Ultima Thule

A Aniol czuwal?

Ja kocham "Misia", "Rejs", "Wniebowziętych", "Dziewczyny do wzięcia", "Atrernatywy" oraz właściwie wszystko czego dokonał Bareja.

Wiele scen z "Misia" i "Zmienników" kręcono obok bloku mego, nawet to z okna widziałem.

"Mój" sklep osiedlowy grał jakiś czas temu w jakiejś komedii, ale nie wiem w której, z tego prostego powodu iż ostatnią polską komedią którą obejrzałem i tego nie żałowałem był pierwszy Kiler. Natomiast uwielbiam wszelkie późne Bareje. Wspomniana opowieść o dniu pracy to jeden z moich ulubionych fragmentów.

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.

"Ciało" jest nawet niezłą komedią sytuacyjną... jak na dzisiejsze polskie komedie (bo wszelkie produkcje pana Lubaszenko śmieszyły mnie tylko w kilku momentach - gdy grał tam "Laska" co ciągle jarał)

a "Przygody Benka Kwiaciarza" ktoś pamięta?
jak Maklakiewicz stoi na rękach na środku jeziora na kajaku i krzyczy do podpitej pary swoich przełożonych siedzących nad brzegiem podczas wyjazdu służbowego do uzdrowiska:
"... pani Marioluuuu !!! ... panie kierowniku !!! .... " po czym wpada do wody i się topi ... (kierownika grał Bronisław Pawlik, a Mariolę nie pamiętam )

alternatywy, hydrozagadka, mis, nie lubie poniedzialkow, poszukiwany poszukiwana.

..Korzeniu ! ..jak sie to nazywało ?? pamietam byly to krotkie nowele z Maklakiewiczem......

_________________
ooooorekoreeeoooo

to był film pt: '"Siedem czerwonych róż czyli Benek kwiaciarz o sobie i o innych" ... o tutaj znalazłem wszystko na ten temat tego filmu:
http://www.filmweb.pl/FilmDescriptions?id=9518#9518
Film jest niesamowity. Czarno-biały. Pamiętam, że dalej było tam tak, że jak już się Maklak utopił i pan kierownik z panią Mariolą wrócili do zakładu, do miasta, zastanawiali się jak delikatnie zawiadomić żonę zmarłego. Poszli więc pod blok w którym mieszkał zmarły pracownik, patrzą a tam na schodach pod bramą, jakiś mały kajtek stoi na rękach, na schodkach, otoczony grupką dzieci. Popisywał się zupełnie tak samo jak jego ojciec (Maklak). No i (Pawlik) kierownik podchodzi do tych dzieci i mówi na ucho chłopcu o tragedii, a ten jak to usłyszał zerwł się i krzyczy na całe podwórko do matki, która akurat myła okna na piętrze: "Mamo, mamo !!! Tata się utopił !" ... i to jest koniec filmu.
W innej nowelce z tego filmu Maklak gra funkcjonarisza MO, który broni dziwnie ubranego młodego człowieka idącego ulicą - Artystę, z którego śmieją się i zaczepiają żule pijący pod sklepem. Maklak gra zawodowo !!!

Ostatnie polskie komedie to w 90% żenada..... klasyka rulez!!!!!!!!!

o Seksmisji jeszcze zapomnieliście! kultowy film!

no a mój kumpel ze znajomkami zabrał się za robienie pierwszego polskiego serialu internertowego... komediowe ma to to być..... boje się żeby kichy nie odwalili...

_________________
www.dtrecords.pl - Dobry Towar Records (Spirit of 84, Malchus, cdn...)
www.backstageshop.pl - płyty, koszulki, książki, itd.

"Jak mamy tu coś zwojować skoro między jedną siatką, a drugą jest przerwa na piłkę?"

A z nowych rzeczy nie powala nikogo (zwłaszcza Panów) Nic śmiesznego? Dzień Świra może nieco hard'core ale też ładny

Bareja to trochę za często bywa. Zreszta jest nierówny. Ze zmienników na przykład i Poszukiwany, poszukiwany to łykam tylko fragmenty, natomiast całości strawić nie mogę. A do tego jego wcześniejszego romans musicalu z Olbrychskim to już muszę w ogóle ze dwa piwka walnąć No ale Brunet, Alternatywy czy Miś to klasa Albo Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz? [ta Pani przyszła w tym futrze i wtym futrze wychodzi]

Z takich komedii równoległych do Bareji, podobnych w klimacie i nieco mniej znanych, to chyba najlepszy jest "Nie ma róży bez ognia' - kurde jazda niesamowita (ze znanych dodam do wczesniejszych Seksmisję - a moze i była?; oraz Va banki i Samych Swych

Jeśli chodzi o grę aktorską, i bezpretensjonalność to 'CK Dezerterzy'. W ogóle to może być najlepiej zagrany film polski po wojnie. Strasznie cieszy, choć żadnych purenonsensów, ani grotesek(grotesk?;) nie ma.

A z wcześniejszych rzeczy to rozbijają Eroica (choć ona częściowo komediowa), Zezowate Szczęście (Obywatel Piszczyk ujdzie), Jak rozpętałem trzecią wojnę światową )))), komedie Kutza (zwł. ta z Zamachowskim - prostym fabrykantem na Śląsku, oraz fabularna wersja starszych Panów - rzadko dają, ale goraco polecam zwolennikom Monty Pythona )), a ktoś może pamięta tytuł komedii z pracownikami wodociągów, albo tego koleżkę co to czołg kupił sobie na rolę?
Te filmy prześmieszne ale i część zyskuje sporo jak się je z sentymentem ogląda (Moja Syrenka, czy mój Trabant? kurtka to jest locik

Ohh, brzde, moze kiedy by pogrzebac w filmotekach i jakiś seans zrobić?(najlepiej piwny

Nic śmiesznego! O tym właśnie zapomniałem!!!! Dla mnie i grupy znajomków to jest najbardziej kultowe!

"- Możesz powiedzieć mi: po chuj mi las?"
- Jak to po chuj?"

i tak dalej, i tak dalej....ehhh....

CK Dezerterzy tyż!

_________________
www.dtrecords.pl - Dobry Towar Records (Spirit of 84, Malchus, cdn...)
www.backstageshop.pl - płyty, koszulki, książki, itd.

"Jak mamy tu coś zwojować skoro między jedną siatką, a drugą jest przerwa na piłkę?"

ułożyłem nawet taki wierszyk: Żyję sobie w mieście Łodzi, gdzie nawet sikanie psom szkodzi'

ck dezerterzy to bardzo dobry film
a nic smiesznego tez mnie bawi

No wlasnie.. o "Zawroconym" zapomnialem. Naprawde swietny film. To raczej smiech przez lzy, ale rewelacja. Jak dla mnie najlepsza rola Zamachowskiego.

Trzymajmy się znaczenia słów: fabrykant to nie jest robotnik, prawda? A wracając do tematu, nie wszystkie filmy Stanisława B. trzymają dla mnie poziom. Bardzo lubię "Misia", "Bruneta wieczorową porą", "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?", "Nie ma róży bez ognia", ale np. "Poszukiwany, poszukiwana" nie robi na mnie takiego wrażenia. Wolę "Alternatywy 4" niż "Zmienników", bo w tych ostatnich nie ma postaci na miarę Anioła (o jej odtwórcy nie wspominając).
"Rejs" jest dla mnie filmem przepołowionym, bo od pewnego momentu robi się bardzo, ale to bardzo usypiający i momentem kulminacyjnym zapadania w sen jest bal kostiumowy. Tak mnie ten fragment nuży, że bardziej to już chyba nie można

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night