Ultima Thule

laska, dom w mochnaczce wspaniały!!! tam ktoś mieszka na codzień?

_________________
ja herez ja herez

forum powinno zrobić zrzutę, kupić i się urządzić

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

:-)
no, bo ja bym wolała jak Contador... albo mój ostatnio ulubiony anti-Schleck

A wycieczka na Lackową jest jedną z moich najlepszych ever.

Laska - nie wiem czemu napisałaś, że za dużo zdjęć. Za mało!!

bo pod tym daszkiem był ganek, ale odpadł.



no od paru lat nie, tam mój dziadek mieszkał kiedyś. Później były pewne powikłania i dom trafił do złego człowieka, który zostawił pootwierane okna na całą zimę, nikt w nim nie palił przez kilka lat ,i dlatego tak wygląda marnie bo zawilgł i w ogóle, a trzymał się bardzo dobrze. W środku jest piec na którym może spać kilka osób, sień , spichlerz i inne bajery, i oczywiście fotografie, obrazy i ikony staaare jak świat. Kiedyś ten dom będzie mój, mało brakowało a byłby już od miesięcy, ale same problemy..

a te płyty o których piszecie to właśnie na Lackową prowadzą



Elsea, wklejanie zdjęć to moje nowe hobby

koniki!





moje marzenie, mógłbym żyć na takim piecu...

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

nooo! ja za dziecka całą zimę na nim koczowałam

no to na kiedy się umawiamy???

_________________
ja herez ja herez

Zdaje się, że właśnie po raz pierwszy przeczytałem cały ten wątek.
Chyba nigdy dotąd nawet go nie otworzyłem

Powiem szczerze, może to jest sugestia, może dałem się zaczarować zachwytami Boskiego, Natalii, Witka, ale choć Beskidu Niskiego niemal nie znam, to STRASZNIE mi się w nim podoba

_________________
ćrąży we mnie zła krew

łemkowyna moja miłość
spędziłabym tam następny tydzień w wielkim szczęściu.

_________________
ja herez ja herez

ostatnim czasem korzystajac z nieco dluzszego weekendu pojechalem do rodzinnego Grybowa i przy okazji zrobilem sobie z ojcem mala objazdowke po okolicy....byl interes w krynicy wiec pojechalismy sobie przez mochnaczke wyzna, nizna. Wrucilismy tak samo tylko w mochnaczce pojechalismy na piorunke, czyrna i berest.......wycieczka samochodowa ale jak by ktos sie wybieral to polecam rowerem....trasa ciezka bo wlasciwie zjazd, podjazd, zjazd, podjazd i to calkiem konkretne....ale widoki prze piekne

pare fotek (marna jakosc bo z telefonu -- apart byl wtedy nad polskim morzem)

nie wiem, dlaczego Grupa Miłośników Łemkowyny tajemniczo milczy?
w niewielkiej grupie przyjaciół spędziliśmy kilka dni (ja z rodziną niespodziewanie aż 8 dni, bo tradycyjnie przedłużyliśmy pobyt) w i w pobliżu schroniska w radocynie. zaskakująco mało w tym roku było ognisk, ale za to każdego wieczora dosiadali się jacyś goście. właściwie po raz pierwszy od dawna dośwaidczyłam schroniskowego życia. a że ktoś najpierw siedzi z boku, a potem skuszony gerowym graniem dosiada się, nieśmiało komentuje a potem się trochę gada. na początku, jak jeszcze byliśmy sami nastąpił nalot tzw. turystyki bieszczadzko-beskidzkiej, szpaneroza na całego, ale potem jakoś poznikali i stało się pusto i cicho. dużo gier towarzyskich by gero (najlepszy zespół świata, najlepsza piosenka armii, najlepsza piosenka budzysolo, najlepszy wokalista świata, najlepszy gitarzysta świata, najlepszy perkusista świata, najlepszy basista świata), dużo doorsów.
a poza tym:
- jeżyny prosto z krzaka na drodze do koniecznej
- oscypki i zagroda górala w czarnem - max gwiazdek za harmonię: pasące się konie, trzy suki ze szczeniakami, owca z małym barankiem
- pięć litrów włoskiego wina u słowaków za 22 zł
- nocne niebo podczas spaceru do brodu na wisłoce
- spadające gwiazdy
- white wine in black car (laska )
- spore lenistwo
- lajtowe spacery

_________________
ja herez ja herez

- rzucanie kaczek i kamieniami

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

(-)

no przecież nie Lodż
edit: ale zaszł całkiem daleko, wygrał Flea.

_________________
http://freemusicstop.com

I dobrze zrobił.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.