Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest wt, 19 marca 2024 12:02:51

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 58 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 07 kwietnia 2010 09:30:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:53:29
Posty: 14856
Skąd: wieś
Wojna światów - ***1/2

Najazd Obcych z perspektywy kogoś, kto chce przeżyć i ocalić najbliższych. Sam najazd przedstawiony jest bardzo dobrze - niepewność co się dzieje, odkrywanie co się dzieje naprawdę. Dźwięk poprzedzający atak machiny *****. Koniec słabszy, trochę na zasadzie deus ex machina.

Terminal - **
Hanks trochę znów jak Forrest Gump. Strata czasu.

Monachium - ***1/2
Uświadamiam sobie, że niewiele pamiętam, poza wrażeniem, że dobre. A skoro niewiele pamiętam, to nie mogło to być dobre na 4 gwiazdki.

_________________
Youtube


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 09 kwietnia 2010 00:36:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25343
Dzięki! Na razie jestem najbardziej zachęcony do Catch Me If You Can.
Najbardziej to do Sugarland Express, ale jakoś się nie składa.

elrond pisze:
aktor ,którego nie znoszę nazywa się Sam Neil

ojej, jasne :oops: Ten też ma skwaszoną minę, stąd pewnie późną porą wkręcił mi się Liam Neeson, którego w Jurassic Parku oczywiście wcale nie ma.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 09 kwietnia 2010 09:32:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 11:49:49
Posty: 24296
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Crazy pisze:
Sam Neil (...) Ten też ma skwaszoną minę,

Phi. A "W Paszczy Szaleństwa" Kolega widział?

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 20 kwietnia 2010 22:14:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25343
Bojkotowanie wątku przez niektórych szanuję ;-), ale czyżby naprawdę nikt z Was nie widział Imperium słońca? Kilka osób pogwiazdkowało całkiem sporo tytułów, a ten mój ulubiony nie znalazł się nigdzie (zresztą podobnie Kolor purpury).

Jestem cały przejęty, bo na naszym szkolnym kółku filmowym dochodzimy właśnie do Imperium - od początku, kiedy wymyśliliśmy harmonogram na ten rok wydawało mi się, że to powinna być kulminacja, i najlepszy film, i najważniejszy. I trudny do pokazania jednak dzieciom w tym wieku, bo choć jest dla nich odpowiedni, to trzeba się połapać w różnych niuansach. Choćby rozróżnić Japończyków od Chińczyków, Amerykanów od Anglików. Warto zrozumieć liczne kulturowe aspekty tego filmu. No i w ogóle - zdać sobie sprawę, że druga wojna to nie tylko hende hoch i Kloss, ale też daleki wschód i bomba atomowa.

Całe poprzednie zajęcia poświęciliśmy przygotowaniu do Imperium - pogadaliśmy właśnie o historycznych i kulturowych uwarunkowaniach, a potem obejrzeliśmy fragmenty Sierpniowej rapsodii Kurosawy, gdzie wciąż tragedia bomby atomowej wraca. Myślę, że są dobrze przygotowani i bardzo zachęceni, ale nie mogę się już doczekać projekcji.

Ten film dotąd nigdy mnie nie zawiódł. To dusza pani Victor idzie do nieba...


PS. Paszczy nie widziałem.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 20 kwietnia 2010 22:45:01 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21317
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Crazy pisze:
czyżby naprawdę nikt z Was nie widział Imperium słońca


Ja widziałem (podobnie jak Terminal, Monachium i Złap mnie jeśli potrafisz), ale bojkotuję. :faja:

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 21 kwietnia 2010 07:54:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 11:17:46
Posty: 4935
Skąd: Biadacz
Peregrin Took pisze:
Phi. A "W Paszczy Szaleństwa" Kolega widział?

Phi, a Martwa Czisza (Dead Calm) (!)

Spielberg jest dla mnie przeciętnym rzemieślnikiem... więc szkoda czasu na rozwodzenie się nad jego twórczością...

a tego co nie widziałeś Crazy:
Złap mnie jeśli potrafisz i Monachium - bardzo polecam...
Terminal - trzymać się z daleka !

