Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest wt, 19 marca 2024 12:11:16

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 100 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna

Największy film science fiction ?
Odyseja Kosmiczna 34%  34%  [ 12 ]
Łowca Androidów 20%  20%  [ 7 ]
Obcy(seria) 9%  9%  [ 3 ]
Gwiezdne Wojny 37%  37%  [ 13 ]
Planeta Małp(seria) 0%  0%  [ 0 ]
Liczba głosów : 35
Autor Wiadomość
PostWysłany: pn, 28 września 2009 21:44:25 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 22 marca 2009 23:43:52
Posty: 9
Na początek pozdrawiam wszystkich wielkim hejahooo, to mój pierwszy post tutaj ;-)



Bardzo chciałbym poznac wasze zdanie na temat filmów science fiction. Zastanawiałem się, czy taki wątek ma w ogóle sens bytu, przecież są już długie tematy o matriksach, terminatorach, czy gwiezdnych wojnach. Cóż, zobaczymy ;-)

Co w nich takiego fascynującego?

Na pewno na popularnosc gatunku składa się niecodzienny świat przedstawiony. Futurystyczne ulice, na których możemy spotkać maszerujące robociki zachowujące się niemalże jak czlowiek, dziwaczne wynalazki, epickie statki.
Tutaj podróże w czasie nie robią na nikim wrażenia, a kontakt z obcą cywilizacją to chleb powszedni.
Taak, coś takiego pozwala na dlugi czas oderwać się od szarej codzienności i zatonąć w świecie, gdzie nie ma żadnych ograniczeń (no, może poza jednym- wyobraźnią autora ;-))

Po drugie, ludzi bardzo fascynuje przyszłość, jako taka. Przede wszystkim- nie jest nam ona znana, dlatego też budzi w nas pewien dreszczyk, pewien... lęk? Wszak wiadomo, że boimy się tego co nieznane. Myslę, że wielu twórców ilustrujących przyszłość chciała zaprezentować swoje obawy dotyczące postępu. Przypatrzmy się Mechanicznej Pomarańczy, Rokowi 1984... strach przed zwiększającą się inwigilacją, ograniczeniem jednostki a przede wszystkim krytyka komunizmu(dla wrażliwych politycznie-totalitaryzmu ;-) ) pokazana w naprawdę subtelny sposób.


Przeglądając rankingi można zauwazyc, że o pierwszenstwo rywalizują wlasciwie dwa filmy-kolosy, monolity - Lowca Androidów oraz Odyseja Kosmiczna. Oba są dla mnie dziełami skończonymi i im chyba najbliżej do chwalebnego tytułu sztuki.

Diunę widziałem, ale w niej podobał mi się jedynie początek...

Warto odnotować również Obcego, Bliskie Spotkanie 3 Stopnia, Metropolis czy nawet Terminatora(sic!).

Niektórzy może też wspomną o Gwiezdnych Wojnach, chociaż daleki jestem od nazywania ich filmem stricte s-f. Zresztą o Star Warsach jak wspomniałem jest już oddzielny i to dość spory wątek.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 29 września 2009 06:21:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 19 stycznia 2005 21:36:13
Posty: 1149
Skąd: tylko stąd
"Odyseja" jest absolutnie debeściakiem, bo oprócz twardego hi-tech (rewelacyjna scena "wstrzelenia" się Bowmana w Discovery) jest tam doskonale przedstawiona tajemnica, mistyka niemal; no i muzyka... Dzieło doskonałe. Żeby się czepić, to tylko kosmos tam zbyt czarny, brak tej otchłani gwiazd. I przez 41 lat nie nakręcono nic, co mogłoby się z nim równać, mimo techniki komputerowej, mega-dźwięku itp. (może tylko "Kontakt" z 1997 dotknął okolic "Odysei") - a to już jasna miara geniuszu. Podoba mi się też niedoceniana "Odyseja 2010", choć to już inny film.

_________________
Andres Pedro Cristobal de Corteza


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 29 września 2009 09:59:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 11:49:49
Posty: 24297
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
O, oby się wątek rozwinął. :)
Khelben Czarnokij pisze:
Przypatrzmy się Mechanicznej Pomarańczy, Rokowi 1984

Tutaj mimo wszystko zauważmy, że to są wierne ekranizacje książek.
A ja głosuję na "Łowcę Androidów".

