Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 13:03:20

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1122 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36 ... 75  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: pt, 28 kwietnia 2017 22:30:38 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Obrazek
Menu (The Menu) ***
Hong Kong, 2016, reż. Ben Fong

Mocno denerwujący i nerwowo nakręcony thriller, w którym z jednej strony mamy dziennikarzy, nieraz zdemoralizowanych, goniących za newsem, z drugiej zdesperowanego ojca, chcącego pomścić zgwałconą i zamordowaną córkę, a przy tym doprowadzić do zmiany przepisów, uniemożliwiajacych skazanie sprawcy zbrodni. Jak to z filmami z tej części Chin i ogólnie z Chin - jest sprawnie, kolorowo, atrakcyjnie wizualnie, ale w sumie z tej szybkiej i mocnej jazdy mało zostaje w głowie, choć autor zadaje kilka istotnych pytań o powinność i kondycję moralną współczesnych reporterów. Kilka dni po obejrzeniu filmu, będącego zresztą kinową kontynuacją nieznanego mi serialu pod tym samym tytułem, nie pamiętam, czy tytułowe "Menu" miało jakieś uzasadnienie, ja sobie niczego takiego nie przypominam, może właśnie w telewizyjnej serii trzeba by szukać rozwiązania tej zagadki.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 28 kwietnia 2017 22:32:07 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Obrazek
Fabricated city (jo-jak-doen do-si) **1/2
Korea Południowa, 2017, reż. Kwang-hyeon Park

"Fabricated city" to film, który w zapowiedziach pojawiał się od bardzo dawna, zdjęcia kręcono jeszcze w 2015 roku, potem zapewne dopieszczano efekty specjalne. Te są naprawdę imponujące i gdyby tylko za to oceniać ten obrazek, to z pewnością zasłużyłby na najwyższe oceny. Niestety zadbano o efekty, podkręcanie akcji i sceny, mające doprowadzić na skraj załamania fanki głównego aktora (Chang-wook Ji) i uznano, że to wystarczy. W efekcie dostaliśmy film w sporej części zwyczajnie niezrozumiały, później zaś kompletnie niewiarygodny, choć pomysł wyjściowy zły nie był: wybitny gracz komputerowy zostaje wrobiony w morderstwo, za wszystkim stoi zaś demoniczny adwokat, który specjalizuje się w bardzo przemyślanym fabrykowaniu dowodów, by ratować skórę prawdziwym, bogatym sprawcom zbrodni.

Całość jest tak bardzo komiksowa, że aż dziwne, że oparto ją na pomyśle oryginalnym. W dobrej jakości, na dużym ekranie można zaryzykować, ale tylko dla efektów właśnie, jako skończone dzieło jest to jednak porażka, ot, coś w rodzaju koreańskiego "Sucker Punch" z ładnym chłopcem zamiast gromadki dziewcząt. W sumie wystarczy obejrzeć trailer, obiecujący więcej, niż dostaniemy.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 26 maja 2017 22:56:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Obrazek
Powrót Cherry (Cherry returns) ***
Hong Kong, 2016, reż. Chris Chow

Chris Chow to reżyser, którego kilka filmów można było obejrzeć również w Polsce, odpowiada między innymi za "Blood. Ostatni wampir". "Powrót Cherry" to film sprawny i całkiem, trzeba przyznać, zaskakujący, choć do arcydzieła mu daleko. Ot, thriller na przyzwoitym poziomie, chwilami skręcający w horror.

