Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 11:07:20

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1122 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 75  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 04 listopada 2013 22:45:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Obrazek
Telefon (Pon) ****1/2
Korea Południowa, 2002, reż. Byeong-ki Ahn

"Telefon" to jeden z pierwszych z całej serii filmów o duchach, które posługują się komórkami.W tle mamy nieszczęśliwą miłość, dramat bezpłodnej żony, wreszcie przyjaciółkę rodziny, dziennikarkę, która właśnie odkryła skandal pedofilski i początkowo głównie z tym wiąże swoje kłopoty, nie wpadając na bardziej oczywiste rozwiązanie - że jej komórka jest nawiedzona przez ducha zmarłej nastolatki.

Wyjątkowo przekonująco wypadł w tym filmie motyw dziecka, w kinie azjatyckim częsty, a mnie na ogół irytujący. W "Telefonie" bardzo ważną rolę odgrywa dziewczynka, u której lekarze stwierdzają kompleks Elektry, ale oczywiście nie jest to takie proste.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 05 listopada 2013 00:48:14 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Obrazek
Spirala (Uzumaki) ***
Japonia 2000, reż. Higuchinsky (Akihiro Higuchi)

Bardzo dziwny film. Miasto ogarnia obsesja na punkcie spiralnych kształtów, te zaś faktycznie prześladują mieszkańców. Widać braki budżetowe, czasem łatane naprawdę tandetnymi efektami. Jednak zarówno wbrew temu, jak i narzucającej się konwencji typowej japońskiej bzdury, film próbuje miejscami udawać poważniejszy, niż jest. No cóż, chwilami bardzo głupie, chwilami żenujące, ale i intrygujące. Ponoć manga, na podstawie której powstał, jest o wiele lepsza - jestem skłonny w to uwierzyć.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 06 listopada 2013 01:14:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Obrazek
Biała (White - The melody of the curse; Hwa-i-teu: Jeo-woo-eui Mel-lo-di) *****!
Korea Południowa, 2011, reż. Gok Kim, Sun Kim

Jeden z moich ulubionych koreańskich horrorów. Mało udany girlsband wprowadza się do należącego do ich agencji domu ze studiem. Na miejscu znajdują starą kasetę z wideo z kawałkiem, który powinien stać się przebojem. A że się nim nie stał, dziewczęta i ich opiekunowie postanawiają numer wykorzystać, nie przejmując się prawami autorskimi. O tyle słusznie, że to od tej chwili ich najmniejszy problem.

Zawiść, rywalizacja i potrzeba grania pierwszych skrzypiec za każdą cenę, wreszcie muzyka pop jako bezlitosna maszyna mieląca młodych, zdolnych ludzi. Mamy w filmie świetną scenę, gdy jedna z dziewczyn przegląda stary katalog agencji, czyta nazwy i pyta, gdzie oni (one?) wszyscy się podziali. Bardzo mocne oskarżenie przemysłu muzycznego zilustrowane całkiem sympatycznym k-popem w wykonaniu ładnych dziewczyn.

Bardzo się w pierwszej chwili zdziwiłem, gdy na blogu "Strach ma skośne oczy" przeczytałem, że twórcy "White" wcześniej zrobili dwa filmy, oba utrzymane w poetyce na tyle ekstremalnej jazdy, że raczej nie zamierzam ich szukać. Jeśli jednak spojrzeć na "White" jak na coś więcej, niż na komercyjny horror i film muzyczny z tańczącymi panienkami, nie jest to już tak wielkie zaskoczenie.

trailer


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 06 listopada 2013 01:31:03 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Obrazek
Bunshinsaba *****
Korea Południowa, 2004, reż. Byeong-ki Ahn

"Bushinsaba" to kolejny koreański horror na 5 gwiazdek. Historia z tych bardziej zrozumiałych dla zachodniego widza (kolejny raz u Byeong-ki Ahn'a, odpowiedzialnego za "Koszmar", "Telefon", "Apartament" i producenta kilku innych świetnych filmów) , ale jednak na wskroś azjatycka. Dziewczyny gnębione w szkole wywołują ducha na tyle skutecznie, że ich nielubiane koleżanki giną jedna po drugiej. Stopniowo okazuje się, że panna - duch ma tu własną sprawę do załatwienia, przyprowadza też swoją mamę, która męczy młodą nauczycielkę (w tej roli moja ulubiona Gyu-ri Kim I, która grała również w "Koszmarze", a wcześniej w "Whispering corridors"). Obie zostały tu kiedyś bardzo źle potraktowane, a wiemy, że Azjatki nie zostawiają takich spraw bez rozwiązania. Sporo scen krwawych, całość znów dość smutna, natomiast historia i jej tło społeczne zostały pokazane bardzo wiarygodnie i spójnie.

