Ultima Thule

Na Matrix mam wyłożone, ale to jest całkiem zabawne:



Ciekawe czy faktycznie jest tak źle .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Ta? To patrz tu:

_________________
Sometimes good guys don't wear white

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Zapewne stoi za tym moja ignorancja odnośnie tekstów współczesnej kultury - nie rozpoznaję żadnej osoby na powyższych ilustracjach - ale zupełnie nie rozumiem, co te Wasze obrazki mają przedstawiać

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Stety mam podobnie

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.

My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".

Ej, ale ja przecież nie znam postaci z obrazka, który wkleiłem. To trzeba?

A "Świętej wojny" nie śledziłem, jednak Bercika kojarzę .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Eee... nie trzeba... ale tym bardziej nie kumam. Nie przejmuj się mną, tłumaczenie dowcipów nie ma sensu

_________________
ćrąży we mnie zła krew

No i właśnie wróciłem z seansu... Jako megafan właściwie całej trylogii, ciężko mi to napisać, ale kilka fajnych plusów nie równoważy ciężaru minusów tego filmu...


No, jednak ten Smith i latanie... ech, kto widział ten wie...

edit:
Serio, nikt nawet z ciekawości nie obejrzał tego filmu?

_________________
The Roots of Pangea na YouTube
Duszą Malowane obrazy

Obejrzałem. Chyba jednak mogli sobie darować.
Jeszcze do 1/3 jakoś to się trzyma, dzięki chwilami autoironicznej konwencji. Potem zaczyna się standardowa nawalanka, nic już potem z tego nie kumałem, obserwowałem tylko efekty które przecież w końcu też nużą. Zdeklarowani fani serii zapewne znajdą jakieś perełki i wiele argumentów na obronę "czwórki". Dla mnie jednak była trochę na wzruszenie ramion.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Nie, nie, nie... To było jak zamierzone naplucie fanom w twarz... David Lynch przynajmniej zrobił trolling z gracją w trzecim sezonie Twin Peaks, a tutaj prawie wszystko było złe... no, może tylko postać wykreowana przez Jessicę Henwick była odrobinę intrygująca... i mam wrażenie, że coraz mniej pamiętam z tego filmu. Kiedyś spróbuję się z nim zmierzyć w zaciszu domowym...
Wg mnie John Wick, a już szczególnie część trzecie, ma zdecydowanie więcej z klimatu Matrixa, ba - nawet cytat (a może nawet i cytaty).

Nie wiem jakie dobre efekty specjalne tam były (które można by obserwować), ale wydaje mi się, że nic nie poruszyło mnie w tej kwestii...

_________________
The Roots of Pangea na YouTube
Duszą Malowane obrazy