Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest wt, 19 marca 2024 11:31:09

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 119 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: 2001-2011
PostWysłany: pt, 06 stycznia 2012 12:08:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25343
Dawno temu, po wątkach panka, pomyślałem, że fajnie by było zrobić coś takiego z filmami. Gdybyśmy sobie razem usiedli i zaczęli się zastanawiać, jakie to filmy były w jakim roku - a może lepiej w jakiej pięciolatce, czy nawet dekadzie. Zniechęciłem się potem trochę nadmiarem forumowych toptenów (choć przecież jestem ich ogólnym fanem!), ale mam nadzieję, że ich czas ponownie nadszedł :-)

Pójdźmy więc chronologicznie w tył i zacznijmy od podsumowania dekady, która minęła, nachodząc już i na zeszły rok, który też właśnie minął.

Mnóstwo bardzo dobrych filmów, choć nie mogę się oprzeć wrażeniu, że nie pojawiło się żadne typowe filmowe arcydzieło z najwyższej półki. Dlaczego piszę: "typowe"? - bo dla mnie pojawiło się przynajmniej jedno arcydzieło z najwyższej półki, ale trudno mi je oceniać typowo filmowo... w jednym z wątków obok zasugerowałem już, że będzie ono u mnie jak nic na pierwszym!

W innym wątku obok pisałem o moich listowiczowych dylematach pt. co zrobić z filmami dla mnie kultowymi, czy naprawdę dać Love Actually wyżej niż rosyjski Powrót?...

Zapraszam do podsumowań i głosowań! Ja właściwie mam już moją listę ułożoną, może dziś czy jutro ją wpiszę z jakimiś komentarzami. Gero, Tyś swoją zostawił u nas, jak chcesz to Ci priwnę ;-)

Wasze ulubione filmy powstałe w latach 2001-2011!


Ostatnio zmieniony sob, 28 stycznia 2012 00:00:53 przez Crazy, łącznie zmieniany 2 razy

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 06 stycznia 2012 14:42:01 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:33:35
Posty: 4883
od razu uprzedzam, że ja się nie znam ;)

1. Zakochany bez pamięci (Eternal Sunshine of the Spotless Mind), reż. Michel Gondry (2004)

2. O północy w Paryżu (Midnight in Paris), reż Woody Allen (2011)

3. Kroniki portowe (The Shipping News), reż. Lasse Hallstrom (2001)

4. Wszystko gra (Match Point), reż. Woody Allen (2005)

5. Love Actually, reż. Richard Curtis (2003)

6. Once, reż. John Carney (2006)

7. Afonia i pszczoły, reż. Jan Jakub Kolski (2009)

8. Inni (The Others), reż. Alejandro Amenabar (2001)

9. Jak zostać królem (the King's Speech), reż Tom Hooper (2010)

10. Jasminum, reż Jan Jakub Kolski (2006)

pewnie jeszcze coś mi się przypomni i zamiesza w dziesiącce...)


pozdrowienia (na razie) dla
Podróż na wschód, Wyspa, Anything Else, Prosto w serce, Dwie wieże, Lektor, Droga do szczęścia, Dom snów, Życie jest cudem, Efekt motyla, Pianista, Bękarty wojny, Across the Universe, Edi

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name


Ostatnio zmieniony pt, 06 stycznia 2012 17:19:23 przez Gero, łącznie zmieniany 3 razy

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 06 stycznia 2012 15:18:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
1. Pasja -Mel Gibson
2. Koń turyński -Bela Tarr
3. Wyspa - Paweł Łungin
4. Drużyna pierścienia -Peter Jackson
5. Dwie wieże -Peter Jackson
6. Mulholland drive -David Lynch
7. Wygnanie - Andriej Zwiagincew
8. Kraina traw -Terry Gilliam
9. Inland empire -David Lynch
10. Powrót króla -Peter Jackson

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 06 stycznia 2012 16:28:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25343
ale super listy!!

