Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest sob, 27 kwietnia 2024 12:23:20

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 260 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 18  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 03 października 2009 12:18:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 15:46:47
Posty: 21407
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
azbest23 pisze:
Ale jedną rzecz jeszcze musisz poprawić


Eeee już mi się nie chce :)


azbest23 pisze:
Nie jestem tak radykalny jak Pet i dam mu jeszcze szansę.


Dzięki! :o

...no chyba, że Ty o filmie ;)


Crazy pisze:
czyli następny film najpierw kontrolnie ściągniesz z internetu?


Nie. Poczekam, aż zapłacą za niego reklamodawcy Polsuta, albo TeFałEnu :)

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 października 2009 19:53:30 

Rejestracja:
wt, 06 października 2009 18:32:22
Posty: 31
Jakieś dwa tygodnie temu, miałem okazje zobaczyć Bękartów w kinie. Kino Tarantino darzę sporą sympatią, podoba mi się ich niekonwencjonalność, nieodłączna abstrakcja. I to w sumie te trzy czynniki mnie zaciągnęły 'za szmaty' do kina.

A wszystko zaczęło się od wątpliwości:
Czy po ostatnich wybrykach Tarantino, umie on nakręcić dobry film. Odpowiedź: Może!

Genialny Christopher Waltz jako hitlerowiec poliglota spijający mleko, motywy naznaczania pojmanych, włoskich filmowców, o nie do końca włoskim akcencie, gra w słynne postacie w piwnicy jednej z karczm czy popęd Hitlera do gumy do żucia podczas seansu. Dla mnie – perełki. : )

O dziwo, nawet Brad Pitt daje radę, a do tego aktora mam bardzo mieszane uczucia i bałem się o kreowaną przez niego postać. Niesłusznie.

Minusy? Niektóre sceny ewidentnie przegadane, bez sensu i składu (rozdział pierwszy mógł zostać spokojnie skrócony, ujmując sobie jedynie czas!), a niektóre wydają się dodane zupełnie na siłę (Winston Churchill?!)

Podsumowując, lingwistyczny eksperyment jako alternatywna wizja WWII - ****.

Lepiej niż DP, lepiej niż KBI&II, choć do PF czy RD całe mile świetlne. No cóż, raz wysoko postawioną poprzeczkę, trudniej z upływem lat przeskoczyć :)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 października 2009 21:16:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25392
Ale dziś słyszałem entuzjastyczną opinię o Bękartach!
Że najlepszy film Tarantino w ogóle, że ahistoryczność świetnie zdała egzamin, że przemoc owszem jest i jest bardzo realistyczna, ale wcale nie jest jej tak dużo, jak zwykle bywa, że dialogi wyśmienite i nie tak typowo "po nic", jak zwykle u Tarantino, że ogólnie film ma więcej sensu, niż większość jego dzieł i nie ogranicza się do żonglerki erudycją autora, że aktorsko jeden z najlepszych filmów w ogóle, że plastycznie wspaniały...

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 października 2009 22:51:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
....ja im dalej tym gorzej .....jedna gwiazdka..... a tak w ogóle to coraz bardziej przychylam sie do opinii Peta.......

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 06 października 2009 22:55:25 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
Crazy pisze:
że przemoc owszem jest i jest bardzo realistyczna, ale wcale nie jest jej tak dużo, jak zwykle bywa,

...niestety własnie ta przemoc niezwykle rzuca sie o oczy ....sto razy bardziej niż na innych jego filmach....do tego stopnia ,że nie ma sie ochoty oglądac dalej tego "dzieła".....przy gupich killbilach tak nie miałem....arriwederczi tarantino...

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 07 października 2009 08:41:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 15:46:47
Posty: 21407
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Crazy pisze:
Ale dziś słyszałem entuzjastyczną opinię o Bękartach!
Że najlepszy film Tarantino w ogóle, że ahistoryczność świetnie zdała egzamin, że przemoc owszem jest i jest bardzo realistyczna, ale wcale nie jest jej tak dużo, jak zwykle bywa, że dialogi wyśmienite i nie tak typowo "po nic", jak zwykle u Tarantino, że ogólnie film ma więcej sensu, niż większość jego dzieł i nie ogranicza się do żonglerki erudycją autora, że aktorsko jeden z najlepszych filmów w ogóle, że plastycznie wspaniały...



