Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest wt, 16 kwietnia 2024 19:51:14

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 500 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25 ... 34  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: śr, 24 maja 2017 22:42:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 26 marca 2006 09:01:48
Posty: 19447
Skąd: z prowincji
Tyler Durden pisze:
Wczorajszy seans (dwa pierwsze odcinki)to co zobaczyłem nie jest Miasteczkiem Twin Peaks, tylko czystym Davidem Lynchem spoza miasteczkowego uniwersum.
też mi się taka refleksja nasunęła, ale kolejne dwa odcinki dały lekką nadzieję

zobaczymy co będzie dalej,
niestety trochę przyjdzie poczekać

_________________
Obrazek
"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 27 maja 2017 00:50:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25378
pablak pisze:
Na razie (po trzech odcinkach) raczej nie wiem o co chodzi ale mi się podoba

Mi zaś po dwóch raczej się nie podoba. Właściwie oba odcinki obejrzałem po dwa razy, tak wyszło, i tak naprawdę podobała mi się ostatnia scena, czyli w Roadhouse. James!
Piękny też motyw z Pieńkową Damą, już ledwie żywą, ale jednak dzwoni do Hawka na komórkę... I ten jeden moment, kiedy Hawk szuka tam, gdzie było wejście do Czarnej Chaty i zaczyna grać motyw muzyczny z ostatniego odcinka, znany jako "Dark Mood Woods"... Ki diabeł podpowiedział Lynchowi, żeby robił to bez muzyki w ogóle?! To pomysł jakiś straszny w ogóle. I to Lynch, człowiek, który potrafi muzykę wykorzystać jak nikt inny.

Cóż, zobaczymy, co będzie. Podzielam większość zastrzeżeń Tylera, zwłaszcza ten dotyczący postaci, które mi - jak na razie - zwisają i powiewają. Po pięciu minutach Pilota miałem więcej uczuć w stosunku do tych kilku postaci, które się pojawiają w pierwszej sekwencji odnalezienia ciała Laury, niż tu po dwóch godzinach.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 30 maja 2017 10:12:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 16:47:56
Posty: 11817
Jestem na razie po pierwszym odcinku... No, jest wszystko tak jak piszecie... Jestem zaciekawiony jak się to wszystko potoczy, choć mam obawy, że jednak może to polecieć w odlot - którego już nie ogarnę ;)
Póki co - jest momentami intrygująco, nie wiadomo o co chodzi i co z tego wyniknie... Czy jest w tym duch Miasteczka Twin Peaks? może odrobinę... gdzieś zostało... zobaczymy, co dalej...

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 30 maja 2017 20:52:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25378
Nie będę pisał na razie szczegółów, ale mi się odcinki 3 i 4 wczoraj spodobały. Odlot - tak, ale kontrolowany i celowany. Przede wszystkim zaczyna się opowiadać jakaś historia.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 30 maja 2017 21:49:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 26 marca 2006 09:01:48
Posty: 19447
Skąd: z prowincji
Crazy pisze:
mi się odcinki 3 i 4 wczoraj spodobały.
po pierwszych dwóch miałem minę :? + :taaaaa:
na szczęście ta mina nie miała czasu zbyt długo zagościć bo od razu poleciały odcinki nr 3 i 4 :), w których
Crazy pisze:
zaczyna się opowiadać jakaś historia

_________________
Obrazek
"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 30 maja 2017 23:16:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 17:29:27
Posty: 7692
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
Mi się niestety dalej nie podoba, nad czym strasznie ubolewam i co wpędza mnie w depresję :(

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 05 czerwca 2017 17:36:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 16:47:56
Posty: 11817
...wczoraj obejrzałem trzeci odcinek...

Niesamowita scena w stylu "Mumio", gdzie dr Jacoby maluje pierwszą łopatę, drugą łopatę, trzecią łopatę i.... tu zaskoczenie: czwartą łopatę... całość obraca za pomocą, zapewne, skonstruowanego przez siebie - niemal gitarowego - pedalboarda... no, Panowie i Panie! Majstersztyk!!!

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 06 czerwca 2017 01:25:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 17:29:27
Posty: 7692
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
V Odcinek zdecydowanie najlepszy. Oczywiście polowę bym wyrzucił, Douggie mnie osłabia, ale:

Absolutny BEST MOMENT - cała scena w Roadhouse z muzyką zespołu (syna Lyncha) Trouble w utworze "Snake Eyes" ->
phpBB [video]


BEST MOMENT No2 - akcja z telefonem Złego Coopera z więzienia. The Cow Jumped Over the Moon"

BEST MOMENT No3 - Becky (Amanda Seyfried) na haju w samochodzie - króciutka scenka, ale jakie zdjęcia!

...no i special merit dla B.O.B.a pojawiającego się w twarzy Złego Coopera (w celi więziennej).

