Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest śr, 17 kwietnia 2024 01:28:42

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 54 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 10 marca 2008 21:26:18 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 13 stycznia 2008 23:19:30
Posty: 4159
Skąd: Wrocław
Hah, South Park. Uwielbiam.

Przyznam, że mi Cartman działa na nerwy akurat i, jeżeli miałbym wybierać ulubionego bohatera, to raczej Stan, może Kyle.

Podoba mi się to, w jaki sposób przedstawia się niektóre gwiazdy w tym serialu - choć lubię Metallicę, śmiałem się szczerym śmiechem, gdy usłyszałem, jak po przemowie chłopców na temat grania dla grania, a nie grania dla pieniędzy, Hetchfield stwierdził, że Metallice tak naprawdę chodzi tylko o pieniądze :lol: .

Poza tym, zapomnieliście, że w jednym z odcinków Timmy powiedział jeszcze "Goebbles".

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 11 marca 2008 09:32:51 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24318
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Pet pisze:
Co się zaś tyczy nazywania WM polską wersją South Parku, to jest to błogosławione życzenie twórców tegoż koszmarka, którzy próbowali go w ten sposób reklamować.

Nie inaczej. :piwo:

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 11 marca 2008 10:42:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 17 stycznia 2006 23:26:03
Posty: 227
Skąd: twin peaks/Gdynia
Uwielbiam South park a zwłaszcza największą wredotę Cartmana :) A wiecie,że Kenny jest blondynem?Kiedyś zdjął kaptur :D co najzabawaniejsze z każdego odcinka wynika jakiś dziwny morał :wink:

_________________
Nie każdy kto mówi tobie Panie do królestwa Bożego się dostanie


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 11 marca 2008 11:08:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 15:46:47
Posty: 21387
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Ponieważ mój zachwyt South Parkiem wyraziłem aż nazbyt dosadnie, a zarazem zmieszałem z błotem WM, to może napierw krótkie wyjaśnienie.

South Park to pewien przełom w dziedzinie obrazoburczych, undergroundowych kreskówek. Oczywiście wcześniej byli Simpsonowie, ale z Simpsonami było/jest tak jakkolwiek też atakawali wiele świętości, to jednak nie zamachnęli się nigdy na "świętości" lewicowe. Nie wiem jak w najnowszych sezonach, ale u szczytu swojej popularności nigdy nie przekroczyli np. zasad poprawności politycznej. Tym samym wpisywał się w nurt propagandy lewicowej, która atakując dotychczasowe wzorce i tradycje, chełpiła się swoją "bezkompromisowością" i "łamaniem schematów" tworząc jednocześnie nowe. Tymczasem South Park nie miał takich barier. W tym serialu obrazani są wszyscy i wszystko niezależnie na płeć, rasę, orientację, wyznanie, czy przekonania polityczne...
To że w jednym odcinku atakowani sa katolicy, nie oznacza, że w następnym jeszcze ostrzejszej satyrze nie zostaną poddani ateiści, czy scientolodzy. Raz dostaje się prawicowcom, a raz lewakom. Jednak najbardziej bezlitośnie twórcy obchodza się z nadentymi gwiazdami popkultury. Żadni aktorzy, piosenkarze, czy popularni prezenterzy nie mogą być pewni dnia, ani godziny, kiedy ich kartonowe podobizny zagoszczą na uliczkach South Parku.

...i własnie dlatego kosa mi się w kieszeni otwiera, kiedy słyszę porównania South Parku do Włatcuf Móch, którzy jedyne co mają do zaprezentowania to kiblowy humor na poziomie piątej klasy podstawówki (całkiem wdzięczna postać Czesia to dużo, dużo za mało). Oczywiście w SP tez pojawia się humor szaletowy (w którym celuje Kenny), ale jest to jedynie kontrast do poruszanej w odcinku znacznie poważniejszej tematyki, bo oprócz tego mamy do czynienia z grą skojarzeń, aluzji, nawiązań do religii, historii, polityki, kultury masowej etc, co wymaga od widza znacznie więcej uwagi i wysiłku... a jednocześnie bawi ZNACZNIE bardziej :)

Zanim przejdę do opisów bohaterów i ulubionych odcinków, proszę zapoznać się z poniższym ostrzeżeniem i wziąć je sobie do serca... żeby nie było później pretensji ;)

Obrazek

No to jedziemy:

Eric Theodore Cartman (* * * * * *)