Pamiętaj Crazy, że ludzie różne rzeczy opowiadają, a ponadto są też tacy co kupuja płyty Feel-a. ;)

Dla mnie ten film ma jedną podstawową wadę i nie jest nią ani "ahistoryczność", ani brutalna przemoc (obawiałbym się kogoś, kto mówi, że nie ma jej tu dużo - patologiczne stępienie wrażliwości), ani nawet brak sensu (jezeli ktoś się tu go dopatrzył, i to w dodatku bardzo sporo, to bardzo proszę, żeby mi wyjaśnił na czym ten sens polega i do czego ma prowadzić). Najiwększym problemem tego filmu jest to, że jest on zwyczajnie nudny. "Kill Billa" oglądało się głównie dla plastyki scen (tu praktycznie tego nie ma, może poza sceną płonącego kina), Grindhouse oglądało się w oczekiwaniu na jakąś fabułę (pomimo, że takowa się nie pojawiała), zaś w B(ę)enkartach jakaś fabuła jest - co z tego skoro mnie nie wciągnełą. A nie wciągneła mnie dlatego, że ten film cierpi na tą samą przypadłość co dwie wcześniejsze produkcje Tarantino - płascy bohaterowie. We "Wściekłych Psach", czy "Pulp Fiction" bohaterowie mogli być przerysowani, ale byli z krwi i kości, wiedzieliśmy co myślą o Madonnie i jej piosenkach, czy smakują im "ćwierćfunciaki z serem" i jakie mają zdanie na temat masażu stóp. No i wyraźniej nakreślone były ich charaktery: ten porywczy i lekkomyślny, ów opanowany i wywazony.
W tym filmie w taki klasyczny, tarantinowski sposób nakreslony jest jedynie Landa (i to za jego kreacje przyznaję filmowi ta jedną gwiazdkę, gdyby nie on było by zero), a reszta to jakaś chałtura. O Aldo dowiadujemy się jedynie tyle, że jest prymitywnym "trepem", a o Shosanna tyle, że nienawidzi nazistów. Trudno zatem im jakoś kibicować i interesować się tym czy im się uda, czy nie, co się z nimi stanie etc. W takim "Pulp Fiction" człowiek żałował odstrzelonego w kiblu Vincenta Vegi, a tu śmierć Shosanna kwitujemy obojętnym "aha".
Dlatego właśnie ten film oceniam tak słabo. Nie ze względu na przemoc (chociaż tu jest chyba pokazana najbardziej naturalistycznie ze wszystkich filmów Tarantino) i nie ze względu na podejście do delikatnego tematu historycznego (chociaz wcale bym się nie zdziwił, gdyby ten film otworzył na całą szerokość furtkę dla podobnych "ahistorycznych" produkcji, które spowodują, że za dwa, trzy pokolenia wszyscy będą przekonani, że w II W.Ś. Niemcy walczyli z Żydami, a ci pierwsi jeździli na jednorożcach, zaś ci drudzy latali na gigantycznych ważkach). Ten film jest słaby, bo jest nudny. A nudny jest dlatego, że Tarantino uwierzył, że jest mistrzem pastiszu (chociaż mam wrażenie, że ostatnio pastisz zaczyna mu się mylić z groteską) i zabawy formą i nawet jesli tej formy niczym nie napełni to i tak wszyscy będą zachwyceni... no ja niestety nie jestem.

Dlatego powtarzam: "Inglourious Basterds" - *

Zdrówka życzę

PS: Aha! I jeszcze jedno. Mogę darować Tarantino nawet to, że nakręcił nudny film, ale tego, że każe mi uwierzyć, że zegarowy czujnik przemieszczenia liniowego jest zapalnikiem ładunku wybuchowego mu nie daruję! :x

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 07 października 2009 12:21:07 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24322
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Crazy pisze:
dialogi wyśmienite

Zapytaj twórcę owych opinii, które fragmenty owych dialogów wejdą do języka potocznego fanów filmu - bo przykładów z "Pulp Fiction" chyba nie muszę dawać?
Aha - i chciałem przybić wirtualną pionę Petowi za uwagi na temat kreacji postaci.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 09 października 2009 10:34:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:39:35
Posty: 12221
Skąd: Nieznajowa/WarsawLove
Crazy pisze:
Ale dziś słyszałem entuzjastyczną opinię o Bękartach!

ktwsg? :wink:

_________________
ja herez ja herez
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 09 października 2009 11:19:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
Crazy pisze:
że aktorsko jeden z najlepszych filmów w ogóle
...załamać się można... :oops: .....to chyba jakiś początkujący kinoman...

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 10 października 2009 10:06:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25392
Pet pisze:
patologiczne stępienie wrażliwości


elrond pisze:
początkujący kinoman...