Jest lepiej. Uffff

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 06 czerwca 2017 09:41:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 26 marca 2006 09:01:48
Posty: 19447
Skąd: z prowincji
Tyler Durden pisze:
Douggie mnie osłabia,
mnie już zaczął wq...ć
mam nadzieję, że w końcu mu coś kliknie w głowie i wróci Dale

_________________
Obrazek
"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 13 czerwca 2017 01:08:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 17:29:27
Posty: 7692
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
Szósty odcinek podobał mi się, podobnie jak piąty, już znacznie bardziej niż pierwsze cztery. Douggie dalej drażni, ale już w mniejszym stopniu, bo coś się z nim wreszcie - powoli bo powoli, ale jednak - zaczyna dziać. Świetna Naomie Watts, doskonały Harry Dean Stanton. Diane (!!!!!). W końcu więcej muzyki ilustracyjnej. Jest zdecydowanie lepiej - wciąż jeszcze nie jest to do końca serial na który tyle czekałem, ale zaczynam widzieć światełko w tunelu :)

Część scen była absolutnie przerażająca - wypadek samochodowy mrozi krew w żyłach, a scena z karłem mordującym przy użyciu szpikulca do lodu jest straszna. Potwierdza się to, o czym pisałem w pierwszej "recenzji" na gorąco: żyjemy w Złych Czasach. Żona Douggiego mówi to w twarz zbirom którzy żerują na rodzinie jak jakieś providenty czy inne chwilówki. Doskonale wpisuje się w to fragment tekstu z NYTimesa który przed momentem przeczytałem:

"The question this new series seems to be asking so far, though, is whether a soul as old and pure as Coop’s can make its presence felt in our messy new millennium."

Nic dodać, nic ująć.

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 13 czerwca 2017 12:49:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 12 listopada 2004 14:02:17
Posty: 5355
Skąd: Skąd:
Twoje wpisy bardziej mnie przekonują niż sam serial.
Scena z dzieckiem nie do przejścia.

_________________
Bez zbroi wychodzić się boję.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 13 czerwca 2017 13:09:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 16:47:56
Posty: 11817
Tak, to jeszcze o tych wpisach Tylera...
Przeczytałem pierwszy jeszcze przed obejrzeniem pierwszych dwóch odcinków, więc mogłem trochę sobie już ułożyć w głowie - to, czego się spodziewać. I myślę, że jest to bardzo trafna analiza zamysłu Lyncha... Inna sprawa, że serial wciąż mi się podoba, choć niektóre sceny dłużą się baaaardzo...

Sama scena z dzieckiem -> chyba tego się każdy spodziewał - już jak się ten dzieciak w kadrze pojawił... ale i tak napięcie tak mocne, jak chyba do tej pory żadne inne...

Trochę nie ogarnąłem tego ataku karła... Kim była ta kobieta, którą zaatakował? Bo już mi się niektóre postacie mylą - i właśnie nie wiem, czy pojawiła się w jakimś wątku czy nie...?

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 13 czerwca 2017 13:50:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 17:29:27
Posty: 7692
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
manool pisze:
Twoje wpisy bardziej mnie przekonują niż sam serial.


:oops: Bardzo dziękuję :bukiet:

manool pisze:
Scena z dzieckiem nie do przejścia.


Jest mi słabo jak do niej wracam myślami. Widziałem kiedyś coś bardzo podobnego na własne oczy i od tej pory gonię kierowców wyprzedzających samochód który puszcza pieszych na światłach. MORDOWAŁBYM. Nb. dziś dogoniłem taką babę która zrobiła to dwa razy na odcinku 500 metrów. Koszmar.

Smok pisze:
Przeczytałem pierwszy jeszcze przed obejrzeniem pierwszych dwóch odcinków, więc mogłem trochę sobie już ułożyć w głowie - to, czego się spodziewać. I myślę, że jest to bardzo trafna analiza zamysłu Lyncha...


Też bardzo dziękuję :piwo:

Smok pisze:
rochę nie ogarnąłem tego ataku karła... Kim była ta kobieta, którą zaatakował? Bo już mi się niektóre postacie mylą - i właśnie nie wiem, czy pojawiła się w jakimś wątku czy nie...?


To jest ta kobieta do której w poprzednich odcinkach dzwonił telefon i ten dziwny sprzęt (skrzyneczka z dwiema dziurkami).

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 13 czerwca 2017 14:36:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 12 listopada 2004 14:02:17
Posty: 5355
Skąd: Skąd:
Smok pisze:
Trochę nie ogarnąłem tego ataku karła... Kim była ta kobieta, którą zaatakował? Bo już mi się niektóre postacie mylą - i właśnie nie wiem, czy pojawiła się w jakimś wątku czy nie...?

No właśnie jest tyle postaci (niewzbudzających, jak wiadomo, ani sympatii, ani uczuć przeciwnych, czy w ogóle jakichkolwiek poza obojętnością) i wątków, że nie da się tego oglądać raz w tygodniu, bo nie da się ich zapamiętać i skojarzyć. Jak będzie całość, na pewno obejrzymy to w bardziej zwięzłej formie. Tymczasem przeczytałam Sekretny dziennik LP i czytam Sekrety TP.