Żeby było ciekawiej/dziwniej/trudniej do ogarnięcia, ten sam reżyser kilka lat później nakręcił zupełnie inny film pod tym samym tytułem, tym razem w Chinach (Hong Kongu?), a potem jeszcze sequel tego filmu. Niekiedy mylnie sequel filmu chińskiego traktowany jest jako dwójka "Bunshinsaby" o którym tu piszemy.

trailer


Ostatnio zmieniony czw, 27 marca 2014 21:45:50 przez Budyń, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 06 listopada 2013 01:38:18 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Obrazek
Apartament (APT) *****
Korea Północna, 2006
reż. Byeong-ki Ahn
znowu Korea, znowu Byeong-ki Ahn, znowu 5 gwiazdek. Kiedyś nawet przez chwilę myślałem, że znowu Gyu-ri Kim, ale to jednak zupełnie inna aktorka i nawet niepodobna. Postać ciekawa i lekko niepokojąca.

Dziewczyna obserwująca przez lornetkę dom na przeciwko odkrywa, że w w kilku mieszkaniach ludzie gaszą światła zawsze o tej samej porze, po czym zawsze ginie ktoś z jego mieszkańców. Próbuje zorientować się o co tu chodzi, a w międzyczasie zaprzyjaźnia się z niepełnosprawną dziewczyną z tego właśnie bloku, sierotą, którą opiekują się wspólnie wszyscy sąsiedzi. Z tą opieką bywa jednak różnie a i uroda pannie nie zawsze w życiu pomaga...

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 06 listopada 2013 01:55:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Obrazek
Zakazane piętro (Forbidden floor; Nebeonjjae cheung) ***1/2
Korea Południowa, 2006, reż. Il-soon Kwon

Dziewczyna z dzieckiem wprowadza się do bloku, w którym spotyka same nieprzyjemne osoby. Mieszkają na piątym piętrze i wydaje im się, że pod spodem jest piętro trzecie. To nie jest tak dziwne, jak nam się wydaje - dla Koreańczyków cyfra 4 jest równie pechowa, jak dla nas 13, stąd czasem pomija się nią w numeracji pięter. Jednak tam coś jest a nieprzyjemny sąsiad z trzeciego piętra, narzekający na hałasy faktycznie ma na co narzekać.

Sporo się wydarzy w tym filmie nieszczęść, a wszystkie będą konsekwencją chciwości, która wiele lat temu popchnęła osoby odpowiedzialne za dom do zbrodni. Znajdziemy tu echa dość znanego "Dark water" i opisanego wcześniej "Apartamentu". Film na poziomie przyzwoitym, na pewno też zrobiony "po coś", ale nie porywa.

"Zakazane piętro" stanowi 1/4 cyklu "4 horror tales", do którego należały też świetne "Współlokatorki".

trailer


Ostatnio zmieniony czw, 27 marca 2014 21:47:35 przez Budyń, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 06 listopada 2013 02:20:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Obrazek
Suicide Song (Densen uta) ***
Japonia 2007, reż. Masato Harada

Film, który wykazuje pewne pokrewieństwo z "Klubem samobójców" (a trochę też z "Czerwonymi pantofelkami"), ale rozwija się w zupełnie innym kierunku, niekoniecznie dobrym. Mamy więc falę samobójstw w szkołach, dziewczyny z girlsbandu AKB48, którego funkcjonowanie to temat na oddzielną opowieść, mamy fałszywe tropy i dziennikarzy brukowca, chcących za wszelką cenę rozwiązać zagadkę. Rozwiązanie zaś kieruje rzecz w stronę trochę zbyt ckliwą i tak też, nietypowo, jak na Azję, film się kończy. Niemniej po drodze dostajemy kilka świetnych scen i wspomniane już AKB48, również w swoim poppunkowym wcieleniu.

