Ultima Thule

Widać Glacku, że żyjemy trochę w różnych światach. Bo to jednak jeden z najgłośniejszych filmów lat 90-tych i trudno było o nim nie słyszeć, ale przecież miałeś wtedy kilka lat, więc trudno się dziwić.

Jak tak wspominacie bardzo młode lata, to i ja okazuje się, że byłam po raz pierwszy w życiu w kinie na horrorze. Były to "przygody Tomka Sawyera", a scena gonitwy po jakiejś jaskini i ten nóż w ręku jakiegoś oprycha, spowodował, że wiele nocy przykrywałam się cała kołdrą myśląc,że w ten sposób zabójca mnie nie zauważy.

_________________
ja herez ja herez

Oj mi też serce mocniej zabiło..

pamietam ze balem sie na Nocy zywych trupow - w wersji czarno-bialej sprzed kilkudziesieciu lat

Kiedys w teatrze telewizji pokazywano Sledztwo - na podstawie opowiadania Lema - tez dobre

No i Freddy Kruger tez mnie pare razy przestraszyl kilka-(nascie) lat temu

zaraz go włącze..... no ale jakby mi serducho kipło to fajnie bylo tu z Wami na forum ..... żegnajcie

odezwij się, jak obejrzysz, bo już jeden Józwa nam tu umilkł na forum...

Filmik od lafjoy'a - powinni zakazać puszczania takich reklam w telewizji.


Jednym z moich ulubionych horrorów pozostaje 'The Evil Dead' - klasyka horroru klasy B. Jeżeli ktoś lubi takie filmy, to gorąco polecam. No i niepowtarzalna, jedyna w swoim rodzaju scena w całej kinematografii (a przynajmniej ja nie znam żadnego innego filmu wykorzystującego ten motyw) - drzewa gwałcące jedną z bohaterek.

'Rosemary's Baby' - zawiodłem się na tym filmie. Czytałem wcześniej książkę i w sumie film wydawał mi się gorszy. I w ogóle. Wszystko to mogło być lepiej zrobione. Po co na przykład było powiedziane, że to jednak jest dziecko Szatana? Uważam, że gdyby było do końca utrzymane w niepewności, czy Rosemary się wydaje tylko, czy też może faktycznie jest tak jak sądzi, to byłoby o wiele lepiej. Uwielbiam gdy filmy/książki kończą się niepewnością. M.in. dlatego uważam, że 'Osada' beznadziejnym filmem jest.

'The Texas Chainsaw Massacre' - bardzo mi się spodobał ten film. Ale oryginał. Remake już mam ale jeszcze nie oglądałem. Niemniej myślę, że będzie słaby w porównaniu z oryginałem. Gdy go oglądałem, to nie wiedziałem jeszcze, że w jakiś tam sposób jest oparty na faktach. Ale tak przeczuwałem, że społeczeństwo amerykańskie jest tak chore, że tam jest to możliwe. No i wiele się nie pomyliłem, niestety.
A jeżeli chodzi o remake'i, to ostatnio bardzo kiepski był remake w kinach. 'Świt żywych trupów'. Żałosne. Jak zombiaki mogą się tak szybko poruszać? Ja rozumiem, że to jakiś wymóg nowoczesnego widza - akcja musi być szybka jak na teledyksach w MTV. Smutek. Oryginał tego filmu był o wiele lepszy od remaku. Dla mnie na tyle dobry, że wszedł w poczet klasyków. W przeciwieństwie do wcześniejszej części tej trylogii, czyli 'Noc żywych trupów' - choć w tym przypadku tylko remake ogłądałem...
O 'Teksaskiej...' napiszę jeszcze, że film ten doczekał się trzech kontynuacji. Chętnie bym je obejrzał, ale raczej z ciekawości - nie sądzę by były coś cokolwiek warte.

'Ring' tylko japoński. O wiele, wiele lepszy. Ma w sobie to coś. Amerykański zbyt "spłaszczony". Więcej nie napiszę, bo musiałbym jeszcze raz obejrzeć.

Polecam polski film 'Medium' - ostatnio często zaczęli go znowu emitować w publicznej telewizji.

'The Shining' jak najbardziej. W ogóle jak dla mnie jeden z lepszych aktorów - Jack Nicholson.

kiedys w dwójce w niedziele wieczorem zawsze puszczali cos alana edgara poe - balam sie strasznie, ale i tak nic nie przebije miasteczka twinpeaks......

ja w dzieciństwie najbardziej bałem się laleczki chucky itp. do dziś niecierpię lalek i clownów

hmmm a mocne dreszcze ostatnio mnie przechodziły na filmie, niesttey nie pamiętam tytułu, w którym grał pan Bacon, który obudziwszy się z hipnozy zaczyna widzieć ducha dziewczyny zamordowanej niegdyś w jego domu i na końcu odkrywa jej zmumifikowane zwłoki zamurowane w piwnicy... niedawno leciał ten film bodajże w TVP1 albo ja go widziałem trochę wcześniej i nie powiem, całkiem dobry film...

BTW uwielbiam wszystkei części Obcego

Takich klasycznych horrorów to ja raczej nie lubię. Noc żywych trupów, ta pierwsza, czarnobiała była świetna wszelako.

Ale jeżeli chodzi o film-który-mnie-przeraził, to NIGDY w życiu nie byłem tak przerażony, jak po pierwszym obejrzeniu Zagubionej Autostrady. Ale i dużo mi dał ten film do myslenia... Katharsis totalna!!

PS. Końcówka ósmego odcinka Twin Peaks poza tym - ale to trzeba najpierw obejrzeć poprzednie siedem.

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Jest taki moment jak Bob w mieszkaniu wychodzi zza ściany i przełazi przez kanapę, jest maaaaakaaaaabryyyyyyczny. Aż się wzdrygnąłem pisząc to. W ogóle to Bob jest dla mnie horrorem sam w sobie.

Do Frediego Krugera części III mam sentyment. Milczenie owiec uważam za całkiem sympatyczne.
Ring ujdzie (bo Japoni to zawsze mi uchodzi

Lśnienie jako studium obłędu jest znakomite. Zresztą może o to chodzi w horrorze/trilerze - patologia w relacjach miedzyludzkich na tle skrajności wychodzi jeszcze bardziej?
Rzecz, czy Obcego numero uno, to mniamuśne filmy były. A splatterpunki niespecjalnie.
Z filmów które kojarzą mi się z tandetą (horrory,thrillery - przepraszam lecz bardzo) dodał bym jeszcze kilka całkiem niegłupich sensacji tudzież obrazów science fiction. Ale wątku nie będę rozbijał.

A czy Delicatessen można zaliczyć do horrorów? To był film bardzo, bardzo. Co robi reżyser Delicatessen teraz?

ten film zrobiło dwóch panów - Jeunet i Caro, razem zrobili jeszcze kapitalne Miasto zaginionych dzieci, a potem im się drogi rozeszły - Jeunet został gwiazdą - Obcy 4 i Amelia, a o Caro słuch zaginął... ale z francuskiej szkoły to są jeszcze dwa fajne filmy, nieco zbyt komercyjne - Braterstwo wilków i Vidoq

jak widać moje serducho wciąż bije/ lafjoy filmik fajny

Dzięki Kotu
Już wiem dlaczego Amelię tak lubię
/swoją drogą nie kojarzy Wam się czasem Delicatessen z Lynchem nieco?/