovie trzeba odbić od głównej szosy). no i jeszcze Beskid Niski - Uście Gorlickie, Małastów i okolice.

_________________
-Panie Havranek, za 5 lat tu będzie IV Rzeczpospolita.
-Ja se ne boje, ja mam rakovinu..


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 17 stycznia 2005 00:09:51 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 17:08:21
Posty: 6017
Skąd: przychodzi, tego nie wie nikt
z tą Warszawą i ja mam podobnie.... Pamiętam jak jeździłem z mamą do Warszawy na targ... Wolne przestrzenie, rozwalajace sie autobusy, tłoki nieziemskie w starych pociągach (to akurat się nie zmieniło, ale mój sentyment po tym ukleciał po 4 latach dojeżdżania pociągiem do LO...)... co prawda czuć było w tym ciężar czasów które dopiero co mineły (choć ja umiałem to nazwać dopiero po latach... ach ta słodka dziecięca niewiedza...), ale i radość.... Teraz ludzie sie dużo bardziej spieszą, są skwaszeni, nieprzyjemni.... a jeszcze tak niedawno było zupełnie inaczej... i do tej pory podoba mi się Pałac kultury (Boguś, nie znasz się i tyla ;P) i te wszystkie "stare" rzeczy.... sentymentalny jestem strazsnie....

Crazy, ja z kolei rozgryawłem w pojedynke MŚ AD 1994 czyli USA.... w takim moim małym Shire, bo na dłużej to tam raz, góra dwa byłem.... Mochnaczka :D Niżna chyba :wink: z całych Mistrzostw obejrzałem tylko finał (i to akurazt taki cholernie nudny mecz był... do dziś pamiętam tą katorge...) bo niestety w domu Sióstr gdzie byłem TV nie było..... :cry:

_________________
www.dtrecords.pl - Dobry Towar Records (Spirit of 84, Malchus, cdn...)
www.backstageshop.pl - płyty, koszulki, książki, itd.

"Jak mamy tu coś zwojować skoro między jedną siatką, a drugą jest przerwa na piłkę?"


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 22 stycznia 2005 14:23:11 
Przede i nade wszystko - Roztocze, a tam - wieś Guciów z okolicami. Kto nie był - nie zrozumie, a kto był, ale nie spędził tam po wielokroć najpiękniejszych w życiu wakacji - zrozumie tylko częściowo.
A z miejsc bardziej zurbanizowanych, to oczywiście mistyczne miejsce moich narodzin / miejsce moich mistycznych narodzin - Chełm i, oczywiście, okolice - ostatnio głównie góry Dziewicza i Stawska.
Jak widać, Shire jest wszędzie...


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 22 stycznia 2005 20:38:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:53:47
Posty: 4080
Skąd: Chełm (k. Mistycznego Miasta Lublina) - Warszawa (Stacja Ursynów)
oooooooooooooooo! witam chełmianina!!!!!!
Jest nas już dwóch z dawnej stolicy Polski :)

_________________
kocham cię
kocham cię
śmierć w Wenecji
miłość w Warszawie

Obrazek
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 146 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5 ... 10  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 182 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group