Panowie, przepraszam, ale nie podoba mi się wydawanie opinii o kimś na podstawie wzmianki w trzywersowym poście. Może jeszcze coś więcej o tej osobie opowiecie, skoro tak dobrze ją znacie :roll:

Co do meritum nie mogę się odnieść.. wciąż.
Natomiast mogę się odnieść do tego, o co zapytał Pippin:

Peregrin Took pisze:
które fragmenty owych dialogów wejdą do języka potocznego fanów filmu - bo przykładów z "Pulp Fiction" chyba nie muszę dawać?

czy na pewno miarą wartości dialogów jest to, że wchodzą do języka potocznego fanów?
Tzn. - jak najbardziej uważam, że jeżeli dialogi są takie, że wchodzą do języka, są przenoszone w inne konteksty itp., to świetnie o nich świadczy. To jest jedna z cech konstytuujących filmy kultowe, w każdym razie tak, jak je definiowałem w mojej pracy magisterskiej ;-) Myślę, że jest też zgodne z intuicją.
Ale jeżeli nie zachodzi takie coś, to nie wydaje mi się, by w żaden sposób świadczyło źle o dialogach. Nie każdy film staje się kultowy, ale wiele filmów kultowych jest gorszych od innych niekultowych... ;-) Żeby już do najklasyczniejszej klasyki sięgnąć, jestem przekonany, że 12 gniewnych ludzi ma doskonałe dialogi, a nie przypominam sobie, żeby weszły jakkolwiek do języka codziennego (przykłady z pewnością można mnożyć).

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 10 października 2009 12:35:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 15:46:47
Posty: 21407
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Crazy pisze:
Panowie, przepraszam, ale nie podoba mi się wydawanie opinii o kimś na podstawie wzmianki w trzywersowym poście. Może jeszcze coś więcej o tej osobie opowiecie, skoro tak dobrze ją znacie


Crazy, a może najpierw obejrzyj film i sam się zastanów czy przemocy w nim jest dużo, czy nie? I czy byłbyś w stanie się zogodzić z tą osobą...

Ale jeśli zabrzmiało to tak, jakbym oceniał tą tajemniczą osobę to bardzo przepraszam - nie taka była moja moja intencja.

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 10 października 2009 12:54:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 13 stycznia 2008 23:19:30
Posty: 4159
Skąd: Wrocław
. pisze:
Co ciekawe, to w filmie od razu zauważyłem, że w wersji angielskiej pada słowo "nazists" a nie "Germans".


Ale nawet we fragmencie przemowy Aldo, w której mówi przyszłym Benkartom, co będą robić, "Nazis" i "Germans" pojawiają się zamiennie i to w dość podobnych ilościach. Tak samo przez resztę filmu.
http://www.youtube.com/watch?v=Krithhm1150

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 10 października 2009 13:24:21 

Rejestracja:
pn, 07 listopada 2005 20:24:08
Posty: 3118
Bękarty obejrzałem 18 września, ale zwlekałem trochę z opisaniem, bo sam nie jestem pewien co do oceny. Bo generalnie film mi się podobał, nie uważam, żeby był jakiś wybitny, ale dobry to i owszem. Kreacja Landy była świetna - ten uśmieszek, sposób mówienia, mimika, ruchy - aż mnie ciarki przechodziły. Humor też okay: "bondziorno" czy wszystkie wstawki ze wskazywaniem kto gdzie jest. Z drugiej strony jest to film, którego nie chce mi się jeszcze raz oglądać - w przeciwieństwie do Kill Billa, Pulp Fiction czy innych - nie czekam z wypiekami, aż się pojawi na płycie i do tego nie wiem czy bym chciał kupić. Przemoc niby była, ale jakoś niezbyt ciekawie przedstawiona. Ani nie była groteskowa, ani krew się nie lała jak głupia, nie była też poruszająca, po prostu była nijaka. Dialogi też niby ciekawe, ale w odpowiedzi na pytanie
Peregrin Took pisze:
fragmenty owych dialogów wejdą do języka potocznego fanów filmu
myślę, że żadne. I z jednej strony nie uważam, aby ten czas spędzony w kinie był stracony, z drugiej - nic właściwie mi to nie dało.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 10 października 2009 17:20:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24322
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Crazy pisze:
czy na pewno miarą wartości dialogów jest to, że wchodzą do języka potocznego fanów?

Oczywiście że nie - w teorii ogólnej.
W teorii szczególnej, oceniając wiadomy film, nie potrafię pozbyć się balastu poprzednich dzieł wiadomego reżysera, z naciskiem na pierwsze dwa.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 11 października 2009 21:10:03 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
Crazy pisze:
Panowie, przepraszam, ale nie podoba mi się wydawanie opinii o kimś na podstawie wzmianki w trzywersowym poście.
.....to może najpierw sam zobacz ten film, na razie przytoczyłeś czyjąś BARDZO KONTROWERSYJNĄ WYPOWIEDŹ na temat aktorstwa w tym filmie....to ja dodam ,że według mnie w Pulp fiction jest O WIELE lepsze aktorstwo ( jakościowo i ilościowo: Trawolta, Wilis , Uma, Harvey Keitel, Jackson) niż w Bękartach....i co wtedy ? najlepszy film świata ? :shock: :shock: : :wink:

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 260 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 18  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 185 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group