Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pt, 29 marca 2024 09:26:07

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 162 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 11  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 05 marca 2006 23:29:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Bo na ***** są "Pożegnania" Hasa :)

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 05 marca 2006 23:34:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
OK, one są na pięć, natomiast Popiół i diament jest na sześć :-)

Przecież napisałem: najlepszy polski film, z najlepszą rolą i najlepzsą sceną. Nieuważnie czytasz :P

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 05 marca 2006 23:36:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
........ale to w końcu ile jest najwięcej gwiazdek ? 5 czy 6 ?.....ja myslalem ,że 5........ :?

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 05 marca 2006 23:36:51 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Czytałem uważnie...ale jakiś czas temu!

Szczerze mówiąc to edytowałem powyższego posta - na początku dałem **** i pół (tak jak Boski chyba dodał Pajperowi minusa?)

[a w ogóle to mnie już tu nie ma - przecież już śpię!]

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 05 marca 2006 23:52:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Elrondzie, niby pięć. Ale pięć to ewidentnie za mało, żeby ująć pewne subtelności, temu doszły połówki. Potem z kolei dochodzi kwestia rzeczy, które są tak wybitne, że zasługują na więcej niż inne, którym też mi wyszło, żeby dać maksa... no więc powstała szóstka. Ja to się przynajmniej trzymam jakichs konsekwentnych zasad w roszerzaniu tej skali, nie to co taki Kacper, który rozrzuca gwiazdki na wszystkie strony a potem wychodzi, że dał wyższe oceny piosenkom Depeche Mode niż ja ;-)

Był taki wątek And we all shine on, o gwiazdkowaniu, gdzie próbowałem coś wytłumaczyć, ale mi nie wyszło. Wyłuszczyłem też swoje kryteria w pierwszym poście o Kulcie.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 20 marca 2006 19:10:41 
antiwitek pisze:
Nie zauważyłem postponowania AK... Moim zdaniem sprawa została dość uczciwie pokazana.

Bo masz film i jego prawdę wklejona w głowę. Ale żyjemy sporo czasu po działaniu 'band' i wiemy o historii więcej. Natomiast wtedy to było na bierząco i komunizm wczesno-okresowy,a przesłanie filmu 'pracuj na rzecz PRL, nie buntuj się władzy ludowej, jeśli ważne dla ciebie jest dobro kraju'.

A po latach film esencją:
Romantyzmu polskiego ducha, których najwięksi bochaterowie umierają tragicznie.
I to sie podoba, bo musi :)
Polakom :)


Ostatnio zmieniony wt, 14 sierpnia 2007 16:40:49 przez 3bajki, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 20 marca 2006 19:21:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Wiesz Czybajek - trafia do mnie to co mówisz, ale ja chyba słabo jestem na niektóre polityczne podteksty wyczulony. Pamiętam jak po obejrzeniu "Rublowa" kolega się podśmiewał jak nachalnie tam wątek "uciskanego ludu pracującego" jest eksponowany /sprzeciw Andrzeja Rublowa wobec straszenia ludu wizjami Sądu Ostatecznego/ - czym mnie kompletnie zaskoczył bo ja zupełnie nie zwróciłem na tym uwagi, skupiając ją na innych aspektach tego GENIALNEGO filmu.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 20 marca 2006 20:04:22 
Prociem Cie bardzo.
Jeszcze kiedys wpadne w okolice Kraka VooVoo słuchać w ramach zadośwyczynienia ;)


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 20 marca 2006 20:35:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
antiwitek pisze:
Pamiętam jak po obejrzeniu "Rublowa" kolega się podśmiewał jak nachalnie tam wątek "uciskanego ludu pracującego" jest eksponowany /sprzeciw Andrzeja Rublowa wobec straszenia ludu wizjami Sądu Ostatecznego/ - czym mnie kompletnie zaskoczył bo ja zupełnie nie zwróciłem na tym uwagi, skupiając ją na innych aspektach tego GENIALNEGO filmu.

mam tak samo! w przypadku Rublowa jak i wielu innych filmów i nie tylko. podteksty polityczne mają tendencję do nieobchodzenia mnie, że się tak wyrażę. Film to sztuka, ja się skupiam na języka filmu a nie języku propagandy, kiedy oglądam. No chyba, że mamy do czynienia z ekstremum, jak w przypadku Triumfu woli czy Aleksandra Newskiego. Jakie tam ekstremum w Popiele i diamencie.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 02 kwietnia 2006 22:05:58 

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:40:03
Posty: 834
Skąd: Białystok
Bardzo mało znam filmów Wajdy, a dziś nie oglądam praktycznie żadnych filmów z braku czasu. Ale spróbuje zmierzyć się z tematem.

