Ultima Thule

ja tam za dużo takich filmów nie widziałam więc:

1. Wywiad z wampirem
2. od zmierzchu do switu
3. nosferatu wampir herzoga
4. zagadka niesmiertelności


10. nieustraszeni pogromcy wampirów

_________________
ja herez ja herez

proszę o przesunięcie terminu conajmniej przynajmniej do jutra

----

co prawda, jest pojutrze, ale nikt nic nie mówi, więc:

Zagadka nieśmiertelności - pierwsza scena wymiata, lepiej ten film się nie mógł zacząć, kto nie widział, niech obejrzy koniecznie, jakość sama w sobie!

White on white translucent black capes
Back on the rack
Bela Lugosi's dead

http://www.youtube.com/watch?v=dAbenVd1 ... re=related

ten film wyznaczył mi kanon pięknego, wyrafinowanego i eleganckiego wampira na całe życie. Kanon ten się jednakże we mnie zachwiał, bo nastąpiła:

Straż nocna. Jak ja kocham ten film. Uwielbiam. Ale nie wampiry są w nim najważniejsze, a i chronologicznie w moim życiu pojawił się później, tak więc lokata "tylko" druga. Początek filmu - megawampiryczny A najbardziej mroczna i wampiryczna scena z wampirem to ta, kiedy stary wampir pierze spodnie.....

Straż dzienna - sequel. do jakiego poświęcenia może być zdolny wampir...

Nosferatu - symfonia grozy - jednych śmieszy, innych straszy. Mnie straszy. Ze względu na proces o prawa autorskie, wytoczony przez żonę Brama Stockera, hrabia wampir musiał zmienić nazwisko. I na jakie! Drakula, drakula, ale mi straszne. Ale Nosferatu! ^^

Nosferatu wampir - współczesne (no, już trzy dekady temu, ale jeszcze się ta współczesność liczy) odwzorowanie poprzedniego - Herzogowi wyszło mistrzostwo, we mnie wzbudziło prawdziwe uczucie grozy.. i smutku też.

Od zmierzchu do świtu - tu mamy klasyczny przykład "filmu, w którym nagle ze ściany wychodzi dinozaur". Jedyny z tutaj wymienionych obrazów, który wrócił do mnie w nocnym koszmarze, naprawdę, ja też uciekałam przed wampirami i strzelałam do nich z szotgana!

Wywiad z wampirem - nie znoszę Toma Kruza. Nie znoszę. Ten film w miarę lubię, a oglądając, po prostu udaję, że ten utleniony leszcz to jakiś inny aktor. Najlepsza jest tu mała wampirzyczka (która potem zbrzydła i nie wiem, czemu ciągle jest obsadzana w rolach lasencji).

Cień wampira
a ja widziałam, może nie jakaś wielka rewelacja, ale scena, w której padają teksty "Aj-want-sam-mejk-ap!" i "Nein, nein, keine Schminke!" jest super

Dracula - Wampiry bez zębów - scena konsumpcji robaczka!!!

... no i na zakończenie niech będzie ten Dracula z Garym Oldmanem, ale nie lubię tego filmu za bardzo... muzyka jest dobra i klimat ogólny też.

_________________
http://nemesister.tv

1. Bram Stoker's Dracula - ten film uwielbiam, rolę Garego Oldmana uważam za jedną z ról wszechczasów, przy czym to tylko po części rola wapmpira... to jest tak wybitna rola, bo on jednocześnie gra szereg różnych osób i jako każda z nich jest niesłychanie przekonywujący... jako wampir też... i jako ten stary I never drink... wine.., i jako ten uwodzicielski, który łapie łzy Winony Ryder, które zmieniają się w perły (!!!), i jako ten przeobrzydliwy potwór, z którego jednak wyzierają oczy Oldmana i dużo mówią...

długo długo nic

a potem mogę jeszcze zagłosować na Nosferatu tego starego bardzo starego, bo to wspaniały wampir, godny bycia wampirem - jego unoszenie się z trumny to aaargh! ciary! tak powinn się unosić każden wampaja!
Dałbym jednak na miejscu trzecim czy nawet czwartym, co nie ma jednak znaczenia, bo azbest mówił, że nie będzie liczył przerw, a i tak zresztą będzie liczył, jak chce

na inne w ogóle nie zagłosuję jednakże, bo nie mieszczą mi się w takiej dziesiątce z Coppolą i Murnauem.

_________________
ćrąży we mnie zła krew

To ja też!

