Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pt, 19 kwietnia 2024 01:21:04

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 323 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 22  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 11 listopada 2006 15:27:31 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 22 czerwca 2006 09:44:39
Posty: 813
Skąd: Warszawa
antiwitek pisze:
Paulus_Wolf napisał:
Zażyczyłem ją sobie na DVD u św. Mikołaja
- napisałeś no Niego list i zostawiłeś na parapecie?


he,he... powiedziałem komu trzeba i wystarczy :wink:

_________________
Czekając na noc układam sobie pieśni,
Nie wsłuchuj się za długo, nie wpatruj się za bardzo...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 11 listopada 2006 17:31:29 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25379
mam zamiar napisac tu więcej, bo dużo bardzo szczegółowych uwag mi się zebrało, ale wczoraj widziałem Powrót króla po raz pierwszy na mniejszym ekranie, za to tylko drugą połowę. Byłem zaskoczony i załamany poziomem beznadziejności tego filmu :-( :-( :-(
Rzewność i kicz gorzej niż w Titaniku.
Przeciągnięcie niektórych scen (właściwie większości w tej drugiej częsci) całkowicie dla mnie nie do zniesienia.
Skrócenie innych rzeczy (ile oni szli przez ten mordor? pół dnia?) - również nie do zniesienia.
W kinie względnie mi się podobało.

Wczoraj (ale zaznaczam, że to tylko niecałe pół filmu, z pierwszej części pamiętam sporo dobrych scen) - jedna gwiazdka. I pół może za twarz Aragorna, który mówi for Frodo i twarze hobbitów, kiedy wszyscy przed nimi klekają.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 12 listopada 2006 00:25:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 02 listopada 2006 21:00:47
Posty: 1234
Skąd: Edinburgh
Film ogólnie mi się podobał (ale oglądałam tylko "okrojone" wersje) W III części podobało mi się Minas Tirith i wyjście wojsk z Minas Morgul. Nie podobała mi się strasznie zmiana Faramira. Wolę tego książkowego :) Aktrzy.... Cate Blanchett tak nie za bardzo mogli wybrać trochę ładniejszą, ale jeśli chodzi o dostojeństwo to jakoś ujdzie. No i oczywiście ulubieni bohaterowie Aragorn i Legolas nie wyobrażam sobie kogoś innego w tych rolach. Co jeszcze?? Za długo marudzili nad Szczelinami Zagłady, przesłodzone romansami (pod tym względem wolę książkę). No i oczywiście jeszcze co się podobało to Shire, Moria, krajobrazy, Argonath, zapalanie ognisk od Gondoru do Rohanu i scena jak Denethor je, gdy jego ostatni syn jedzie po śmierć i gdy Pippin śpierwa tą piosenkę. jak słyszy się samą muzykę to aż przed oczyma staje obraz!!!

To tyle takie najważniejsze odczucia. Mimo wszystko jednak lepsza jest książka. Ocena:**** i pół na 6 :lol:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 12 listopada 2006 20:01:49 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 15:34:22
Posty: 17254
Skąd: Poznań
Jako już pisałem - osobiście do pierwszej części filmu mam najmniej zastrzeżeń i to raczej takich duperelnych.
Do drugiej - są, ale bardziej "techniczne". Np: zdecydowanie za bardzo rozmnożyli komputerowo orków w bitwie w Helmowym Jarze, jest ich chyba tam z 50.000, gigantomania...
Natomiast trzecia jakoś najmniej trafiona z nastrojem, najpoważniejsze są tu kłopoty z oddaniem ducha książki. Mordor przedstawiony jest militarystycznie i gwałtownie, ale przecież to nie jedyna jego twarz. Przede wszystkim była to kraina beznadziejnie smutna, przykryta ciągnącymi się przez kilometry cichymi dymami i oparami, z bezsilnym słońcem, które nie było w stanie się przez nie przedrzeć. Nie udało się tego pokazać.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 12 listopada 2006 21:21:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
...jak dla mnie film "Powrót króla" bardzo dobry *****....oczywiście są momenty słabe ( szara przystań, romans ...)....ale sa też wspaniałe ! szczególnie bitwa !....moment kiedy Theoden nawołuje do walki jest chyba najlepszy z całej filmowej trylogii..!!!!!! (to ma być słabe i beznadziejne ????)...no i wiele innych...przyjaźń Merrego i Pippina, Czarnoksiężnik, Faramir.....bardzo,bardzo dobre ....
Crazy pisze:
Rzewność i kicz gorzej niż w Titaniku.
...ale nie gorzej niż w Zemscie Sithów (zero gwiazdek)... :wink:

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 12 listopada 2006 22:49:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28013
elrond pisze:
moment kiedy Theoden nawołuje do walki jest chyba najlepszy z całej filmowej trylogii..!!!!!!
- o, bardzo mocny jest to moment!!!!!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 12 listopada 2006 23:08:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
J.T.Fly pisze:
W ogóle Theoden to jeden z najmocniejszych wątków filmowej Trylogii.
...też tak uważam....szczególnie jak mówi : "nie wygramy tej bitwy ..ale jutro staniemy do walki "......Polak ?????

