Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest wt, 19 marca 2024 07:35:50

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 874 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56 ... 59  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: sob, 07 października 2017 19:26:03 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 16:38:41
Posty: 9931
Ależ pięknie :!:


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 07 października 2017 20:10:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17214
Skąd: Poznań
Łooo, ale super!
Faktycznie jest to quasi-tatrzańskie... ale bardziej Zachodnie.

Ps. No i ten polski hotel :aniolek:

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 08 października 2017 09:34:24 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:53:29
Posty: 14856
Skąd: wieś
Fajna rela!

_________________
Youtube


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 08 października 2017 20:34:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 31 maja 2007 22:28:36
Posty: 1068
Skąd: W-wa
Pięknie :)


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 08 października 2017 22:44:01 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 16:29:27
Posty: 7658
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
Bardzo dziękuję! Cieszę się, że się podobało. Zdjęcia nie oddają niestety pełnego klimatu - zrobiliśmy ich zresztą bardzo mało, bo okazało się, że mieliśmy padnięte baterie w aparacie i co zdjęcie trzeba je było wyciągać i ogrzewać w kieszeni.

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 09 października 2017 07:30:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 12 listopada 2004 13:02:17
Posty: 5355
Skąd: Skąd:
Noo, pięknie!

_________________
Bez zbroi wychodzić się boję.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 09 października 2017 09:05:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 18:29:55
Posty: 3974
Skąd: Warszawa
Super! Od jakiegoś czasu rozmyślam nad jakąś łatwą górą, na którą mógłbym kiedyś na starość wejść i poprawić swój PB wysokości osiągniętej na nogach (schodów przy górnej stacji na Aiguille du Midi jednak nie biorę pod uwagę) - ta wydaje się całkiem dobra, tylko, kurde, dojazd trochę słaby...

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 09 października 2017 11:04:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 02 sierpnia 2011 12:48:04
Posty: 1936
Skąd: Warszawa
Bogus pisze:
Od jakiegoś czasu rozmyślam nad jakąś łatwą górą, na którą mógłbym kiedyś na starość wejść i poprawić swój PB wysokości osiągniętej na nogach


Może Pik Lenina? :). Ponoć łatwy do zdobycia, a 7134 m.n.p.m. to już nie w kij dmuchał.

_________________
Mam w sobie dzikość żółtej pantery...


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 09 października 2017 12:05:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17214
Skąd: Poznań
Tyler Durden pisze:
Cieszę się, że się podobało.


A jak było z oddychaniem na szczycie? Czuło się już rozrzedzenie czy nie?


Bogus pisze:
Od jakiegoś czasu rozmyślam nad jakąś łatwą górą, na którą mógłbym kiedyś na starość wejść i poprawić swój PB wysokości osiągniętej na nogach


Może Kilimandżaro? Trudności technicznych brak, ciepło, ta sama strefa czasowa, przeważnie dobra pogoda.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 10 października 2017 05:02:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 16:29:27
Posty: 7658
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
Bogus pisze:
Super! Od jakiegoś czasu rozmyślam nad jakąś łatwą górą, na którą mógłbym kiedyś na starość wejść i poprawić swój PB wysokości osiągniętej na nogach (schodów przy górnej stacji na Aiguille du Midi jednak nie biorę pod uwagę) - ta wydaje się całkiem dobra, tylko, kurde, dojazd trochę słaby...


Ty to byś tam wbiegł w podskokach jak młody kozioł :) Pik Lenina ponoć rzeczywiście łatwy, ale może warto rozważyć Kilimandżaro, jak słusznie poleca Aras? Logistycznie i finansowo najłatwiej chyba z Mont Blanc, jeśli trafisz (latem) na stabilne warunki, ale tam może być niekiedy problem z szybkim i bezpiecznym wejściem (przekroczenie Kuluaru, szczeliny poniżej Vallota i ryzykowne mijanki na grani Bosses).

arasek pisze:
A jak było z oddychaniem na szczycie? Czuło się już rozrzedzenie czy nie?


