Ultima Thule

po tych wakacjach mam trochę przemyśleń pociągowych. ale na tę chwilę pierwsze i najbardziej zwięzłe jest takie: podstawową cechą pociągu, żeby był w porządku jest to, żeby można było w nim otworzyć okna

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Coraz więcej pociągów ma klimatyzację nawet takie zwykle szynowce i nie otwierane okna,dotyczy to również autobusów dalekobieżnych

_________________
Mieszkam we mgle, po tamtej stronie
mieszkam we mgle, na jakiś czas

Odpuść sobie kolejowe podróże po Ukrainie.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

o tak!
dlatego wybieram przedziałowce
gdzie można wyjść na korytarz i przewietrzyć łeb

_________________
J 14,6

Tak, i tu się nasuwa kolejna "zaleta" Pendolino. Koleżanka opowiadała mi, że jechała tymże, akurat w te najgorsze upały, i popsuła się klima...

Odbierałem wczoraj latorośl żeńską z pociągu, bo wracała z obozu. Czekam na peronie 4, bo ich pociąg się spóźniał. I nagle... za dziesięć dwudziesta druga na peron 5 podjechał majestatycznie pociąg Szczecin-Zakopane. Przede mną stanął akurat sypialny! Odczułem mieszankę smutku, zazdrości i niemal fizycznego bólu. Otworzyło się okno i jakaś może 9-letnia dziewczynka przykryta kołdrą wystawiła z ciekawością rozczochraną głowę. Potem jej tata... i tak sobie patrzyli a ja stałem skamieniały. Jak chciałbym być w tym pociągu a jutro wysiąść w Zakopanem!
O 22:00 odjechali.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

wysiąść byle gdzie, byle w górach
znam ten stan
zdecydowanie fizyczny, każdy mięsień drga... i się wyrywa ZEW!!!

_________________
J 14,6

I tak trafili przypadkiem do literatury pięknej

O, ja też! W tym roku jeszcze nie zdążył mnie dopaść z całą mocą, a jak już dopadnie, to pewnie akurat jak będzie dużo roboty i urlopu nie dadzą... będę wyyyyyć!

Właśnie to. A jeszcze ten kontrast przytulnie-nieprzytulnie. Ja tu taki czekający, trochę podirytowany, na peronie ze zdeptanymi petami. I tam - kołdra, luz, przeciągnięcie się, popatrzenie przez okno na nieważny w sumie przystanek po drodze. Ech.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Skoro w wątku zagadkowym zostało zgadnięte, co się miało zgadnąć, w dodatku po drodze przewinęła się nazwa Iława,
chciałam się podzielić tym, jak ogromnie mi się dworzec w Iławie podobał. Przesiadałam się tam tylko, ale wystarczyło, żeby rozdziawić mi gębę z wrażenia. Zupełnie, jakby go żywcem wyjęli z obrazów Budzego.

Tak wygląda od strony torów:



Tak od strony miasta:



A tak od środka:



No czyż nie piękny?
I jeszcze nieopodal stoi sobie takie coś:

no piękny! ale czyż nie zbytnio nowy? i czyż nie przez to szafirowe niebo?

Nowy? Raczej odnowiony, nie sądzę, żeby był nowy, kto dziś buduje takie rzeczy?
A niebo mogło dodawać mu uroku, swoją drogą.

Ja w Iławie byłem przejazdem, tylko dwa razy w życiu, w drodze nad morze i z powrotem. Ale mimo to bardzo lubię ten dworzec.

_________________
Would you know my name, if I saw you in heaven ?

Mój kanał na YouTube, czyli klejenie modeli, ale nie tylko.

Moja ulubiona linia kolejowa idzie chyba do kasacji:

http://www.rynek-kolejowy.pl/60286/lini ... idacji.htm

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co