Ultima Thule

Dzień trwa siedem godzin z haczykiem, więc pora na fotki z Obry! Lato, Drodzy Państwo, latooo!

Pierwsze jezioro i pierwszy biwak.




Obra w środkowym biegu




Urokliwy odcinek za Trzcielem




Przedostatni nocleg, wieczorna rzeka sprzed namiotu

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Arasek, zarażasz latolubstwem!

_________________
un tralala loco

miodzio
lato gdzieżżeszty

zrobiło się ciepło i zdjęcia wyskoczyły z ekranu
ciąg dalszy wyprawy
http://ultimathule.nor.pl/viewtopic.php ... amy#474914
Głomia
skład: 2 sztuki chłopaków nastolatków + 1 sztuka Powsinogi

w pierwszy dzień spod Złotowa do Krajenki bardzo zarośnięta rzeka
przedzieranie się przez trzcinisko, rzęsa pająki i wszystko co na trzcinach
także na twarzach
dżdżysto
ogólnie jeden z najcięższych dni jakie było mi dane przeżyć na rzece
było nam wszystko jedno i w Krajence rozbiliśmy się przy ruchliwym bulwarze w tle suszące się rzeczy
pizze przywieźli nam nad sam brzeg


tam też kupiłem pierwsze w życiu hawajki bo wszystko miałem mokre

best moment: Eucharystia w hawajkach

dzień drugi Krajenka - Skórka - słonecznie



szczęśliwa kabina czyli wywrotka

szczęśliwa bo cofnąłem się w czasie
było to przy wioskowej plaży gdzie dzieciaki spędzały czas
moi chłopacy skorzystali z tego
skoki do wody z węża strażackiego


a ja siedziałem na brzegu z głupim uśmiechem od ucha do ucha

potem biwak w takim dziwnym miejscu gdzie kury spały na drzewach, konie parskały do ucha, świnie były przyjacielskie, sarny chodziły za ludźmi no pełna symbioza /niestety nie wszystko utrwaliłem/



ostatni dzień świetny mocno zwałkowy nie było jak robić zdjęć umęczyliśmy się ale to było to co lubimy najbardziej
przynajmniej ja
foty ze spokojnego finiszu

stąd przybyliśmy


tam popłyniemy


miłe towarzystwo...


I TO JUŻ KONIEC


witaj lato

..fajne!

_________________
..Ty się tym zajmij..

Jak Ty dałeś radę tak siedzieć tylko z uśmiechem i patrzeć, jak te dzieci skaczą? Ja bym dołączyła do nich!

czy ty widzisz że to drzewo jest mocno pochylone...
nie chciałem dewastować placu zabaw
a poza tyn siedzenie i przyglądanie się jest bardzo przyjemne

super

Nie sądziłem, że Głomia jest tak zwałkowa

Z różnych powodów, których nie ma potrzeby tu opisywać, w tym roku nie płyniemy na długi spływ. Częściową rekompensatą są krótsze wypady tu i ówdzie. I tak oto w maju część naszej ekipy spłynęła Biebrzą (na tratwach!), zaliczono też Piaśnicę aż do morza a w weekend zeksplorowaliśmy Wełnę. Wełna okazała się nad wyraz sympatyczną rzeką, z silnym nurtem jak na nizinny ciek oraz z umiarkowaną ilością przeszkód. Wręcz wzorcowo umiarkowaną - na tyle żeby się nie znudzić ich brakiem i tyle aby się nie spocić
Śmiało mogę polecić odcinek od Rogoźna do Jaracza. To bez mała 20 kilometrowy odcinek, przecinający rezerwat krajobrazowy "Wełna", naprawdę urokliwy. Teoretycznie dałoby się pomyśleć o wykorzystaniu Wełny na tygodniowy spływ, trzeba by zacząć od Jeziora Jankowskiego a skończyć w Obornikach, to już chyba prawie 100 km... Do zaliczenia wtedy po drodze słynna bifurkacja (skrzyżowanie z Nielbą) w Wągrowcu.
Postaram się wrzucić później kilka wełnianych zdjęć.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

..jak długo płynie się taki 20 kilometrowy odcinek?

_________________
..Ty się tym zajmij..

Pustym kajakiem dwie dorosłe osoby przepłyną w 4 godziny. Oczywiście uśredniam, dużo zależy od konkretnej rzeki. W tzw. kajakarstwie zwałkowym przepłynięcie kilometra w godzinę to może być już niezły wynik.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

..to i tak chyba spory wysiłek..

_________________
..Ty się tym zajmij..

Wuka, nie próbuj nigdy iść pod prąd!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Nie próbuj nigdy szukać przyczyn
..spoko..jakoś płynę z nurtem i trzymam się raczej ostatnich pozycji

Szałowe gacie!

UWIELBIAM szałowe gacie!

Kiedy dwa lata temu kupiłem sobie takie szałowe szpongi, to Sylwia była bliska temu, żeby złożyć ślubowanie, że na plaży się ze mna nie pojawi

Złamałem jej opór pokazując, że na nogawce mam napisane "Party Monster".

_________________
Sometimes good guys don't wear white