"Kanał" widziałem parę lat temu. Nie jest to film wybitny moim zdaniem, ale niezły na pewno. Nie wpłynął na obraz Powstania ukształtowany w moim mózgu (na pewno o wiele silniej przemówiły do mnie książki w tym temacie: Wańkowicza "Ziele na kraterze" i "Dziennik powstańca" Czajkowskiego-Dołęgowskiego), gdyż oglądałem go zbyt późno.

"Popiół i diament" - świetny film. I tylko tyle. Nastrojowy, czy zakłamujący historię? Nie powiedziałbym. W końcu powstał w oparciu o książkę Andrzejewskiego. Tak, a propos, czy znacie książke Krzysztofa Kąkolewskiego "Diament odnaleziony w popiele" o prawdziwej historii, która zniekształcona posłużyła Andrzejewskiemu do napisania książki.

"Panny z wilka" - świetny film, oddający moim zdaniem znakomicie atmosferę przedwojennego życia wiejskiego, ziemiańskiego. No i ta muzyka Szymanowskiego. Cymes. Dzieki temu filmowi kupiłem sobie jego Koncerty skrzypcowe na CD.

"Pan Tadeusz" średni film z niezłą muzyką i uroczą Grażyną Szapołowską. Zdecydowanie nieudane połączenie poezji z filmem, bo obraz niezły.

"Zemsta" to dno moim zdaniem. Gra Agaty Buzek w tym filmie, a szczególnie Katarzyny Figury to katastrofa moim zdaniem. Pozostałe uwagi dotyczące łączenia poezji z filmem, jak przy "Panu Tadeuszu".
Postanowiłem ten film obejrzeć do końca, choć już po pierwszych dziesięciu minutach nudziłem się jak mops.

Żałuję bardzo, że nie znam "Wesela" i "Ziemi obiecanej". Mam chrapkę na obejrzenie tych dwóch filmów i bardzo mało czasu, gdy jest okazja :cry: .

Jesli chodzi o mój prywatny kanon polskich filmów (reżyserów) poza Wajdą to na pewno znalazłyby się tam:

Wojciech J. Has "Pożegnania",
R. Polański "Nóż w wodzie", "Pianista",
dwa rewelacyjne filmy ze Stuhrem o układzikach i Polsce Ludowej: Feliks Falk - "Wodzirej" i K. Kieślowski - "Spokój",
Andrzej Kondratiuk: "Gwiezdny pył".


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 17 kwietnia 2006 17:58:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 14:36:56
Posty: 7692
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
Crazy pisze:
to, co Merry napisaleś o Piłacie i innych; nigdy nie miałem ochoty oglądać tego filmu, a teraz bym chętnie nadrobił - tylko gdzie?



Sorry, Winnetou - to film telewizyjny (według twoich standardów - wybrakowany), więc go nie obejrzysz :twisted:


Oglądnąłem go w Wielkanoc (premiera konkurowała czasem antenowym z Pasją, więc wybór Pasji był tak oczywisty, jak słuszny :-) ) na TVP Kultura.

Same spojlery tu będą, ale z drugiej strony, gdy ktoś zna Mistrza i Małgorzatę, to i tak wszystko wie. A w sumie o rzeczach pozafilmowych tu piszę więcej niż o samym filmie...