Autorów zainspirowała autentyczna historia przedwojennej węgierskiej piosenki, która wywołała falę samobójstw, połykającą kilkaset osób, z kompozytorem włącznie. Nazywa się "Gloomy sunday" i jeśli ktoś ma ochotę, znajdzie mnóstwo jej wykonań, od oryginalnego do gotyckiego, na youtube. Faktycznie jest dość dobijająca.

trailer


Ostatnio zmieniony czw, 27 marca 2014 21:49:08 przez Budyń, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 06 listopada 2013 11:22:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Obrazek
Tunel (Otoshimono, Ghost train) ***
Japonia, 2006, reż. Takeshi Furusawa

Horror, którego akcja rozgrywa się głównie w tokijskim metrze i to stanowi jego główną atrakcję. Narzędziem klątwy jest tu... bilet miesięczny pani, która wiele lat temu zginęła w metrze. Kto znajdzie bilet - znika. Główna bohaterka najpierw słyszy o zaginięciu innego dziecka, później musi włączyć się w sprawę, bo ten sam bilet znajduje jej młodszy brat i chwilę później już go nie ma. Jej koledzy i koleżanki też jeżdżą do szkoły metrem i nie każdemu wyjdzie to na zdrowie. Ostatecznie dziewczyna połączy siły z młodym motorniczym, którego przesunięto na mniej odpowiedzialne stanowisko, ponieważ widywał ducha na torach. Brzmi to całkiem atrakcyjnie, ale mnóstwo dość schematycznych patentów i mało przekonujący wątek przyjaźni dwóch bohaterek dają razem film raczej przeciętny.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 06 listopada 2013 11:47:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Obrazek
Toyol (Ghost child) **1/2
Singapur, 2013, reż. Gilbert Chan

Córka z babcią w Singapurze, a tatuś z nową mamusią w Indonezji. Prawdziwa mamusia zmarłą wcześniej na raka. Gdy tatuś z nową mamusią wracają do domu, zaczynają dziać się dziwne i nieprzyjemne rzeczy. Prawdziwa mamusia zostaje pierwszą podejrzaną.

Niestety, nie jest to wybitny film, raczej słaby poza kilkoma bardziej horrorowymi scenami - ale i te już wcześniej ktoś pokazał lepiej. Tak naprawdę zapamiętałem z niego głównie marginalny wątek nieuczciwego wspólnika taty w interesach.

trailer


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 06 listopada 2013 12:03:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Obrazek
Bloody reunion (Seuseung-ui eunhye) ***
Korea Południowa, 2006, reż. Im Dae-woong, Dae-wung Lim

Do dawnej, schorowanej już mocno nauczycielki, którą opiekuje się jedna z uczennic, w odwiedziny przyjeżdża grupa chłopców i dziewczyn z jej dawnej klasy. Część zachowuje się dziwnie, ale właściwie jest całkiem miło, tylko co jakiś czas dowiadujemy się, że sympatyczna pani wszystkim obecnym w jakiś sposób zniszczyła życie. Niektórzy przypominają sobie, że miała też ukryte przed światem, zdeformowane dziecko. Na imprezę wpada też kolega-odludek, przez klasę raczej gnębiony. Im dalej w noc, tym bardziej nieprzyjemnie.

To jeden z tych filmów, wobec których pojawił się zarzut zbytniego zapatrzenia w schematy amerykańskie i niestety, sporo w tym racji. Choć tu uzasadnienie slasherowej masakry jest głębsze, niż w typowej amerykańskiej komercji, dalej nie jest to to, czego oczekuję od filmu z Korei. Sprawę próbuje ratować pogmatwane i dezorientujące zakończenie, ale wrażenia specjalnie nie poprawia.

Film często występuje pod tytułem "To sir, with love" - za cholerę nie wiem, dlaczego.

trailer


Ostatnio zmieniony ndz, 17 listopada 2013 11:52:34 przez Budyń, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 06 listopada 2013 13:38:38 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Obrazek
Kot (Go-hyang-i: Jook-eum-eul Bo-neun Doo Gae-eui Noon) ***3/4
Korea Południowa, 2011, reż. Byeon Seung-wook

Horror, w którym w celu odświeżenia formuły czarnowłosej dziewczynce dodano zgraję kotów do towarzystwa. Poza tym raczej mało odkrywczy, z początku potwierdzający narzekania, że horror k-horror przejął formułę j-horroru tylko po to, by się szybciutko skończyć, moim zdaniem mocno przesadzone - ale to uwaga ogólna. Film w swoim tempie się rozkręca, nabiera sensu i klimatu. Znów nawiązania do "Dark water", wymieszanego z "Zakazanym piętrem". Mimo tych uwag, nie uważam, by była to strata czasu, zwłaszcza, dla miłośników kotów.