Po kilkunastu latach do domu wraca porwana w dzieciństwie dziewczyna. Rodzina wita ją z radością, ale i z obawami, nie wiadomo bowiem, czy odzyskana córka poradzi sobie z traumą, nawet mając przy sobie starszą siostrę, która w międzyczasie została psychologiem dziecięcym. Oczywiście nie będzie łatwo. Zacznie się od halucynacji, powrócą skrywane rodzinne niechęci i tajemnice, wreszcie dojdzie do mocnego zwrotu akcji, gdy zaczną ginąć kolejne osoby, a my zorientujemy się, dlaczego tak naprawdę wróciła do domu porwana nastolatka. Kilka dobrych, trzymających w napięciu scen zostało w głowie, zakończonych kolejnym, łatwym do przewidzenia, zwrotem akcji.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 26 maja 2017 22:58:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Obrazek
Słodko gorzkie życie (Dal-kom-han In-saeng) ***
Korea Południowa, 2005, reż. Jee-woon Kim

Je-woon Kim to znany reżyser, mający na swoim koncie kilka arcydzieł lub co najmniej ocierających się o arcydzieło filmów (Ujrzałem diabła, Opowieść o dwóch siostrach, Dobry, zły i zakręcony a ostatnio Czas cieni), więc oczekiwania miałem spore. "Słodko gorzkie życie" to jednak film tak samo dobry, co mało oryginalny, oparty na koreańskim schemacie - zdradzony przez kolegów żołnierz mafii musi walczyć o życie i robi to bardzo widowiskowo. Pomysł, by jego kłopoty zaczęły się od powierzenia mu opieki nad interesującą dziewczyną bossa, który musi pojechać gdzieś na weekend, też wydaje mi się znajomy. Jeśli takie niuanse jednak wam nie przeszkadzają, warto obejrzeć, bo to po prostu fajnie zrobiony, komercyjny pewniak - i pewnie dlatego został w swoim czasie wydany u nas na DVD.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 26 maja 2017 22:59:51 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Obrazek
Nowy proces (New trial; jae-sim) ****
Korea Południowa, 2017, reż. Tae-yoon Kim

Bardzo mocny i przygnębiający film, będący mieszanką thrillera, dramatu społecznego i specyficznego dramatu sądowego, w którym nie oglądamy procesu, a jedynie dramatyczne przygotowania do apelacji. Znajdujący się w kłopotach adwokat, szukający okazji, by zaistnieć, bierze sprawę chłopaka, który 10 lat odsiedział, za niepopełnione morderstwo. Sam już dawno się z tym pogodził, ale o sprawiedliwość upomina się jeszcze jego matka. Nie bez powodu jednak został wrobiony, więc i teraz nie będzie łatwo. Brutalna, skorumpowana policja, cyniczni prawnicy i bezbronni biedni - można to pokazać tandetnie albo całkiem interesująco, tu na szczęście mamy do czynienia z udaną próbą zagrania na słusznych emocjach. Nie będzie to jednak przyjemny seans.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 26 maja 2017 23:02:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Obrazek
Dowód niewinności (Proof of innocence; teuk-byeol-su-sa: sa-hyeong-su-eui pyeon-ji) ***1/2
Korea Południowa, 2016, reż. Jong-gwan Kwon

Podobna historia, co w "Nowym procesie", tyle, że w ujęciu bardziej komercyjnym. Samotny ojciec, mający kryminalną przeszłość, zostaje aresztowany i skazany za morderstwo, zaś jego nastoletnia córka szuka pomocy u byłego policjanta, obecnie naganiacza pewnego adwokata. Oczywiście facet jest niewinny i oczywiście trudno będzie dobrać się do prawdziwego sprawcy, choć widz dość szybko zorientuje się, kto naprawdę zabił żonę dziedzica fortuny niesympatycznej rodziny. Film zostanie zapamiętany zapewne głównie jako jeden z ostatnich obrazów, w którym zagrała zmarła niedawno w wieku 66 lat aktorka Youn-ae Kim (z widzianych przeze mnie i opisanych rzeczy zagrała m.in. w "Pandorze", "Cart" i "Liar game"). Bez wtopy, bez rewelacji, solidna średnia półka.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 02 czerwca 2017 15:38:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Obrazek
[serial] Sygnał (Signal) ***
Korea Południowa, 2016, 16 odcinków

