Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest wt, 19 marca 2024 11:07:57

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 874 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57 ... 59  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: wt, 10 października 2017 22:16:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 16:29:27
Posty: 7658
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
Bogus pisze:
ja myślę o szczytach, które da się zaatakować w stylu tatrzańskim


Śp. Ueli Steck robił w tym stylu Północną Eigeru:

phpBB [video]


Rekord na Aconcagua (baza-szczyt-baza) to poniżej 12 godzin, a kilometr od bazy na Plaza de Mulas jest nawet hotel z łazienkami (ale chyba nieogrzewany). http://www.summitpost.org/plaza-de-mulas/707470

Może kiedyś spróbujemy? mówię serio!

antiwitek pisze:
yler, dzięki - świetna akcja i relacja - uroczy, poetycki wstęp, a potem opowieść, z której można korzystać jak z przewodnika .


Bardzo bardzo mi miło!

grawson pisze:
PB = Personal Best.


Mój "PB" to niestety tylko Mt. Blanc, więc szukam czegoś fajnego na przyszłość i właśnie wspomniana wyżej Anka byłaby moim dużym marzeniem.

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 10 października 2017 23:06:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25343
Bogus pisze:
w stylu tatrzańskim. Base camp na jakiejś kwaterce, aklimatyzacja na jakichś pomniejszych celach i w lokalnym barze, wreszcie atak szczytowy z obozu pierwszego, czyli miejsca do którego można dojechać samochodem, zakończony powrotem do bazy tego samego dnia, najlepiej przed zamknięciem wspomnianego baru.

to nie jest styl tatrzański, to jest jakaś smutna pomyłka! :D

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 11 października 2017 05:23:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
BP klasycznie, 2499

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 11 października 2017 08:36:18 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 18:29:55
Posty: 3974
Skąd: Warszawa
Crazy pisze:
to nie jest styl tatrzański, to jest jakaś smutna pomyłka! :D

Skąd zatem ta radość? :)

antiwitek pisze:
klasycznie, 2499

Nie chciało się przejść tych paru metrów na 2503? ;)

U mnie równie nieoryginalne 2864.
W kwestii poprawienia tego wyniku myślę o jakimś nietrudnym alpejskim (może np. Marmolada, nie wydaje się nieosiągalna) lub pirenejskim trzytysięczniku, nic ponad to. Ze sprzętu raz zdarzyło mi się dotychczas używać uprzęży, więc prawdziwe wyzwania to nie dla mnie. No, chyba żeby przymierzyć się do nowego rekordu na Eigerze ;)

Tyler Durden pisze:
właśnie wspomniana wyżej Anka byłaby moim dużym marzeniem.

Kibicuję!

A jeszcze mi się przypomniało, że miałem spytać o temperaturę na Elbercie - te 20C, to temperatura ciała, czy co? :shock:

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 11 października 2017 09:20:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17214
Skąd: Poznań
Statoil, klasycznie, 2864.

(chyba Triglav na razie wygrywa, bo elsea też ma 2864... a może wyżej?!)

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 11 października 2017 14:18:31 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Bogus pisze:
Nie chciało się przejść tych paru metrów na 2503?


Hmm, to pewnie jednak 2503 :) .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 11 października 2017 15:12:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 16:29:27
Posty: 7658
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
Bogus pisze:
Ze sprzętu raz zdarzyło mi się dotychczas używać uprzęży, więc prawdziwe wyzwania to nie dla mnie


Na Aconcagua byłyby Ci potrzebne raki i kijki, więc to dość minimalistyczne wyzwanie :)

Bogus pisze:
te 20C, to temperatura ciała, czy co?


Termometr w Suunto jest na spodzie zegarka, więc żeby złapać temp. powietrza, trzeba go zdjąć na 5-10 minut (albo stale nieść przypięty do plecaka). To co jest na zdjęciu, to temperatura ciała - czynnik wychłodzenia zegarka, bo nie miałem go pod rękawem kurtki. Na szczycie było lekko powyżej zera, ale odczuwalnie cieplej, bo zupełnie nie wiało i (wbrew temu co pokazują niektóre z wrzuconych przeze mnie zdjęć) było bardzo słonecznie. Chmury nadeszły pod koniec naszego posiadu na wierchu

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 11 października 2017 23:34:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25343
A ja nie wiem, jaki mam PB, ani nawet PKB. Taki nie na nogach, to Aiguille di Midi też, a nawet na nogach, bo od kolejki oddaliliśmy się dalece i potem na Aiugille wróciliśmy po ok. 11 godzinach... czuję więc, że szczyt ten zdobyłem, jednak jako rekord wysokości policzyć nie mogę, bo została pokonana kolejką, a potem to boje graniowe.

