Byliśmy już dość dawno temu, więc o cenach nic konkretnego nie powiem.
Ale niewątpliwie kraj ma do zaoferowania bardzo dużo.
My wjechaliśmy od strony Węgier - spaliśmy w Varażdinie, stąd do Zagrzebia. Stolica ma bardzo ładne stare miasto, ale generalnie jest do zrobienia w jeden dzień. Potem nad Jeziora Plitvickie i to jest naprawdę miejsce gdzie warto zanocować (są dobrze wyposażone kempingi na miejscu) i pobyć ze dwa dni. Potem przez interior do Splitu i Dubrovnika: oba miasta koniecznie trzeba zobaczyć, gdyby pod pistoletem trzeba było wybrać - to chrzanić Split.

Po drodze osobliwość czyli przejazd przez Neum i kilkunastokilometrowy odcinek bośniackiego wybrzeża. Uwaga - jak pogranicznik ma zły dzień to żąda paszportu!
Później nadmorską drogą z powrotem. Droga kręta, jedzie się długo, podwójna linia ciągła prawie non stop. Warto zobaczyć Trogir, piękne miasteczko o wzorcowo "adriatyckim" wyglądzie. Byliśmy w Rijece - ale tę akurat można odpuścić. Ot, portowe miasto, w którym wieczorem można dostać w kubek. Wyspa Krk - też niekoniecznie... A potem Istria chorwacka - wiele pięknych miast z zabytkami po drodze (Porec, Rovinj - kościoły pamiętające Cesarstwo Rzymskie!), ale najlepiej przejechać ją szybko - była najbardziej zatłoczona z całej Chorwacji, mnóstwo Niemców i Austriaków.
Chorwaci dobrze do Polski usposobieni.... pogoda latem murowana... nic tylko jechać
My spaliśmy raz po drodze - w samym Mikulovie. No ale wyjazd z Poznania i bez Wiednia w planach.