Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest wt, 19 marca 2024 03:33:34

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 57 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: am
PostWysłany: czw, 23 sierpnia 2007 18:35:13 

Rejestracja:
pn, 07 marca 2005 22:40:05
Posty: 1662
wakacje wakacjami, ale czasami trzeba coś wszamać.
zwykle brałem jedzenie ze sobą, ale ostatnio nie chciało mi się tego targać w plecaku, a same zupki radomskie to za mało
więc stołowałem się tu i tam - raz było pysznie, innym razem niestrawnie

dlatego zakładam temat o miejscach gdzie warto sobie podjeść, a gdzie raczej nie

schronisko nad morskim okiem

"sznycel górski" czy coś takiego. kosztował, zdaje się, z 12 zeta. niedrogo i w miare smacznie, ale małoo
***


schronisko w dolinie pięciu stawów

szarlotka p_y_s_z_n_a za 4 zł. gulasz (podhalański czy górski - nie pamiętam). miła pani powiedziała, że dobry i że można się nim najeść. niestety dwukrotnie minęła się z prawdą :( gulaszu nie polecam. ceny podobne jak w morskim.
*** (gdyby nie szarlotka byłoby **)

knajpa na krupówkach (no wiem, że dużo ich tam.. ta nazywała się bodajże "gąsienicówka".. w każdym razie jest ulokowana prawie na początku ulicy - idąc od gubałówki w lewo zaraz przed kościołem są takie stragany)

zjadłem tam "warkocze janosika", czyli mieszaninę różnych rodzajów mięs + frytki + surówka (razem 21zł). dobre:) co prawda dodając colę i napiwek dla miłej kelnerki wydałem prawie trzy dychy, ale było warto. co ciekawe, w owym przybytku nie serwuje się piwa. w ramach substytutu można wypić kwas chlebowy.
****


pizzeria na krupówkach (naprzeciwko powyższej knajpy)

po paru godzinach znów zgłodniałem i nabyłem tam pizzę z kiełbasą na wierzchu (13zł). ciepła, dobra i w miarę pożywna.
****


knajpa pt. "troll" w Cisnej

arrg. "szaszłyk po myśliwsku" 6,50 za 100g - mój miał 200g. zimne mięso, którego nawet psu bym nie dał :evil: . zapiekane ziemniaki z sosem nawet strawne, ale ów "sos" okazał się być zwykłym keczupem
*


siekierezada w Cisnej

choć ich głównym towarem jest piwo i ew. jabol z kija, jedzenie mają całkiem smaczne! w tym roku jadłem tam tylko chleb ze smalcem (5zł) - 4 kromki + ogórek. parę lat temu zjadłem tamże pierogi z mięsem. pyszne! i fajny klimat miejsca
**** i pół:)


"pod caryńską" w ustrzykach górnych

jedna z pierwszych jadłodajni mijanych po zejściu z połoniny caryńskiej do ww. miejscowości. placek po bieszczadzku za 16zł. dobry, chociaż bez szału. ale dużo, więc można się najeść:)
****


schronisko pod małą rawką

jadłem tam tylko jajecznicę, więc ocena może być mało trafiona. w każdym razie za ok. 5zł dają bardzo dobrą jajecznicę z 4 jaj + chlebek
****


kebab "original turecki kebab" czy jakoś tak.. w rzeszowie na deptaku, naprzeciwko wydziału prawa uniwersytetu rzeszowskiego

za 7zł jest kebab w cieście wg opisu 80g surówki i 150 g mięsa. czyli mięsem (chyba baraniną) był wypełniony po brzegi :D . ciepły i baardzo dobry. polecam:)
*****


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 23 sierpnia 2007 20:44:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 18:09:25
Posty: 6879
Skąd: z Nepalu
Leniwiec pisze:
knajpa pt. "troll" w Cisnej

Beznadziejna obsługa. Byłem 3.w kolejce a żeby zamówić czekałem 15 minut. Żarcie takie sobie. Nie polecam!


Leniwiec pisze:
schronisko pod małą rawką

Jajecznica z 4 jaj kosztuje 6 zł. Koleś przede mną chciał sobie wziąć z 3 jaj i mu powiedzieli, że nie można :shock: Albo z dwóch albo z czterech :roll: Generalnie obsługa głęboko w dupie ma klientów (żeby się dowiedzieć co i jak z noclegiem musiałem ich z lekka zjebać bo się nie kwapili do tego i nie wiedzieli jaki mają stan ludzi....)
Podoba mi się, że normalnie piwo tam kosztuje 6,5 PLN a dla "mieszkańcow" 4,5 PLN. Generalnie "mieszkańcy" mają 10% rabatu na żarcie.
Miejsce świetne ale pozbawione klimatu :?