To jeszcze nie jest na tyle wysoko, żeby mieć problemy - oczywiście mówię o sytuacji w której ma się trochę aklimatyzacji, bo przyjazd z nizin i wbicie się od razu wysoko może być przykre (albo można po prostu wymięknąć). Myśmy mieli o tyle dobrze, że przez półtora miesiąca życia na wysokości 1700, regularne wycieczki w okoliczne pagóry, biwaki na kempingach położonych powyżej 2500 metrów, no i (tuż przed wejściem na Elbert) wygodny i ciepły nocleg na trzech tysiącach, mieliśmy tak dobrą aklimatyzację, że mogliśmy poruszać się relatywnie szybko i nie odczuwać wysokości. Wiadomo, ze serce wali szybciej niż zwykle, ale częściowo wynikało to z tempa które sobie narzuciliśmy. W sumie nie czułem się jednak inaczej niż gdybym w podobnym czasie wszedł na Rysy z okolicy Wodogrzmotów. Zmęczony, ale przede wszystkim "biegowo".

Przy okazji uwaga/ciekawostka: jest tu mnóstwo niezwykle szczegółowych stron internetowych opisujących wszystkie możliwe szlaki + obowiązkowe w takich przypadkach sekcje komentarzy. W przypadku Mt. Elbert sporo było prawdziwie horrorystycznych opowieści przedstawiających to wejście jako jakąś ekstremalną epopeję (z rzyganiem, omdleniami), ale większość piszących w takim tonie komentatorów uczciwie przyznawała, że np. przyleciała do Denver z poziomu morza, od razu przyjechała do Leadville samochodem i następnego dnia wlazła na szczyt - wiadomo, że w takim wydaniu można się zarżnąć i jest to kompletna głupota mogąca się skończyć tragicznie. Śmieszno-straszne były też pisane całkowicie serio rady, żeby wziąć ze sobą tlen (!!!!) sprzedawany zresztą w sklepach w Leadville w takich butlach jak spray do kibla z doczepionym ustnikiem jak w lekach na astmę ;)

Pomijając duże góry typu Elberta, to moje dotychczasowe doświadczenia z amerykańskimi stronami o szlakach i wycieczkach są takie, że należy patrzeć na to z lekkim przymrużeniem oka - czasy są *zawsze* przesadzone, a trudności *zawsze* zawyżone. Jedyny przypadek (z 'relatywnie' wielu) w którym stanowczo nie doceniłem powagi przedsięwzięcia to Mt. Katahdin kończący Appalachian Trail - wejście na górę wiązało się ze zdobyciem parkowego pozwolenia, koniecznością pojawienia się na bramce parku ciemną nocą, a następnie ostrym napieraniem - w górnej części po gigantycznych blokach z nabitymi stalowymi prętami (używanymi jako stopnie i chwyty), w temperaturze koło zera (połowa sierpnia), mżawce i mgle. Niestety zakończyło się to wycofem, czego cholernie żałuję, bo była to pewnie ostatnia okazja w życiu. http://www.summitpost.org/katahdin/150219

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 10 października 2017 08:32:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 18:29:55
Posty: 3974
Skąd: Warszawa
Out OF Focus pisze:
Może Pik Lenina?

arasek pisze:
Może Kilimandżaro?

Eee, nie, nie - ja myślę o szczytach, które da się zaatakować w stylu tatrzańskim. Base camp na jakiejś kwaterce, aklimatyzacja na jakichś pomniejszych celach i w lokalnym barze, wreszcie atak szczytowy z obozu pierwszego, czyli miejsca do którego można dojechać samochodem, zakończony powrotem do bazy tego samego dnia, najlepiej przed zamknięciem wspomnianego baru. No i nie ta skala - do pobicia mojego PB nie potrzeba jakichś tam kilomandżarów, w zupełności wystarczą hektomandżary.

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 10 października 2017 09:17:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Tyler, dzięki - świetna akcja i relacja - uroczy, poetycki wstęp, a potem opowieść, z której można korzystać jak z przewodnika :-) .

Bogus pisze:
aklimatyzacja na jakichś pomniejszych celach i w lokalnym barze, wreszcie atak szczytowy z obozu pierwszego, czyli miejsca do którego można dojechać samochodem, zakończony powrotem do bazy tego samego dnia, najlepiej przed zamknięciem wspomnianego baru


Znam ten modus operandi, uczestniczyłem nawet! :)

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 10 października 2017 10:09:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17214
Skąd: Poznań
A jaki jest Twój PB, jeśli wolno wiedzieć? :)

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 10 października 2017 10:13:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Rozumiem pytanie, ale nie wiem co znaczy to PB. Mogę prosić o wyjaśnienie?

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 10 października 2017 10:47:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:53:29
Posty: 14856
Skąd: wieś
PB = Personal Best. :)

_________________
Youtube


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 874 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56 ... 59  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group