Według zapowiedzi nadużywany wątek komunikacji w czasie tym razem wymieszany miał zostać z nie dającą Koreańczykom spokoju sprawą seryjnych morderstw kobiet, która zainspirowała już film "Zagadka zbrodni" i serial "Gab-dong". Kluczowym rekwizytem miała być tym razem policyjna krótkofalówka, zaś kolega sprzed lat przypadkiem porozumieć się miał z młodym policjantem, współpracującym z jego dawną podwładną. Pierwszy odcinek przyniósł dość duże rozczarowanie, ponieważ okazał się być mało oryginalny, a co więcej nie miał z obiecaną historią nic wspólnego. Serial trafił więc do poczekalni, z której wyciągnęła go dopiero informacja o olbrzymiej popularności, jaką cieszył się w swoim kraju.

I tak "Sygnał" dostał drugą szansę. Kolejne odcinki okazały się być już faktycznym nawiązaniem do obiecanej historii, na którą nałożono dramatyczne losy bohatera z przeszłości, niszczonego przez skorumpowanych kolegów. W pewnym momencie stało się to całkiem wciągające, choć niestety nie udało się utrzymać napięcia do samego końca.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 02 czerwca 2017 15:44:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Obrazek
[serial]My beautiful bride ***1/2
Korea Południowa, 2015, 16 odcinków

Młody, ambitny prawnik planuje ślub ze śliczną, idealną dziewczyną. Dziewczyną z przeszłością, która ją oczywiście dopadnie, dzięki czemu on będzie mógł jej szukać, znajdywać, bić złych ludzi i udowadniać jak bardzo ją, mimo wszystko, kocha. Dobrze się to ogląda, choć, co ciekawe - i nawet uwzględnione na plakacie - ciekawszą od narzeczonej postacią jest tak samo ładna, jak bezwzględna, policjantka i to raczej na niej będzie się skupiać uwaga widowni. W tle oczywiście mafia, korupcja, handel żywym towarem i wszystko, co najgorsze w koreańskim półświatku.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 02 czerwca 2017 15:46:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Obrazek
[serial] Romantic doctor, teacher Kim *****
Korea Południowa, 2016-2017, 18 odcinków + odcinek specjalny

Dawno, dawno temu w szpitalu zmarł ojciec chłopaka, który poprzysiągł zemstę lekarzom, przekładającym zdrowie bogatszych pacjentów nad przypadki takie, jak jego taty. W szale niszczy sprzęt, jednak powstrzymuje go chirurg, który opatruje go i mówi, że najlepszą formą odegrania się, będzie wejście w ten świat i rzucenie mu wyzwania.

Mija kilka lat. Młody chirurg, wrobiony w operację, która musiała zakończyć się niepowodzeniem, trafia na zesłanie do dziwnego, wyglądającego w pierwszej chwili na opuszczony, szpitala. Okazuje się, że nie jest tam aż tak źle, sytuację ratuje sympatyczny personel, dużo determinacji, wreszcie - sympatia doktora Kanga z poprzedniej pracy. By jednak nie było za dobrze, na miejscu jest również wredny, brutalny i bardzo arogancki doktor Kim, genialny, lecz przegrany lekarz, który ma śmiertelnego wroga w dyrektorze swojego dawnego szpitala (tego samego, z którego wygnano Kanga). Walka o ludzkie życie i zdrowie, funkcjonowanie biednego (o takiej biedzie marzyłby pewnie co drugi polski szpital z pierwszej ligi), codzienne, nie zawsze etyczne, decyzje i mocno poplątane konflikty między bohaterami składają się na jeden z lepszych seriali przełomu 2016 i 2017 roku. Gatunkowo mamy tu mieszankę thrillera medycznego, revenge dramy, komedii (figury lizusów i karierowiczów, lecz również zakochanych malowane są bardzo zabawnie) i romansu, jednak z przewagą intryg i z dużą ilością krwi i krojonych bebechów.