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 23 sierpnia 2007 21:36:16 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25343
ja tam najbardziej lubię sobie sam ugotować w schronisku... trochę więcej dźwigania, ale w sumie z plecakiem jestem na "ty" od lat, przyrósł mi do pleców i wszystko mi jedno

a na szlaku najlepiej lubię wziąć chleb i produkty, któe można na bieżąco uciąć nożem ;-)
i sezamki! :D

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 24 sierpnia 2007 09:40:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 11:17:46
Posty: 4935
Skąd: Biadacz
już się przekonałem, że lepiej nosić, niż się prosić oraz, że zjedzenie czegoś smacznego w schronisku nie jest znowu takie łatwe...
i z uwagi na powyższe od lat mam ze sobą chlebek, kiełbaskę, jakiś serek, pomidorka i ogóreczka... w schronisku, albo na trasie robi się z tego piękne pyszne kanapeczki, na widok których inni turyści dostają ślinotoku :) do tego należy zalać wrzątkiem herbatkę i jest pyszny posiłek...

pozdro...
KoT


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 24 sierpnia 2007 11:11:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25343
i na szlaku koniecznie lubię termos! również wtedy kiedy jest ciepło (ostatnio kogoś to zdziwiło)

nie ma jak łyk ciepłej herbaty na przepaścistym wierzchołku czegoś tam, nawet w pełnym słońcu

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 29 sierpnia 2007 10:32:25 

Rejestracja:
śr, 21 marca 2007 11:45:35
Posty: 430
Skąd: Gdynia
raczej to, co się weźmie ze sobą...ewentualnie po powrocie kebab lub pizza;)))

_________________
"Nikt nie ma wiekszej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich" J 15,13


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 29 sierpnia 2007 10:42:14 
Stadko nowicjuszek (czarne habity, białe welony) jedzących w lesie pomidory, komponuje się przepięknie.


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 29 sierpnia 2007 11:36:14 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17214
Skąd: Poznań
Crazy pisze:
nie ma jak łyk ciepłej herbaty na przepaścistym wierzchołku czegoś tam, nawet w pełnym słońcu


Coś w tym jest, fakt!

Ponadto żadna wykwintna szynka nie dorówna na szlaku "turystycznej mięsnej" z bossską galaretką!

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 29 sierpnia 2007 12:08:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 11:17:46
Posty: 4935
Skąd: Biadacz
arasek pisze:
Ponadto żadna wykwintna szynka nie dorówna na szlaku "turystycznej mięsnej" z bossską galaretką!

po stokroć VETO !!!
jestem w stanie zrozumieć, że ktoś z sentymentem mówi o tyrolskiej, rzeszowskiej, pasztecie mazowieckim czy paprykarzu szczecińskim...

ale mi osobiście się takie jedzenie przejadło a jeżeli chodzi o paprykarz szczeciński to coś we mnie pękło na zawsze i już do ust nie wezmę... a kiedyś za tym przepadałem... jakieś 10 lat temu w Beskidzie Niskim (najbliższy sklep za jakieś 20 km w Barwinku) tak się złożyło, że mieliśmy z kumplem na śniadanie do zjedzenia malutką piętkę chleba i dużą puszkę paprkarza... zjedliśmy to, popiliśmy wodą, zagryźliśmy cukrem i od tego czasu nie jem tego przysmaku...

i w ogóle od strony taktyki górskiej taszczenie ciężkich konserw jest dla mnie niezrozumiałe, jak można sobie zjeść chlebka z kiełbaską i pomidorkiem...

a w ogóle to mogę jeszcze dorzucić moje menu z wypraw powiedzmy bardziej wymagających... czyli zagranicznych z ograniczoną kasą lub ograniczoną bazą sklepową... czyli np. pireneje albo alpy...

no i tu już nie jest tak różowo...
dieta bazuje na makaronie i proszkach... czasem na wszystkie posiłki dzienne... oczywiście gotowane na niezawodnym camping-gazie... makaron jest lekki, i szybko się gotuje, więc zużywa się mało gazu... taki ryż na przykład choć byłby miłą odmianą, nie jest lekki i długo dochodzi do siebie... tak więc sos w proszku najlepiej czerwony (pomidorowy, paprykowy, spaghetti), albo jakąś zupę w proszku zagotować z wodą i makaronem na gęsto... do tego herbatka oczywiście... po dwóch tygodniach takiej diety nie mogę patrzeć na makaron, ale to przechodzi :)

pozdro...
KoT


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 29 sierpnia 2007 12:33:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 29 maja 2006 07:57:07
Posty: 10786
Skąd: Gdynia
KoT pisze:
mieliśmy z kumplem na śniadanie do zjedzenia malutką piętkę chleba i dużą puszkę paprkarza
Wiem o czym mówisz. Lubię paprykarz, ale z zachowaniem odpowiednich proporcji. Więcej paprykarzu niż chleba to nic dobrego.