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 29 września 2009 10:49:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 19 stycznia 2005 21:36:13
Posty: 1149
Skąd: tylko stąd
Che che, to samo chciałem napisać. U mnie "Blade Runner" to numer dwa, absolutnie.

_________________
Andres Pedro Cristobal de Corteza


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 29 września 2009 10:52:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21317
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Peregrin Took pisze:
A ja głosuję na "Łowcę Androidów".


Ja tyż.

...ale jak popatrzyłem sobie na te wszystkie tytuły, to naszła mnie refleksja, że najlepszy w historii film s-f jeszcze nie powstał.

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 29 września 2009 13:25:16 

Rejestracja:
pt, 06 lutego 2009 09:39:10
Posty: 1497
z wymienionych - odyseja (a tak w ogóle to - "Stalker" Tarkowskiego :) )

i dziwię się, że nie ma "E.T."


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 29 września 2009 21:24:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
...dla mnie filmy s-f muszą dziac się w rakiecie, musi byc kosmos i kosmonauci....bo jak nie to eeee....
jesli choodzi o głosowanie to zagłosowałem za Odyseją....ale mam pewien problem...ten film podoba mi sie do połowy, gdy zaczyna sie odjazd robi sie nudno.....mam podobny problem z pierwszym Obcym (innych obcych nie uznaję) dopuki nie pojawia sie potwór film jest świetny. Potwór wszystko psuje ,wiadomo co będzie itd...

_________________
ooooorekoreeeoooo


Ostatnio zmieniony wt, 29 września 2009 21:34:15 przez elrond, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 29 września 2009 21:33:38 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
Khelben Czarnokij pisze:
chociaż daleki jestem od nazywania ich filmem stricte s-f.

...no a czym niby są ? kosmos ,rakiety ! wszystko co trzeba...

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 29 września 2009 21:35:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
rajza pisze:
(a tak w ogóle to - "Stalker" Tarkowskiego

...zero gwiazdek- superkandydat na najnudniejszy film swiata

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 29 września 2009 23:32:15 

Rejestracja:
pt, 06 lutego 2009 09:39:10
Posty: 1497
:D
wiedziałem, że to napiszesz
nie słuchajcie Elronda - "Stalker" to świetne kino
chociaż nie dla każdego, jak widać


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 30 września 2009 00:30:35 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
....nie wiem kolego o co ci chodzi , wyrażam tylko swoje zdanie , dla mnie film "Stalker" jest beznadziejnie nudny, w czasie oglądania tego "świetnego kina" autentycznie zasnąłem, a inne filmy -tego podobno niezwykle głębokiego reżysera też uważam za mocno przereklamowane,czy mam napisać nie słychajcie rajzy ? albo inaczej -może rajza napisze co takiego jest w tym filmie świetnego ?

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 30 września 2009 00:58:20 

Rejestracja:
pt, 06 lutego 2009 09:39:10
Posty: 1497
jakbym zaczął analizować kino Tarkowskiego, to dopiero by wszyscy pozasypiali


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 30 września 2009 07:26:50 
no to te znaczące w sumie ;0


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 30 września 2009 13:01:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 11:49:49
Posty: 24297
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
elrond pisze:
ten film podoba mi sie do połowy, gdy zaczyna sie odjazd robi sie nudno.....

Mam z pierwszą Odyseją to samo. Małpoludy, monolit, cała sekwencja z Halem - rewelacja. Natomiast dalsze perypetie Bowmana - dla mnie pretensjonalne i w sumie diabli wiedzą o czym.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 30 września 2009 13:06:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21317
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Ja niestety z Odyseją mam jeszcze gorzej. Małpoludy - nuda (co z tego, że symboliczna i z "głębią"), sekwencja z Halem robi się lepiej i zaczyna się chcieć oglądać, aż do czasu "perypetii Bowmana". Bez "wspomagaczy" nie ma sensu się za to brać.

Ja rozumiem, ze wypada wyrażać zachwyt tym filmem, jeśli nie chce się wyjść w towarzystwie na buraka, ale ja niestety nie jestem w stanie.

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 100 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group