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 12 listopada 2006 23:17:49 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 21 maja 2006 14:08:39
Posty: 857
Skąd: Shire
elrond pisze:
......Polak ?????



Powstaniec Walczącej Warszawy 44' Oi!

_________________
wiatr jest szary a księżyc zielony.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 12 listopada 2006 23:20:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
Oi !

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 12 listopada 2006 23:31:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 22 czerwca 2006 09:44:39
Posty: 813
Skąd: Warszawa
Ech, my romantycy... :wink: Oi !

_________________
Czekając na noc układam sobie pieśni,
Nie wsłuchuj się za długo, nie wpatruj się za bardzo...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 13 listopada 2006 13:27:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25379
elrond pisze:
...też tak uważam....szczególnie jak mówi : "nie wygramy tej bitwy ..ale jutro staniemy do walki "......Polak ?????

dobre! :D

Theodena też uważam za jeden ze ścisle najmocniejszych punktów Trylogii Jacksona! Co prawda mi bardziej utkwiły w pamięci momenty z Dwóch wież, ale tak czy inaczej - postać wyjątkowo prawdziwa, krwista i wzruszająca jednocześnie. Sukces pod każdym względem. I jeszcze jakie tematy muzyczne podłożyli pod jego sceny! :-)

W Dwóch wieżach też staje do walki, której nie spodziewa się wygrać... ostatnia szarża króla Theodena... Ten wielki RÓG!!! Nieobecność i melancholia, ale i zaciętość na jego twarzy! I uchwycenie wymiaru wręcz mitycznego, gdy zakładają mu zbroję, a on recytuje "gdzie teraz jeździec i koń"... I moment utraty nadziei, gdy łamiącym się głosem mówi "what can men do against such reckless hatred?". Wspaniała postać.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 13 listopada 2006 13:28:14 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25379
A teraz post niestety niefajny :-(

elrond pisze:
moment kiedy Theoden nawołuje do walki jest chyba najlepszy z całej filmowej trylogii..!!!!!! (to ma być słabe i beznadziejne ????)...no i wiele innych...przyjaźń Merrego i Pippina, Czarnoksiężnik, Faramir.....bardzo,bardzo dobre ....

wszystkie wymienione przez Ciebie momenty pamiętam jako bardzo dobre. Sceny z Theodenem nie moje ulubione w trylogii, ale być może ulubione w Powrocie.

Ale - jak napisałem - nie widziałem tych scen teraz, bo widziałem filmu właściwie końcówkę (szeroko pojętą! ponad godzina to była).

Było tam:
- uwolnienie Froda przez Sama - sceny w porządku, bardzo dobrze oddane napięcie związane z faktem wzięcia pierścienia przez Sama!
- ich wyjście na szczyt gór okalających Mordor, widok nieprzebranych mas orków, beznadzieja sytuacji... - robi wrażenie, chociaż denerwuje mnie OKO w charakterze latarni w obozie koncentracyjnym. ale OK.
- szybka narada wodzów i decyzja o odwróceniu uwagi Saurona przez atak na Czarną bramę - też dobre, szybkie i treściwe (to akurat lepsze niż w książce, gdzie rozdział o tej naradzie jest poważną dłużyzną)
(fajny w filmie tekścik Gimlego - pewna śmierć, nikłe szanse powodzenia - na co czekamy? ;-))

... i niestety tu zaczyna się robić kicha...

Najgorzej rozwiązaną kwestią w ostatniej części trylogii Jacksona jest CZAS. Przejście Froda i Sama przez Mordor odbywa się w czasie tak minimalnym, że kompletnie nie da się odczuć straszliwości ich losu! :( Jedno ujęcie - mają przed sobą całą krainę pełną orków; następne - orkowie sobie idą; jeszcze jedno - gdzieś tam sobie hobbici ledwo pełzną wśród zgliszczy; i natychmiast są już na stokach Góry, która co prawda wygląda jakby miała dobre dwa razy więcej wysokosci, niż książka o tym mówi (znowu ta gigantomania, jak z ilością orkó w Helmowym Jarze?), ale za to wejście na nią zajmuje im absurdalnie krótko...

Zarzut główny więc - nie czuć mozołu, udręki, nie oddano ogromu ich cierpienia, ani fizycznego, bo za krótko to trwało (przez kilka godzin można się poprzemykać wśród trujących oparów o resztkach picia, gorzej przez szereg dni!), ani nawet psychicznego. Bo niestety :-( zamiast nam to cierpienie POKAZAĆ, Jackson postanowił nam o nim POWIEDZIEĆ w scenie absolutnie koszmarnej, czyli Panie Frodo czy pamięta pan smak potraw - nie, Samie, nie pamiętam smaku potraw :roll: ... dialog jak żywcem wyjęty z Mody na sukces, nawet sposób filmowania podobny (kadr wypełniony mówiącą głową) :-( :-( :-( , w dodatku ile to trwa.
Tego, że są w krainie, gdzie można faktycznie zapomnieć, jak wygląda trawa i niebo nie czuć, zamiast tego o tym słyszymy.