Gero, kiedyś też myślałem, że się nie znasz :P Ale odkądśmy siedzieli i wymyślali, a teraz patrzę na Twą listę, to widzę, że błądziłem!!! :D


U mnie wstępnie to wygląda tak:

1. Dwie wieże, Peter Jackson (2002), wersja reżyserska. Centralna część najpiękniejszej z opowieści - niezrównane.

2. Pianista, Roman Polański (też 2002!). Film o zwycięstwie piękna i człowieczeństwa nad złem tego świata. Kiedy napisałem powyżej, że nie pamiętam z zeszłej dekady żadnego arcydzieła z najwyższej półki, to zapomniałem o Pianiście.

3. Atak klonów/ Zemsta Sithów, George Lucas (znowu 2002! i 2005. Centralna część drugiej z najpiękniejszych opowieści. Dla mnie jednocześnie doskonałe na poziomie archetypicznym i przejmujące na poziomie ludzkim.

4. Love Actually, Richard Curtis (2003). :D

5. Ziemia niczyja, Danis Tanović (2001). W środku wojennego absurdu rozgrywa się jeszcze bardziej absurdalny i szokująco kameralny ludzki dramat. Historia zupełnie niesłychana, opowiedziana wprost genialnie!

6. Pogorzelisko, Dennis Villeneuve (2010). Scena, w której bohaterowie odkrywają, że 1+1 nie zawsze musi się równać dwa, jest być może najbardziej wstrząsającą scenę, jaką dotąd widziałem w kinie XXI wieku.

7. Zakochany bez pamięci (Eternal Sunshine of the Spotless Mind), Michael Gondry (2004). Wspaniała podróż do głeboko skrywanego wnętrza człowieka.

8. Powrót, Andriej Zwiagincew (2003). Bardzo bardzo bardzo mocne.

9. Slumdog, Danny Boyle (2008). Dla mnie olśniewająca i niezwykle krzepiąca baśń o tym, że miłość naprawdę jest najważniejsza i zawsze może zwyciężyć!

10. Jasminum, Jan Jakub Kolski (2006). Ten film sięga według mnie jakiegoś sedna...


... no i co? :cry: Moulin Rouge... niesamowicie odważne i ze wszech miar oryginalne odnowienie formuły musicalu - dla mnie zakończone absolutnym triumfem... Sen Kasandry Woody'ego Allena... historia o tragedii, do jakiej doprowadziła zwykła głupota i chciwość... Monsunowe wesele... przepiękny hołd dla rodziny i prawdziwych wartości... Kroniki portowe... głęboko poruszająca opowieść o człowieku szukającym swojego miejsca w świecie i to w jak niezwykłym świecie (Nowej Fundlandii)...Słoń... artystycznie zachwycające opowiedzenie historii współczesnego szaleństwa, gdy dwóch nastolatków postanowiło zastrzelić swoją szkołę w Columbine... ba, Before Sunset przecież!


Bardzo mi się podoba wiele z tego, co w listach powyżej: do Pasji nie umiem jakoś podejść, żeby ją w kategoriach listy zmieścić, a Konia turyńskiego zobaczę dopiero w niedzielę, mam nadzieję. Ale elrond ma aż dwa filmy Lyncha w dziesiątce a u mnie ani śladu Inlandu ani Mulhollandu! A Woody Allen? U Gero świetny Matchpoint, a w pozdrowieniach prześmieszne Życie i cała reszta (Paryża nie widziałem). Inni czy Once też super, choć pewnie i w trzeciej dziesiątce byłoby trudno.

Za to wiele innych filmów nieanglojęzycznych walczyłoby o miejsce w drugiej dziesiątce: polski Edi, rosyjska Wyspa, brazylijskie Miasto Boga, norweski Elling, fiński Człowiek bez przeszłości... i bollywoodzkie Czasem słońce czasem deszcz oczywiście :D

Sporo świetnych filmów, w których postaci żeńskie są centralnymi: Godziny, Lektor, Dziewczyna z perłą, zeszłoroczny Łabędź.
Dalej filmy sięgające po najlepsze wzorce amerykańskiego kina współczesno-wojennego - Helikopter w ogniu i Hurt Locker.

