Ultima Thule

Witam, witam!
Mam nadzieję się tutaj udzielać dłużej, niż Chełm był Polski stolicą...
Niestety, w urokliwym tym mieście, poza teściami, zostały mi już tylko rodziny dawnych kolegów, bo i ci w większości mieszkają i zarabiają gdzieś w obcych stronach...

Ech, mnie też pognało za chlebem.... i studiami...

_________________
kocham cię
kocham cię
śmierć w Wenecji
miłość w Warszawie

Myślę i myślę, ale chyba nie mam niestety swojego shire. ale jeśli miałabym juz wybrać to tatry, a szczególnie jakiś dom przy ul. Strążyskiej lub taki inny, w którym spędzaliśmy wakacje parę lat temu: kasprusie 5. wprawdzie to zakopane a nie tatry. ale blisko w góry.

_________________
ja herez ja herez

Natalio, fakticznie, jest sporo fajnych domków na Strążyskiej - tych najstarszych chałup. Ale trzeba Ci wiedziec, ze calkiem niedawno wybudowano na tej ulicy megaposiadłosc w stylu iście zakopiańskim. Piękne to! Czekać tylko az drewno ściemnieje...

_________________
you create your hell...

Na Żoliborzu najbardziej schowana jest taka niesamowita uliczka. To miejsce niesamowite, nawet jak na sam Żoliborz. Ktory niesamowicie mały i upstrzony różnego rodzaju parkami T.A.J.E.M.N.I.C.A.
Gdy się jedzie Wisłostradą daaaaleko, to w końcu się dojeżdża do Multipleksu na Sadybie, i gwar, ruch, chaos, ale jak w lewo od przedłużenia Wisłostrady odbić i za pierwszy szpaler domów przejść małe uliczki, pełne uroku i ciepła. Trafiłem tam przypadkiem, szukając kiedyś Ars Mundi Zresztą u nich zakup o wiele tańszy niż w sklepie, a mieszczą się w zwykłym domku.
Na Mokotowie, tym bliższym woronicza, ale bardziej w stronę Ochoty, też masa takich uliczek spokojnych. Zejść nalezy z głównych ulic miasta i tam magia
Moje Shire?
/repeta wpisu;) autoplagiat /

A zna ktoś z Was "szumy" na Tanwi?

O! ja tam byłem keidyś! Roztoczańskie klimaty - bardzo fajne okolice... Koło Szczebrzeszyna te lessowe wąwozy - warto się zapuścić!
A mi tu kiedyś zeżarło posta - gdzie pisałem o Syczach i Grabarce. Kiedyś z kumplem zrobiliśmy taką eskapadkę z Suwałk do Lublina wzdłuż tej wschodniej naszej cudnej... No i to było niesłychane wszystko. Wioski, dzicze, puszcze... czego tam nie ma. Jabłeczna... a wszystko tak rowerkami i z namiotem na dziko. Piękne miejsca. Dlatego jak tu widzę w postach Siemiatycze to jest mi przyjemnie .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

(-)

Dzyniu, Morello... nie wiem, czy w waszym Shire pod Muflonem nie zagnieździł się Saruman
Jeżeli nawet nie Saruman, to w każdym razie dobrzy hobbici kochający fajkowe ziele i stare dobre małżeństwo odjechali na dobre

_________________
ćrąży we mnie zła krew

MÓW CO SIĘ DZIEJE!!! PUSZCZAJĄ CAŁY DZIEŃ BRITNEY? NIE MA KIEŁBASY??

nie, serio, co jest nie tak???

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name

ehh.. jaki piekny temacik, moje shire to polana ukryta głeboko w lesie, nad samym Bugiem, koło wsi Wajków, urokliwe miejsce gdzie jeżdżę juz od 10 lat! zero cywilizacji!! no i Karkonosze ze swoją schowaną głeboko w lesie kaskadą Myji, miejsce odkryte zupełnie przypadkiem ale od tego czasu juz mojeee!!
antiwitek dzieki za ciepłe słowa o Siemiatyczach, bo co po niektórzy z tego forum pomieszkują w tych okolicach

exactly...

Jest co prawda żurek w chlebie (niezła sprawa, wydrążony okrągły bochenek ciemnego chleba a w środku żur; dobry), ale...
Grają umcy umcy, czasem klsyczne hity z lat 60, ale...
Zamiast sali dla dzieci stoją piłkarzyki, bilard i automaty do gier, ale...

Pan Waldek został odsuniety (kasa), teraz jest w hotelu Hubertus w Zieleńcu, gdzie próbuje chyba odtworzyć TAMTO, ale istnieją poważne wątpliwości, czy mu sie uda (ceny w tym "hotelu" są hotelowe a warunki schroniskowe), poza tym to człowiek o pozytywnym stosunku do pieniędzy - to znaczy nie jest uzależniony - i podejmuje dośc specyficzne decyzje finansowe...

no to znowu coś fajnego umarło...

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name

No proszę... ale się porobiło
Moje ulubione miejsce to właśnie Zieleniec. Taki lokalny "dach świata". Esplanada w centrum a na niej boisko do piłki nożnej (jak się mooocno kopnie piłkę, to ma szanse sturlać się dwa kilometry w dół, do doliny Bystrzycy Dusznickiej ) , rozrzucone z dala od siebie domostwa, Orlica tak blisko...
A najlepszy Zieleniec jest latem. Pusto tam i cicho, bo wiadomo że prawie wszyscy walą tam zimą na narty.
Niemniej Zieleniec to odkrycie ostatnich hmm... 5 lat.
A Shire Dziecięce? To chyba Sady Górne, niedaleko Wałbrzycha, totalnie zapadła wioska w Górach Kamiennych. Mieszka tam do dziś kuzynka mojej babci i a każdym razem gdy tam jestem (niestety to najwyżej raz na rok obecnie) spływa na mnie spokój i poczucie bycia we właściwym miejscu...

o taaaaaaak latem zieleniec-spacer na orlice i pozniej zejscie do dusznik zdroju (hehe ze slynnym kierunkowskazem zabranym ze szlaku to stamtad wlasnie, z zielenca) jedna z piekniejszych tras......