Ultima Thule

Tam są jakieś szklarnie?

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Aras, przyznam, że zmyła Ci się udała, długo nie przyszłoby mi do głowy celować w Poznań.

A co do szklarni - to nie wiem.

To nie są szklarnie, tylko świetliki w dachu. Bardzo podobne były na niesamowitych ruinach przędzalni sztucznego jedwabiu Chemitex. Odlot.

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.

My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".

To ja też postaram się zablokować wątek klimatem kolejowym.



(choć mam jakąś dziwna obawę, że już kiedyś wrzucałam - ale z drugiej strony nie znajduję nic, co by obawę potwierdzało, więc może jednak nie...)

Włoszczowa?

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.

My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".

Nie.

Przyznaję, że to wredna i trudna zagadka. Da się znaleźć albo na zasadzie strzałów, albo może znajdzie się ktoś, kto to miejsce widział i rozpozna - a są tu takie osoby, które mogą to kojarzyć, choć wątpię, czy ktokolwiek widział to z miejsca, z którego zrobione jest zdjęcie.

Hmmm... ewidentnie stacja z silnie zaznaczoną funkcją towarową (górka rozrządowa na pierwszym planie).

Poznań-Franowo?

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Nie, nie Poznań. Z Włoszczowej bliżej do celu.
Ale dzięki, właśnie wyjaśniłeś mi tajemnicę tego miejsca.

Z Włoszczowy.
Czuwaj!

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

O, nigdy się nie zetknęłam z taką odmianą, dzięki.

Mój Tato pochodził ze Wschowy, jestem wyczulony. Oczywiście nie każda miejscowość zakończona na -wa ma rzeczownikową odmianę (vide Kolbuszowa), ale większość chyba ma - choćby Warszawa czy Częstochowa, żeby daleko nie szukać.

Czy te wiaty to główna (z punktu widzenia podróżnego) część stacji, czy też "stacja właściwa" jest na zdjęciu niewidoczna?

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Hmm, w sumie to jest tak trudne do znalezienia, że odpowiem, choć zniweczy to zamierzoną zmyłkę.

Cała zagadkowość tego miejsca dla mnie (wiedzącej, gdzie to jest) polegała właśnie na tym, że nie rozumiałam, skąd stacja wzięła się tam, gdzie nie ma i nigdy nie było i nie mogło być żadnej stacji. Arasek tajemnicę wyjaśnił - to stacja towarowa. Nie ma tam czegoś takiego, jak punkt widzenia podróżnego - ludzie tamtędy nie przejeżdżają. Niemniej jednak na zdjęciu widać główną część stacji.

Jaworzno-Szczakowa?

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Warszawa Praga?

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Google mówi, że Pippinowi muszę uznać.
Sama z siebie nie nazwałabym tego Pragą, bo ta górka najbliżej jest stacji osobowej Warszawa Toruńska, a osobowa Warszawa Praga jest wcześniejsza. Dopiero teraz widzę, że całe to wielkie torowisko towarowe ciągnące się przez aż 3 stacje osobowe, nosi wspólne miano Warszawy Pragi - wobec tego zagadkę uważam za zgadniętą.

Odkrycie tego miejsca opisywałam kiedyś tu:
viewtopic.php?p=584803#p584803