No i właśnie, z tym czasem - jak to jest, że niby nie mieli czasu na pokazanie długości trwania marszu przez Mordor, że to wszystko (zresztą trochę w całej Trylogii, jak ktoś wcześniej zauwazył) zostało zminiaturyzowane, odległości nie w setkach kilometrów, tylko jak pomiędzy dzielnicami jednego miasta (sądząc z czasu przebywania tych odległości)
- za to mają czas na pokazywanie bzdurnych gadek o szeleście trawy i smaku potraw,

potem mają czas, żeby rozciągać w nieskończoność scenę w Szczelinach zagłady (scena dość słaba jak na kulminację, a motyw ze spadnięciem Froda i podawanie mu ręki przez Sama - DNO)

żeby sobie leżeli wśród lawy (wcześniej oczywiście obowiązkowe skakanie przez pękające mostki :roll: ) na kamieniu, co jest sfilmowane i zilustrowane muzyką w taki sposób, że proszę wybaczyć, ale jedyną moją myślą jest, czy się tam pocałują, czy nie :x

żeby pokazywać na spowolnieniu wesołe baraszkowanie po lśniącobiałym łóżku (i te idiotyczne śmiechy Gandalfa i innych, i cielęce oczy Sama i Froda na koniec... może jednak się całowali???)

i jeszcze na koniec ta Szara Przystań z pocztówki, czas pożegnania też nielimitowany.

Przepraszam za ten mentalny żig, co go tutaj wylalem... ale po prostu w piątek wieczorem przeżyłem wstrząs, patrząc na to wszystko... :cry:
Mam teraz fazę mocno tolkienową, wystarczy zobaczyć, jakie wątki pozakładałem ;-)
I to się nijak nie mieści w moich oczekiwaniach.

Bardzo żałuję, że nie widziałem teraz tych wcześniejszych, dobrych i bardzo dobrych scen. Na pewno wśród nich słabości końcówki jakoś łatwiej by mi umknęły.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 13 listopada 2006 13:38:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:53:29
Posty: 14865
Skąd: wieś
Mi nie dane było obejrzeć. Widziałem tylko scenę wrzucenia pierścienia i końcówkę denną. Tak więc do tej pory Powrotu Króla nie obejrzałem nigdy w całości. Co mnie zawiodło - w książce jest tak, że jak już Frodo walczy z Gollumem o pierścień, to wtedy cała uwaga Saurona odwraca się od armii w stronę Góry Przeznaczenia. I wtedy ta cała armia orków dosłownie zatrzymuje się. Jakby im ktoś prąd wyłączył. Ponieważ Sauron w ostatnim, szalonym geście próbuje jeszcze odwrócić swój los. Szkoda, że nie było tego w filmie, bo zawsze tak to sobie wyobrażałem. Zamiast tego jest znowu denna scena jak to za chwilę Aragorn zostanie zgnieciony przez trola. Z góry wiadomo, że coś się zaraz stanie i Aragorn nie zgninie. Szkoda.

_________________
Youtube


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 13 listopada 2006 13:52:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 19:29:55
Posty: 3974
Skąd: Warszawa
Crazy pisze:
ale za to wejście na nią zajmuje im absurdalnie krótko...

Eee tam, ja ich tam rozumiem. Pewnie na tabliczce było napisane "Mount Doom 3/4h" :-)
Ale poza tym (no dobra, nawet nie poza tym) pełna zgoda co do dna, jakie reprezentuje sobą ostatnia godzina tego filmu.

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 13 listopada 2006 14:14:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25379
ech... przykro mi, że się ze mną zgadzacie :-(

może lepiej przypomnijmy sobie jakieś dobre sceny z wcześniejszych (opróćz tych, co już były wymieniane)

ja na przykład dobrze wspominam - choć w stosunku do książki jest do zupełna nowość - motyw sekretnego przyjścia Elronda do obozu Rohirrimów i wręczenia Aragornowi miecza. Miało to w sumie dużą moc,a także atmosferę czegoś takiego właśnie tajemnego a niezwykle istotnego. W pewien sposób zrekompensowało mi to brak motywu z ujawnieniem się Aragorna jako króla poprzez spojrzenie w palantir.
W książce to dla mnie moment podstawowy (choć nieopisany, tylko jego konsekwencje są widoczne!) - Aragorn podejmuje decyzję stanięcia z nieprzyjacielem twarzą w twarz, prawdziwy powrót króla...
Tutaj tego nie ma, za to otrzymuje on inny symbol godności królewskiej i powrót króla zaczyna mieć miejsce, gdy potomek Isildura zostaje namaszczony poprzez ofiarowanie mu miecza, który kiedyś zwyciężył Saurona.

Pamiętam nocną atmosferę tego obozu wojskowego i duże wrażenie, jakie zrobiła na mnie zakapturzona postać, która tajemniczo wsunęła się do namiotu...

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 323 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 22  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group