Nie mówiąc o wszystkim, czego nie widziałem!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 06 stycznia 2012 17:50:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 29 maja 2006 07:57:07
Posty: 10786
Skąd: Gdynia
1. Tinker, Tailor, Soldier, Spy (Szpieg)
2. Before the Devil Knows You're Dead (Nim diabeł dowie się, że nie żyjesz)
3. Drive
4. Page Eight
5. Doubt (Wątpliwość)
6. Hot Fuzz (Ostre psy)
7. Fantastic Mr. Fox (Fantastyczny Pan Lis)
8. 36 Quai des Orfèvres (36)
9. Inception (Incepcja)
10. Infernal Affairs (Piekielna gra)

_________________
Obrazek


Ostatnio zmieniony wt, 10 stycznia 2012 19:33:48 przez poprzednio jako azbest23, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 06 stycznia 2012 22:45:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 18:49:54
Posty: 2283
Skąd: Warszawa
To nie jest moja ulubiona dekada. Lista jest całkowicie subiektywna, bo wg mnie nie było ani jednego filmu, który obiektywnie mógłby być uznany za najlepszy, za coś na poziomie kina lat 60.

1.Powrót - odbieram ten film na bardzo osobistym poziomie.

2.Drive - wszystko było, ale razem stanowi świetną całość. Klimat.

3.Rozstanie - doskonale wykorzystana formuła thrillera do opowiedzenia mądrej historii

4.Oldboy - bardzo mocny film, kilka razy myślałem, że wszystko się wykolei, a jednak tak się nie stało.

5.Wyspa - wszystko już zostało napisane o tym filmie. Zgadzam się.

6.To nie jest kraj dla starych ludzi - najlepszy komercyjny film dekady

7.Życie jest cudem - Kusturica w wysokiej formie.

8.Kalwaria - belgijski film grozy. Ostry surreal.
http://www.youtube.com/watch?v=1owrlQlLExY

9.Gozu - gangsterski teatr grozy - Lubię Miike, bardzo ekscentryczny film.

10.Battle Royale - rewelacyjny i bardzo prosty pomysł na porządne kino grozy. Jako, że jest to rok 2000, to zamiast Battle Royale niech będzie "O północy w Paryżu".

Ponadto"
Jabłka Adama
O północy w Paryżu
Pogorzelisko
Niezniszczalni
Wygnanie
Wszystko co kocham
Rezerwat
Kill Bill
Pianista
Brother
Przekręt
Ichi zabójca
Samotny mężczyzna
Nieznajoma
Ładunek 200
Jeszcze dalej niż północ
Opowieści o zwyczajnym szaleństwie
Sin City
Scott Pilgrim kontra świat
Spotkania na krańcach świata
Wyśnione miłości
Podróż na wschód

Największa zaległość: Aż poleje się krew i Bracia Karamazow.

_________________
"Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy krok do przodu!"


Ostatnio zmieniony pt, 06 stycznia 2012 23:35:51 przez Adrian, łącznie zmieniany 3 razy

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 06 stycznia 2012 23:00:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 26 stycznia 2009 20:04:57
Posty: 14019
Skąd: ze wsi
Adrian pisze:
1.Powrót
2.Drive
3.Rozstanie
4.Oldboy
5.Wyspa
6.To nie jest kraj dla starych ludzi
7.Życie jest cudem
8.Kalwaria
9.Gozu - gangsterski teatr grozy
10.Battle Royale

Ponadto"
Jabłka Adama
O północy w Paryżu
Pogorzelisko
Niezniszczalni
Wygnanie
Wszystko co kocham
Rezerwat
Kill Bill
Pianista
Brother
Przekręt
Ichi zabójca
Samotny mężczyzna
Nieznajoma
Ładunek 200
Jeszcze dalej niż północ
Opowieści o zwyczajnym szaleństwie
Sin City
Scott Pilgrim kontra świat
Spotkania na krańcach świata
Wyśnione miłości
Podróż na wschód

Największa zaległość: Aż poleje się krew i Bracia Karamazow.

