Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 21:34:49

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 11 ] 
Autor Wiadomość
PostWysłany: pn, 31 sierpnia 2009 15:01:49 

Rejestracja:
śr, 06 sierpnia 2008 12:54:25
Posty: 616
Właśnie, co myślicie o tym reżyserze? Lubicie, nie lubicie? jakie odczucia wywołuje w was swoimi filmami?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 31 sierpnia 2009 18:32:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Niestety niczego nie widziałem. O Funny Games wiele słyszałem i nie mogę powiedzieć, żeby mnie zachęciło. Owszem, mówią że świetne, ale też że dość straszliwe dla psychiki. Pewnie przyjdzie ich czas.
A czy Haneke aby jakiegoś wyróżnienia w Cannes nie dostał niedawno?

Generalnie nie mam nic do powiedzenia o tym panu, ale intuicyjnie wyczuwam, że wpisywać się on może w pewien poczet, o którym pisaliśmy w wątku "Gdzie są nowi" w Potforum:

Crazy pisze:
Inarritu, Daldry, Korine, Kaufman - są to nazwiska twórców nowych, którzy na pewno zaprezentowali jakąś wyraźną osobowość artystyczną i mają na koncie kilka tytułów, które narobiły szumu i zdobyły uznanie (...).
Dla mnie nie stanowią oni na pewno twierdzącej odpowiedzi na pytanie, czy są w kinie jacyś nowi wielcy, ale w każdym razie jest ktoś, na kogo warto zwrócić uwagę i kto ma przed sobą otwartą dalszą drogę rozwoju.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 31 sierpnia 2009 19:37:57 

Rejestracja:
śr, 06 sierpnia 2008 12:54:25
Posty: 616
za "Białą wstążkę" dostał Złotą palmę. Nie mogę się już tego filmu doczekać.

Funny games rzeczywiście jest mocnym filmem. Moim zdaniem świetnie podejmuje temat Austrii kraju walca, Mozarta a z drugiej strony ludzi takich jak Fritz czy Hitler. Na ten film trzeba mieć dzień.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 01 września 2009 08:46:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 11:49:49
Posty: 24304
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Widziałem tylko "Funny Games" i faktycznie było mocne.
Do "Pianistki" bardzo mnie zniechęcały (żeby nie rzec "odrzucały") streszczenia/recencje i nie obejrzałem do dziś.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 01 września 2009 16:28:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 11 lutego 2009 23:19:00
Posty: 1637
Skąd: Warmia/Poznań
Crazy pisze:
dość straszliwe dla psychiki


o! dobrze powiedziane. Właśnie takie miałam odczucia po obejrzeniu Fanny games (innych filmów nie widziałam), a zwłaszcza po jednej z początkowych scen, kiedy pewien koleś wkracza do kuchni pani domu. Identyfikujesz się z ofiarą, choć tak naprawdę jeszcze nic złego się nie dzieje...a może jednak się dzieje..? Jakby to powiedzieć...czułam się dość "klaustrofobicznie" i bezsilnie oglądając ten obraz...brrr, bardzo nieprzyjemne uczucie, więc w sumie się nie dziwie, że Crazy'ego nie zachęciło

_________________
CO ROBISZ NA NASZEJ ULICY
Co robisz na naszej ulicy, pomiędzy samochodami,
koniu?
Co słychać u twoich kuzynów, centaura i jednorożca?

Charles Reznikoff


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 01 września 2009 17:46:39 

Rejestracja:
śr, 06 sierpnia 2008 12:54:25
Posty: 616
mnie najbardziej poruszyła kwestia:

-Dlaczego to nam robicie?

-A dlaczego nie?

Zderzenie brutalności z bezsensownością i niewinnością.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 18 listopada 2009 16:13:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 13:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
Peregrin Took pisze:
Widziałem (..) "Funny Games" i faktycznie było mocne.

Crazy pisze:
dość straszliwe dla psychiki
prawda to

Peregrin Took pisze:
Do "Pianistki" bardzo mnie zniechęcały (żeby nie rzec "odrzucały") streszczenia/recencje i nie obejrzałem do dziś.
też mnie odrzucały ale jednak zobaczyłem i utwierdziłem się, że ja tego pana chyba nie rozumiem. Te filmy są dobre ale dawanie po głowie jest na tyle bolesne i miejscami niezrozumiałe (patrz powyższy cytat Turio), że ciężko się to ogląda.

