Ultima Thule

Ha! Jeden mój znajomy skomentował to zdjęcie tak: "jedna z latarni oderwała się od rzeczywistości..", więc chyba coś jest na rzeczy z tym skojarzeniem

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Tym razem z czwartkowego pobytu w stolicy wspomnę tylko o Wawrze. I tylko w tym kontekście, że właściwie wszędzie te willowo-domkowe osiedla przedmiejskie są właściwie takie same... Ale! Przejechałem się jeszcze linią 119 przez Most Siekierkowski, nowe wrażenia - bardziej dzika Wisła, bo to już takie południe.
No i jeszcze kafejka "Na Próżnej" - a raczej sama ulica Próżna, zapomniany kawałek starej, odrapanej Warszawy w samym centrum. Klimaty jak na Pradze a to piechotą 5 minut do Centralnego! Niestety chyba wzięli się właśnie za remont tej uliczki...

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Kilka fotek na poprzedniej stronie pochodzi z tych okolic.




Nie tylko uliczkę remontują, ale i kamienice wzdłuż niej. No i krasnale bramowe zdemontowali z tej okazji.

_________________
Sometimes good guys don't wear white

SND by night

_________________
Sometimes good guys don't wear white

litości
niesamowity kontrast tej foty
sielskość dolnej części kontra majestat nieba
i to drzewo jako przejście i łącznik
wujaszku a Twoje zdanie
bo coś mnie jednak niepokoi

...że niby Służew Nad Dolinką brzmi lepiej?



Tonacja czy oświetlenie?

_________________
Sometimes good guys don't wear white

I to jak!

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Przyjedź, poszukaj.
Superfajnie to zrobiłeś (chciałam napisać "wyszło", ale ugryzłam się w klawiaturę).

_________________
Bez zbroi wychodzić się boję.

pet, super!

_________________
ja herez ja herez

Bardzo dziękuję

To teraz dla kontrastu do kontrastowego zdjęcia:

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Pięknie wygląda to skrzyżowanie na starych zdjęciach.

Kiedy zakładałem ten wątek w 2005, czyniłem to z niechęcią do Warszawy i z mocnym przekonaniem, że generalnie to nic tu nie ma...

Wtedy już chyba zaczynało się zmieniać, czego mogłem nie zauważyć, bo i rzadko bywam "na mieście", i zawsze jakoś tam człowiek żyje w świecie swoich uprzedzeń i stereotypów.
Ale się zmieniło.

Dziś wieczorem pojechałem na Plac Piłsudskiego z Marcinem, żeby zobaczyć, jak śpiewają piosenki powstańcze, wojenne. Zobaczyliśmy ogromy tłum ludzi, jak na papieżu niemal. Chór śpiewał rzeczywiście, nawet chyba dwa różne chóry były, ludzi też co nieco śpiewali. Z wózkiem to głównie krążyłem na tyłach i gdzieniegdzie też można było wpaść na śpiewające grupki; podejrzewam, że z przodu naprawdę można było wziąć w tym śpiewaniu udział. Ale i tak mam poczucie, że wziąłem udział w CZYMŚ. Czymś, co sprawia, że to miasto nie kojarzy mi się już z tłumami spieszących się, nieprzyjemnych ludzi.

_________________
ćrąży we mnie zła krew

...można było i to jak! Na początku wszystko powoli się rozkręcało, bo zaczęli(śmy) od tych mniej znanych piosenek, ale na końcu były bisy "Warszawskich Dzieci" i Warszawianki; wtedy momentami miałem ciarki na plecach. Warszawa to wspaniałe miasto; wtedy wydawała mi się najwspanialsza.


A w ostatnim dniu wizyty byłem zobaczyć miejsce śmierci generała Papały i zahaczyłem siłą rzeczy o Petowy Służew nad Dolinką! Bardzo fajnie tam macie!

_________________
Would you know my name, if I saw you in heaven ?

Mój kanał na YouTube, czyli klejenie modeli, ale nie tylko.

No to mamy dziś 17 Stycznia.
Wiąże się z tą datą zapomniana rocznica-święto Warszawy .

http://www.ngp.westsidegroup.pl/str/tekst3722.html

_________________
Mieszkam we mgle, po tamtej stronie
mieszkam we mgle, na jakiś czas

To ja może podziękuję za takie święto.

_________________
Sometimes good guys don't wear white