Obrazek

Eric to bydle wcielone; ksenofob, homofob, hippiefob etc, etc,. Pazerny, nienażarty tłuścioch, a w dodatku skarżypyta. Manipulant, lawirant i obłudnik. Rasista, szowinista i faszysta... jak można go nie kochać? :D
Większość bohaterów granych przez "żywych" aktorów nie jest nawet w połowie tak wyraźiście nakreślona jak postać Cartmana. Dodajmy, że Cartman nie ma ojca. Mieszka z samotna mamą, która jest największą puszczalską w okolicy, a w dodatku okaże się także ojcem Erica.
Ulubione powiedzonka:
Screw you guys, I'm going home.
Hippies.They're everywhere. They wanna save the earth, but all they do is smoke pot and smell bad.
It's all a bunch of tree hugging hippie crap!
Hey, I ain't fat, I'm just big-boned.
Respect My Authority!

Kenneth 'Kenny' McCormick (* * * * *)

Obrazek

Kenny ma pecha. Po pierwsze pochodzi z klepiącej biedę rodziny typowych whitetrash-ów (co oczywiście przy każdej okazji wypomina mu Cartman), a po drugie ginie praktycznie w każdym odcinku... po czym zżerają go szczury. Ze względu na szczelnie zaciśnięty kaptur Kenny gada tak niewyraźnie, że jedynie najbliższe otoczenie jest go w stanie zrozumieć... a słucha go chętnie, bo jak się okazuje Kenny jest drugim w serialu (po Szefie) specjalistą od spraw damsko-męskich ;)
Ulubione powiedzonka:
...trudno powiedzieć...

Kyle Broflovski (* * * * 1/2)

Obrazek

Kyle też ma pecha. Po pierwsze jest Żydem (co jest wielkim problemem jeśli ma się takiego koleżkę jak Cartman - w jednym z odcinków sam zresztą zostanie antysemitą), po drugie jego mama jest największą "społeczniaczką" w mieście, która najchętniej zorganizowała by życie wszystkim dookoła. Wreszcie po trzecie Kyle ma młodszego, adoptowanego brata Ike'a, który jest kanadyjczykiem i którym, z woli rodziców, musi się opiekować, coć szczerze tego nie cierpi. Często "bawi" się z bratem w w "Kick the baby"("Kopnij bobasa"), na co Ike każdorazowo odpowiada "Don't kick the baby". Broflosky, jest najlepszym przyjacielem Stana.
Ulubione powiedzonko:
Kick the baby!
You bastards!
- mówi to zawsze w stronę zabójcy/zabójców Kennego po jego śmierci.

Stanley "Stan" Marsh (* * * *)

Obrazek

Najrozsądniejszy z całej ekipy. Mieszka razem z mamą i tatą, starszą siostrą Shelley, która jest strasznie szpetna, nosi aparat na zębach i dręczy Stana i jego kumpli przy każdej nadarzającej się okazji. Oprócz tego jest jeszcze dziadek Stana, który juz dawno chętnie przeniósł by się do na tamten świat, ale śmierć o nim zapomniała, więc dziadzio ma manię samobójczą.
Nalezy też wspomnieć o ukochanej Stana - koleżance z klasy, Wendy. Stan bardzo się tremuje w jej obecności, co kończy się zawsze puszczeniem na nią pawia, do czego Wendy już dawno przywykła.
Ulubione powiedzonka:
Oh my God, they killed Kenny!
I learned something today...

CDN.

Zdrówka życzę

siostra_mrroQ pisze:
A wiecie,że Kenny jest blondynem?Kiedyś zdjął kaptur


Konkretnie rzecz biorąc 10 razy:

    Pełnometrażowy film Miasteczko South Park
    Na początku filmu Kenny śpi bez swojego kombinezonu, wstaje i ubiera się, gdy przychodzi po niego Stan.
    Pod koniec filmu Kenny ściąga kaptur i odsłania twarz, aby pożegnać się z przyjaciółmi.
    Odcinek #402 The Tooth Fairy Tats 2000 - Kenny "wylatuje" z kombinezonu, gdy dzieci chcą mu za pomocą wózka Timmy'ego wyrwać zęba. Widać go jedynie od tyłu.
    Odcinek #415 Fat Camp - Kenny je śledzionę Manata (na język polski przetłumaczone jako krowa morska), a jego usta są pokazane na kilka sekund, ale hałas, który wydawał podczas jedzenia, nie brzmiał podobnie do jego głosu.
    Odcinek #504 Super Best Friends - Kenny ogolił włosy i nosił taki sam strój jak inni, więc nie wiadomo faktycznie który to on. Stan pochylił się do martwego ciała płynącego w wodzie, aby zobaczyć czy to Kyle, a po chwili powiedział: "O mój Boże, zabili Kenny'ego!". Nie wiadomo jak Stan poznał Kenny'ego, jednak jest prawdopodobne, że poznał cechy twarzowe, które nie były widoczne dla widzów.
    Odcinek #706 Lil' Crime Stoppers - Kenny ściągnął swój kombinezon, aby wziąć prysznic, ale widać go jedynie od tyłu.
    Odcinek #801 Good Times with Weapons - Kiedy chłopcy "przemieniają się" w postacie anime, Kenny nosi tylko szalik na twarzy.
    Odcinek #807 The Jeffersons - Kenny, przebiera się za Blanketa (syn pana Jeffersona), jest to jedyny moment po pełnometrażowym filmie, kiedy to widać Kenny'ego bez kaptura i można zrozumieć co mówi.
    Odcinek #905 The Losing Edge - Kenny nosił baseball'owy strój i wyglądał jak inne dzieci. Można było go poznać po jego włosach i numerze na koszulce (nieszczęśliwa trzynastka)
    Odcinek #1103 Lice Capades - Chłopcy fałszywie wykryli w głowie Kenny'ego wszy. Rozbierają go i zaczynają myć mydłem. Można wtedy zobaczyć tył i część twarzy Kenny'ego


Obrazek

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 11 marca 2008 11:16:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24318
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Wrzosku, jesteś wielki!
PS Ile razy Kenny przeżywa odcinek? Kojarzę tylko jeden, świąteczny. Ale nie znam ostatnich sezonów.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 11 marca 2008 11:28:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 16:47:56
Posty: 11817
Pet pisze:
kosa mi się w kieszeni otwiera, kiedy słyszę porównania South Parku do Włatcuf Móch

dobra, dobra... daj już spokój,,, już nie będę porównywał,,, przynajmniej nie w tym wątku,,,

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 11 marca 2008 11:28:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 15:46:47
Posty: 21387
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Peregrin Took pisze:
PS Ile razy Kenny przeżywa odcinek? Kojarzę tylko jeden, świąteczny. Ale nie znam ostatnich sezonów


Kenny "przeżywa" częściej (do sprawdzenia na dole strony, do której podaje link)

Poza tym nie ginie w tych odcinkach, w których się w ogóle nie pojawia (a jest kilka takich).

Generalnie jednak ma przesrane: http://southpark.wikia.com/wiki/List_of ... 27s_deaths

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 11 marca 2008 11:35:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 12 listopada 2004 11:50:58
Posty: 909
Skąd: strangeland
Bardzo dobry wpis Pecie!
Ja nawet podskórnie czuję, że przez to obrażanie wszystkich i wszystkiego twórcy South Parku mogą być stawiani jako przykład tolerancji! :D
A co do Włatcy Móch - porównywanie tego z South Parkiem to jakieś kompletne nieporozumienie. Jeżeli ktoś stawia taką tezę, to naprawdę nie miał z SP wiele do czynienia.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 11 marca 2008 11:37:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24318
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Wielki Bart pisze:
A co do Włatcy Móch - porównywanie tego z South Parkiem to jakieś kompletne nieporozumienie. Jeżeli ktoś stawia taką tezę, to naprawdę nie miał z SP wiele do czynienia

Albo z WM. :wink:

Swoją drogą - fajnie że Kolega tu jeszcze czasem zajrzy. :idea:

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 11 marca 2008 11:44:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 15:46:47
Posty: 21387
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Wielki Bart pisze:
Ja nawet podskórnie czuję, że przez to obrażanie wszystkich i wszystkiego twórcy South Parku mogą być stawiani jako przykład tolerancji!



No i to jest prawda. Oni naprawdę traktują wszystki równo i bez żadnych wyjątków. Potrafią np. śmiac się z nadopiekuńczości wględem kalek i z obojętności wobec nich na raz.

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 11 marca 2008 11:44:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24318
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Pet pisze:
bydle wcielone; ksenofob, homofob, hippiefob

A był taki odcinek z alternatywną rzeczywistością, gdzie Cartman był miły, sympatyczny i uczynny! :D

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 11 marca 2008 11:50:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 15:46:47
Posty: 21387
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Peregrin Took pisze:
A był taki odcinek z alternatywną rzeczywistością, gdzie Cartman był miły, sympatyczny i uczynny!