Crazy pisze:
nikt z Was nie widział Imperium słońca?

ja mam zamiar wreszczie to zobaczyć, bo to chyba ostatni film w którym grał Christian Bale i go nie widziałem... btw: Dużo tam jest Bale'a ?

pozdro...
KoT


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 21 kwietnia 2010 08:40:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 11:49:49
Posty: 24296
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Crazy pisze:
czyżby naprawdę nikt z Was nie widział Imperium słońca?


Pet pisze:
Ja widziałem ale bojkotuję

:faja:

KoT pisze:
Dużo tam jest Bale'a ?

Niemało, gra główną rolę. :)

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 22 kwietnia 2010 09:06:21 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:39:35
Posty: 12221
Skąd: Nieznajowa/WarsawLove
imperium słońca ***, dobry rzemieślniczo film i nic poza tym. uczynić bohatera z chłopca w świecie pełnym zła i efekt murowany. e tam. ale na kółko filmowe bardzo ok.
w ogóle jestem pełna podziwu dla Twojej pracy z dzieciakami crazy i chętnie posyłałabym swoje dzieciaki do twoje zajęcia.

_________________
ja herez ja herez
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 23 kwietnia 2010 18:00:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25343
Już mówiłem kiedyś: naszej pracy i na nasze zajęcia :-)

Dzięki Natalia, zapraszamy! Wbrew pozorom nie jest to niemożliwe - dziś na przykład na kółku obecny był antiwitek :D
Jeżeli jednak uznacie, że za daleko, to bardzo gorąco polecam obejrzenie z dzieciakami w domu, skoro słusznie uważasz, że do tego się nadaje. Widzę ogromny potencjał edukacyjny w tym filmie, zarówno historyczny jak i kulturowy. Dla dzieci (a szczerze mówiąc podejrzewam, że dla wielu dorosłych też) dalekie od oczywistości jest, że druga wojna to też walki na Pacyfiku, i japońscy lotnicy, a którzy to Japończycy a którzy Chińczycy, a dlaczego tam na dodatek są Brytole, co oni tam właściwie robią, a czym się w praktyce różnią Anglicy od Amerykanów... tego typu wątków jest w filmie mnóstwo i one m.in. przesądzają o jego wartości, której uważam, że właśnie z tych powodów nie da się sprowadzić do "dobrego rzemiosła".

Zupełnie też inaczej widzę film w tym aspekcie:
natalia pisze:
uczynić bohatera z chłopca w świecie pełnym zła i efekt murowany.

Mam wrażenie, że mówimy o różnych filmach! Obraz świata w Imperium słońca w ogóle nie jest obrazem "świata pełnego zła", bo jest - co powtarzam tu może do znudzenia, ale dla mnie to kluczowe - obrazem widzianym oczami dziecka, a dziecko patrzy jakoś inaczej.
Świat w Imperium słońca jest światem obcym, światem, w którym trzeba przetrwać jak w dżungli, ale NIE JEST przedstawiony w typowym dla filmów wojennych świetle "pełnego zła".
Mi się na przykład strasznie podoba to, że w całej tej sytuacji chłopak do końca pozostaje tak dziecięco zafascynowany samolotami i lotnikami, i to, że nie potrafi pewnych sytuacji nie potraktować jak przygody, niezależnie od tego, że rozumowo wie, że nie jest to zabawa, lecz gra o życie. A jednak - jest dzieckiem, jest chłopcem, i ta przygodowość bywa silniejsza od niego.

Uczynienie bohaterem filmu chłopca "w świecie pełnym zła" rzeczywiście wydaje się być bezpiecznym manewrem emocjonalnym i, jak piszesz, efekt murowany. Jest to jednak trochę łatwizna. Natomiast ukazanie tegoż chłopca w świecie przeróżnych kultur, gdzie nie bardzo daje się mówić prostym językiem moralizatorstwa, ponieważ nieraz nie wiadomo jak w ogóle zinterpretować nieoczekiwane zachowania różnych osób - to jest o wiele wiele ciekawsze i o wiele więcej mówi o świecie, w którym temu chłopcu przyszło żyć.