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 29 sierpnia 2007 12:38:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 11 kwietnia 2007 20:16:14
Posty: 788
Skąd: Moria
no chyba ze jest pierwszej jakosci,a nie ten najtanszy ktory kolo ryb nawet nie stal ;]

_________________
„Bo słowo Boże jest żywe i oddziałuje z mocą, i jest ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, i przenika aż do rozdzielenia duszy i ducha, a także stawów i ich szpiku, i jest zdolne rozeznać myśli i zamiary serca.”


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 29 sierpnia 2007 13:04:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 11:17:46
Posty: 4935
Skąd: Biadacz
:shock:
przecież paprykaż to ryż zmielony z tym z ryby, z czym nie da się zrobić nic innego...
to taki odpowiednik parówek... to nie może być specjalnie smaczne...

pozdro...
KoT


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 29 sierpnia 2007 13:30:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 29 maja 2006 07:57:07
Posty: 10786
Skąd: Gdynia
Cytat:
no chyba ze jest pierwszej jakosci,a nie ten najtanszy ktory kolo ryb nawet nie stal ;]
Paprykarze (jak i wszystko inne) bywają i lepsze i gorsze. O ile jednak moge zjeść nawet najtańszy to i najdroższy bez odpowiedniej ilości chleba nie bardzo smakuje.
KoT pisze:
to nie może być specjalnie smaczne
Troche przesadzasz, ale faktycznie głównym jego atutem jest cena nie walory smakowe. :D

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 05 września 2007 13:53:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 21 marca 2007 08:35:09
Posty: 521
Skąd: Bydzia
KoT pisze:
w ogóle to mogę jeszcze dorzucić moje menu z wypraw powiedzmy bardziej wymagających... czyli zagranicznych z ograniczoną kasą lub ograniczoną bazą sklepową... czyli np. pireneje albo alpy...

no i tu już nie jest tak różowo...
dieta bazuje na makaronie i proszkach... czasem na wszystkie posiłki dzienne... oczywiście gotowane na niezawodnym camping-gazie... makaron jest lekki, i szybko się gotuje, więc zużywa się mało gazu... taki ryż na przykład choć byłby miłą odmianą, nie jest lekki i długo dochodzi do siebie... tak więc sos w proszku najlepiej czerwony (pomidorowy, paprykowy, spaghetti), albo jakąś zupę w proszku zagotować z wodą i makaronem na gęsto... do tego herbatka oczywiście... po dwóch tygodniach takiej diety nie mogę patrzeć na makaron, ale to przechodzi

Na takie eskapady ostatnio wypróbowałem nowy patent- kasza gryczana z soczewicą czerwoną i po zagotowaniu do spiwora coby napuchła, w międzyczasie jakiś sosik + suszone warzywa , może byc też kostka rosołowa lub warzywna potem zmieszać z kaszą i wsuwać- jako danie głowne dnia rewelka, raz dla odmiany zamiast kaszy było purre ktore wczesniej częśto żarłem ale teraz stwierdzam że to porażka. Poza tym jak był to chleb z czymś a jak nie to musli. Przy okazji spadek masy ciała gwarantowany, w moim przypadku 5 kg w dwa tygodnie :lol:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 05 września 2007 16:36:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 11:17:46
Posty: 4935
Skąd: Biadacz
acha zapomniałem !
otóż w wersji wyprawowej nieocenione są kabanosy pakowane próżniowo - mogą wytrzymać więcej niż tydzień, a smak mają taki intensywny, że podnoszą znacznie smak makaronów... no i są namiastką mięsa, bez którego żyć (dłużej niż tydzień) nie mogę...

ahu pisze:
kasza gryczana z soczewicą czerwoną

ale tu mi się zdaje, że kasza i socewica to będzie znacznie cięższe niż makaron z proszkiem... a dieta o której pisałem stworzona jest do łażenia z plecakiem gdzie każdy kilogram przeszkadza...

pozdro...
KoT


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 57 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group