Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest sob, 27 kwietnia 2024 14:52:30

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 874 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50 ... 59  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 31 lipca 2014 23:02:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28016
Obrazek

Stumorgowa Polana pod Mogielicą. Z widokiem na Gorce :) .


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 01 sierpnia 2014 10:54:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 15:34:22
Posty: 17263
Skąd: Poznań
Świetny widok. Rozległo-groźny!
A jaka to wysokość?

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 01 sierpnia 2014 11:31:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24322
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Około 1100. Ta polana to jedno z najpiękniejszych miejsc w Beskidach.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 01 sierpnia 2014 12:55:51 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28016
Arasek, wpadasz? :)

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 01 sierpnia 2014 20:57:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 15:34:22
Posty: 17263
Skąd: Poznań
Prędzej czy później - tak! :)

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 01 sierpnia 2014 21:39:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28016
:D

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 01 sierpnia 2014 22:51:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25392
Postać w białej chustce :-)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 01 sierpnia 2014 22:59:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28016
I nieco słabiej widoczna druga! :)

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 26 października 2014 00:31:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 17:38:41
Posty: 9991
Jak już wspomniałam w wątku pogodowym, wypadłam sobie na chwilę do Mszany Dolnej, w której nigdy wcześniej nie byłam, i bardzo jestem z tego powodu zadowolona. :)

Odczuwałam głęboką potrzebę wypuszczenia się choć na chwilę w góry i samotnej wędrówki i szczęśliwie udało mi się dostać nagły urlop bez problemu, więc pojechałam tam, gdzie na szybko udało mi się znaleźć i nocleg i dojazd. Mszana, położona w kotlinie otoczonej ze wszystkich stron górami, zauroczyła mnie od pierwszego wejrzenia.

Nie miałam natomiast właściwej mapy, ta którą kupiłam nie obejmowała tej części gór, w którą chciałam pójść. Trzeba było iść na ślepo, dziwne i niepokojące uczucie, ale nie było rady. :) Planowałam iść inną drogą, ale inna sama mnie przechwyciła, prowadząc pod górkę w tą stronę, w którą i ja chciałam. Minęłam kościół (jaki on piękny w środku! fantastyczne połączenie motywów ludowych z gotykiem), rynek śpiący i opustoszały (jakie to dziwne, że zycie miasteczka toczy się gdzie indziej...). Droga pnie się wzwyż, krajobraz z każdej strony jest piękny, wszędzie dookoła góry, przede mną trzy wzniesienia i między nimi dolina we mgle, wygląda to mega baśniowo i bardzo tam chcę...

Obrazek

ale droga skręca, więc idę posłusznie za jej głosem. Po jakimś czasie orientuję się, że zgubiłam szlak nie wiadomo kiedy, no cóż, szlaki już tak mają, że się czasem gubią, trudno, kto by się przejmował.. zwłaszcza że droga przede mną coraz piękniejsza.

Obrazek

Idę sobie dalej i dalej, dochodzę do lasu i tu zastanawiam się, co robić. Scieżki co prawda prowadzą pod górę, a ja bardzo chcę wleźć na jakiś szczyt, ale przecież nie mam żadnej gwarancji, że zaprowadzą w jakiekolwiek sensowne miejsce. Wchodzę jeszcze trochę wgłąb, docieram do ściętych pni i zółtej rzeki w dole, robię sobie piknik, korzystając z wątpliwej ochrony przed deszczem, jaką dają drzewa, i postanawiam jednak zawrócić.

Obrazek

W międzyczasie robi się coraz zimniej, jestem przemoknięta do suchej nitki, lodowaty wiatr mrozi, marzę tylko o ciepłym pokoju, pierzynce i zażyciu czegoś rozgrzewającego, rozsądek też krzyczy, że tak właśnie powinnam zrobić, jeśli nie chcę się rozłożyć. Ale jest jeszcze cholernie wcześnie, nie po to tu przyjechałam, żeby większość dnia siedzieć w pokoju... Postanawiam odnaleźć zaginiony szlak i pójść nim chociaż kawałek, przekonać się dokąd prowadzi. Okazuje się, że zgubiłam go znacznie wcześniej, niż myślałam, w dodatku wiedzie on prosto w te baśniowe wzgórza do których ciągnęło mnie od początku.

Obrazek

Obrazek

Takiej propozycji nie mogłam się oprzeć, poszłam w tamtą stronę. I tak lazłam pod górę, na każdym bardziej stromym (jak na beskidzkie standardy ;) ) odcinku oczuwając poważny kryzys pt. 'nie mam już siły dalej iść, nie mam ani krztyny pojęcia dokąd ten szlak prowadzi i ile jeszcze drogi do jakiegoś szczytu, najwyższa pora zawracać', i za każdym razem mówiąc sobie - jeszcze tylko kawałek dalej, jeszcze zobaczę, co jest za tamtym zakrętem, nie no, a jeśli teraz się poddam, a potem się okaże, że szczyt był już blisko, to co? W końcu narobiło mi się coś takiego, jakby nieomal życie moje zależało od tego, czy wlezę na tą górę, czy nie.