Dla mnie zdecydowanie najsilniejszą wymowę mają właśnie takie sceny jak sekwencja zgubienia rodziców w szanghajskim molochu, gdzie oszałamia bezładna masa ludzi, w której nie wiadomo kto robi co i dlaczego, czy moment w którym chłopiec prosto z balu przebierańców trafia na próg wojskowych koszarów (jakie niesamowite zderzenie światów!), czy różne spotkania z Japończykami, którzy nie wiadomo co mówią i dlaczego zachowują się tak dziwnie, czy pierwsza konfrontacja NIBY mówiących tym samym językiem angielskiego chłopca i amerykańskiego cwaniaka... to jest film bardzo ciekawy antropologicznie!

Tym goręcej polecam obejrzenie z dziećmi, bo może wtedy i Ty (Wy) dostrzeżecie tam więcej, niż kiedyś?


edit: obejrzałem dziś Imperium chyba po raz piąty i nadal nic u mnie nie traci, a nawet zyskuje, odeszły więc ode mnie wątpliwości i właśnie zedytowałem post z poprzedniej strony, dostawiając szóstą gwiazdkę :-)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 04 maja 2010 07:06:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17214
Skąd: Poznań
Ha, fajny wąt. Ten gość to faktycznie historia kina, co uświadomił mi zestaw zebrany przez Krejziego.
Tak od najlepszych to chyba bym tak wybrał:

1. Lista Schindlera ***** - ciekawe, bo wiem że nie jest to arcydzieło, chwilami zahacza o łopatologię ekranizacji lektury szkolnej. Ale ten paradoks jakoś mi nie przeszkadza, widziałem kilka razy i za każdym było poruszająco.
2. Cykl o Indianie ***** (bez ostatniej części, bo nie widziałem) - nie jestem w stanie traktować tego oddzielnie. Poziom bardzo wyrównany - jak musiałbym wybrać najlepszą część to chyba "dwójkę" - ale w każdym razie mnóstwo dobrej rozrywki.
3. Szeregowiec Ryan ***** - jako rzekliście wyżej: scena lądowania po prostu zwala z nóg, potem chwilami bywa nudnawo ale całość to jednak znakomita robota. Nawet ten sztampowy sztandar United States na końcu jakoś łykam.
4. Pojedynek na szosie **** - bardzo lubię za taki specyficzny minimalizm, świetny pomysł na film i świetne wykonanie. Za PRL-u się to oglądało z wypieiami, bo cały film aż ociekał Ameryką!
5. Bliskie spotkania trzeciego stopnia **** - dla mnie wcale nie nudne. Owszem akcja rozwija się powoli, ale ten obraz ma w sobie pewną szlachetność. Porozumienia muzyczne - kultowa scena, wzrusza mnie. :-)

To ekstraklasa. Dalej byłoby: "E.T" (fajne ale czasem zbyt familijne), "Jurassic Park" (wielkie wrażenie kiedyś, ale jednak blaknie z czasem), "Imperium Słońca" (sorry Crazy, dla mnie porządny film i tyle... ale spróbuję sobie odświeżyć!), "Szczęki" - niezła rozrywka, ot co.

Kilka jego filmów wg mnie było nieudanych: "1941" - nuda i piosenka po nic. "Amistad" - widziałem kiedyś, flaki z olejem. "Hook" - może i niezłe... ale nawet nie chciało mi się obejrzeć do końca. :roll:

A z tego czego nie widziałem, to najbardziej ciągnie mnie do "Raportu mniejszości". Sam pomysł jest już fajny!