Prolog - wywiad z baranem prowadzącym (na zasadzie owczego pędu) owce na rzeź jest ciekawym zabiegiem artystycznym. Tworzy uniwersalistyczną więź między rolą Piłata i Judasza a nazistami (akcja w dużej mierze dzieje się w ruinach Norymbergi), a więc tak naprawdę między historią Jezusa i historiami ludzi wszystkich czasów. Podobny cel mają inne zabiegi uwspółcześniające (telefony, bary, samochody). Szczerze jednak mówiąc, z perspektywy kilkudziesięciu lat takich zabiegów (motocykle w Balladynie, Jesus Christ Superstar, Tystus Andronikus itp.), na mnie one już nie działają. Nie potrzebuję Jezusa w dżinsach, żeby do mnie przemówił.
No i właśnie ten zabieg "jak Jezusa odebralibyśmy dziś" jakoś mi spłyca tę historię. Z przykrością stwierdzam, że to chyba wina Bułhakowa bardziej niż Wajdy nawet. Kiedy byłem nastolatkiem Bułhakowskie sprowadzenie Jezusa do roli filozofa anarchistyczno-pacyfistycznego mi się podobało. Ten aspekt wydawał mi się tak istotny, że zabieg zapomnienia o warstwie wyższej wcale mi nie przeszkadzał. Jednak nie można zapominać, że historia Jeszuy Ha-Nocri pisana przez Mistrza jest wersją Wolanda, czyli wersją Szatana. I właśnie takiego sprowadzonego do wymiaru społecznego Jeszuę, wyrastające z oświeceniowego humanizmu, próbują nam przedstawić Bułhakow i Wajda jako kogoś, kto jest w stanie nas zachwycić. I nie za bardzo mu się udaje. Jeszua Wajdy jest ukrzyżowany na śmietnisku. Jego idee trafiają na śmietnik. Pszoniak wyborowo gra rolę radosnego nawet w chwili śmierci idealisty, ale Jezus, który jest tylko wędrownym filozofem nie ma szans na bycie Odkupicielem Świata i Głową Kościoła, a jego śmierć jest bez sensu. Ta wręcz wesołkowatość w kontraście z krzyżem bez oparcia w Boskiej Tajemnicy jest absurdem...
Ale rzeczywiście, to nie Jezus jest główną postacią filmu. Głównymi postaciami są Piłat i Mateusz (wg filmu jedyny uczeń Jeszuy). Piłat jest urzędnikiem, który ma wiele sympatii do Jeszuy i nieukrywany wstręt do jego prześladowców. Ale okoliczności zmuszają go do postępowania wbrew sobie. No właśnie, czy jest to wbrew sobie? Wywiad z baranem i nazistowskie dekoracje pokazują, że to wcale nie jest takie oczywiste. Ludzie wykręcają się, że są tylko trybikami większej machiny, ale czy na pewno są usprawiedliwieni?
Z kolei Mateusz roi sobie fantastyczne wizje. Robi z Jeszuy nie wiadomo kogo. Jego ewangelia wzbudza zdziwienie i przerażenie Jeszuy. Piłat wprost zarzuca mu, że nie zrozumiał ani słowa z nauk mistrza. Ale czy ma rację? Czy Piłatowe zrozumienie nauki Jezusa tylko jako pacyfizmu i naiwnej miłości bliźniego to prawdziwy jej obraz? W świetle relacji Wolanda (u Wajdy nie ma słowa o tym, że historia Jeszuy jest tylko wizją literacką Mistrza i wersją Szatana - więc pozostaje nam przyjąć, że jest to obiektywna wizja), tak właśnie jest. Mateusz, założyciel chrześcijaństwa przeinacza naukę Jeszuy. Ale może właśnie ta wersja, w której uczeń Jeszuy ma szczerą chęć zemsty na Judzie z Kiriatu, jest prawdziwsza? Na pierwszy rzut oka wydaje się, że Bułhakow i Wajda przyznają rację Piłatowi. Ale ostatnia scena filmu, w której Mateusz ciągnie swój krzyż, z kółkami, bo człowiek nie ma takiej siły, jak Jezus, pokazuje, że w jego wizji jest coś więcej, coś, co każe mu robić rzeczy absurdalne.

Hmmm... to bardziej wyszło o Bułhakowie, niż o Wajdzie...

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 17 kwietnia 2006 18:01:38 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
ze względu na spoilery nie przeczytałem, coś tam napisał, ale wiem że film w ciągu ostatnich dni był i to chyba ze dwa razy, niestety wszystkie terminy wykluczyły moje oglądanie :-( :-( :-(

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 18 kwietnia 2006 09:57:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 13:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
mam jak Crazy, wiem, że był ale w czasach dla mnie niedostępnych :(

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 18 kwietnia 2006 10:47:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 12 listopada 2004 18:26:27
Posty: 2896
Skąd: Buckland
panku zgadzam się z Twoimi refleksjami "Piłata i innych"
dobrze napisane!!!

_________________
" (...)Czy pan myśli,że nasze żydowskie pisma są tylko dla jakiegoś widzimisię pisane spółgłoskami?Każdy wyszukuje sobie skryte samogłoski, które zawierają dla niego jedynego określoną myśl, żywe słowo nie powinno zamieniać się w martwy dogmat."


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 02 maja 2006 11:00:07 
Dawno temu czytałem Bułhakowa.
Bardzo dawno.
Fantastyczny sztafaż i historia o miłości i szukaniu. Tak jakoś to odbieram z perspektywy lat i niepamięci.


Na górę
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 162 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 11  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 38 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group