Obrazek

Obrazek

I dolazłam, na coś co wyglądało jak szczyt, choć dziś nie mam już pewności, czy faktycznie ostatecznym szczytem było, ale mnie w każdym razie usatysfakcjonowało. Niestety, liczyłam na jakąś tabliczkę z informacją, co to, ale żadnej takiej tam nie uświadczyłam. Trudno. Wlazłam szlakiem prowadzącym niewiadomo dokąd na górę nie wiadomo jaką. To też fajne uczucie i ciekawe doświadczenie, i niech tajemnica pozostanie tajemnicą, równie bajecznie mglistą, jak tamtejszy krajobraz. :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek


I dopiero, kiedy schodziłam w dół, ze zdziwieniem uświadomiłam sobie, że jak na moje wątłe możliwości, zrobiłam tego dnia całkiem spory kawałek drogi... Czy to jesienią chodzi się lżej, ze względu na temperaturę, czy to moje nogi po wakacjach w Tatrach nie zdążyły jeszcze całkiem zapomnieć, do czego służą? Kto wie... A kiedy zeszłam poniżej linii lasu, wyłaniając się na jako-tako cywilizowaną drogę, pomyślałam sobie, że nie wyglądam całkiem normalnie, taka przemoknięta i okutana w 100 ciuchów, i w ogóle jestem chyba jedyną turystką w okolicy, no i samo tak jakoś przyszło do głowy, nie pozostawiło wyboru i zaczęło się nucić: 'dziwadełko zeszło z góór'...

A następnego dnia trzeba było już wracać, więc czasu starczyło tylko na krótki spacer. Zobaczyłam rzekę i czaplę (chyba pierwszy raz w życiu w naturze, nie w zoo!) i kolejne malownicze wzgórza w okolicy.

Obrazek

Żal było opuszczać te strony, ale więcej mój słaniający się ze zmęczenia organizm i tak by nie zniósł. Choć ostatecznie jakimś cudem się nie rozchorowałam!
PS. Aaach, tam były też salamandry! :D

Obrazek

A podczas jazdy powrotnej do domu, dokąd zmrok nie zapadł, chłonęłam łakomie przemalownicze jesienne pejzarze i nie mogłam wyjść ze zdumienia nad kolorystyką pól o tej porze roku!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 26 października 2014 08:35:25 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 01 października 2007 22:19:21
Posty: 7630
Skąd: Kraków
Jej, piękne!

:fen

_________________
Would you know my name, if I saw you in heaven ?

Mój kanał na YouTube, czyli klejenie modeli, ale nie tylko. :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 28 października 2014 20:53:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 20 października 2008 17:48:09
Posty: 6421
Fengari pisze:
Planowałam iść inną drogą, ale inna sama mnie przechwyciła, prowadząc pod górkę w tą stronę, w którą i ja chciałam. Minęłam kościół (jaki on piękny w środku! fantastyczne połączenie motywów ludowych z gotykiem), rynek śpiący i opustoszały (jakie to dziwne, że zycie miasteczka toczy się gdzie indziej...). Droga pnie się wzwyż, krajobraz z każdej strony jest piękny, wszędzie dookoła góry, przede mną trzy wzniesienia i między nimi dolina we mgle, wygląda to mega baśniowo i bardzo tam chcę...
ale droga skręca, więc idę posłusznie za jej głosem. Po jakimś czasie orientuję się, że zgubiłam szlak nie wiadomo kiedy, no cóż, szlaki już tak mają, że się czasem gubią, trudno, kto by się przejmował.. zwłaszcza że droga przede mną coraz piękniejsza

dla mnie bomba :fen
co za wypad, co za mgły... 8-)
i ta Mszana Dolna skąd się to u Ciebie wzięło?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 28 października 2014 21:56:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 17:38:41
Posty: 9991
Powsinoga pisze:
i ta Mszana Dolna skąd się to u Ciebie wzięło?

Z przypadku. :D
Nie no, tak w ogóle tamte rejony, mimo, że stosunkowo bliskie, są jeszcze słabo przeze mnie spenetrowane, więc na zbadanie ich miałam chrapkę już od jakiegoś czasu.
Tym razem miałam wielką ochotę pojechać do hoteliku w Rdzawce, stoi przy Zakopiance, pięknie położony na górze i stamtąd ma super widok na Tatry. Ale na skutek złego użycia wyszukiwarki połączeń nie znalazłam dobrego dojazdu. A to wszystko działo się tak na wariata, na ostatnią chwilę. Rano w pracy pytam przełożonego, czy mogę wziąć od jutra parę dni urlopu, on się na szczęście zgadza, więc po powrocie do domu na gwałt szukam gdzieś w jakiejś fajnej okolicy noclegu z bezproblemowym dojazdem, potem jeszcze się pakuję, czasu na to szukanie więc dużo nie było, i tak na szybko znalazło się akurat w Mszanie. :) Na mapie wyglądało ciekawie, więc się zdecydowałam i nie żałuję. Kiedyś pojadę tam na dłużej. :)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 28 października 2014 22:16:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 15:34:22
Posty: 17263
Skąd: Poznań
Fajny wypad i ciekawa mglisto-jesienna rela! :)

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 28 grudnia 2014 23:33:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:10:43
Posty: 3722
Obrazek
Przepraszam, nie będzie opowieści o Alpach Julijskich (choć Arasek zgłosił zapotrzebowanie ;-)), ale jest wybór zdjęć...


Niestety nie mam, nie wiem czemu, dostępu do albumu z mapką - specjalnie przygotowanego pokazu. Gdzieś zniknął w odmętach Internetu... ;( ;-)

Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 29 grudnia 2014 00:01:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 20 października 2008 17:48:09
Posty: 6421
o żeż Ty :D
pięknie


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 874 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50 ... 59  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 209 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group