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 10 maja 2010 08:18:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 11:17:46
Posty: 4935
Skąd: Biadacz
No i pooglądałem Imperium słońca i nie widzę w nim atutów, które sprawiają, że Crazy daje im ****** gwiazdek... dla mnie to max ****... i to w dużej mierze za to, że miałem dużą przyjemność z oglądania 13-letniego Chisiana Bale'a w roli głównej... Nie widzę w tym filmie nic co ocierałoby się o geniusz, bo tak rozumiem 6 gwiazdek w skali 5-gwiazdkowej... Widzę solidne rzemiosło - owszem... Co mogę o tym obrazie napisać ? Epicki - tak. Z rozmachem - tak. Ciekawy - w miarę. Genialny - nie. Rozumiem, że Twoim Crazy zdaniem największym atutem tego obrazu jest fabuła - dorastanie i dojrzewanie... Nawet mając w głowie podczas oglądania Twoje uwagi film nie poruszył mnie prawie zupełnie... Ciekawy antropologicznie i historycznie ? Owszem, ale tylko ciekawy, a nie aż ciekawy... Chyba pierwszy film jaki widziałem, który dotyczy wojny na Pacyfiku i pokazuje co działo się z ludnością cywilną...

Dla mnie ten film zadaje fundamentalne pytanie dotyczące głównego bohatera - kim jestem ? Brytyjczykiem, amerykaninem, mieszkańcem Chin czy japońskim lotnikiem... To wewnętrzne rozdarcie jest dobrze ukazane, chyba najmocniej gdy Jim przyznaje otwarcie, że tam (w Anglii) nigdy nie był... Cały obraz "dziecka wojny" często wykorzystywanego przez innych, często lubionego, a często radzącego sobie lepiej z całą sytuacją niż dorośli też dobrze pokazany...
W pamięci pozostanie mi na pewno fajna, dość wczesna i niezmanierowana rola Malkovich'a...

pozdro...
KoT


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 10 maja 2010 09:42:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25343
KoT pisze:
Rozumiem, że Twoim Crazy zdaniem największym atutem tego obrazu jest fabuła - dorastanie i dojrzewanie...

chyba dla mnie ważniejszym atutem jest ukazanie styku kultur... może właśnie to, o czym napisałeś tu:
KoT pisze:
fundamentalne pytanie dotyczące głównego bohatera - kim jestem ? Brytyjczykiem, amerykaninem, mieszkańcem Chin czy japońskim lotnikiem... To wewnętrzne rozdarcie jest dobrze ukazane, chyba najmocniej gdy Jim przyznaje otwarcie, że tam (w Anglii) nigdy nie był...

choć nie tylko w aspekcie samego Jima i jego tożsamości, ale w ogóle - ukazania ludzi z tych różnych kultur, które właśnie powyżej wymieniłeś.

Ale tak naprawdę największą siłą tego filmu jest dla mnie osobiście to, że tak dogłębnie mnie porusza. I tu się różnimy, bo możemy się zgodzić, że dobrze ukazany motyw "kim jestem" czy obraz dziecka wojny, czy taka czy inna zaleta bądź wada (osobiście co prawda wad nie widzę ;-)). Natomiast
KoT pisze:
film nie poruszył mnie prawie zupełnie

- no właśnie, bo mnie bardzo bardzo.

KoT pisze:
nic co ocierałoby się o geniusz, bo tak rozumiem 6 gwiazdek w skali 5-gwiazdkowej...

wiesz co, dla mnie szósta gwiazdka jest bardziej czymś osobistym, niż stwierdzeniem geniuszu. Skala 5-gwiazdkowa - to znaczy, że pięć gwiazdek, to jest arcydzieło, czy jak tam zwał. A szóstą gwiazdkę daję nie "obiektywnie" ;-), tylko właśnie bardzo od siebie, może w zależności od tego, co mi akurat najdźwięczniej w duszy zagra?

A ten film mi gra niesamowicie, od pierwszych dźwięków pieśni śpiewanej przez bohatera aż do tego przejmującego dla mnie momentu, kiedy bohater zamyka oczy, bo po raz pierwszy po latach znowu czuje się bezpieczny.

Tak czy inaczej fajnie, KoT, że chciało Ci się obejrzeć i podzielić!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 10 maja 2010 09:52:25 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 11:17:46
Posty: 4935
Skąd: Biadacz
No faktycznie cała scena rozpoznania rodziców na końcu (w kontekście tego co Jim mówił, że nie pamęta ich twarzy, ale pamięta włosy matki) bardzo dobra i to:
Crazy pisze:
przejmującego dla mnie momentu, kiedy bohater zamyka oczy, bo po raz pierwszy po latach znowu czuje się bezpieczny.

rzeczywiście świetne - zamykające się, zmęczone, podkrążone oczy...