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 18 listopada 2009 16:56:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 06 września 2007 13:57:13
Posty: 1878
Skąd: Warszawa
Widziałam tylko Funny Games US. Żadnego zaskoczenia nie było, bo kolega opowiedział mi poprzednią wersję filmu w najdrobniejszych szczegółach kilka lat wcześniej, zresztą dwukrotnie. Nie lubię filmów o sadystach, nie fascynują mnie tortury fizyczne i psychiczne, film przyjęłam do wiadomości, tak, jak, niestety, nauka historii i rozmaite lektury i filmy kazały mi przyjąć do wiadomości fakt, że ludzie się znęcają nad innymi ludźmi bez powodu, "bo mogą".
Sam film był męczący psychicznie, to prawda. Nie chcę więcej.

Jeżeli trafię w telewizji na Pianistkę, to obejrzę, ale nie szukam jej jakoś specjalnie, czytałam książkę.

_________________
http://nemesister.tv


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 16 stycznia 2010 15:16:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
O, w KinoLabie w tym miesiącu pokazują Hanekego:

http://www.kinolab.art.pl/info.php?id=316

Cytat:
W styczniu zaprezentujemy trzy filmy z bogatego dorobku jednego z najbardziej kontrowersyjnych europejskich reżyserów: „Pianistkę” (2001), „Ukryte” (2005) oraz najnowszy - „Białą wstążkę” (2009).


np. we czwartek wieczorem "Ukryte", w piątek "Biała wstążka"... może bym co zobaczył w końcu?

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 16 stycznia 2010 22:10:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:05:18
Posty: 3785
pianistka kontrowersyjnym kinem ? jak dla mnie to po prostu nudne kino które przyciąga tylko etykietką skandalu. innych filmów tego pana nie widziałem.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 07 czerwca 2010 09:32:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Biała wstążka nie wydaje mi się udanym filmem. W miarę oglądania narastało we mnie wrażenie, że filmowi brakuje jakiegoś sedna, puenty, oglądam, oglądam i coraz częściej chce mi się zapytać: "und was?", co zresztą stanowi jedną z częstych kwestii bohaterów. Dzieją się różne rzeczy, jednak nic z nich dla mnie nie wynika.

Żona moja, która jest znacznie sprawniejsza ode mnie w interpretowanie tekstów kultury, wyłuszczyła mi po filmie, o co tam miało chodzić no i teraz wiem... ale właśnie: o co miało chodzić. Wygląda na to, że film ten miał niezwykle ambitne założenia, przede wszystkim: ukazanie głębokich źródeł kształtowania się tego pokolenia, które później opowie się za Hitlerem (film Biała wstążka dzieje się przed PIERWSZĄ wojną światową, więc to naprawdę poważne spojrzenie wstecz!). Pomysł na film wydaje się naprawdę dobry i takoż początek filmu, zawiązanie wielowątkowej akcji, sprawiał bardzo dobre wrażenie. Ale potem narracja moim zdaniem gubi się w wielu niepotrzebnych meandrach i całkowicie gubi owo sedno.

Co gorsza zaś gubi napięcie. W opowieści, w której dochodzi do tajemniczych wydarzeń sugerujących, że coś się bardzo źle dzieje, i w której chodzi również o odkrywanie, co to takiego jest, może zabraknąć jednoznacznego wyjaśnienia, ale NIE MOŻE zabraknąć napięcia. Niestety tutaj napięcie jest pewnym constansem, przez cały czas trwania filmu (przy okazji - zdecydowanie za długi!) nie wzrasta, nie czujemy właściwie, że bohater zbliża się do odkrycia zaskakującej i nieco przerażającej prawdy. Ba - ja w ogóle nie odczułem, że on cokolwiek odkrył i tym bardziej niczym nie byłem przerażony. Takie to jakoś było... und was?

Jedno, co przyznać muszę bez bicia, to że sposób filmowania... mniam! Ech, tak filmowane kino to ja chcę oglądać! I nie chodzi tu o takie czysto estetyczne sprawy, że ładne zdjęcia itp., nie: raczej o sposób prowadzenia kamery, stosowania światła, zbliżeń, no takie po prostu wielkie kino w najprawdziwszej postaci.
Ale niestety wielkie kino oprócz świetnej roboty reżyserskiej musi też mieć świetny tekst, na którym pracuje, a w Białej wstążce może był świetny pomysł na tekst, ale jakoś ostatecznie to nie zagrało.

Nie przekonałem się więc do Michaela Haneke. Tych szokujących nie mam jakoś ochoty oglądać, a ten najambitniejszy za mało mnie zszokował ;-)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 11 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group