Natomiast prawdopodobnie rekord wysokości mam gdzieś w Alpach Tyrolu, w których z rodzicami ok. 1991 dzielnie walczyłem (pamiętam, że schodząc z jednego ze szczytów zmuszałem moją mamę do omawiania, kto zabił Laurę Palmer, a tymczasem to właśnie wtedy już się okazywało i nastawiony w domu magnetowid rejestrował!). Tylko że o dziwo nie wiem, gdzie byłem i czy na nogach czy znaczna część podjazdu gdzieś była samochodem... z tamtych czasów jestem w stanie podać szczegóły tatrzańskich wejść co do dnia, niektóre nawet z pamięci, a tutaj wszelkie detale gdzieś zaginęły w zapomnieniu. Doprawdy nie wiem, jak to możliwe!

Ale wydaje się, że osiągnąłem tam jakieś 3000. Prawie na pewno wchodziliśmy na szczyt Furgler (3004), nie umiem jednak sobie przypomnieć, czy wchodziliśmy całą drogę na nogach (to by było sporo!), czy była tam grana jakaś kolejka lub coś w tym stylu. Nie wiem też, czy nie byliśmy gdzieś jeszcze wyżej.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 12 października 2017 20:25:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 16:38:41
Posty: 9931
A ja w czasach najlepszej młodości wlazłam na Wołowca i to już szczyt moich życiowych możliwosci, dziś już nie do pobicia nawet w połowie. Wyżej byłam tylko na Świnicy, ale nie z parteru, tylko z Kasprowego.
Wyżej mam szansę znaleźć się tylko wtedy, jeśli mnie jakiś helikopter podrzuci.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 13 października 2017 20:03:07 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 20 października 2008 16:48:09
Posty: 6421
Tyler e tam wolę swoje pagórki
nocleg na skalnej półce /720 m npm/ w Pieninkach he he
Obrazek

_________________
J 14,6


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 15 października 2017 03:32:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 16:29:27
Posty: 7658
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
Powsinoga pisze:
Tyler e tam wolę swoje pagórki


Spoko, nie mam nic przeciwko. Uważam, że każdy nie-płaski krajobraz jest nie-przeciętny, a sam po prostu lubię góry ostre w kształtach i takie, w których jest się ponad lasem.

Powsinoga pisze:
nocleg na skalnej półce /720 m npm/ w Pieninkach he he


He he, przebij to:

Obrazek

...opuszczony na czas sezonu zimowego kempingowy kibel dla niepełnosprawnych.

Jeśli ktoś zgadnie gdzie to, to stawiam duży browar ;)

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 15 października 2017 18:49:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 16:38:41
Posty: 9931
Hehe, ale czemu w środku kibla? Tak specjalnie, żeby wzmocnić wrażenia? :D
Bo rozumiem, że jak po sezonie i opuszczony, to nie była to koniecznosć spowodowana brakiem innych miejscówek?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 16 października 2017 03:00:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 16:29:27
Posty: 7658
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
Fengari pisze:
Hehe, ale czemu w środku kibla? Tak specjalnie, żeby wzmocnić wrażenia?
Bo rozumiem, że jak po sezonie i opuszczony, to nie była to koniecznosć spowodowana brakiem innych miejscówek?


...temu, że nie było innych miejscówek, temperatura była koło +1, padał straszny deszcz i wył wicher, a dochodziła perspektywa w miarę wczesnej ewakuacji (nocleg był mocno nielegalny) i nie chciałoby się nam o świcie zwijać mokrego namiotu w deszczu. Rano okazało się, że już nie pada, a sam nocleg był mega wygodny, ciepły, suchy i cichutki ;)

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 16 października 2017 19:55:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 16:38:41
Posty: 9931
No to zaiste nocleg niezapomniany! :D


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 16 października 2017 20:30:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 20 października 2008 16:48:09
Posty: 6421
Tyler Durden pisze:
He he, przebij to

ależ to komfort :D

ja następną noc miałem deluxe
Obrazek

Fengari pisze:
Tak specjalnie, żeby wzmocnić wrażenia?

Widzisz to jest tak, że namiot ma jak dla mnie jedną wadę: źle się go składa i rozkłada w deszczu, co nie znaczy, że nie można. Więc nieraz się tak kombinuje, żeby rozbić pod jakimś zadaszeniem. Ta "kamienna półka" /taką sobie nazwę wymyśliłem, żeby poczuć się dobrze/ była z musu bo doszedłem już w ciemnościach w lekkim deszczu, nie udało mi się ściągnąć drabiny na stryszek, a w końcu tak zaczęło lać, że wszędzie były potoki, no więc chcąc nie chcąc wybrałem suche kamienie od pływającej łąki. A ta druga fota z innej bazy, to zależało mi na wczesnym wyjściu więc o siódmej już wychodziłem z suchym namiotem co we wrześniu jest raczej niemożliwe pod chmurką.

ale takie klimaty też bywały :mrgreen:
Obrazek

_________________
J 14,6


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 874 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57 ... 59  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group