PS. w tytule chodzi o idealizm, nie przesadną skłonność do okazywania uczuć przez tytułowego bohatera, który, co ciekawe, niekoniecznie jest równocześnie głównym bohaterem.

trailer
"Romantic teacher, doctor Kim" na legalu

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Ostatnio zmieniony wt, 11 lipca 2017 22:00:59 przez Budyń, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 02 czerwca 2017 16:00:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Obrazek
[serial] Incarnation of money ***1/2
Korea Południowa, 2013, 24 odcinki

Serial, który traktuję jako rozpoczęcie pewnej serii (na razie - tryptyku), na który składają się również "Big man" i "Monster 2016". Te tytuły nie mają ze sobą nic wspólnego poza faktem, że w każdym z nich chodzi o zemstę skrzywdzonego, w miarę młodego faceta, którego za każdym razem gra Ji-hwan Kang. Tym razem Kang pojawia się tu w roli prokuratora, który, wychowany jako sierota, zależny jest od dość specyficznej kobiety, która łożyła na jego utrzymanie. Aby się uwolnić, zaczyna na prawo i lewo brać łapówki i gromadzić potrzebną do zwrotu pomocy sumę. Jak to się często zdarza, prokurator po poważnym wypadku (a de facto zamachu na swoje życie) nie pamięta przy tym niczego ze swojego dzieciństwa, tymczasem los co chwila styka go z ludźmi, którzy odpowiadają za śmierć jego ojca, uwięzienie matki w szpitalu psychiatrycznym i pozbawienie go rodowej fortuny. W końcu jednak poukłada sobie wszystkie elementy układanki i obmyśli zemstę. Co ciekawe zostanie to poprowadzone w sposób, który, choć najpierw miałem wątpliwości, będzie odnosił się dość mocno do chrześcijaństwa.

Tak wyszło, że "Incarnation of money" zacząłem oglądać w czasach swoich problemów z internetem i pierwszą połowę bardzo męczyłem - i z powodów technicznych, i z racji dość nieokreślonego braku entuzjazmu z mojej strony, gdyż sprawdzone elementy jakoś tym razem nie żarły. Ponieważ jednak po kilku miesiącach obejrzałem odcinki 11 - 20 z o wiele większym zainteresowaniem, zakładam, że chodziło o wątek komediowo-romantyczny, który z czasem zszedł jednak na dalszy plan.

trailer
"Incarnation of money" na legalu

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 24 czerwca 2017 22:02:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Obrazek
Atak na metro (Tube, Tyoo-beu) ***
Korea Południowa, 2003, reż. Woon-Hak Baek

"Detektyw stara się uratować życie pasażerów metra, które zostało opanowane przez bezwzględnego terrorystę." - piszą na Filmwebie i faktycznie, niewiele więcej można dodać. Składniki w tej mieszaninie są stałe i przewidywalne: motyw osobistego konfliktu między terrorystą, a ścigającym go policjantem, egoistyczny polityk, dramatyczne wybory i poświęcenie. Nie ma się co rozpisywać, warto tylko zauważyć fajną rolę Doony Bae. Oczywiście jak zawsze jest to zrobione bardzo poprawnie, więc fani tego typu emocji nie powinni być zawiedzeni. Co ciekawe, film rzadko pojawia się na portalach, które agregują tysiące koreańskich produkcji, natomiast kiedyś wyszedł u nas na DVD. Jest kilka takich przypadków, co pokazuje sporą przypadkowość oferty z czasów, gdy próbowano u nas sprzedawać na płytach produkcje z dalekiej Azji.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 24 czerwca 2017 22:06:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Obrazek
Part-time spy (bi-jeong-gyoo-jig teuk-soo-yo-won) **
Korea Południowa, 2017, reż. Deok-soo Kim