trailer


Ostatnio zmieniony czw, 27 marca 2014 21:50:24 przez Budyń, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 06 listopada 2013 13:50:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Obrazek
Koszmar (Gawi) *****
Korea Południowa, 2006, reż. Byeong-ki Ahn

"Gawi", czyli "Koszmar", to film wydany też w Polsce na DVD, sprowadzany do koreańskiej wersji "Koszmaru minionego lata", z którym tak naprawdę ma niewiele wspólnego - cóż, chwyt marketingowy, by złowić debili. Tymczasem to świetnie poprowadzony film (kolejny raz Byeong-ki Ahn) film, będący dla mnie właściwie całym koreańskim horrorem w pigułce, z nawiązaniami (nienachalnymi) do kilku najbardziej znanych filmów z gatunku, przy tym z fabułą logiczną również dla widza z kręgu kultury zachodniej. Grupa przyjaciół zmaga się z tajemnicą z przeszłości, w której główną rolę - jakże by inaczej - odgrywa bardzo źle przez nich potraktowana piękna i trochę niepokojąca dziewczyna. Bardzo przekonująco zarysowane postacie, dobra muzyka, czego chcieć więcej? Gyu-ri Kim. Też jest, w głównej roli.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 06 listopada 2013 14:10:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Obrazek
Anazâ (Another) *** -
Japonia, 2012, Takeshi Furusawa

Japoński szkolny horror z 2012 roku. Oparty na anime, którego nie oglądałem i według fanów o wiele słabszy. Widzę tu trochę nawiązań do "Whispering corridors". Ponieważ jednak szkoła jest koedukacyjna, a głównym bohaterem jest chłopak, nie mogłaby to być kolejna część cyklu, a skojarzenia wędrują w stronę szkolnych horrorów koedukacyjnych, obu "Dzwonków śmierci" i "Nieodebranego połączenia III".

Jak już napisałem, głównym bohaterem jest chłopak. Przeniesiony do nowej szkoły nie ma pojęcia o tym, że cała klasa nie bez powodu udaje, że nie zauważa jednej ze swoich koleżanek. Zaczyna więc z nią rozmawiać, myśląc, że reszta robi sobie z niego jakiś kawał, czym uruchamia lawinę dramatycznych konsekwencji. Gdy dowiaduje się o co chodzi (a nie jest to jakoś wybitnie logiczne, ale mniejsza z tym) jest już niestety za późno.

trailer


Ostatnio zmieniony czw, 27 marca 2014 21:53:02 przez Budyń, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 06 listopada 2013 22:13:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 07 listopada 2010 09:40:04
Posty: 306
Ale masz tempo :)

A skąd wzięła się ta pasja do tak specyficznego kina (z resztą gatunku filmowego również)?
Ja mam olbrzymie trudności z obejrzeniem jakiegokolwiek filmu z tamtej części świata :oops:
Jakiś czas temu oglądałem Grę wstępną i na początku było dobrze, ale później to już totalny odlot :)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 07 listopada 2013 01:32:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Mam tempo, bo na razie wrzucam uzupełnione wpisy z 'Fajny film wczoraj widziałem", ale chwilowo zwalniam. Co do trudności z obejrzeniem, to cóż, miałem bardzo długo tak samo, ale potem mi się zmieniło i stopniowo zacząłem doceniać specyfikę, koreańską zwłaszcza. Ale tak sobie dziś uświadomiłem, że bardzo często nie pamiętam, jak się te filmy kończą, choć pamiętam dobrze ich klimat i poszczególne sceny. A zakończenia rzadko (poza ostatnią sceną "Whispering corridors") zostają mi w głowie.

Jeśli jakiś film wydaje mi się bardziej strawny dla potencjalnego widza, przyzwyczajonego do kręgu kultury zachodniej, staram się to zaznaczyć w opisie. "Gra wstępna" chyba nie jest takim filmem, ale ciągle nie mam czasu, by ją spokojnie obejrzeć. Kiedyś pierwsze pół godziny mnie zmęczyło i resztę odłożyłem na później. Od tamtej pory różne osoby mi ten film polecają, więc pewnie w końcu znajdę czas, na razie, jak już pisałem, jutro idę do kina na ostatni film tego reżysera.

Inna wersja odpowiedzi na pytanie "skąd" brzmi - z genów. Mój ojciec też przechodził w swoim życiu etap fascynacji Koreą, tyle, że jego interesowała raczej historia, ja skupiam się na horrorach. Zresztą chyba coś o tym pisałem w inauguracyjnym poście :)

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1122 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 75  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 31 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group