EDIT: Dodam jeszcze, że cały wątek jeniecki jak dla mnie słabiutki, ale ja mam skrzywienie na tym punkcie (vide moja lista najlepszych książek).

pozdro...
KoT


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 11 maja 2010 07:35:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:39:35
Posty: 12221
Skąd: Nieznajowa/WarsawLove
mi przeszkadza to, że bardzo łatwo wprawić we wzruszenie gdy bohaterem jest dziecko w świecie zła, które na końcu odzyskuje dobro.
pamiętam, że po tym filmie czułam się zmanipulowana emocjonalnie, choć dziś myślę, że to za mocne, jak na ten film, sformułowanie. bo co, zaledwie kilka łez wzruszenia a nie żaden wstrząs.

_________________
ja herez ja herez
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 27 maja 2010 11:32:28 

Rejestracja:
ndz, 18 czerwca 2006 13:42:20
Posty: 3186
Skąd: dalekie krainy
Z filmów Spielberga obejrzałam tylko siedem.

Indiana Jones i poszukiwacze zaginionej Arki - na filmwebie dałam 10 gwiazdek po obejrzeniu. Lubię szybką akcję, z humorem, to napięcie i absurdalne przygody. Przypomina mi trochę "Miłość szmaragd i krokodyl". Oglądając po raz n-ty nie robi już na mnie takiego wrażenia jak przy pierwszym obejrzeniu, jednak zawsze oglądam ten film z przyjemnością. Jeden z moich ulubionych.

Indiana Jones i świątynia zagłady - 8 gwiazdek na dziesięć. O ile "Poszukiwacze zaginionej Arki" był w sam raz, tak ten był za szybki, za krwawy. Choć obiektywnie (wg mojej subiektywnej oceny ;) ) wśród filmów sensacyjnych jest to film bardzo dobry, stąd wysoka ocena. No i Indiana zobowiązuje! :)

Indiana Jones i ostatnia krucjata - 9 gwiazdek. Dawno temu wydawał mi się nudny... Jednak po ponownym obejrzeniu po dłuższym czasie byłam zachwycona. Ulubione moje sceny to z wężami i z Hitlerem. Za to końcówka jest słabsza...

Hook - ostatnio oglądałam ten film w dzieciństwie. Był to jeden z moich ulubionych filmów z tamtego okresu. Zapamiętałam Julię Roberts w roli wróżki, kolorowe farby, błyszczący hak zamiast dłoni i rozbijanie zegarków przez kapitana Hooka... Nie potrafię go teraz ocenić..

Park Jurajski - pierwszy i jak dla mnie najlepszy z całego cyklu. 7 gwiazdek. Zapadły mi w pamięć dzieci budzące się na drzewie i obserwujące dinozaury, a także straszna scena, kiedy człowiek, który umyślnie zepsuł urządzenia w parku i uciekał samochodem, miał wypadek i natknął się na takie straszydło co go zabiło strzykając kwasem w twarz. Brr!

Zaginiony Świat: Park Jurajski - 5 gwiazdek na dziesięć. Nie pamiętam już nic, bo wszystkie filmy o Jurajskim Parku (prócz pierwszego) zlały mi się w jedno - ciemno, niewiele widać, co raz ryczą dinozaury, polują na ludzi i trzeba uciekać.

Indiana Jones i królestwo kryształowej czaszki - 8 gwiazdek. Porównywalny dla mnie ze świątynią zagłady. Nie podobał mi się motyw z miastem kosmitów w górach. UFO na tle poprzednich "cudów" (Arka, czary wyznawców Kali, święty Graal), pochodzących z naszego świata odstaje, jest naciągane. Za co wysoka ocena? Akcja charakterystyczna dla wszystkich filmów z Indianą, ucieczki, pościgi, walki, niespodzianki (Indiana ma syna). Na koniec happy end - ślub.


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 58 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group