Tak! O ile pamiętam chłopaki otworzyli przejście między światami i wyszły stamtąd ich negatywy. Eric był tam wzorem poczciwości i popychadłem dla wszystkich pozostałych. Kiedy Prawdziwi Stan i Kyle spotkali Cartmana z "drugiej strony" stwierdzili, że nie da się z nim wytrzymać bo zachowuje się jak (pardon za wyrażenie) cipa.

Był też odcinek "The Death of Eric Cartman", w którym Cartman uwierzył, że umarł i stał się zabłąkaną dusza, która nie moze trafić do nieba z powodu swoich grzechów i za pośrednictwem Buttersa próbował naprawiać wyrządzone przez siebie niegodziwości :lol:

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 11 marca 2008 12:24:51 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 12 listopada 2004 11:50:58
Posty: 909
Skąd: strangeland
Peregrin Took pisze:
Swoją drogą - fajnie że Kolega tu jeszcze czasem zajrzy.

Zajrzewa, zajrzewa czasem :)

Cartman szczyt swojego skurwysyństwa osiągnął chyba w odcinku "Scott Tenorman Must Die", gdzie w wyrafinowany :) sposób doprowadza do zniszczenia starszego kolegi, który dał mu wcześniej w kość... Mocny odcinek :)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 11 marca 2008 12:44:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 15:46:47
Posty: 21387
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Wielki Bart pisze:
Cartman szczyt swojego skurwysyństwa osiągnął chyba w odcinku "Scott Tenorman Must Die", gdzie w wyrafinowany sposób doprowadza do zniszczenia starszego kolegi, który dał mu wcześniej w kość... Mocny odcinek



Oooo fakt! Ten odcinek to była symfonia zemsty, a jednocześnie wyrachowania Cartmana. Chyba nigdy wcześniej, ani później nie był tak wredny.

Cartman zlizujący łzy Tenormana i mruczący: Yes! Yesss!! Oh, let me taste your tears, Scott! Mm, your tears are so yummy and sweet. = szczyt :shock:

No i refleksja Kyle'a: Dude, I think it might be best for us to never piss Cartman off again.

Szkoda tylko, że najnowsze serie nie są nawet w połowie tak dobre, jak starsze odcinki. Nie mniej i teraz zdarzają się prawdziwe perełki. Np. odcinek Two Days Before the Day After Tomorrow zabija :lol:

Powtarzane jak echo przez spanikowanych obywateli "Oh my God! We didn't listen!" weszło juz do mojego stałego repertuaru powiedzonek :)

Poza tym rozmowa Kyla i Stana o tym, kto NAPRAWDĘ odpowiada za całe zamiesznaie (tzn. kto jest winien globalnemu ociepleniu i powodzi zagrażającej całym Stanom):

Kyle: [with a cup of water, approaches Stan] Can you believe it, Stan? I never thought global warming could happen so fast. I guess... I didn't listen.
Stan: Kyle, it... it isn't global warming.
Kyle: Huh?
Stan: [hops off his cot] Global warming isn't happening right now. It's, it's not what caused the Beaverton flood.
Kyle: How do you know that?
Stan: Because, I know what did cause the flood.
Kyle: George Bush?
Stan: No.
Kyle: Terrorists?
Stan: No.
Kyle: Communists?
Stan: No.
Kyle: Chinese radicals?
Stan: No.
Kyle: ...Cartman?
Stan: ...sort of.
Kyle: [throws down his cup] Cartman flooded Beaverton?!!


No i oczywiście końcowa mantra, którą rozpętał Stan próbując się do wszystkiego przyznać:

Stan: [steps forward] Stop it! Stop it!! First it was terrorists, then George Bush and global warming and now you're all blaming crab people for something that's very simple! It's MY fault. I broke the dam. [the crowd falls silent for a few seconds]
Cartman: ...Aw man.
Sharon: [steps forward] Stanley. You?
Man 14: No. Don't you see what this child is saying? We can't spend all our energy placing blame when something bad happens. He's saying... we all broke the dam.
Stan: No. I broke the dam.
Woman 1: I broke the dam.
Man 15: I broke the dam.
Man 16: I broke the dam.
Stan: No. I broke the dam.
Woman 2: And I broke the dam.
Man 17: I broke the dam.
Cartman: [steps forward] Hehe, I broke the dam. Hehe.
Man 18: I broke the dam.
Woman 3: I broke the dam.
Stan: [annoyed that his admission isn't taking hold, adds emphasis] I broke the dam. I ran a boat into the dam and I broke it.
Man 19: I broke the dam.
Man 20: [deep voice] I broke the dam.
Man 21: I broke the dam.
Man 22: I broke the dam.
Stan: No! I broke the fucking dam!
Man 23: I broke the dam.
Man 24: I broke the dam.
Stan: I literally broke the dam!
Man 25: I broke the dam.
Man 26: I broke the dam.
Stan: On a boat! That wasn't mine!
Man 27: I broke the dam.
Man 28: I broke the dam.
Stan: I kept it secret, for two days!
Man 29: I broke the dam.
Man 30: I broke the dam.
Stan: The boat caught on fire, and it exploded!
Man 31: I broke the dam.
Man 32: I broke the dam.
Stan: Ohhh, fuck it!


To zakończenie to pełne sześć gwiazdek :D
Nie mówiąc juz o tym, że chwilę wcześniej "rządowi eksperci" ujawnili, że za cała sprawą stoją ludzie-kraby :lol:

Zdrówka życzę

PS: Polecam stronę http://www.southparkzone.com gdzie można obejrzeć wszystkie odcinki SP

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 11 marca 2008 15:08:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 15:46:47
Posty: 21387
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Tymczasem jedziemy z bohaterami drugiego planu...

Leopold "Butters" Stotch (* * * *)

Obrazek

Ten chłopiec to chodząca, poczciwość, dobroć i naiwność... co wykorzystują wszyscy dookoła (oczywiście z Cartmanem na czele) łącznie z jego własnymi rodzicami. To własnie Butters zostaje wmanewrowany w udział w programie dla dziwolągów, gdzie wystepuje jako chłopiec z jądrami na brodzie i to właśnie Butters zostaje sprzedany [utl=http://www.cs.cmu.edu/~vamshi/pics/butters2.jpg]Paris Hilton jako jej nowa maskotka[/url]. Jednak ten poczciwiec ma dwie twarze... kiedy nikt nie widzi zamienia się w Profesora Chaosa - szalonego/złego naukowca, który próbuje nieść zniszczenie i zło na Ziemii... co jest obserwowane z politowaniem przez jego asystenta Dougiego aka Generał Nieład.
W szóstym sezonie wskakuje jako "czwarty przyjaciel" na miejsce Kennyego.

Tweek Tweak (* * * * * 1/2)

Obrazek

Jeden z moich ulubieńców. Najbardziej znerwicowany i zestresowany dzieciak w South Park... nie ma się co dziwić, skoro jego ojciec (własciciel kawiarenki) wlewa w niego hektolitry kawy przy każdej okazji. Tweek miał swój debiut dość późno, bo dopiero pod koniec drugiego sezonu. Wejście miał jednak bardzo mocne. Zasłynął jako odkrywca skrzatów porywających majtasy... oczywiście nitk nie chciał mu uwierzyc, zrzucając skrzaty na karb jego rojeń... do czasu.
Czasami dopełnia główną czwórkę zamiast Kennyego.

Craig (* * * 1/2)

Obrazek

Miejscowy łobuz. Najlepiej się bije (więc wszyscy się go boją), ciągle klnie i pokazuje bez przerwy środkowy palec.

Timmy (* * * * *)

Obrazek

Miejscowy kaleka (z lekka niedorozwinięty), który jeździ na wózku inwalidzkim i jedyne co potrafi powiedzieć to "Timmy!!!"... chociaż nie... raz udaje mu się powiedzieć "Goebbels!" :shock: Timmy jest bardzo poczciwy i jedyną osobą , której nie lubi jest Jimmy Vulmer (drugi miejscowy kaleka), bo tjest od niego inteligentniejszy i dowcipniejszy.

Jimmy Vulmer (* * * *)

Obrazek

Drugi kaleka w miescie. W przeciwieństwie do Timmy'ego elokwentny i inteligentny (Timmy go za to nie lubi). Prześladuje go wizja erekcji podczas publicznych wystąpień.

Wendy Testaburger (* * *)

Obrazek

Wielka miłość Stana (często przez niego zanieczyszczana). Wendy sprawia wrażenie dobrej i mądrej dziewczynki, ale jeśli istnieje tylko cień podejrzenia, ze ktoś mógłby stanąć pomiędzy nią, a Stanem potrafi zamienić się w zimną sukę... o czym przekonała się nauczycielka panna Ellen.

CDN.

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 54 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group