1. Drakula z Lugosim
2. Nosferatu ze Schreckiem
3. Ostatni człowiek na Ziemi z Vincentem Price'em
4. Nieustraszeni Pogromcy Wampirów czyli Przepraszam, Ale Pańskie Zęby Tkwią W Mojej Szyi
5. Od Zmierzchu do Świtu


nie przemogłem się, żeby na liście umieścic "zmierzch", którego co prawda nie widziałem, ale pokusa była

_________________

Nieustraszeni pogromcy wampirów * 1/2

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Wspominaliśmy kiedyś obaj z Azbestem, że ten tytuł należy podawać w całości.
Ale wiesz, że powtarzał to po Lugosim?

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

nie wiedziałem! Lugosi - oczywiście cały szacunek, ale to nie moja bajka, chyba że w filmie Ed Wood

a Oldman może powtarzał, ale JAK powtarzał!!!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

1 Nosferatu: Wampir (W.Herzog)
2 Nosferatu (F.W.Murnau)
3 The Addiction (A.Ferrara)
4 Dracula (F.F.Coppola)
5 Jestem Legendą (F.Lawrence) - jeśli się liczy

ja się pod tym podpisuję czterema kończynami!!! To jak Oldman zagrał Dracule to dla mnie mistrzostwo - zwłaszcza postać starego chrabiego na zamku - ciarry przechodzą! z tego powodu jest to chyba mój ulubiony film o tej tematyce...a nie głosuję bo z takich dobrych filmów o wampirach w pamięci utkwiło mi niewiele

_________________
po co ta wrogość do siebie, to co w Tobie prawdziwe jest piękne

Mnie też przeszły ciarry

_________________
www.dtrecords.pl - Dobry Towar Records (Spirit of 84, Malchus, cdn...)
www.backstageshop.pl - płyty, koszulki, książki, itd.

"Jak mamy tu coś zwojować skoro między jedną siatką, a drugą jest przerwa na piłkę?"

Jak można się domyślić zawaliłem termin. Mało tego. Nie mam nawet przygotowanej swojej listy. I jestem tak zajęty czytaniem forumowych zaległości, że nie wiem kiedy ją skompletuję. Ostateczny (ha, ha, ha) termin to 28 grudnia. Bieżącego roku.
Nie inaczej. Kto podał wersję edit niech liczy się z tym, że policzę mu za ten film tylko połowę punktów. Howgh
W tej wersji te wampiry jakoś mało wampiryczne, ale są święta więc nie będę robił trudności

_________________

dziś przy śniadaniu Asia zadała nam pytanie "jaki był najstraszniejszy film, który widzieliście?", no i się zaczęło.. bo my gadatliwi jesteśmy, a co gorsza miałem w pamięci ten wątek i oba głosowania, na film najbardziej do bania się i najbardziej przygnębiający.
I zamiast odpowiedzieć dziecku wprost, wysnuliśmy piętrową dyskusję o tym, jakie opowieści są tak naprawdę najstraszniejsze, no i że nie horrory, ale w jakim wieku można zacząć oglądać horrory, a kiedy my widzieliśmy pierwsze, a czy Ola i Asia by już mogły, ale właściwie to czemu Zagubiona autostrada jest straszniejsza niż Freddie Kruger i że u azbesta to nie wiedziałem jak głosować, bo jedne filmy to są przygnębiające, ale się podobają, a inne wcale nie, bo może jedne mimo strachu czy deprechy służą oczyszczeniu a inne niczemu nie służą... Asia chyba się nieco znudziła wywodami Ale przypomniało mi się addendum do przeterminowanych wątków -

- do filmów ogromnie wprost przygnębiających, o których chyba nie było tu mowy, na pewno należy Wybór Zofii[/ b] - film wprost przerażający, jeżeli chodzi o ukazanie psychicznej masakry...
A pomyślałem też o Easy Riderze, a raczej o jego końcówce. Większość filmu ma taki easy do oglądania przebieg, ale końcówka robi wrażenie w stu procentach przygnębiające.. aż nie wiadomo, co ze sobą zrobić.
No i film-kliniczna depresja (choć filmowo pięć gwiazdek): Czyż nie dobija się koni.

- a do strrrasznych do (nie pamiętam, czy był wymieniany), [b]Nie oglądaj się teraz. Osz cholera co za petarda Ale jednocześnie jest to film niezwykle piękny, aż bym go obejrzał znowu z rozkoszą! Poezja, opera, balet, baśń. I horror.

_________________
ćrąży we mnie zła krew

A z wersji z Vincentem P. się liczą? Bo jak się liczą, to ja zmieniam swoje miejsce trzecie (a obecne trzecie, czwarte i piąte idą, odpowiednio, na czwarte, piąte i szóste.)

_________________

Nie widziałem (muszę nadrobić) - jeśli piją krew (albo coś w ten deseń) to jak najbardziej.

_________________

No raczej tak. (warto nadrobić, a że na filmie odbito już pieczątkę z napisem Public Domain...)

_________________