:taaaaa:
oglądałem z tej listy jeden film

_________________
un tralala loco


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 06 stycznia 2012 23:23:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 30 sierpnia 2005 15:42:53
Posty: 1026
Skąd: z pomieszania win ...
1. Aż poleje się krew
2. To nie jest kraj dla starych ludzi
3. Między słowami
4. Rzeka tajemnic
5. Kroniki portowe
6. Dom zły
7. Miasto Boga
8. Wątpliwość
9. K-PAX
10. I am Sam

_________________

Kiedy tylko w moich snach
Ktoś podnosi na mnie głos
Jak wytresowany pies
Kuląc się czekam na cios


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 06 stycznia 2012 23:25:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25343
Pietruszka pisze:
oglądałem z tej listy jeden film


Z tej to widziałem sporo, ale z azbesta dziesiątki słyszałem o dwóch, a nie widziałem żadnego :mrgreen: Było to zresztą do przewidzenia. Ja jestem swoją drogą ciekaw listy pilota kameleona - na te swoje dwugwiazdkowce nie będzie chyba głosował, więc na co? :-)

A, Adrian - Battle Royale moje źródła mówią, że rok 2000, więc niech poczeka na następną dekadę (znaczy poprzednią ;-)). Jaki zatem wybierzesz inny numer 10?

Swoją drogą ciekaw jestem bardzo Twojej opinii na temat Pogorzeliska. Ja byłem PORAŻONY.


Ostatnio zmieniony pt, 06 stycznia 2012 23:34:34 przez Crazy, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 06 stycznia 2012 23:33:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 18:49:54
Posty: 2283
Skąd: Warszawa
nie zmieści się. :(

Nie chciałbym pisać za dużo na temat Pogorzeliska bo łatwo jest popsuć innym seans ale faktycznie jest bardzo mocne i porażające.

_________________
"Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy krok do przodu!"


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 07 stycznia 2012 00:36:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
Adrian pisze:
bo wg mnie nie było ani jednego filmu, który obiektywnie mógłby być uznany za najlepszy, za coś na poziomie kina lat 60.

...no ale jak można uznać ,że coś jest w sztuce obiektywnie najlepsze ? zawsze taka lista jest subiektywna

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 07 stycznia 2012 00:39:35 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
Pietruszka pisze:
oglądałem z tej listy jeden film

Wyspy żeś nie oglądał ? :shock:

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 07 stycznia 2012 00:49:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 18:49:54
Posty: 2283
Skąd: Warszawa
elrond pisze:
...no ale jak można uznać ,że coś jest w sztuce obiektywnie najlepsze ? zawsze taka lista jest subiektywna


Racja, ale czym jest sztuka? Do mnie przemawiają głównie filmy lat 50 i 60. Wracam często do nich, w przeciwieństwie do filmów minionej dekady, która jest pierwszą moją świadomą dekadą i z którą nie łączą mnie sentymenty jeżeli chodzi o kino. Zgodzę się, że taki Powrót czy Wyspa są sztuką, ale Oldboy, To nie jest kraj dla starych ludzi, Drive to kino rozrywkowe, przynajmniej ja na to w taki sposób patrzę, filmy na jeden góra dwa razy. W mojej ocenie mają się nijak do Bullita, Francuskiego łącznika, Wielkiej Ucieczki czy filmów Kurosawy. Nie czuję tej dekady.

Będę miał dylemat kiedy będę musiał wybrać pomiędzy Dziką Bandą, Dobrym Złym i Brzydkim a Rudobrodym czy Absolwentem.

_________________
"Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy krok do przodu!"


Ostatnio zmieniony sob, 07 stycznia 2012 01:00:40 przez Adrian, łącznie zmieniany 3 razy

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 07 stycznia 2012 00:51:25 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 29 maja 2006 07:57:07
Posty: 10786
Skąd: Gdynia
Crazy pisze:
z azbesta dziesiątki słyszałem o dwóch, a nie widziałem żadnego
8-) No faktycznie gusta nam się różnią, ale "Nim diabeł dowie się, ze nie żyjesz", "Wątpliwość" i "Pan Lis" powinny ci się spodobać.

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 07 stycznia 2012 01:10:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
Adrian pisze:
W mojej ocenie mają się nijak do Bullita, Francuskiego łącznika, Wielkiej Ucieczki czy filmów Kurosawy. Nie czuję tej dekady.

...to wiadomo....no i nie dotyczy to tylko filmu....przy czym według mnie jest to różnica przede wszystkim "ilościowa"

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 119 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group