_________________
Bez zbroi wychodzić się boję.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 16 czerwca 2017 16:17:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25378
Forum twinpeaksowe jest teraz, co dało się przewidzieć, straszliwym monstrum, które pożera czas i przestrzeń. Nie tylko powstają tam setki postów dziennie, ale są to w istotnej części posty długie, przemyślane i warte czytania. Bezpieczniej jednak nie zbliżać się za bardzo do monstruma, więc większości wątków nawet już nie otwieram a i tak to, co otwieram, konsumuje mi za dużo czasu. Nic więc tu prawie nie pisałem, bo jeżeli już, to pisałem tam...

Powiem więc w skrócie i po naszemu ;-)

Cz. 1 i 2 - nie. Podobały mi się tam niektóre rzeczy, ale więcej się nie podobało. Nie było w tym śladu Twin Peaks. Nie było w tym, co gorsza, żadnej narracyjnej płynności i w ogóle nie mogłem skumać ani co, ani po co.

best moments: rozmowy Hawka z Log Lady - prawdziwie poruszające - oraz scena Shelly/James/Roadhouse na zakończenie 2 odcinka (a więc prawdziwy twin peaks jeszcze istnieje!)

worst moment: ewolucja ramienia :oops:
Nie, ale oscyloskop do odwirowywania Coopera, nieee.... I póki co sekwencja ze szklanym pudełkiem w Nowym Jorku też budzi moje mieszane uczucia, ze skłonnością do negatywnych.

Cz.3 - TAK! Początek, piętnastominutowa sekwencja w "Purple Room" wprost rewelacyjna, jak z najlepszych momentów Lyncha w ogóle. Ten niesamowity montaż, kobieta bez oczu, przerażające łomotanie w drzwi, major Briggs w mgławicy... Przejście do, swoją drogą znakomitych, scen żigania ;-) było wręcz jak ulga!

Cz. 3 c.d. i cz. 4 - tak. Nie pamiętam już, co tam było w której części, ale ogólnie zmieniły się proporcje: pewne rzeczy nadal mi się nie podobały, ale było ich mniej, więcej tych dobrych. Nadal bardzo mało w tym Twin Peaksu. Pierwsze cztery części to taki jakby ogólnolynchowski prolog do tego, co - mam nadzieję - stanie się jednak jakimś względnie normalnie oglądalnym serialem pod nienaciąganym tytułem Twin Peaks... W każdym razie, jak pisaliśmy wcześniej, zaczęła się jakaś historia i prowadzi ją postać Dougiego, która mnie osobiście w pełni przekonuje (identyfikuję się z nim!), a Kyle jest zaskakująco znakomity.

best moment: niebieska scena, w której Gordon i Albert rozmawiają, że coś było bardzo nie tak z tym Cooperem...
(ale nie ukrywam, że Wally Brando bardzo mi przypadł do gustu :-))

worst moment: różne sytuacje, w których Andy i Lucy wyglądają na kompletnych idiotów

Cz. 5 - TAK. To było coś, co może nie zachwyciło tak och!, ale podobało mi się w każdym momencie od a do z. Takie coś chciałbym oglądać! Myślę, że była odsłona jak dotąd najbliższa Twin Peaksowi i w duchu, i w stylu.

best moments:
Dougie w biurze, ze szczególnym uwzględnienim kawy i "case files";
scena w Roadhouse z groźnym młodzieńcem palącym, gdzie nie wolno;
Jacoby!;
i chyba moja ulubiona: szeryf Frank Truman i krzycząca na niego żona (po raz pierwszy jak dotąd: sto procent twinpeaksu!)

Cz. 6 - nie. Dobra, prawda jest taka, że przespałem sporo. Ale dlaczego przespałem? Bo mi się nudziło, a że byłem zmęczony, to zasnąłem. Coś się nie chciało mi to kleić. Pierwsza część z Dougie'm jeszcze w miarę, choć lepsze były sceny w poprzedniej części. Potem mi się nie podobało. Oczywiście należałoby zrobić rewatching i planuję.. jutro się może uda wieczorem. Ale ani scena z wypadkiem nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia (w domu wszyscy się przejęli, ale ja mniej), ani ten waryjat ze szpikulcem do lodu mnie nie obszedł, całkiem nie podobała mi się tym razem scena w biurze szeryfa... Scena z Richardem i monetą właśnie mnie na maksa uśpiła, może dlatego potem wypadek oglądałem jak przez mgłę. I chyba potencjalnie mogła mi się spodobać scena Hawka, ale niewiele z niej pamiętam.
Dam mu jeszcze szansę, temu odcinkowi, ale co jeżeli się nie uda? Bardzo doceniam i poważam wielokrotne oglądanie i odnajdywanie milina ukrytych znaczeń i smaczków - zarówno w filmach, jak i w muzyce. Ale uważam, że za pierwszym razem powinno robić takie wrażenie, żeby się chciało wracać, a tutaj jestem lekko zniechęcony.

best moment, oczywiście: Diane.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 500 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25 ... 34  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group