Film obiecuje piękne dziewczyny, dobrą obsadę, szybką akcję i dużo rozrywki. Problem w tym, że tylko obiecuje. Opowieść o zwolnionej z pracy agentce, która jest świadkiem, gdy jej były (od kilku minut) szef pada ofiarą oszustwa i próbuje wyjaśnić sprawę, licząc na ponowny angaż, okazuje się być zwyczajnie nudna. Duże rozczarowanie, właściwie bez żadnych jaśniejszych punktów. Szkoda czasu.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 24 czerwca 2017 22:11:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Obrazek
House of the disappeared (si-gan wi-eui jib) ***1/2
Korea Południowa, 2017, reż. Dae-woong Im

Dość nietypowy i interesujący, choć może mało krwawy horror. Nietypowy, ponieważ z jednej strony odwołuje się do czystego gatunkowo k-horroru, którego ostatnio prawie nie widuję w nowych produkcjach, a z drugiej jest jednak opowiedziany na swój własny sposób. Czasem niestety trochę się nawet dłuży, w kilku momentach coś wyraźnie nie siedzi, ale warto. Nie tylko dla zaskakująco pozytywnej wymowy tej opowieści.

Po odsiedzeniu długiego wyroku za zamordowanie syna, którego ciała nigdy nie odnaleziono, oraz męża, mocno postarzona kobieta wraca do pustego domu. Na miejscu prześladują ją (tak samo, jak przed feralnym dniem) dziwne wizje, zaś pomocą, dość długo niezbyt chcianą, służy jej młody ksiądz. Akcja rozgrywa się w kilku planach czasowych (cały dom funkcjonuje w specyficznym zapętleniu, zaś postacie rozdzielone dekadami czasem napotykają na swoje ślady), w których stopniowo rozwiązuje się cała zagadka domu, w którym znikają ludzie. Nie zawsze bezpowrotnie... Jak wspomniałem, poza nastraszeniem widza o coś tu jeszcze chodzi, bo w filmie dość istotna okazuje się wiara, jest on też pochwałą miłości i dziecięcej przyjaźni. Jak na horror - to dużo.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 24 czerwca 2017 22:12:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Obrazek
Lucid dream (loo-si-deu deu-lim) ***
Korea Południowa, 2017, reż. Joon-seong Kim I

Wtórny film z przebłyskami, który można u nas zobaczyć za pośrednictwem Netfliksa. Ojciec porwanego dziecka próbuje odnaleźć syna, korzystając z techniki świadomego snu. Skojarzenia z "Incepcją" nie da się uniknąć, ale rzecz ratuje spora dawka bardziej koreańskiego klimatu, parę zabawnych scen (pojawia się na przykład fajny wątek biura usług detektywistycznych, prowadzonego przez całkiem jeszcze ogarniętych seniorów) i spektakularne zakończenie. Jest poprawnie, jak prawie zawsze pojawia się mało optymistyczny wątek społeczny, całość nie powala, lecz obejrzeć można, zwłaszcza, gdy trafia się okazja.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 11 lipca 2017 20:54:14 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Obrazek
Ból (Pained, Tong-jeung) ****
Korea Południowa, 2011, reż. Gyeong-taek Kwak

Nam-soon nie czuje bólu. Przydaje mu się to w pracy odzyskiwacza długów. Jego szef, zamiast bić dłużników, na ich oczach spektakularnie katuje Nam-soona, a ci miękną i płacą, jemu zaś i tak jest wszystko jedno. Do czasu. Zakochuje się w Dong-hyeon, dziewczynie, od której wyciągnąć mają pieniądze. Outsiderce z dobrym sercem, sprzedającej ozdoby na ulicy i nie mającej gdzie się podziać. Para stopniowo odkrywa się przed sobą, on chciałby zacząć żyć normalnie. Jeszcze jedna, ostatnia akcja... Niestety (dla postaci, nie dla widza), to koreański film. Opisanie gatunku jako "drama, melodrama, romance" nie gwarantuje ani beztroskiej rozrywki, ani ślubu na końcu. Jest tu jednak kilka scen prawie komediowych i naprawdę ładnie pokazana historia uczucia dwojga przegranych osób.

trailer

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1122 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36 ... 75  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group